Nowości
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
No bez przesady szenowni brodacze, nie tacy znowu starzy, przeciez to te same modele z poprzedniej edycji, ktorychnikt nie wystawial bo byli niegrywalni. Fakt ze sa bardzo fajni ale to tez nie to samo co te najstarsze z dawnych lat przed 6 ed. Po prostu wstawili ich w Classics and Collectors, jak metalowe dzialo, organki, i pare innych wzorow. Te najstarsze, to dopiero rarytasy
zaraz się obraże, ja na nich grałem bo są piękne modele, a te 5 ed, to bym oddał na przetopienie jakby mi ktoś zrobił z nich 6 ed modele... Zawsze jak ktoś chwali staroedycyjne (przed 6 ed,) modele to mam wrazenie ze robi tak tylko dla tego ze nakupil kiedys tego i troche sie przyzwyczail a troche chcialby miec nowe wiec wychwala stare modele... (zrozumial ktos ) Bufiasto rękawowe pachołki imperialne z nosami jak kartofle są rzeczywiście rzadkie i ciekawe ale czy łądne?Jarek pisze: ktorychnikt nie wystawial
pzdr
- Beldrin Durgnisson
- Mudżahedin
- Posty: 275
- Lokalizacja: Warszawa
Wpełni zgadzam sie z Supłem
Większośc krasi sprzed 6 ed. nijak sie ma w porównaniu do 6 edycyjnych metali Longi z 6 ed. są po prostu boscy i narszecie bede mial okazje dokupic troszke do mojej skromnej gromadki
Większośc krasi sprzed 6 ed. nijak sie ma w porównaniu do 6 edycyjnych metali Longi z 6 ed. są po prostu boscy i narszecie bede mial okazje dokupic troszke do mojej skromnej gromadki
Mi się niektóre stare modele podobają, właśnie zamierzam kupić kilkunastu starych krasi na allegro (są moje, wara od nich ). A czterech już mam pomalowanych. Bo całą piechotę zamierzam mieć metalową, a im bardziej wyjątkowe tym lepiejSupeł pisze:Zawsze jak ktoś chwali staroedycyjne (przed 6 ed,) modele to mam wrazenie ze robi tak tylko dla tego ze nakupil kiedys tego i troche sie przyzwyczail a troche chcialby miec nowe wiec wychwala stare modele... (zrozumial ktos ) Bufiasto rękawowe pachołki imperialne z nosami jak kartofle są rzeczywiście rzadkie i ciekawe ale czy łądne?
pzdr
Może i niektóre są nieco śmieszne, ale mają swój charakter, nie to co nowe sklonowane plastiki. Jak patrzę na starego krasia, to od razu widzę, kim i skąd jest . A te nowe są wszystkie identyczne i bez wyrazu. Poza herosami, bo ich też chcę sobie sprawić (są metalowi i bardzo ładni )
To pozwole sobie zgodzić się z Lunnem,Lunn pisze:Mi się niektóre stare modele podobają, właśnie zamierzam kupić kilkunastu starych krasi na allegro (są moje, wara od nich ). A czterech już mam pomalowanych. Bo całą piechotę zamierzam mieć metalową, a im bardziej wyjątkowe tym lepiejSupeł pisze:Zawsze jak ktoś chwali staroedycyjne (przed 6 ed,) modele to mam wrazenie ze robi tak tylko dla tego ze nakupil kiedys tego i troche sie przyzwyczail a troche chcialby miec nowe wiec wychwala stare modele... (zrozumial ktos ) Bufiasto rękawowe pachołki imperialne z nosami jak kartofle są rzeczywiście rzadkie i ciekawe ale czy łądne?
pzdr
Może i niektóre są nieco śmieszne, ale mają swój charakter, nie to co nowe sklonowane plastiki. Jak patrzę na starego krasia, to od razu widzę, kim i skąd jest . A te nowe są wszystkie identyczne i bez wyrazu. Poza herosami, bo ich też chcę sobie sprawić (są metalowi i bardzo ładni )
Bo co z tego ze w bufiastych pludrach, na imperialna mode, nie wszystkie, ale nawet, to dla mnie wszystkie wygladaja tak, jak by kazdy mial do opowiedzenie swoja historie. Zebrani do kupy w jeden oddzial wyglądaja przynajmniej jak weterani, którzy wiele widzieli i w niejednej karczmie piwsko sączyli. A wystarczy odpowiednio pomalowć żeby sie dostojnie prezentowali.
Ale zeby nie było, nie krytykuje 6 ed. długobrodych, nawet plastiki z 7 ed sa dla mnie super, w sumie tylko te nowe machiny mi sie nie podobają i pomysł na nowe kusze, jakis dziwny mechanizm zamiast zwykłego łuczyska.
Ja tam bronię 4 i 5 edycyjnych - klimatyczne modele, duuuuży wybór, naprawdę każdy oddział może wyglądać fantastycznie. Longów z 6 też oczywiście mam i prezentują się jak na Longów przystało - w środku bitwy spokojnie stoją oparci o broń, przecież ich i tak nic nie rusza
Podobno o gustach sie nie dyskutuje, ja duzo bardziej wole stare metale niz nowe .
Jak bys chcial sie pozbyc metalowych krasnali ze starej edycji to ja sie chetnie wymienie (mniej zabawy niz przy przetopieniu, ale efekt ten sam).
Pzdr.
Jak bys chcial sie pozbyc metalowych krasnali ze starej edycji to ja sie chetnie wymienie (mniej zabawy niz przy przetopieniu, ale efekt ten sam).
Pzdr.
zaraz się obraże, ja na nich grałem bo są piękne modele, a te 5 ed, to bym oddał na przetopienie jakby mi ktoś zrobił z nich 6 ed modele... Zawsze jak ktoś chwali staroedycyjne (przed 6 ed,) modele to mam wrazenie ze robi tak tylko dla tego ze nakupil kiedys tego i troche sie przyzwyczail a troche chcialby miec nowe wiec wychwala stare modele... (zrozumial ktos ) Bufiasto rękawowe pachołki imperialne z nosami jak kartofle są rzeczywiście rzadkie i ciekawe ale czy łądne?
Ale zajebiście, że wracają starzy.
Myśle że to zalezy od tego kiedy kto zaczynał zbierać krasie, ja miałem kontakt od razu z 6ed. i te modele sa kwintesencją krasnoludzkości dla mnie, nie śmieszne pijaki - pajacyki imperialne, tylko dumna stara rasa nie naśladująca imperium...
No tak, tu masz może Supeł rację - mi juz z Krasnoludami jakieś 8 lat leci
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 151
- Lokalizacja: Bielsko-Biała; Vendetta
Supeł pisze:Myśle że to zalezy od tego kiedy kto zaczynał zbierać krasie, ja miałem kontakt od razu z 6ed. i te modele sa kwintesencją krasnoludzkości dla mnie, nie śmieszne pijaki - pajacyki imperialne, tylko dumna stara rasa nie naśladująca imperium...
ja czuje to samo zaczynałem 3,5roku temu i była 6ed. i te figsy poniekąd są dla mnie tak samo wyznacznikiem Krasnoludzkosci w mojej armi , poza tym są bardzo ładne i klimatyczne, czego tym 7ed. czesto brakuje. Starzy Londzy (6ed) przy nowych (7ed) to jak niebo a zmiemia. To samo Stone thrower, armata czy organki IMO.
pzdr
"Cięzka noc, co? ... pół miliarda się wymknęło..."
Amor patriae nostra lex
Salamun Aleykum
Amor patriae nostra lex
Salamun Aleykum
wszystko się zgadza, chociaz musze przyznac ze bolce nowe sa ciekawe, nowi slayerzy tez się super prezentują, warriorsi nie maja juz garbow i sa nieco mniej "szczurowaci" nie mówiąc o starutkich baryłeczkach z brodami jak moja ciotka nie porządny krasnolud...
nie do końca zgodzę się z Supłem
w 5 ed jest naprawdę sporo fajnych metali- spójrz na ostatnią stronę podręcznika do 5 ed. z tych figurek można wystawić cały klocek piechoty wygladającej jak dawni krzyżowcy. no i slayerzy z 5 ed- dla mnie bomba. brakuje mi tylko kilku wzorów. mam nawet rewelacyjnego golasa z korbaczem....
a beczułki też mają swój urok.
pozdrawiam
w 5 ed jest naprawdę sporo fajnych metali- spójrz na ostatnią stronę podręcznika do 5 ed. z tych figurek można wystawić cały klocek piechoty wygladającej jak dawni krzyżowcy. no i slayerzy z 5 ed- dla mnie bomba. brakuje mi tylko kilku wzorów. mam nawet rewelacyjnego golasa z korbaczem....
a beczułki też mają swój urok.
pozdrawiam
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 151
- Lokalizacja: Bielsko-Biała; Vendetta
Supeł pisze:wszystko się zgadza, chociaz musze przyznac ze bolce nowe sa ciekawe, nowi slayerzy tez się super prezentują, warriorsi nie maja juz garbow i sa nieco mniej "szczurowaci" nie mówiąc o starutkich baryłeczkach z brodami jak moja ciotka nie porządny krasnolud...
fakt nowi warriorzy są fajni, jednak mi osobiście podoba się bardziej bolec z 6ed. Slayerzy to wogóle fajne modele (szczególnie Doomseekerzy)
A propos nowego WD(figsa) to ponoć ma on byc dostępny w sklepach z firurkami do battle'a, przynajmniej u nas bedzie z tego co mi wiadomo.
Czy ktoś sie orientuje ile on będzie kosztował
pzdr
"Cięzka noc, co? ... pół miliarda się wymknęło..."
Amor patriae nostra lex
Salamun Aleykum
Amor patriae nostra lex
Salamun Aleykum
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 151
- Lokalizacja: Bielsko-Biała; Vendetta
trudno, nie będe jadł
pzdr
pzdr