Słoneczniki Van Gorka 19.02.2011 Warszawa
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: Słoneczniki Van Gorka 19.02.2011 Warszawa
Poziom moim zdaniem zajedwabiście wysoki. No i jak zwykle, moje serce wskazuje na prace Igi, zarówno ze względu na użyte modele rackhama jak i piękne malowanie.. Diorama z trzema spirit of light, Seredem i tym wielkim modelem anioła wygląda świetnie. Chociaż właściwie bardziej fluffowo byłoby dać jakiegoś ducha ognistego, w koncu Merin to bóg ognia.
O Valdenarze i royal guard pisałem już wcześniej. Ekstraklasa.
Czekam aż zrobisz coś mrocznego z konfrontacji, może Molochy, może Sopheta Drahasa, albo Court of the abyss ? Zwłaszcza Court of the abyss to moim zdaniem zarówno wyzwanie, jak i wspaniałe pole do popisu dla zdolnego malarza i twórcy dioram.
O Valdenarze i royal guard pisałem już wcześniej. Ekstraklasa.
Czekam aż zrobisz coś mrocznego z konfrontacji, może Molochy, może Sopheta Drahasa, albo Court of the abyss ? Zwłaszcza Court of the abyss to moim zdaniem zarówno wyzwanie, jak i wspaniałe pole do popisu dla zdolnego malarza i twórcy dioram.
Dzięki, miło mi
Co do mrocznej dioramy to chyba nie będę mieć okazji póki co, mam już figurki do następnej co prawda ale od tego samego zleceniodawcy co rycerzy i duszki, więc raczej zachowam schemat ognisty, zależy jeszcze co mi się umyśli tam dodać, może się uda przemycić coś troszkę innego, zobaczymy.
Pozdrawiam

Co do mrocznej dioramy to chyba nie będę mieć okazji póki co, mam już figurki do następnej co prawda ale od tego samego zleceniodawcy co rycerzy i duszki, więc raczej zachowam schemat ognisty, zależy jeszcze co mi się umyśli tam dodać, może się uda przemycić coś troszkę innego, zobaczymy.
Pozdrawiam
Wiesz jak to jest Vanswirr, są takie figurki, że nawer 200 dolarowe chęci nie pomogą "dostępności"vanswirr pisze:Poziom moim zdaniem zajedwabiście wysoki. No i jak zwykle, moje serce wskazuje na prace Igi, zarówno ze względu na użyte modele rackhama jak i piękne malowanie.. Diorama z trzema spirit of light, Seredem i tym wielkim modelem anioła wygląda świetnie. Chociaż właściwie bardziej fluffowo byłoby dać jakiegoś ducha ognistego, w koncu Merin to bóg ognia.
O Valdenarze i royal guard pisałem już wcześniej. Ekstraklasa.
Czekam aż zrobisz coś mrocznego z konfrontacji, może Molochy, może Sopheta Drahasa, albo Court of the abyss ? Zwłaszcza Court of the abyss to moim zdaniem zarówno wyzwanie, jak i wspaniałe pole do popisu dla zdolnego malarza i twórcy dioram.

Czekam z niecierpliwoscia 

No to czas na historyjkę... 
Cały wypad zaliczam do bardzo udanych, począwszy od startu w nocy z piątku na sobotę i grzaniu po A2 z ludźmi z Gorzowa, poprzez sobotę i niedzielę spędzoną na imprezie, aż po powrót - równie wariacki
W tym miejscu dziękuję ekipie z Gorzowa (Saszy, Krasowi i Buszmanowi) za wspólny wypad, a w szczególności Szmaji i Kędziorowi za imprezę w imprezie, czyli samą muzyczną jazdę drugim samochodem, pełną wywrotowych akcji 
Impreza się udała, o czym wszyscy już wiedzą. Niestety ilość prac nie była oszałamiająca, ale mimo to uważam, że warto było przyjechać - tu akurat nie ma najmniejszych wątpliwości. Spotkać można było znajome twarze, poznać także kilka nowych, więc same plusy.
W Łomiankach byłem już w okolicach 06:00, bo w nocy na A2 był dość mały ruch, a że wystartowaliśmy ok. 01:00 ... :bonk: Do czasu rozpoczęcia imprezy trzeba było się trochę ogarnąć, no ale zawsze był czas na jakieś śniadanie. Bo siedząc obok kierowcy o śnie przez całą noc nawet się nie myśli
Za wiele atrakcji by człowiekowi umknęło...
Jak już postawiłem się na nogi dawką kopacza z puszki, to było lepiej. Niedługo potem została otwarta hala i szkoła, gdzie w klasach można było się ulokować pod ścianą i zmajstrować sobie kącik do spania.
Pomału zaczęło się coś dziać na hali... Najpierw gracze zaczęli się pojawiać i pomału zapisywać:

Później Miśki...

A po jakimś czasie - gdy już turniej na dobre się rozpoczął - przyszedł czas na konkurs. Poślizgów konkursowych w sumie nie było, ale z racji na niedużą ilość prac - nie było spięcia i pośpiechu, więc bez wariowania można było sytuację na bieżąco ogarniać i robić podchody do samej oceny prac:

I tak powoli się toczyło... W tle oczywiście gwar turniejowy, więc jeśli ktoś się już napatrzył na prace konkursowe, mógł sobie pobiegać między stołami lub też mógł sobie pogadać z innymi malarzami, którzy wpadli na imprezę:

Ocena prac przebiegła bardzo sprawnie, miałem też trochę czasu na zrobienie zdjęć. Nie wyszły może znów rewelacyjnie, ale - jak już wcześniej wspomniałem - są dość dobre
Kiedy fotki były zrobione, a prace ocenione... W oczekiwaniu na wyniki można było sobie pogawędzić (bo tego nigdy za wiele dla malarza
):

...lub pstryknąć parę pamiątkowych fotek...:


.. aż nadszedł czas na ogłoszenie wyników:

No i tak sobie sobota minęła. Było dość pochmurno, ale na terenie hali ciepło.
Konkurs poprowadzony został dobrze, nikt nie wnosił żadnych skarg i oficjalnych protestów też nie było słychać
Prace były pomalowane naprawdę bardzo ładnie i przyjemnością było znów podpatrzeć, jak ktoś to czy tamto maluje - oczywiście zapytać także trzeba było!
Imprezę zaliczam do udanych, udało mi się tym swoim popiersiem coś wywalczyć, w kat. single praca ekspresowa tylko ładnie stała na stole
Wielkie podziękowania należą się Barbarze oraz sędziom: Raptaparatowi i Przemasowi (trzeciego sędziego z ważnych powodów nie było niestety). Podziękowania kieruję także do wszystkich organizatorów całego Bazyliszka za możliwość noclegu i świetną imprezę, która ładuje akumulatory na kolejne tygodnie.
Podziękowania należą się także dla wszystkich malarzy, graczy i hobbystów, z którymi spędziłem miło czas przez te 2 dni. Dla Camelsona szczególnie za zimną krew i twardą klatę przy przyjmowaniu moich złośliwości
Dla Ignis, Rakso, Wojta, Sadzia, mr_Deniala, Zahora za przesympatyczne spotkanie po latach oraz dla wszystkich, których nie wymieniłem, ale wiecie, że o Was chodzi 
Gratulacje dla wszystkich uczestników i zwycięzców konkursu. Świetnie się bawiłem!
W niedzielę już oczywiście był tylko drugi dzień turnieju, pogoda była o wiele lepsza, ale już malarzy nie było. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę biegałem z aparatem, więc się nie nudziłem
I na koniec trochę fotek - dla zainteresowanych zestaw z Bazyliszka.
Tutaj mamy zgłoszenia konkursowe bez nagród.
Tutaj - zwycięskie prace, a tutaj - zbliżenia prac
A tutaj sam konkurs wraz z aspektem towarzyskim i rozdaniem nagród.
Chyba niczego nie pominąłem...
I to tyle. Dobrej nocy!
Gdyby ktoś czegoś ode mnie potrzebował - wiadomo

Cały wypad zaliczam do bardzo udanych, począwszy od startu w nocy z piątku na sobotę i grzaniu po A2 z ludźmi z Gorzowa, poprzez sobotę i niedzielę spędzoną na imprezie, aż po powrót - równie wariacki


Impreza się udała, o czym wszyscy już wiedzą. Niestety ilość prac nie była oszałamiająca, ale mimo to uważam, że warto było przyjechać - tu akurat nie ma najmniejszych wątpliwości. Spotkać można było znajome twarze, poznać także kilka nowych, więc same plusy.
W Łomiankach byłem już w okolicach 06:00, bo w nocy na A2 był dość mały ruch, a że wystartowaliśmy ok. 01:00 ... :bonk: Do czasu rozpoczęcia imprezy trzeba było się trochę ogarnąć, no ale zawsze był czas na jakieś śniadanie. Bo siedząc obok kierowcy o śnie przez całą noc nawet się nie myśli

Jak już postawiłem się na nogi dawką kopacza z puszki, to było lepiej. Niedługo potem została otwarta hala i szkoła, gdzie w klasach można było się ulokować pod ścianą i zmajstrować sobie kącik do spania.
Pomału zaczęło się coś dziać na hali... Najpierw gracze zaczęli się pojawiać i pomału zapisywać:

Później Miśki...


A po jakimś czasie - gdy już turniej na dobre się rozpoczął - przyszedł czas na konkurs. Poślizgów konkursowych w sumie nie było, ale z racji na niedużą ilość prac - nie było spięcia i pośpiechu, więc bez wariowania można było sytuację na bieżąco ogarniać i robić podchody do samej oceny prac:

I tak powoli się toczyło... W tle oczywiście gwar turniejowy, więc jeśli ktoś się już napatrzył na prace konkursowe, mógł sobie pobiegać między stołami lub też mógł sobie pogadać z innymi malarzami, którzy wpadli na imprezę:

Ocena prac przebiegła bardzo sprawnie, miałem też trochę czasu na zrobienie zdjęć. Nie wyszły może znów rewelacyjnie, ale - jak już wcześniej wspomniałem - są dość dobre

Kiedy fotki były zrobione, a prace ocenione... W oczekiwaniu na wyniki można było sobie pogawędzić (bo tego nigdy za wiele dla malarza


...lub pstryknąć parę pamiątkowych fotek...:


.. aż nadszedł czas na ogłoszenie wyników:

No i tak sobie sobota minęła. Było dość pochmurno, ale na terenie hali ciepło.
Konkurs poprowadzony został dobrze, nikt nie wnosił żadnych skarg i oficjalnych protestów też nie było słychać

Imprezę zaliczam do udanych, udało mi się tym swoim popiersiem coś wywalczyć, w kat. single praca ekspresowa tylko ładnie stała na stole

Wielkie podziękowania należą się Barbarze oraz sędziom: Raptaparatowi i Przemasowi (trzeciego sędziego z ważnych powodów nie było niestety). Podziękowania kieruję także do wszystkich organizatorów całego Bazyliszka za możliwość noclegu i świetną imprezę, która ładuje akumulatory na kolejne tygodnie.
Podziękowania należą się także dla wszystkich malarzy, graczy i hobbystów, z którymi spędziłem miło czas przez te 2 dni. Dla Camelsona szczególnie za zimną krew i twardą klatę przy przyjmowaniu moich złośliwości


Gratulacje dla wszystkich uczestników i zwycięzców konkursu. Świetnie się bawiłem!

W niedzielę już oczywiście był tylko drugi dzień turnieju, pogoda była o wiele lepsza, ale już malarzy nie było. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę biegałem z aparatem, więc się nie nudziłem

I na koniec trochę fotek - dla zainteresowanych zestaw z Bazyliszka.
Tutaj mamy zgłoszenia konkursowe bez nagród.
Tutaj - zwycięskie prace, a tutaj - zbliżenia prac
A tutaj sam konkurs wraz z aspektem towarzyskim i rozdaniem nagród.
Chyba niczego nie pominąłem...
I to tyle. Dobrej nocy!
Gdyby ktoś czegoś ode mnie potrzebował - wiadomo

- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Ignis pisze:Że się rządzę tak...?

Pogonić można, ale jak nie dadzą rady, to za nic ich nie zmuszęIgnis pisze:Bardzo się cieszymy biedny żuczku![]()
może jeszcze zabierzesz ze sobą kilku malarzy z Wielkopolski ?

- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Zalezy od tego, czy odbedzie sie Bazyliszek. Bedzie wiadomo w okolicach maja (po glosowaniu masterowym). Jako niezalezna impreza - nie.