Border Princes

Zrobisz kropierz to będzie już z górki;) No staraj się staraj:D

Bez spiny, to nie zawody czasu masz w cholerę.
Ja zawsze maluję jak mam ochotę i gdy sprawia mi to przyjemność. Jak zaczyna się we mnie znowu odzywać perfekcjonizm i chęć poprawienia wszystkiego na maxa, to odkładam pędzel i czekam, aż mi przejdzie
Na spokojnie efekty zawsze są dużo lepciejsze

Wygląda bardzo obiecująco. Czekam na efekty malowania

Nie sądziłem, że można tyle wyciągnąć z tego gryfa, brawo

Jak byś zamierzała wracać do grania to zapraszam na turnieje Animosity

Pozdrawiam

The WariaX pisze:Bez spiny, to nie zawody czasu masz w cholerę.
Ja zawsze maluję jak mam ochotę i gdy sprawia mi to przyjemność. Jak zaczyna się we mnie znowu odzywać perfekcjonizm i chęć poprawienia wszystkiego na maxa, to odkładam pędzel i czekam, aż mi przejdzie
Na spokojnie efekty zawsze są dużo lepciejsze

True. Ja też maluję jak mi się chce i mam czas, a czy wychodzi lepiej czy gorzej, to nie ma co brać mocno do głowy . Zawsze można lepiej, ale tak myśląc nic by się nie pomalowało . Jak już wyjdzie całkiem kiepsko, to przecież można poprawić albo zmyć i jeszcze raz... Z tym, że to już musiałby być bohomaz, żebym się na to zdecydował, bo mam za dużo do pomalowania. Tak że powodzenia , trzymamy kciuki i chwal się jak już dojdziesz . A figs imho świetny .

no dobra, zapewne macie racje w najgorszym razie wypali się jakieś zioło i będę malowała w kolorach tęczy

A żeby nie być gołosłowną w weekend wrzucę zdjęcia pierwszych efektów

jeszcze raz dzięki!

Czekam na te fotki niecierpliwie;)

dobra - mały update z pracy

Ponieważ BSBek jest w beżach, szkarłatno-fioletowy jest też konny bohater, zdecydowałam się na taką a nie inną kolorystykę. Wzór na kropierzu oczywiście jeszcze w progresie, muszę też poprawić szkarłat na tarczy i wzorek dookoła. Od sierści zaczęłam na samym początku gdyż domyślałam się że z tą maścią będzie trudno, zależało mi jednak na niej. Muszę upłynnić jeszcze parę przejść na niej i pocieniować tylne nogi, kopyta i ogon. Wstępnie pomalowałam też skórzane elementy, dziób i oko by mieć jako taki ogląd na całość. Lampion zyska jakiś odcinający się od kropierza kolor. Skrzydła wrzucę przy następnej okazji bo są prawie gotowe

Tak czy inaczej zostało jeszcze sporo roboty, choć chrzest bojowy już przeszedł



pozdrawiam

PS. bym zapomniała - freehandy wymyślił jakiś chory psychicznie człowiek, taki mój pierwszy wniosek bo moich pierwszych próbach

No i ekstra Malowanie godne konwersji.

Konwersja doskonała , malowanie już wgniata .

Wow;) i to niech będzie za komentarz;)

Och, super! A tak się bałem (na prawdę!), że nie wyciągniesz z tej konwersji tyle ile się da.

No, zapowiada się na prawdę dobre malowanie. Pracuj nad nim

Oby Ci sił i zapału starczyło dobra, zdolna kobieto. Jest pysznie, dokładka musi być. Wisienki na torcie też oczekuje

Bardzo mi się podoba - zwłaszcza umaszczenie bestyi. Powodzenia w dalszych zmaganiach życzę!

W mordę!
O ile w postaci zielonej podobało mi się jakoś średnio, teraz widzę, że to będzie małe dzieło sztuki, super!

Legion pisze:W mordę!
O ile w postaci zielonej podobało mi się jakoś średnio, teraz widzę, że to będzie małe dzieło sztuki, super!

+1
bardzo jestem ciekaw finalnego efektu!

Już jest świetnie. Pogratulować .

A ja to miałem okazję widzieć na żywoooo

woohooo. Będzie miażdżyć

wow, nie spodziewałam się tak pozytywnych opinii. Na bretoński honor przysięgam wyciągnąć w trakcie malowania wszystko co w hipku najlepsze Wisienką na torcie mam nadzieje że będzie podstawką ale prace nad nią zacznę nie wcześniej niż za tydzień

hm ciekawa uwaga z innym widzeniem figurki "w zieleni". Dla ciekawski wrzucam więc zdjęcia modelu jedynie z białym podkładem.



pozdrawiam