
Dlaczego WE?
Moderator: Gremlin
oj Jacku... juz nie wchodz do lasu bo nie wyjdziesz...Jedy Knight pisze:Beznadziejnie prostacka armia.

a tak na powaznie dobrze wiesz ze tak nie jest. zagraj czyms innym niz monster truck i nie bierz masy driad... opcji jest bardzo wiele. i samograj to napewno nie jest...
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
- Wujek Kiczu
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Legion Kraków klub pędraków
oczywiście pierwszy podpunkt to jakis dawny uraz do tej armii nabyty na stołach turniejowychJedy Knight pisze:
1 Beznadziejnie prostacka armia.
Dowolnie złożona rozpiska jest silnym samograjem
2 Ogry - to jest to. Ogry.

Drugi to świeta prawda




Odezwały się HE które w cale nie wystawiają hordy magów z BoSem
. Wydaję mi się trudno sklecić u WE samograj. I tak będziesz musiał grać w szachy i tak. nie zgadzam się z opinią Jedy Knight że to "beznadziejnie prostacka armia". Jest wiele wiele prostszych armii w kierowaniu niż WE (jak naprzeykład breta). WE są rasą lekko opancerzoną trudno (przynajmnie mi) walczyć z chamskim defnsami ( z ofensami idzie zdecydowanie łatwiej).

"Athel Loren nie ścierpi bytności no Człowieka, ni Orka, ni Krasnoluda, ni Zwierzoczłeka. Pierwszy krok wroga na świętej ziemi, będzie jego ostatnim"
Scarloc, Kroczący Śród Mgły z Athel Loren
Mam magiczne kamyczki ze Słowacji przynoszące szczęcie
Scarloc, Kroczący Śród Mgły z Athel Loren
Mam magiczne kamyczki ze Słowacji przynoszące szczęcie

- Brat Tomasz
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 161
Rozumiem że Twój podpis o zjadaniu kapelusza możemy uznać za zamknięty. Zatem kupuje Ci beret i soczek i będe z czułościa oglądał Twoje pożeranie kapeluszaJedy Knight pisze:Beznadziejnie prostacka armia.
Dowolnie złożona rozpiska jest silnym samograjem - siłą chorobliwie tanich Driad i przegiętych Drzewców. Na szczęście 7 edycja trochę Driady osłabiła.
Przepiękne figurki - Driady, łucznicy Wild Ridersi.
Grywam czasem WE Vardena jak nie chce mi się za bardzo mózgu wysilać - swojego zalążku WE - nie zamierzam rozwijać.
Ogry - to jest to. Ogry.

- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
1 - Nie odpowiadam za wyrwane z kontekstu cytaty z moich dzieł, które ludzie umieszczają sobie w podpisach.Brat Tomasz pisze: Rozumiem że Twój podpis o zjadaniu kapelusza możemy uznać za zamknięty. Zatem kupuje Ci beret i soczek i będe z czułościa oglądał Twoje pożeranie kapeluszaAmciu!!!!!
2 - Co ma podpis do wiatraka?
3 - Lepiej trenuj bo nas Varden z Tomashem zrzucą ze schodów. Varden wygrał z moimi WE 2x 20-0. TRUPAMI!!!!!!!
Siedzę i płaczę.
Podchodzi Mama i pyta się -
"Co Ci jest syneczku?"
No to opowiedziałem przebieg obu partii.
Mama wzruszyła ramionami i mówi;
"Wyprawiasz głupoty, to masz na co zasłużyłeś. "
Co ona wie o battlu.
Miałem pecha i tyle.
4 - Na takie posty jak mój tu ostatni - to nikt się już nie nabiera.

Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
[quote="Skolim"]Odezwały się HE które w cale nie wystawiają hordy magów z BoSem :P . [/quote]
Nie wystawiają masz racjię,chyba że 2 to horda(choć w sumie lord na smoku to też mag 1lev,ale cotam)
A samograj nie oznacza ża armia musi być defensem,moim zdaniem bretka na 10 lancach+pegazy też jest samograjem.
Nie wystawiają masz racjię,chyba że 2 to horda(choć w sumie lord na smoku to też mag 1lev,ale cotam)
A samograj nie oznacza ża armia musi być defensem,moim zdaniem bretka na 10 lancach+pegazy też jest samograjem.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Wpadł do mnie Varden z dwoma rozpami na GT – VC i WE i mówi, że nie wie czym grać. No to trenujemy, Driady już nie są przegięte – mówię. Wziął te VC (13 + PD ale bez Gigantów – wiadoma rzecz – durne zasady GT) a ja moje standardowe WE (Dwa DS. i trzy DD – obrona magiczna jest dla mięczaków).
Varden był w dobrym humorze, podśpiewywał.
Nagle patrzę - siedzi skrzywiony i nie chce dokończyć partii.
„Nie chce mi się z tobą gadać” rzucił i podwiózł mnie do Piaseczna).
WE to jednak piękna i subtelna armia.
Szczególnie jak paczka Driad idąca na domek z Necrosami przyswaja dwa razy Gaze of Nagasz, Curse of Years, Wilki w Snaku z Czempionem, 25 Zombie… A ginie dopiero pod kopytami 15 Black Knightów. (BTW wilki wycięła.)
Czy już pisałem, że WE to piękna i subtelna armia?
Że przegrałem poprzednio z VC Vardena bo miał farta?
Varden był w dobrym humorze, podśpiewywał.
Nagle patrzę - siedzi skrzywiony i nie chce dokończyć partii.
„Nie chce mi się z tobą gadać” rzucił i podwiózł mnie do Piaseczna).
WE to jednak piękna i subtelna armia.
Szczególnie jak paczka Driad idąca na domek z Necrosami przyswaja dwa razy Gaze of Nagasz, Curse of Years, Wilki w Snaku z Czempionem, 25 Zombie… A ginie dopiero pod kopytami 15 Black Knightów. (BTW wilki wycięła.)
Czy już pisałem, że WE to piękna i subtelna armia?
Że przegrałem poprzednio z VC Vardena bo miał farta?
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
- Wujek Kiczu
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Legion Kraków klub pędraków
pije do tego ze we to przegieta armiia ... Jedi na fartownych rzutach to byle core jednostka ci robi przesiew... np uczucie jak 7 skinek zabija ci treemana w ture... kto by pomyslał :>
Jankiel napisał :
I nie będę komentował postów biednych graczy z BB, którym wyprawa do Żywca jawi się jako równie trudna, co do Mongolii.
A WIĘC DLACZEGO???
- Cała "ciemna strona mocy" odpadła. Sam nie wiem czemu ale jakoś tak wyszło że do tych wszystkich padlinożerców itp. jakoś mnie nie ciągnie.
- Szczury - jakieś takie brzydaśne
- Lizardy - dzikie to to i w ogóle jakieś dziwne
- Bretonia i Imperium - to ludzie, a jak FANTASY battle no o racze nie ludzie tylko coś.... hmm ..... ZMYŚLONEGO
- Zostały jescze krasnale NO I ELFY. Ponieważ mój kumpel zaczął zbierać HE to po pierwsze nie chciałem zostać papugą (zwłaszcza, że to on mnie wkręcił w WFB). Poza tym HE jakieś takie sztywniackie, a u WE - Totalny luz. Każdy se chodzi po jakim chce drzewie...
. A nade wszystko to lubię naturę a one są takie leśne
No więc stanęło na WE. I już tydzień po tym miałem swoją pierwszą armię - Glade Guardów 
- Cała "ciemna strona mocy" odpadła. Sam nie wiem czemu ale jakoś tak wyszło że do tych wszystkich padlinożerców itp. jakoś mnie nie ciągnie.
- Szczury - jakieś takie brzydaśne
- Lizardy - dzikie to to i w ogóle jakieś dziwne
- Bretonia i Imperium - to ludzie, a jak FANTASY battle no o racze nie ludzie tylko coś.... hmm ..... ZMYŚLONEGO

- Zostały jescze krasnale NO I ELFY. Ponieważ mój kumpel zaczął zbierać HE to po pierwsze nie chciałem zostać papugą (zwłaszcza, że to on mnie wkręcił w WFB). Poza tym HE jakieś takie sztywniackie, a u WE - Totalny luz. Każdy se chodzi po jakim chce drzewie...



A więc tak w rpg zawsze grałem elfem ale los tak chciał ze okazyjnie kupiłem pierwszą swoją armie i były to dwarfy, a figsy elfow ogladalem u kumpla z zazdroscią , potem znów okazja i tak zaczeła sie moja 3.500 armia imperium ( do dzis nie sklejona nawet do końca
). No i przyszeł ten dzien kiedy zobaczylem nowe figsy do We powiedziałem sobie dosyć teg musze je mieć, po przeczytaniu podręcznika umocniłem sie w przekonaniu że jednak Wood Elves to jest to....i tak po ciężkich perturbacjach bodajże 6 latach gry w battla nareszcie kolekcjonuję armie którą od zawsze chiałem kolekcjonować




jak czytam takie posty to mnie szlag trafia i zaloze sie ze ten co go pisal WE nie gra..a jesli gra to nie od 5 edycji gdzie musialem wymyslac cuda-niewidy (mocno nakombinowac i nawydawac pkt) zeby moja kawaleria GR jako tako sprawiala sie na polu bitwy. To samo z reszta moich wojakow- a kiedy wreszcie jako tako zaczelo mi isc - zjawila sie 6 ed i nieszczesne Ravening Hordes- z ktorych WE musialy wytrząść cos sensownego. Potem byl White Dwarf- calkiem niezla armia do WE, ale White Dwarf to nie Army Book i byly niedociagniecia.I wreszcie kiedy nadeszla upragniona ksiazka doladowujaca moich lesnikow wszyscy sie rzucaja nimi grac a taki jeden z drugim wylazi i mowi ze to prostacka armia..echhhhBeznadziejnie prostacka armia.
Dowolnie złożona rozpiska jest silnym samograjem - siłą chorobliwie tanich Driad i przegiętych Drzewców. Na szczęście 7 edycja trochę Driady osłabiła.

Dlaczego WE? A dlaczego nie....... armia wybitnie taktyczna, fajne figurki fajny background, generalnie jest fajnie
A co do "przegiętości" to każda armia ma jakieś ustawienie które wybitnie denerwuje przeciwnika, nie chodzi mi o to, że jest moce...... (pomijam, że najczęściej te mocne są denerwujące) ale zwyczajnie denerwujące....... (np. Imperium w wersji 4 działa 4 magów i jakieś czołgi...... czy VC z makabrycznymi klockami BK)... Hmmm "denerwujące" to złe słowo..... może ujmę to inaczej, nie lubię grania z armiami które opierają się tylko na turlaniu taczki kostek albo na klepaniu wszystkiego dookoła jakimś takim czymś jak odziałek 15 BK ;p..... ;p. No ale ja się mogę mylić..... via mój avatar ;p
PZDR Quvy

PZDR Quvy
DE? A nie miałeś "dziwnej" gry na 4 bolcach 4 magach i bandzie kuszników.... do tego jakiś klocek Exów/BG/Jazdy na legwanach
ew. jakieś fasty tnące marsz i klops..... Za te same punkty WE wystawią o połowę (żeby choć tyle) mniej oddziałów (po kilka modeli) no i powiedzmy, po ostrzale z 8 WD robi się ich 3 czy 4... i co oni zrobią? Drzewo? Dziura w ziemi (pit of sam wiesz co) załatwia je na miejscu (nooo prawie zawsze) i co tu zrobisz? Lasem zasłaniać się nie będziesz cały czas (a i tak wszystkiego nie zasłonisz jak bolce są na rogach stołu). Generalnie kombinowanie. Moim skromnym zdaniem DE mają tą wadę, że złożenie dobrej armii nie wg powyższego modelu jest trudne, ale nie niemożliwe
A co do OK to się nie wypowiadam bo ani nimi ani z nimi anie przeciw nim nie grałem.....
Na swój sposób każda armia jest mocna, wszystko i tak zależy od okoliczności a mimo to i tak o wszystkim decydują kości i strategiczne myślenie
ile razy coś co na papierze jest teoretycznie słabsze ostro punktowało coś silniejszego (w założeniach oczywiście)
Pzdr Quvy


Na swój sposób każda armia jest mocna, wszystko i tak zależy od okoliczności a mimo to i tak o wszystkim decydują kości i strategiczne myślenie

Pzdr Quvy