Powiększanie środowiska. Jak i w którą stronę?

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Re: Powiększanie środowiska. Jak i w którą stronę?

Post autor: Kal_Torak »

Klaudel pisze:Imo jedynym wyjściem jest uproszczenie zasad.
Trzeba cały czas myśleć, co wyrzucić z rulebooka, żeby nie stracić za dużo (a najlepiej w ogóle) głębi taktycznej.
I nie mówię tu o jednej czy dwóch zasadach specjalnych, tylko o silniku systemu.
Gdyby 9th uprościć to wychodzi dokładnie Kings of War ;P
Stąd zaryzykuję stwierdzenie, że to już zrobiono i jeśli ktoś chce pograć w uproszczonego Warhammera z zachowaniem głębi taktycznej to KoW będzie bardzo dobrym wyborem ;P

Awatar użytkownika
JimMorr
Chuck Norris
Posty: 445

Post autor: JimMorr »

Z tego co obserwuję tworzenie fluffu w T9A przypomina tworzenie przepisów. Komitet sterujący przekonany o swojej nieomylności próbuje stworzyć zbalansowany i realistyczny świat zwalczając przy tym ksenofofię, rasizm i promując relatywizm moralny oraz pacyfizm a wszystko okraszone pruderią i polityczną poprawnością. Aby zapisać się do tego kółka wzajemnej adoracji ostatnio trzeba było być English native speakerem...

Gdy zapytałem czemu nie ujawnią więcej fluffu, tyle by community mogło wziąć udział w zabawie tworzenia świata jedynym argumentem jaki przytoczyli był oczywiście... strach przed naruszeniem przez community IP osób trzecich.

Awatar użytkownika
wind_sower
Masakrator
Posty: 2294

Post autor: wind_sower »

Ja się dziwię, że tego fluffu im jeszcze nie podpieprzyliśmy ^^. Zebrać ludzi, którzy chcą tworzyć fluff. Niech piszą. Będą niezgodności? Chrzanić to! Wydajemy sobie internetowego Zina.Tylko dochodzimy to najgorszej częsci. Who will do it? Musi to mieć ręce i nogi. Ktoś musi ogarniać angielski, ktoś musi robić korekty, ktoś musi nad tym siedzieć. Tylko błagam jak bedzie zakładać stronę internetową wymyślcie lepszą nazwę niż The Ninth Age ;)

Czerwo
Wałkarz
Posty: 89
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Czerwo »

Ja wraz z chłopakami z Orando wróciliśmy w zeszłym roku do battla. Mamy obecnie ogromną chęci do grania, po przezajebistym DMP.
Co mi się osobiście podoba, to dobrze zrobione zasady i fajnie napisane booki. Zarówno klimaciarz, jak i gracz turniejowy znajdzie coś dla siebie. Uważam, że ciężko przyciągnąć nowych graczy, którzy nie mieli wcześniej kontaktu z warhammerem, ze względu na sporą konkurencję innych systemów i taką undergroundowość 9th age. Dobrym pomysłem są turnieje lokalne, gdzie można sobie bez spinki pokulać i poznać środowisko graczy.

Wcześniej przestaliśmy grać w wfb jakoś po wyjściu AOS, gdzie brak jakiegokolwiek balansu zniechęcił nas kompletnie.

Awatar użytkownika
lwieserce85
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3082
Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew

Post autor: lwieserce85 »

A jest szansa wykozystac w jakis sposob sukces gry total war warhammer?
Obrazek

6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki

Awatar użytkownika
MikiChol
Chuck Norris
Posty: 565
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MikiChol »

lwieserce85 pisze:A jest szansa wykozystac w jakis sposob sukces gry total war warhammer?
Jeśli 9th age się fluffowo odcina od warhammera (a odcina się) to raczej ciężko.
wind_sower pisze:Ja się dziwię, że tego fluffu im jeszcze nie podpieprzyliśmy ^^. Zebrać ludzi, którzy chcą tworzyć fluff. Niech piszą. Będą niezgodności? Chrzanić to! Wydajemy sobie internetowego Zina.Tylko dochodzimy to najgorszej częsci. Who will do it? Musi to mieć ręce i nogi. Ktoś musi ogarniać angielski, ktoś musi robić korekty, ktoś musi nad tym siedzieć. Tylko błagam jak bedzie zakładać stronę internetową wymyślcie lepszą nazwę niż The Ninth Age ;)
Czyli co najpierw rewolucja przeciwko GW, żeby stworzyć własny lepszy system. Teraz rewolucja przeciw 9th age i robienie własnego fluffu :lol2:
Coś w tym jest, że rewolucje koniec końców pożerają same siebie...

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5090
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

Nad czym wy się zastanawiacie :(

Fluffu brakuje. No prawda, brakuje? I co możecie z tym zrobić? Nic.
Nowych graczy brakuje. No prawda, brakuje.
Jesteśmy powergamerami. No jesteśmy.
Kierunek zapisywania się do projektu też jest wszem i wobec znany. Chcesz i umiesz to się zapisz.

Rozmawiacie o tym jakby to nie były oczywiste oczywistości. Założyłem ten temat, żeby znaleźć odpowiedź na jedno proste pytanie.
Co gracz T9A w Polsce może zrobić, żeby więcej ludzi grało w T9A w Polsce?
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Co może? Może powiedzieć o grze swoim znajomym, zaprosić kogoś na turnej lub zagrać z kimś pokazówkę w domu.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Władca Nie-śmierci
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 160
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Władca Nie-śmierci »

Ale jak komuś powiedzieć coś o tej grze? Bo co z tego, że mam zasady jak nie mam możliwości sensownego rozpoczęcia rozmowy na ten temat przy zerowej fabule, z której nie można określić nawet jaki cel ma twoja armia.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2018, o 18:10 przez Władca Nie-śmierci, łącznie zmieniany 1 raz.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Zacytuję Warboss_R'ok z forum the-ninth-age:
Warboss_R'ok pisze:Part of the problem is that we're making a game where both ruleswise and socially, you have to have 4500 to play. We should also invest rules time and playtime into 1500. That way you could really enter the game with a much smaller number of models.

That's part of what I mean by a scalable game. It has to work really well at low model count.
Zatem napisałbym to co Gniewko z tą różnicą, że znajomego bym zaprosił na turniej 1500-2000 aktualnych punktów lub zagrał na takie punkty pokazówkę w domu, zachęcając że na takie bitwy są regularniej organizowane turnieje w mieście. Sam czekam aż rozwiną się małe formaty w 9th, bez tego nie ma szans abym wszedł w system ani przekonał do systemu znajomych. Próg wejścia będzie zabijał na raty, zanim człowiek dokupi, doklei, dozbiera i domaluje te 4500 punktów.

Władca Nie-śmierci
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 160
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Władca Nie-śmierci »

Nawet umówienie się na bitwę pokazową nie ma sensu jeśli nie jestem wstanie wyjaśnić kontekstu tego teatru wojny.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Do samego nauczenia kogoś zasad gry kontekst fabularny jest niepotrzebny, bo sprawa jest prosta: dwie armie spotykają się na polu bitwy i każda chce zwyciężyć, gra to po prostu rozbudowane szachy z fajerwerkami. Później zaczynają się schody, bo potencjalny narybek zaczyna drążyć i szukać dla siebie armii - chce wiedzieć dlaczego Mroczne Elfy są psychopatycznymi sadystami i mają gospodarkę opartą o niewolnictwo. Chce wiedzieć dlaczego krasnoludy nie mają żadnej kawalerii - przecież w Hobbicie jeździły na kucach, a w Heroes V na niedźwiedziach i było spoko. Widzi w książce do Wojowników Mrocznych Bóstw owe mroczne bóstwa jako dostępne blessingi, ale nie ma o nich żadnej informacji. Po czym dostaje info "bo to w sumie jest nowe opakowanie do Warhammera, tylko podwoiliśmy wartości punktowe i pozmienialiśmy kilka nazw". Pada pytanie: "to czemu po prostu ciągle nie gracie w Warhammera?". I co wtedy? Czemu w zasadzie nie gramy w Warhammera, choćby i z wygładzonymi bolączkami w zasadach?
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
Qsownik
Chuck Norris
Posty: 397
Lokalizacja: Swarzędz/Poznań

Post autor: Qsownik »

Kal_Torak pisze:Zacytuję Warboss_R'ok z forum the-ninth-age:
Warboss_R'ok pisze:Part of the problem is that we're making a game where both ruleswise and socially, you have to have 4500 to play. We should also invest rules time and playtime into 1500. That way you could really enter the game with a much smaller number of models.

That's part of what I mean by a scalable game. It has to work really well at low model count.
Zatem napisałbym to co Gniewko z tą różnicą, że znajomego bym zaprosił na turniej 1500-2000 aktualnych punktów lub zagrał na takie punkty pokazówkę w domu, zachęcając że na takie bitwy są regularniej organizowane turnieje w mieście. Sam czekam aż rozwiną się małe formaty w 9th, bez tego nie ma szans abym wszedł w system ani przekonał do systemu znajomych. Próg wejścia będzie zabijał na raty, zanim człowiek dokupi, doklei, dozbiera i domaluje te 4500 punktów.
Dokładnie to!
Potrzebna jest wersja gry z niższym progiem wejścia - czy to QS, czy też dziewiątkowa wersja Mordheima lub najlepiej zasady gry skupiające się na niższych progach punktowych, a nie tylko 4500 pkt.
Co by było lepszą reklamą jeśli nie możliwość zbalansowanego grania na 1000-1500 pkt?
AoSowy starter Slaves of Darkness lub Seraphon to przecież coś w okolicach 1000 pkt - jeden zakup i praktycznie armia gotowa.

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5090
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

I dalej rozmawiacie o "mitycznych nowych graczach". Już tam gdzieś wyżej pisałem, że może lepiej będzie próbować ze starymi? Pytanie pozostaje to samo.
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
MikiChol
Chuck Norris
Posty: 565
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MikiChol »

Starzy nie wracają z podobnych powodów.
1. Klimat już nie ten sam. (powraca brak fluffu)
2. Zasady się ciągle zmieniają
3. Brak czasu, szczególnie na duże bitwy
4. Brak producenta=stabilności gry wiec po co mają na nią tracić czas

Awatar użytkownika
JarekK
Bothunter
Posty: 5090
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: JarekK »

Niektórzy wracają. Jak powtórzyć ten proces na większą skalę?
Stone pisze: 16 gru 2019, o 13:36Żeby dobrze rosły, o warzywa trzeba dbać.

Awatar użytkownika
JimMorr
Chuck Norris
Posty: 445

Post autor: JimMorr »

Jak starych graczy masz na myśli?

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

JarekK pisze:I dalej rozmawiacie o "mitycznych nowych graczach". Już tam gdzieś wyżej pisałem, że może lepiej będzie próbować ze starymi? Pytanie pozostaje to samo.
Myślę, że rozmowa jest zarówno o nowych graczach, jak i starych battlowców, ale z tych lub innych powodów są bez armii (sprzedali, oddali, a czasem i spalili). Tutaj próg wejścia i mniejsze formaty są podstawą "pozyskiwania". Jeżeli zaś temat ma się ograniczyć do pozyskania jedynie graczy posiadających już jedną lub więcej dużych armii, to pytanie zamieniłbym raczej na: "Jak najskuteczniej przekonać graczy AoS, KoW i ew. Runewarsa do przejścia na dziewiątkę?" ; P.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Bazowanie wyłącznie na przywróceniu do aktywnej gry ludzi, którzy wykruszyli się po upadku WFB to równia pochyła - po pierwsze nie jesteśmy w stanie przywrócić do gry wszystkich dawnych graczy (z różnych przyczyn), po drugie bez zainteresowania nowych ludzi grą stan osobowy w tym hobby będzie z roku na rok malał, bo po jakimś czasie ludzie znów zaczną się wykruszać (podobnie - z różnych przyczyn). Jedynym środkiem zaradczym na taki stan rzeczy jest rotacja osób i zastępowanie tych, którzy odpadli, nowymi, najlepiej z dodatnim bilansem.

Bardzo podobny mechanizm zachodzi w grupach rekonstrukcyjnych. Znałem ekipy, gdzie w szczytowym okresie aktywnie brało udział w hobby po kilkadziesiąt osób, a teraz na imprezy jeździ góra kilka - przetrwało kilku zapalonych weteranów, większość się wykruszyła z czasem przez przeprowadzki, życie rodzinne, brak funduszy, choroby, wypadki losowe, znudzenie, etc., a nikt nie zadbał o to, żeby rekrutować nowych.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

Awatar użytkownika
Tirit
Falubaz
Posty: 1110
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post autor: Tirit »

Tirit pisze:...
Jeśli faktycznie chcielibyśmy rozpropagować system 9th lub jakiś inny to należy zwiększyć świadomość i stworzyć popyt.

<...>

Jeśli faktycznie chcemy pozyskać świeżą krew to pierwszą rzeczą jest uświadomienie czym jest 9th więc jakaś akcja promocyjna w miejscach grypy docelowej (akademiki/uczelnie/szkoły średnie). Pisząc o akcjach promocyjnych nie mówię aby stać na ulicy i nagabywać a może raczej jakieś plakaty ze zdjęciami z turniejów albo jakieś ulotki z ogólnymi założeniami.

Drugim krokiem było by dać możliwość zagrania świeżakom nie swoimi figurkami - do tego świetnie nadają się start collecting. Tu wydaje mi się, że jest rola sklepów aby na rzecz
rozwoju środowiska poświęca te 4-6 różnych starterów. Gra oczywiście na zasadach uproszczonych i tylko na obszarze klubu/sklepu. Ewentualnie jakieś turnieje na bazie starterów.

W kółko narzekamy, że jest mało nowych osób a jednak nie robimy totalnie nic aby ich poinformować o 9th. Liczymy, że taka osoba przyjdzie sama, z przeczytanym podręcznikiem i najlepiej swoimi figurkami (a co najmniej pełnym portfelem).


Może pomysłem aby wypromować grę jest jakaś impreza plenerowa? Nie wiem na ile to jest możliwe. Obecnie zamykamy się w klubach gdzie raczej nikt przypadkowo nie trafi. Od razu przychodzi mi obraz z ostatniego DMP jak osoby które przyszły na mecz weszły z ciekawości na obiekt. Robili zdjęcia, zadawali pytania, oglądali. Może to jest rozwiązanie?
<...>
Jak rodzic chce aby jego dziecko uczyło się gry na fortepianie to nie wywala 3000zł na instrument na początek a idzie do szkoły muzycznej i "wypożycza" aby sprawdzić zainteresowanie czy umiejętności....
There is no escape from Chaos, it marks us all.

Obrazek

ODPOWIEDZ