Brawo, dokładnie o to chodzi w PMoTMSkavenblight pisze:Każdą zasadę da się obejść.

Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Brawo, dokładnie o to chodzi w PMoTMSkavenblight pisze:Każdą zasadę da się obejść.
Tomek, wiesz, że nie o to mi chodziło. Chciałam tylko pokazać Przemkowi, że robienie ograniczeń na Mordheim [no, na WL to rozumiem, że solo odpada], że oddział na 500pkt.... mija się z celem konkursu. Nie chodzi chyba głównie o to, kto się bardziej narobi, bo tu i tak nawet w WFB różnice mogą być duże... chodzi o to, żeby zrobić figurki do swojej armii/bandy a tak się składa, że ja tę bandę i tak muszę zrobić na za tydzień, bo jadę z nią na Falkon. Więc konkurs jest dodatkową motywacją do pomalowania tych 5 figurek, które są mi niezbędne do gry.Tomash pisze:Brawo, dokładnie o to chodzi w PMoTMSkavenblight pisze:Każdą zasadę da się obejść.
dwoch possessedow zdecydowanie latwiej pomalowac niz piatke ludzi...Skavenblight pisze:P.S. Sami dwaj Possessed to spore dranie i roboty przy nich trochę, więc nie jest to równoznaczne z malowaniem 5 przypadkowych milicjantów imperialnych i nazwanie ich dumnie Reiklanderami
Zapraszam do lektury tego tematu. Już w pierwszych postach przybliża technikę, a dalej to przydatne uwagi innych "Królów Bejcy"Treevill pisze:dipping - na czym polega ta metoda malowania???