7 ed. turniejowa siła armii O&G na tle nowych kodexów

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Charki
Falubaz
Posty: 1144
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Charki »

Zgodze sie z Esco, ilekro grałem z WE dostaje wpierd....nicz ;]

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

na mnie treemen tak radosnie nie wyskoczy-zjadam go warbossem(trwa to ze 2-3HtH ale oddzial daje CR a warboss wbija rany)
no i ja ide walcem do wroga-jak sie zblizy na spluniecie to krzykne waagh-najczesciej mam 1 oddzial ruszajacy sie z automatu
i ze dwa ruszajace sie na 3+/4+,+rydwan wypadajacy z automatu

na DMP mialem-warboss(8WS,5A,6S,effigy),BSB-BO+rydwan+WB,2x2lvl(itti ring,Staff do dispella,2xDS),24big uns z totemem,25boyzow z FCG,25+NG(banner,muzyk,siatki),2xfast,klopa,2x chukka,8hoppersow,rydwan,trolle,DD,12big uns savage z wloczniami

w zasadzie wymiana-4chukki(miast klopy),2DD(trolle out),i drobne ciecia zeby miec 2 oddzial nocnikow i byloby ok

Inferno
Falubaz
Posty: 1115
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Inferno »

Kołatuś i jak spisują Ci się BO nie lepiej rydwanik wsyatwic by miec cos przeciw HE? :D i dalej idac moze masz ochote zagrac w nocy w Lublinie rewanżyk

Awatar użytkownika
Yahoo82
Kradziej
Posty: 970
Lokalizacja: XIII Kohorta Bydgoszcz

Post autor: Yahoo82 »

No to takie małe pytanie - jak radzicie sobie z krasiowymi organkami na punkty do 1,5k? Bo dla mnie to jest prawdziwa udręka. Nie bardzo jest się jak zasłonić, bo wystarczy, że widzą skrawek oddziału to mogą walić, a przy As zielonych to zazwyczaj robia masakrę.
Chodzi mi zwłaszcza o organki obstawione kusznikami/gromowładnymi i klockami brodatej piechoty chroniących boków.
Macie sprawdzone sposoby?

Awatar użytkownika
Gobo
Masakrator
Posty: 2130
Lokalizacja: Tawerna - Płock / Toruń

Post autor: Gobo »

stopka ;D albo gazy morka.. z reguly skutkuje, a jak nie to trzeba dwarfy jeszcze dojechac z edbuttin ringa ;) a jak to nie poskutkuje to jeszcze ma sie klope, albo dooma ;D choc jak wszyscy wiem, najlepiej zeby 1 stopka stykła ;D

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

zaszarzowac fastem w sneakingu
itti ring
klopa
doom diver
orc chariot

czary:
mork wantz ya (wtedy w sama machine wyplacamy D6S10)
2d6S4
stopa

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

@ Inferno

E tam, HE jakoś mnie specjalnie nie bolą. Na razie wtopiłem z nimi raz, ale to była jedna z tych bitew gdzie armia odmiawia nam w 90% posłuszeństwa (dobrze wiecie o co chodzi ;)).
Gracze HE których zazwyczaj napotykam idą często na ofens, więc jest ok. Dużo bardziej nie lubię strzelającej wersji. Zazwyczaj napsuje im wystarczająco dużo z magii i strzelania, by już nie byli w stanie odrobić wyniku. A wbrew pozorom oddziały orkowe nieźle radzą sobie z nimi w walce. My mamy na starcie często dużo CRa. Zauważcie, że oprócz swordmasterów (których nieczęsto spotykam) HE albo mają mało ataków z dużą siłą (white lioni), albo dużo z małą (spearmani). Czyli dużo orkasów od tego nie spadnie. A jeśli walczymy savagami to spokojnie styknie nam ataków, żeby też coś ubić, bo ich T i sejwy nie robią wrażenia :) My tracimi ranki, ale oni też się kurczą no i tracą ataki. Nikt przecież nie wsytawia 20 white lionów itd, tylko jakieś 12-14. Albo i mniej.

Co do BO, to ostatnio nawet myślałem, czy by nie powiększyć ilościowo rozpiski ich kosztem. Bo jednak te 348 pts mnie kosztują. I jest to jedna z ich dwóch głównych wad - druga to niedodporność na psychologię (często rzut na terror na tym oddziale jest kluczowy).
Jednak na razie ich nie wywalam. Totem bardzo mi się przydaje. Po pierwsze mam mega zaporę magiczną, która zazwyczaj wystarcza na niemal każdego przeciwnika. 10 kości, +1 do dispela i 1 lub 2 DS to jest mega opcja. Ale drugą ważną rzeczą jest to, że luzuje mi się miejsce na itemy na szamanach, bo nie muszę scrolli wciskać. Wchodzą więc boundy, grzyby, fajne itemki na lordzie itd. A to orgomnie zwiększa nasz potencjał magiczny.
Możnaby w sumie przerzucić totem na big unsów i zwolnić specjala i 60 pts. Pytanie tylko co lepsze, czarnuchy czy big uni + 2bolce/rydwan/klopa (no i lekkie obcięcie czegoś). Ja się do czarnuchów przyzwyczaiłem i w najcięższych bitwach to jest taki mój ostatni bastion obrony ;) Od big unsów są dużo, dużo lepsi ze względu na sejwa, uzbrojenie, liderkę, odporność na animozję i ignorowanie panik od orków. No i mają klimat i budzą respekt ;)
Zresztą w walce, czyli tym do czego GW ich zaprogramowało, a na co my najmniej zwracamy uwagę :lol: są całkiem wporzo. A podpakowani magią (re-rolle na hita albo 6to1 na przeciwnika) robią rzeźnię. Zwłaszcza z szarży :twisted:
No i nie można zapominać o triku z domkiem ;) Swoją drogą do odbijania/bronienia domków też są niekiepscy ;)
Hehe, własnie wyobraziłem sobie (choć jeszcze mi się to nie przytrafiło) sytuację gdy mamy domek i gramy z bretką. Pakujemy tam czarnuchy z 3 magami i 1/3 armii zabezpieczona ;) A animozja czy paniki nam nie grożą. Jedyne co hipotetycznie mogłoby zagrozić, to terror od hypogryfa albo seria celnych strzałów z treba ;) A tego się raczej nie widuje ;)

Natomiast w rozpiskach ofensywnych BO są wg mnie do bani :) Ściągają ostrzał i magię, szybko schodzą, a jeśli tylko obleja panikę (i się szczęścliwie zbiorą) to tracą ze 2 tury i nigdzie nie dojdą. W ofensie piechotnym szedłbym na ilość :)

Generalnie uważam, że BO są ok, ale mogliby być jednak odrobinkę tańsi. Najważniejsze, że są w miarę grywalni :)


A co do bitwy w Lublinie, to nic nie obiecuję :) I tak tam będzie 6 bitew :P Zobaczymy jak to wyjdzie. W każdym razie pewnie coś w gronie orkowym zatankujemy :D W zeszłym roku było ostro :D


A co do organek, to moim przeciwnikom zazwyczaj wybuchają. Serio. A najlepiej to zróbić chyba na nie najazd fastów. Ze 2 spadną, ale trzeci dojedzie i rozwali :D Ewentualnie 1 fast z popychaczką.
W drugiej kolejności zmasowany ostrzał, jak napisał Gobo. Choć ja nie jestem zwollenikiem strzlenia do machin. Wyjątkiem sa bolty He/De, gdzie jest dwóch mięciutkich załogantów.

blady da'Rasta
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 149

Post autor: blady da'Rasta »

@kolata: do akcji "domek" polecam savagy - z BO generalem na piechote i 3 szamanami siedza sobie bezpieczni w srodki a wokolo jest wesolo :D sprawdza sie nie tylko na brete (tutaj jest cudowne) ale i na kawaleryjski chaos czy he na szybko - jedyne co boli to 6 na animozji... bo wychodzimy i pewnie bedzie trzeba kogos zaszarzowac z tym frenzy...

Awatar użytkownika
Reaper
Chuck Norris
Posty: 413
Lokalizacja: Bytom-Vendetta

Post autor: Reaper »

to z domku nie mozna wyszarzowac ?

ksuM
Falubaz
Posty: 1161

Post autor: ksuM »

Nie, nie można szarzować z domku.

Dark_hamster
Pseudoklimaciarz
Posty: 24

Post autor: Dark_hamster »

Moja opinia na temat O&G jest taka że mamy problemy z armiami takimi jak: VC,TK i breta. Niestety z VC i TK jest ciężko ze względu na to że mamy niewiele jednostek odpornych na psychologie i wszczegulności z Tk ciężko uchronic magow przed skorpionami i innymi szybkimi bądź innymi wykompującymi sie jednostakmi. Maszybki niewiele pomoga jak zejdą w 2 turze. Z bretą jest ciężko z wiadomych powodw ktore zostały wymienione wcześniej.
Co do Chaosu. Jak trafimy na Taki ze smokiem to tylko się cieszyć. Gorzej jak wpadniemy na Tzeentcha bo wtedy nawet te 7dd nam niepomoze.
Jak chodzi o HE to jak grasie na savage orkowskiej kavaleri to lepiej zkampić ich gdzies za laskiem i użyć w ostateczności bo wbijać sie tym w jakis SM albo WL IMHO nie jest dobrym pomysłem gdyż z sv na 4 i wsv na 6 zbyt wielu nie odda. Za to jak gramy na defensie i magi to HE niepowinny być problemem. Szczegulnie jak mamy 4 czuki i 2 Doom divery.

DE z tą armią zazwyczaj Orkasy mają dość rwnme szanse bo ani Orki ani De niesą masakrycznie wygiete więc tu więcej zalezy od szczęscia i umiejętności graczy.

WE jak dobrze sie wystawimy wyeliminujemy ewentalnych scoutw i Wl to powinno pujść gładko.

Ogry też powinny byc przeznas wsysane szczegulnie przez goblińskie rydwany ktore robią z nich mielonki.

Reasumując, uważam ze z każdym da sie wygrac tylko trzeba umiec odpowiednio wykorzystać waaagghh i mieć dobre rzuty na aminozje bo jak to nam niewychodzi to juz jest przesrane.

Awatar użytkownika
Reaper
Chuck Norris
Posty: 413
Lokalizacja: Bytom-Vendetta

Post autor: Reaper »

z kazdym powiadasz ? to jak wygrasz z imperium na 2 czolgach cannonach i magii ? ew smoku i kawalerii do tego ? albo z turbo defensem dwarfickim na powyzej 2k ?

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

Niestety z VC i TK jest ciężko ze względu na to że mamy niewiele jednostek odpornych na psychologie i wszczegulności z Tk ciężko uchronic magow przed skorpionami i innymi szybkimi bądź innymi wykompującymi sie jednostakmi
z umarlakami jest ciezko bo ani spanikowac,ani zlamac...i do tego ja notorycznie oblewam wszelkiej masci feary i terrory
ale podane przez ciebie przyczyny sa wydumane-pokombinuj a bedzie ci latwiej
Gorzej jak wpadniemy na Tzeentcha bo wtedy nawet te 7dd nam niepomoze.
buhehehe...a co mi nimi zrobi?bedzie rzucal kostkami we mnie przez stol?
bo lora ma raczej kiepskiego...a wiekszosc pociskow wpuszcza sie na jape
mnie wystarcza 7DD,+1dispell i 1-2DS zeby zblokowac wiekszosc magii na <2999pkt

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

reaper:
przy dobrym terenie spokojnie. maszyny za wzgorzem wala w tanki, piechota przyjmuje kawalerie, canony wrogie wiele nie robia jak nasze maszyny ukryte.
nasza antymagia spokojnie stopuje ich magie, czary szczegolnie z malego waaagh niezle bola empire.

Awatar użytkownika
tedzio
Masakrator
Posty: 2149
Lokalizacja: Nordland > Gdynia > SNOT

Post autor: tedzio »

hmm a co jak taki niestandardowy imepralista wysawi scoutów, aha i TP jak masz zamiar rozwalic 2 czołgi i altara,pamietaj ze czołg ma tez swoje działko, a jak bys grał przy jakims zwyczajnym terenie np z 1 górka?, wszyztko skampisz za 1 górka, a gdybym to imperiuim miało tez gorke to co wtedy?

Awatar użytkownika
Kubunio
Wałkarz
Posty: 86
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno

Post autor: Kubunio »

tedzio pisze:hmm a co jak taki niestandardowy imepralista wysawi scoutów, aha i TP jak masz zamiar rozwalic 2 czołgi i altara,pamietaj ze czołg ma tez swoje działko, a jak bys grał przy jakims zwyczajnym terenie np z 1 górka?, wszyztko skampisz za 1 górka, a gdybym to imperiuim miało tez gorke to co wtedy?
ostatnio 2 tanki rozsrzelałem 6 czakami i magią. poza tym nie jest konieczne wyzerowanie tanków - wystarczy wbić im 4 rany i jesteśmy w domu. Wg mnie działko na czołgu nie boli orczą hordę.
Aha altar też był: dojechał, zaszarżował, pogonił i tyle go widzieli :)

Awatar użytkownika
Charki
Falubaz
Posty: 1144
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Charki »

mamy problemy z armiami takimi jak: VC,TK i breta
Z TK nigdy nie mialem problemu, bardzo fajnie sie znimi gra i zazwyczaj na nasza korzysc, wystarczy miec odpowiedni dispell. Breta na male punkty nie stanowi problemu.
WE jak dobrze sie wystawimy wyeliminujemy ewentalnych scoutw i Wl to powinno pujść gładko.
nie zgodze sie, z WE nie potrafie wygrac :cry:

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Hehe, widzę że co osoba to różny punkt widzenia ;)

Z mojego doświadczenia to O&G są jedną z najlepszych armi na imperium czy bretę, a najgorszych na WE. Ale jak widać niektórzy mają na odwrót, choć ciężko mi to pojąć :D
A z dwarfami też daję radę. Nie pamiętam, żebym przegrał w ciągu ostatniego roku, a w samym Lublinie wygrałem 2 razy.

Co do nowych VC to na razie w okolicach remisu. Z moich obserwacji wynika, że jeśli się od razu przejmie inicjatywę (czyli najlepiej zacznie) to jest ok. Natomiast jeśli to gracz VC narzuca styl gry, to mamy bardzo ciężko. Choć na pocieszenie inne armie mają chyba gorzej ;)

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Kołata pisze: Co do nowych VC to na razie w okolicach remisu. Z moich obserwacji wynika, że jeśli się od razu przejmie inicjatywę (czyli najlepiej zacznie) to jest ok. Natomiast jeśli to gracz VC narzuca styl gry, to mamy bardzo ciężko. Choć na pocieszenie inne armie mają chyba gorzej ;)
Widze, Kołata, ze zapamietujesz refleksje, jakie snujemy po bitwach.... ;) Ale duzo w tym prawdy. Jesli wampir musi zaczynac bitwe od leczenia swoich jednostek, to zaczyna schodzic do defensywy, bo odpadaja wtedy grozne dla przeciwnika czary ofensywne, jak: gaze, curse, czy wskrzeszanie polaczone z popychaniem. Jesli okaze sie, ze z 10 bazowych szkieletow po turze przeciwnika zostalo mi 3, to jaki czar bede rzucal - wskrzeszanie, czy wind of undeath? Wybor jest raczej oczywisty. :)
Obrazek

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

a po kiego grzyba wystawiac 10 skieletow?
to tak samo jak wystawiac 5 gwardzistow

jak zaczynasz z liczba 20-30 to spokojnie sporo strzelania przyjmujesz

zreszta akurat szkielety sa calkiem calkiem ok-zwlaszcza z bannerami dajacymi 4ty szereg albo z podwojnym US

ODPOWIEDZ