Ja zawsze w sali noclegowej spałem, a nie zawsze piłem więc bez przesady z tą libacyjną salą noclegową.JaceK pisze:...Właśnie doszedłem do wniosku, że sytuacja GT, które nie zapewnia noclegu, jest dla mnie osobiście OK. Tak naprawdę cały lament a propos braku sali noclegowej, wynika bardziej z braku darmowej miejscówki na nocne picie, niż rzeczywistej chęci spania tam.
Coraz więcej osób, jadąc na mastera organizuje sobie nocleg poza salą, więc co za różnica?
Uważam, że niektórzy ewidentnie przesadzają, uważam że należy coś z tym zrobić, ale uważam też, że wyrzucanie pijanych ludzi w środku nocy w obcym mieście za drzwi to jest podejście od dupy strony. Jak chcecie karać za takie wybryki to zróbcie zakaz gry dnia następnego, bany na masterach itp. ale nie wyrzucajcie ludzi za drzwi. Bo to ani przyjemne, ani bezpieczne nie jest. Następnym masterem jest WI. Inkwizytorzy zpowiadają, że picie będą tępić straszliwie. Nie mam nic przeciwko. Zobaczymy jak to wyjdzie, ale mam nadzieję że wszystko będzie przemyślane i nie skończy się pijanymi 19-latkami śpiącymi w krzakach pod szkołą.