sorki chodizlo mi o Świętą BarbareBarbarossa pisze:eeeee....? Wyjaśnisz mi to?Inferno pisze:co do Barba jest agresywny ... ale umie się opanować...
WIELKI DRACON
No i już teraz w tym miejscu chciałbym zapowiedzieć, że jeśli kiedyś w przyszłości to się powtórzy na jakimś turnieju który będę organizować to wywalę na zbity pysk, choćby o 3ciej w nocy, a jak będą jakieś opory to wręcz wezwę policję by delikwentów odwiozła na izbę.[/b]
Scimitar z tego co mi sie wydaje to około godziny 11 30 wychodziłes juz z bazy i szedłes spać do cieplutkiego domku ... jako główny organizator NIE BYŁEŚ W STANIE PRZYPILNOWAC CHŁOPAKÓW... NO I OCZYWISCIE W MIARE MOŻLIWOŚCI WYWALIC ICH NA ZBITY PYSK;)
Scimitar z tego co mi sie wydaje to około godziny 11 30 wychodziłes juz z bazy i szedłes spać do cieplutkiego domku ... jako główny organizator NIE BYŁEŚ W STANIE PRZYPILNOWAC CHŁOPAKÓW... NO I OCZYWISCIE W MIARE MOŻLIWOŚCI WYWALIC ICH NA ZBITY PYSK;)
to niech sie Marian cieszy ze sie to tylko paroma punktami karnymi dla niego skonczylo bo to tylko pare miejsc na masterze, a z tego co kojarze Mariana... to wyzej opisana konfrontacja w przypadku napotkania osoby mniej wyrozumialej i cierpliwej od Busza moglaby sie skonczyc duzo duzo gorzej..Kielon pisze:Marian zaatakował Buszmena, rozdzieliło się chłopaków kiedy Busz zaczął nawalać głową Mariana o kant ławki.
Przyszedł Dziopo i położył niczym dobry wójek Mariana spać.
Tyle.
swoja droga nie zebym sie przypierdalal..., ale tak jak kojarze to na 3 ostatnich masterach z rzedu ekipa Kultu byla zenujaca, na WI jakis ziomek spal chyba do 10 rano drugiego dnia przy samym wejsciu do szkoly... nie dalo sie go zbudzic, na MB tez pomylily im sie niektore pojecia, no i teraz to... jak sie chlopcy nie umieja bawic to niech ida do piaskownicy, albo niech se pojezdza na mecze wyjazdowe z kibicami Legii, tam napewno bedzie wieksza adrenalina niz na turniejach WFB...
a te zaczepki Mariana to tez nie pierwszy raz, na MB byly te jakies zapasy itp, wiem ze dla jaj etc. ale dla mnie takie zachowanie ludzi doroslych jest zenujace, jak na codzien nie macie gdzie rozladowac emocji to se pierdolnijcie w leb... a nie robcie kijowa opinie wszystkim osobom grajacym w ta gre, ja np nie jestem dumny jak patrze na zazyganych gowniarzy, albo posiniaczonych i zakrwawionych ziomkow ktorzy rano nie pamietaja skad sie to wzielo.. sam tez sie tak swojego czasu ' bawilem ' ale nie na turniejach battla tylko na napierduchach pod lokalem zwanym 'Forteczna'... proponuje poszukac podobnego miejsca u siebie w miejscowosci, bo pewnego czasu mozecie na jakims turnieju trafic na grupe osob mniej cierpliwych i wyrozumialych niz ludzie na jakich do tej pory trafialiscie..
pzdr
Nie pozwalaj sobie. Jak juz chcesz za wszelka cene bronic kolegi, to prosze merytorycznie.eustis pisze:Z tego co widać Bladeweavera czepiają się głównie jacyś gówniarze, którzy pomylili turniej ze zlotem pseudokibiców.
Xet - luz, dzieki fajnie sie gralo, mam nadzieje ze bede mial okazje sie zrewanzowac kiedys.[/quote]
thurion pisze:to niech sie Marian cieszy ze sie to tylko paroma punktami karnymi dla niego skonczylo bo to tylko pare miejsc na masterze, a z tego co kojarze Mariana... to wyzej opisana konfrontacja w przypadku napotkania osoby mniej wyrozumialej i cierpliwej od Busza moglaby sie skonczyc duzo duzo gorzej..Kielon pisze:Marian zaatakował Buszmena, rozdzieliło się chłopaków kiedy Busz zaczął nawalać głową Mariana o kant ławki.
Przyszedł Dziopo i położył niczym dobry wójek Mariana spać.
Tyle.
swoja droga nie zebym sie przypierdalal..., ale tak jak kojarze to na 3 ostatnich masterach z rzedu ekipa Kultu byla zenujaca, na WI jakis ziomek spal chyba do 10 rano drugiego dnia przy samym wejsciu do szkoly... nie dalo sie go zbudzic, na MB tez pomylily im sie niektore pojecia, no i teraz to... jak sie chlopcy nie umieja bawic to niech ida do piaskownicy, albo niech se pojezdza na mecze wyjazdowe z kibicami Legii, tam napewno bedzie wieksza adrenalina niz na turniejach WFB...
a te zaczepki Mariana to tez nie pierwszy raz, na MB byly te jakies zapasy itp, wiem ze dla jaj etc. ale dla mnie takie zachowanie ludzi doroslych jest zenujace, jak na codzien nie macie gdzie rozladowac emocji to se pierdolnijcie w leb... a nie robcie kijowa opinie wszystkim osobom grajacym w ta gre, ja np nie jestem dumny jak patrze na zazyganych gowniarzy, albo posiniaczonych i zakrwawionych ziomkow ktorzy rano nie pamietaja skad sie to wzielo.. sam tez sie tak swojego czasu ' bawilem ' ale nie na turniejach battla tylko na napierduchach pod lokalem zwanym 'Forteczna'... proponuje poszukac podobnego miejsca u siebie w miejscowosci, bo pewnego czasu mozecie na jakims turnieju trafic na grupe osob mniej cierpliwych i wyrozumialych niz ludzie na jakich do tej pory trafialiscie..
pzdr
no to żeś nam dowalił
sprawe Busha i Mariana zostawie bo nie bede za kogoś odpowiadał tylko napomkne ze nawalanie czyjąś głową o kant ławki nie jest zbyt wyrozumiałe
I teraz masz zarzuty do ekipy kultu z 3ech ostatnich masterów , to pierwsza sprawa troche sie jednak przypierdalasz , bo naprawde w kulcie są zwykle osoby spokojnie trzymające umiar i zachowujące się dobrze jest tez pare osób które lubią sobie wypić jednak nie mozesz podciągać pod nich cały klub.
te ekscesy o których pisałeś
w 1szej bitwie na WI zdecydowałem że lith poradzi sobie sam a ja pośpie do drugiej, nie pamietam zeby ktoś miał mi to za złe aż do dzisiaj
Pomylone pojecia i zaczepki mariana na MB !? jakbys byl podczas nocnych zabaw to wiedzialbys ze bardzo duzo klubów wystawialo swoich przedstawicieli i to była dobra zabawa. powiedzialbys do dziopa zeby pierdolna sie w łeb zamiast zapasować się ze świętą barbarą ?:P
bo z twego posta wynika że to były gówniarskie zabawy zaicjowane przez kult i mariana co mija się z prawdą
peace , pogadam z marianem zeby juz nie dawał nikomu sie sprowokować
i bedzie git
Tak mi Ciebie człowieku żal.Nie wiem czy piszesz to wstanie wskazującym na spożycie alkoholu czy może jesteś mądry inaczej.Wysuwane przez Ciebie wnioski wskazują na jakiś mały potencjał intelektualny.TO że ktoś sie bił nie oznacza że reszta spóźniła sie przez to na turniej.Analogii do kibiców zupełnie nie rozumiem.Może dla Ciebie WFB i Piłka nożna to to samo?To że czepiam sie Bladecoś tam nie oznacza że pomyliłem turniej ze zlotem kiboli.Nie pisz więcej takich rzeczy na forum bo naprawde szczęka mi opadła jak obraziłeś w jednym poście kilkunastu ludzieustis pisze:Z tego co widać Bladeweavera czepiają się głównie jacyś gówniarze, którzy pomylili turniej ze zlotem pseudokibiców.
Jeśli sie ktoś sie uchlewa i robi awantury - nie zasługuje w ogóle na udział w turnieju, a jedyną osobą której może się wyżalić pozostaje właśnie matka.
Scimitar, popełnił błąd anulując punkty karne za spóźnienie, tym bardziej że było one spowodowane bydlęcym zachowaniem.
Wychodziłem o 12.30 jak coś, dokładnie wtedy jak ekipa Kohorty wróciła z miasta. Mieliście szczęścia nieco, bo akurat minutkę po was przejeżdżała Policja i pewnie by was spisali znając nasze wejherowskie realia. Kohorcie mogę jedynie zarzucić to, że mimo próśb wydzieraliście się strasznie momentami, ale to taki drobny szczególik. Reszta była spoko Pewnie od tych krzyków Ziemas głos też straciłDimmu pisze:No i już teraz w tym miejscu chciałbym zapowiedzieć, że jeśli kiedyś w przyszłości to się powtórzy na jakimś turnieju który będę organizować to wywalę na zbity pysk, choćby o 3ciej w nocy, a jak będą jakieś opory to wręcz wezwę policję by delikwentów odwiozła na izbę.
Scimitar z tego co mi sie wydaje to około godziny 11 30 wychodziłes juz z bazy i szedłes spać do cieplutkiego domku ... jako główny organizator NIE BYŁEŚ W STANIE PRZYPILNOWAC CHŁOPAKÓW... NO I OCZYWISCIE W MIARE MOŻLIWOŚCI WYWALIC ICH NA ZBITY PYSK;)
Co do zakazu picia w Bazie - w większości wszyscy są już dorośli i co ja będę dorosłych edukować w tej sprawie. Chcą sobie wypić - proszę bardzo, ale jak zawsze trzeba zachować umiar w tym. Następnym razem sam też będę nocować w bazie, chociaż mieszkam 10 min od tego miejsca. Po prostu myślałem, że jesteście na tyle dorośli, że niańczyć nikogo nie trzeba, ale się myliłem.
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
barbara, dziop czy crus to ludzie ktorzy spelniaja powiedzenie mierz sily na zamiary Marian raczej do takich nie nalezy... a takie sytuacje maja tendencje do konczenia sie roznieJasiuuu pisze: powiedzialbys do dziopa zeby pierdolna sie w łeb zamiast zapasować się ze świętą barbarą ?:P
a tak pozatym to spoko git itp, nie wiedzialem ze to wlasnie ty lezales przy tym wejsciu wiesz, nie moj biznes... ale tam byly jakies testy gimnazjalne czy cos... i smiechowo sie patrzylo jak mamusie przychodza ze swoimi dziecmi/ po swoje dzieci, a ty spisz jakby cie ktos po ostrej bibie na centralnym zostawil
i masz racje, nie powinienem sie dojebywac, bo to sprawa organizatora, jak im to pasuje to zajebiscie, mi nikt jeszcze bezposrednio w droge nie wszedl, nie budzil mnie itp, wiec jest git
i na koniec sorki za okreslenie Kult, fakt, nie mozna uogolniac !!
pzdr
Jeszcze coś z działu ZNALEZIONE NIEKRADZIONE.
Ktoś przy stoliku sędziowskim zostawił ładowarkę do komórki oraz jakąś katanę/polar/bluzę/kurtkę - trudno mi to coś zaklasyfikować. Jak ktoś już wie, że czegoś mu brakuje to proszę o kontakt. Niedługo cyknę fotki i zamieszczę.
Ktoś przy stoliku sędziowskim zostawił ładowarkę do komórki oraz jakąś katanę/polar/bluzę/kurtkę - trudno mi to coś zaklasyfikować. Jak ktoś już wie, że czegoś mu brakuje to proszę o kontakt. Niedługo cyknę fotki i zamieszczę.
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Że co niby? Albo Marian Ci jakiś pierdół naopowiadał, albo nie rozumiesz znaczenia słowa "sprowokować" bo innej opcji nie widzę.Jasiuuu pisze:...peace , pogadam z marianem zeby juz nie dawał nikomu sie sprowokować...
A licky boom boom down!!!
prosze bardzo:CzarnY pisze: Nie pozwalaj sobie. Jak juz chcesz za wszelka cene bronic kolegi, to prosze merytorycznie.
pomimo tego, że jak napisał pewien sympatyczny chłopiec, jestem inteligentny inaczej, oraz wbrew wypitej ilości alkoholu, nie wpadłem w oko kierownictwu noclegowni.
nie obrażam osób które spóźniły się na turniej, lecz te które robiły zadymę po niewielkiej ilości alkoholu
przygotowanie takiej imprezy to naprawde masa roboty m.in. pracował przy tym Bladeweaver.
O mało co, parę upitych dzieciaków spowodowałoby, że byłby to ostatni turniej w Wejherówku.
i tylko o to chodzi
pozdrawiam
to krótka relacyjka ode mnie
1. Bitwa na 5 stole z Jackiem Kaczmarskim i jego HE (nawisem mówiąc bardzo ładny oddział DP i magowie ) W tej bitwie popełniłem jeden duży błąd: byłem pewien ze schowałem lorda na pegazie ale okazało się ze DP widzą kancik jego kancika no iw tej bitwie zdałem jedną panikę, reszte oblałem no i żadnego oddziału nie zebrałem Na koniec zdałem również jednego breaka ale już po ptakach było ;] Pech miałem ale też troszku splewiłem 2:18
2. Maciej"Rick Blood" Szawica i jego WE. Taktycznie rozegrałem bitwe bdb. W drugiej turze po overrunie z treekinów lanca 8 realmów z czarodziejką wpadła w wardencerów z wardancer lordem i bsb na których wcześniej pegazy zaszarżowały i niestety przeciwnik ustał na 4 ld. Lord sprzedał KB treemanowi ale stracił pegazy i był łatwym celem. Koniec końców ubiłem naprawdę sporo ale przeciwnik miał sztandary generała etc. 10:10
3. Karol_gustav/Kudłaty spoko koleś któremy pożyczyłem figurki na ten tuirniej. Bitwa breta na breta Wszystkim praktycznie to ja zaszarżowałem ale zeby było ciekawie on wszystkim ustał oprócz pegazów (szarża moich jednych pegazów i lorda) no ale w kolejnych turach to tylko dobijanie było;] 20:0
Ognisko naprawdę spoko, kulturalnie kilka browakrów wysączyłem, pogadałemrazem z sikorem i sitem z Basią oraz Natalią a potem jak siępóźno zrobiło gadaliśmy o różnych dziwnych rzeczach z Blessem, Barbem, Młodym i B_sk
4. Mapet i jego lizaki. Jak wiadomo z bretą mają od razu w plecy. Akurat mapet miał lorda z otwieraczem do konserw(no save) i kawe z D6. W pierwszej turze wystawił lorda na coldzie i odstał szarze od lancy errantów i realmów z warbannerem i bsb. Ustał na 3 ld Gdyby spierniczył to realmy byłby w kawie, erranty w kroxach.. Ogólnie po pierwszej turze widac było żę mapet wygra. Splewiłem lewą flankę bo nie obróciłem lancy i przez to straciłem turę... 4 pegazy od boku nawet pieprzonego kroxa nie mogą ubić i się piorą milion tur zeby w koncu dostać szarze od bsb i spierdolić PRawa flanka zamieciona ale lord stracił pegaza.
4:16
5. Zdecydowanie najprzyjemniejsza bitwa. Rafał Raczyński i jego chaos. Rozpiska ciekawa - 3 cycate węże, caddy lord, 2x korniki, 4 spawny, 3xpsy, maruderzy , furie, screamery. Tutaj się cuda działy
Spawn w pierwszej turze podjechał 18 cali ;] Treb w pierwszej turze się wysadził Potem było kilka akcji jak zdanie insane na jednym z cycatych węży potem 2 miscasty lorda maga i wbil sobie 2 rany, ale jak dostał z lusterka to rzucił sava i przeżył wymusiłem szarże 4 kroników na lancę z warbnnerem i 2 szeregami i korniki w koncu ich pogoniły bo po 3 turach walki psy w dupe realmów wpadły:P Dobiłem wszystkie spawny, lord zajął się screamarami, pogonił jedne psy ale to trzymaly og az dostał szarze od boku od drugich korników ale on ich rozkręcił i uwaga akcja w 6 turze: Lord na pegazie 4 ataki z s6 wpada w bok korników. Nic nie zabija ale pgaz zabija jednego. Przegrywam o trąbkę i lord za 300 pkt+generał mi spada, do tego tamte korniki miala 2 sztandary, chroniły ćwiartklę i same kosztowały ponad 200 pkt. Czyli 900 pkt w plecy w ostaniej turze No 10:10 ;] Jedyna bitwa w której zdawałem ld nieźle
W kazdej bitwie w jakimś kluczowym momencie ktoś mi ustawał na 2-4 ld odbijało się to strasznie na wyniku bitwy. Ogólnie plewa jestem, trzeba się wziąść za siebie
Ogólnie 49 miejsce- najgorsze ever na masterze. Ale bawiłem się świetnie ;]
Pozdro!
1. Bitwa na 5 stole z Jackiem Kaczmarskim i jego HE (nawisem mówiąc bardzo ładny oddział DP i magowie ) W tej bitwie popełniłem jeden duży błąd: byłem pewien ze schowałem lorda na pegazie ale okazało się ze DP widzą kancik jego kancika no iw tej bitwie zdałem jedną panikę, reszte oblałem no i żadnego oddziału nie zebrałem Na koniec zdałem również jednego breaka ale już po ptakach było ;] Pech miałem ale też troszku splewiłem 2:18
2. Maciej"Rick Blood" Szawica i jego WE. Taktycznie rozegrałem bitwe bdb. W drugiej turze po overrunie z treekinów lanca 8 realmów z czarodziejką wpadła w wardencerów z wardancer lordem i bsb na których wcześniej pegazy zaszarżowały i niestety przeciwnik ustał na 4 ld. Lord sprzedał KB treemanowi ale stracił pegazy i był łatwym celem. Koniec końców ubiłem naprawdę sporo ale przeciwnik miał sztandary generała etc. 10:10
3. Karol_gustav/Kudłaty spoko koleś któremy pożyczyłem figurki na ten tuirniej. Bitwa breta na breta Wszystkim praktycznie to ja zaszarżowałem ale zeby było ciekawie on wszystkim ustał oprócz pegazów (szarża moich jednych pegazów i lorda) no ale w kolejnych turach to tylko dobijanie było;] 20:0
Ognisko naprawdę spoko, kulturalnie kilka browakrów wysączyłem, pogadałemrazem z sikorem i sitem z Basią oraz Natalią a potem jak siępóźno zrobiło gadaliśmy o różnych dziwnych rzeczach z Blessem, Barbem, Młodym i B_sk
4. Mapet i jego lizaki. Jak wiadomo z bretą mają od razu w plecy. Akurat mapet miał lorda z otwieraczem do konserw(no save) i kawe z D6. W pierwszej turze wystawił lorda na coldzie i odstał szarze od lancy errantów i realmów z warbannerem i bsb. Ustał na 3 ld Gdyby spierniczył to realmy byłby w kawie, erranty w kroxach.. Ogólnie po pierwszej turze widac było żę mapet wygra. Splewiłem lewą flankę bo nie obróciłem lancy i przez to straciłem turę... 4 pegazy od boku nawet pieprzonego kroxa nie mogą ubić i się piorą milion tur zeby w koncu dostać szarze od bsb i spierdolić PRawa flanka zamieciona ale lord stracił pegaza.
4:16
5. Zdecydowanie najprzyjemniejsza bitwa. Rafał Raczyński i jego chaos. Rozpiska ciekawa - 3 cycate węże, caddy lord, 2x korniki, 4 spawny, 3xpsy, maruderzy , furie, screamery. Tutaj się cuda działy
Spawn w pierwszej turze podjechał 18 cali ;] Treb w pierwszej turze się wysadził Potem było kilka akcji jak zdanie insane na jednym z cycatych węży potem 2 miscasty lorda maga i wbil sobie 2 rany, ale jak dostał z lusterka to rzucił sava i przeżył wymusiłem szarże 4 kroników na lancę z warbnnerem i 2 szeregami i korniki w koncu ich pogoniły bo po 3 turach walki psy w dupe realmów wpadły:P Dobiłem wszystkie spawny, lord zajął się screamarami, pogonił jedne psy ale to trzymaly og az dostał szarze od boku od drugich korników ale on ich rozkręcił i uwaga akcja w 6 turze: Lord na pegazie 4 ataki z s6 wpada w bok korników. Nic nie zabija ale pgaz zabija jednego. Przegrywam o trąbkę i lord za 300 pkt+generał mi spada, do tego tamte korniki miala 2 sztandary, chroniły ćwiartklę i same kosztowały ponad 200 pkt. Czyli 900 pkt w plecy w ostaniej turze No 10:10 ;] Jedyna bitwa w której zdawałem ld nieźle
W kazdej bitwie w jakimś kluczowym momencie ktoś mi ustawał na 2-4 ld odbijało się to strasznie na wyniku bitwy. Ogólnie plewa jestem, trzeba się wziąść za siebie
Ogólnie 49 miejsce- najgorsze ever na masterze. Ale bawiłem się świetnie ;]
Pozdro!
Ostatnio zmieniony 11 lip 2007, o 16:46 przez Jagal, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Nie wszyscy "gówniarze" robili awantury. a osoby które miały prawo do czepiania się... Jakbyś dotychczas nie zauważył Scimi anulował pukty osobom które się nie awanturowały.. a zawsze są na turniejach spokojne i potrafią pić.. Jestem Ciekaw co w tym przypadku zrobił Kielon i Ruchacz że uwazasz ze zle ze im anulował punkty...eustis pisze:Z tego co widać Bladeweavera czepiają się głównie jacyś gówniarze, którzy pomylili turniej ze zlotem pseudokibiców.
Jeśli sie ktoś sie uchlewa i robi awantury - nie zasługuje w ogóle na udział w turnieju, a jedyną osobą której może się wyżalić pozostaje właśnie matka.
Scimitar, popełnił błąd anulując punkty karne za spóźnienie, tym bardziej że było one spowodowane bydlęcym zachowaniem.
Co do bójki ... już kilak wersji słuchalem... niech najlepiej busz i marian sie wypowiedza, ale z tego co zrozumialem to marian uderzyl najpierw busza... a ten "troche" przesadzil... moze chlopaki troche obiektywnosci i przeniesienie cienia winy na busza za ten kant ławki? bo to tez nie bylo wporzadku...
Myśle że do chłopaków nie ma się w koło czepiać bo kazdy z nas robil głupie rzeczy... Tylko nei losujcie ich w przyszłości na wspólny stół
Scimi:
jakiego koloru to coś jest?
Thurion:
nie tylko oni brali udział w zabawie był tam też 4 karabiny karlee chyba Jerzyn... a nastepnie chlopaki ujezdzali siebie nawzajem i spychali...
co chwila przerywano oba sporty by nikt nie obił sie o kraweżnik... wiec uwazam ze to nei bylo nic zlego szczegolnie ze chlopaki przed "sparingami" ustalili kilka zasad ...
mały raporcik:
grałem lizardmenami na lordzie na cold one, BSB biegaczu i dwóch caddy..
pierwszą bitwę miałem grać z se skavenami (czyli bardzo ciężko jak dla mojej rozpiski)...ale okazało się, że mojego przeciwnika nie ma bo był na Korn'ie i się znacznie spóźni... zaproponowano mi grę z armią rezerwową lub 14:6. Nie po to sie jest na masterze, żeby pałzować wiec wybrałem grę z rezerwą (WE)... liczyłem trochę na to, że to będzie armia klimatyczna
...trochę się zdziwiłem gdy się okazało ze jest tam smok, drzewiec, 30 łuczników 2 razy tancerze, 8 jazdy z warbanerem, i 3x driadu
...miałem sporo pecha bo od terroru mimo, że na liderce generała uciekły mi salamandry z magiem i skinki ... na szczęście udało mi się zaszarżować smoka moją jazda z lordem i go zabić... jednak była to już moja 4 tura więc było za późno, żeby iść do innych oddziałow... zabiłem jeszcze jazdę ale straciłem kroxy... salamandry natomiast strzeliły raz i zjadły sobie połowę oddziału (kurde jak miały niepomalowaną załogę to jej nie jadły...a tak odrazy 6!) ... drugie salamandry za to postanowiły drugi raz pod rząd nie zdać generalskiej liderki i z magiem wybiec za planszę... sporo pecha
wynik 10:10
druga bitwa z Michałem 'Sito' Sitkiewiczem (HE)... chłopak dopiero uczy sie grać... więc sporo błędów z jego strony... za to szczęścia co niemiara... już w drugiej turze siedziałem terradonami w jego klocku z 3 magami... i oczywiście na 6 ataków w jednego maga i 3 w drugiego zadałem oby magom po jednej ranie!... chociaż jeden powinien zginąć... Sito mimo, że miał tego farta to nie dostrzegł faktu, że terradony stoją 14 cali od niego (hit and run attack) i w 3 turze znów miał je w klocku z 3 magami (po kombacie już tylko z lordem magiem )... lorda próbowałem zabić jeszcze dwukrotnie ale zdał 4 razy worda na +5... co więcej, rzucił if i roztopił mi lorda z dwoma zdobytymi sztandarami...po prostu chamstwo
wynik 10:10
trzecia bitwa z Michałem 'Mike" Ka(w)czyńskim (AoS)... to armia, z którą jest mi bardzo ciężko, bo zombiaki wysypują się z ziemi setkami... po 3 turze byłem pewien, że już po mnie (Mike ożywił do tego czasu 30 kuszników i 40 zombiaków w klocku) ...na szczęście Michał postanowił zaszarżować smokiem na kroxigory, które zbrejkoał i poleciał sobie idealnie pod 20 moich skinków i 2x3 salamandry... słaby save smoka i tylko word na 4+ na lordzie nie wystarczył... i lord wyparował... później było już miło
wynik 12:8
czwarta bitwa z Łukaszem "Jagal" Jagalskim.. (Bretonia)... tak jak jagal napisał lord ustał breaka na 3... a później Jagal dostał kontrę ze wszystkiego co miałem i już nie było mu wesoło... dla tych co myślą, że to fuks to dodam, że mój lord powinien według statystyk zdawać
break na 5... co nie jest wielkim wyczynem gdy ma się BSB w pobliżu i dwa przerzuty na lordzie...
wynik 16:4
piąta bitwa z Michałem "SerVi(k)torem" Wojtkowiakiem (O&G)... armia zdecydowanie pode mnie....giganty szybko zeszły od skinków, a jazdę przyjął lord...później kontra i było po jeździe.... została sama wiwerna a mi bardzo dużo strzelania...
wynik 20:0
dziękuję organizatorom za fajny turniej i świetną zabawę w bazie
jeśli chodzi u jakieś moje uwagi to przychylam się do prośby o większe zbalansowanie terenów na stołach... bo grałem praktycznie 4 bitwy na plaży(taka pomorska sceneria)
ps: (z racji otrzymania nagrody hobbysty)
...mam też nadzieję, że nikt nie ma zastrzeżeń co do wyglądu mojej armii ...bardzo zależało mi na tej nagrodzie... dlatego starłem się spełnić wszystkie wyszczególnione punkty, które były według mnie dość rzetelnie opisane...
mi osobiście najbardziej podobała sie armia Bless'a... moim zdaniem ładniejsza od mojej... zadecydowała rozpiska a raczej jej brak u Bless'a
... można dyskutować na temat czy to akurat takie ważne
...jednakże zgłaszając swoją chęć udziału każdy z nas zgadza się na warunki regulaminu (jawnej informacji podanej ze znacznym wyprzedzeniem)... mam nadzieje, że moja wypowiedz ma jak najbardziej charakter neutralny...o taki przynajmniej mi chodziło
pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję organizatorom za bardzo mile spędzony czas
grałem lizardmenami na lordzie na cold one, BSB biegaczu i dwóch caddy..
pierwszą bitwę miałem grać z se skavenami (czyli bardzo ciężko jak dla mojej rozpiski)...ale okazało się, że mojego przeciwnika nie ma bo był na Korn'ie i się znacznie spóźni... zaproponowano mi grę z armią rezerwową lub 14:6. Nie po to sie jest na masterze, żeby pałzować wiec wybrałem grę z rezerwą (WE)... liczyłem trochę na to, że to będzie armia klimatyczna
...trochę się zdziwiłem gdy się okazało ze jest tam smok, drzewiec, 30 łuczników 2 razy tancerze, 8 jazdy z warbanerem, i 3x driadu
...miałem sporo pecha bo od terroru mimo, że na liderce generała uciekły mi salamandry z magiem i skinki ... na szczęście udało mi się zaszarżować smoka moją jazda z lordem i go zabić... jednak była to już moja 4 tura więc było za późno, żeby iść do innych oddziałow... zabiłem jeszcze jazdę ale straciłem kroxy... salamandry natomiast strzeliły raz i zjadły sobie połowę oddziału (kurde jak miały niepomalowaną załogę to jej nie jadły...a tak odrazy 6!) ... drugie salamandry za to postanowiły drugi raz pod rząd nie zdać generalskiej liderki i z magiem wybiec za planszę... sporo pecha
wynik 10:10
druga bitwa z Michałem 'Sito' Sitkiewiczem (HE)... chłopak dopiero uczy sie grać... więc sporo błędów z jego strony... za to szczęścia co niemiara... już w drugiej turze siedziałem terradonami w jego klocku z 3 magami... i oczywiście na 6 ataków w jednego maga i 3 w drugiego zadałem oby magom po jednej ranie!... chociaż jeden powinien zginąć... Sito mimo, że miał tego farta to nie dostrzegł faktu, że terradony stoją 14 cali od niego (hit and run attack) i w 3 turze znów miał je w klocku z 3 magami (po kombacie już tylko z lordem magiem )... lorda próbowałem zabić jeszcze dwukrotnie ale zdał 4 razy worda na +5... co więcej, rzucił if i roztopił mi lorda z dwoma zdobytymi sztandarami...po prostu chamstwo
wynik 10:10
trzecia bitwa z Michałem 'Mike" Ka(w)czyńskim (AoS)... to armia, z którą jest mi bardzo ciężko, bo zombiaki wysypują się z ziemi setkami... po 3 turze byłem pewien, że już po mnie (Mike ożywił do tego czasu 30 kuszników i 40 zombiaków w klocku) ...na szczęście Michał postanowił zaszarżować smokiem na kroxigory, które zbrejkoał i poleciał sobie idealnie pod 20 moich skinków i 2x3 salamandry... słaby save smoka i tylko word na 4+ na lordzie nie wystarczył... i lord wyparował... później było już miło
wynik 12:8
czwarta bitwa z Łukaszem "Jagal" Jagalskim.. (Bretonia)... tak jak jagal napisał lord ustał breaka na 3... a później Jagal dostał kontrę ze wszystkiego co miałem i już nie było mu wesoło... dla tych co myślą, że to fuks to dodam, że mój lord powinien według statystyk zdawać
break na 5... co nie jest wielkim wyczynem gdy ma się BSB w pobliżu i dwa przerzuty na lordzie...
wynik 16:4
piąta bitwa z Michałem "SerVi(k)torem" Wojtkowiakiem (O&G)... armia zdecydowanie pode mnie....giganty szybko zeszły od skinków, a jazdę przyjął lord...później kontra i było po jeździe.... została sama wiwerna a mi bardzo dużo strzelania...
wynik 20:0
dziękuję organizatorom za fajny turniej i świetną zabawę w bazie
jeśli chodzi u jakieś moje uwagi to przychylam się do prośby o większe zbalansowanie terenów na stołach... bo grałem praktycznie 4 bitwy na plaży(taka pomorska sceneria)
ps: (z racji otrzymania nagrody hobbysty)
...mam też nadzieję, że nikt nie ma zastrzeżeń co do wyglądu mojej armii ...bardzo zależało mi na tej nagrodzie... dlatego starłem się spełnić wszystkie wyszczególnione punkty, które były według mnie dość rzetelnie opisane...
mi osobiście najbardziej podobała sie armia Bless'a... moim zdaniem ładniejsza od mojej... zadecydowała rozpiska a raczej jej brak u Bless'a
... można dyskutować na temat czy to akurat takie ważne
...jednakże zgłaszając swoją chęć udziału każdy z nas zgadza się na warunki regulaminu (jawnej informacji podanej ze znacznym wyprzedzeniem)... mam nadzieje, że moja wypowiedz ma jak najbardziej charakter neutralny...o taki przynajmniej mi chodziło
pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję organizatorom za bardzo mile spędzony czas
Co do zapasów na MB to po pierwsze bylem zdecydowanie bardziej trzeźwy niż nie trzeźwy wiec była to raczej nie winna zabawa .Faktem jest ze mogło sie to źle skończyć bo momentami nie których młodszych i nie tylko fantazja ponosiła (siakies karate było) Co do organizacji to było całkiem spoko ale nie mogę się nie zgodzić sie z Blessem co do niektórych spraw organizacyjnych. Denerwuje mnie tez różna interpretacja zasad ale to już zupełnie nie wina sędziów tylko opieszałości listy sędziowskiej. Chciałbym jeszcze raz podkreślić ze dożo rzeczy było zrobionych świetnie (ognisko , luz przy stolach ,dużo czasu na bitwy, poczęstunek i ogólnie mailem wrażenie ze panuje tam porządek) Chciałbym jeszcze zauważyć ze prawdopodobnie gdy bym nie zareagował błyskawicznie ta policja by przyjechała bo babka sie do tego już zabierała(kukała tylko na to aż go odprowadze)Apeluje tu z tego miejsca do wszystkich pijmy na masterach ale z umiarem i jak kogoś widzimy kto przesadza trzeba zareagować
Pewnie jakbym ocenial malowanie to tez zostalbym obrzucony blotem i w ogóle bo zawsze sie znajdzie ktos kogo ambicje itp rzeczy zostana przez ocene malowania urazone ... niestety tak to juz jest - chcialem oceniac i sprawiloby mi to wielka przyjemnosc ale czasu nie mialem (trzeba bylo sie dziewczyna zajac) ... wiec moze to i dobrze ze nie ocenialem tego malowania bo bym sie teraz niepotrzebnie stresowal ?