vocal - 24.12 - Galrauch, smok chaosu
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: vocal - 18.04 - Space Hulk - terminatorzy
Modele świetne i malowanie również. Ale gra ssie ;P
Gra jest o tyle fajna że osobom które nie grały w nic prócz chińczyka można wytłumaczyć zasady w 20minut, a jak na tyle zasad to ma trochę możliwości, choć muszę przyznać że niektóre scenariusze są słabo zbalansowane... 

http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
- quidamcorvus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4486
- Lokalizacja: Żory/Katowice
- Kontakt:
No, modele bardzo efektownie wyglądają 

- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Świetnie pomalowane figsy
. Nad urodą figsów nie będę się pochylał, bo się nie znam
.


smiejagregm Klafuti, quidamcorvus, Lechu - dzięki za zajrzenie i komenty:)
To druga część modeli:) nad kolorystykami obu nacji dłuuugo myślałem, niby jedni czerwoni a drudzy czarni... Ale spędziłem sporo czasu buszując po necie i szukając fajnych kolorystyk jednych oraz drugich. Potem się okazywało że jedne modele nie będą pasować z drugą nacją na planszy a chodziło mi o to aby całość ze sobą fajnie grała i się dopełniała. Marini są czerwoni ale jakie zrobić im hełmy, naramienniki, kamienie szlachetne? Podstawki czarne, srebrne, postarzone czy nie? W końcu pomalowałem kilku marinów, genów oraz podstawek i dobrałem zestaw najbardziej do siebie pasujący. Obu nacjom pomaga w kolorystyce to że geny mają często elementy marinów na podstawkach;) Ale i tak zrobiłem im np. czerwone języki nawiązujące do zbroi, zielone kable pasujące do zielonych oczu termosów, żółte oczka genów do żółtych hełmów marinów... Na skórę wyszedł kolor czarny... Raz że nawiązuje do alienów, a dwa że jaki kolor maskujący mogą mieć geny walczące na statku kosmicznym, a trzy że czarny super gra z czerwonymi modelami;] Np. żółte geny wyglądałyby debilnie na planszy, choć prezentowałyby się na pewno nieziemsko, żółci marini pewnie również byliby genialni ale te zakony i jednak rozsądek zwyciężył:D Swoją drogą geny nie malowąło się już tak przyjemnie jak marinów:P
Oczywiście nie wpadłem na to aby zrobić fotki modeli razem ale na podstawkach są części marinów to można sobie wyobrazić ich w kupie, może przy okazji następnej sesji foto nie zapomnę zrobić im kilka 'potyczek' (albo podczas gry na planszy).




Skąd takie antagonistyczne nastawienie? Czemu gra ma ssać? imo gra nie ssie nawet pojedynczo, ma genialne modele które się super malowało (i co za różnica jaka skala??), każdy dopieszczony w najmniejszym detalu i wyglądają świetnie na półce, jest do wytłumaczenia nawet osobom które nie grały w bitewniaki (nawet kobietom!) i jest z nią trochę rozkmin + masy fajnych scenariuszy na necie i zasad dodatkowych do różnych innych ras jak nam się znudzą te dodane do gry;) No i można samemu customować mapy, cele i dobierać składy bo prawie każdy model marinów ma inne (WYSIWYG). Może jak się ustawi koło siebie to są różnice w wielkości (nie mam innych termosów ale te wyglądają ok) ale jedną ze składowych popularności tej gry było to że ludzie kupowali ją tylko dla figsów do wh40. Zresztą jak mieliby zastąpić tylko termosy to co za różnica że są wyżsi o 2mm od termosa jak nie będą z nimi stać obok siebie? Z mojej strony mogę grę śmiało polecić tylko że jej ceny są dość mocno chore:/Klafuti pisze:A czy te figurki pasują rozmiarem do bitewniaka? Bo jak nie, to ssie podwójnie.
To druga część modeli:) nad kolorystykami obu nacji dłuuugo myślałem, niby jedni czerwoni a drudzy czarni... Ale spędziłem sporo czasu buszując po necie i szukając fajnych kolorystyk jednych oraz drugich. Potem się okazywało że jedne modele nie będą pasować z drugą nacją na planszy a chodziło mi o to aby całość ze sobą fajnie grała i się dopełniała. Marini są czerwoni ale jakie zrobić im hełmy, naramienniki, kamienie szlachetne? Podstawki czarne, srebrne, postarzone czy nie? W końcu pomalowałem kilku marinów, genów oraz podstawek i dobrałem zestaw najbardziej do siebie pasujący. Obu nacjom pomaga w kolorystyce to że geny mają często elementy marinów na podstawkach;) Ale i tak zrobiłem im np. czerwone języki nawiązujące do zbroi, zielone kable pasujące do zielonych oczu termosów, żółte oczka genów do żółtych hełmów marinów... Na skórę wyszedł kolor czarny... Raz że nawiązuje do alienów, a dwa że jaki kolor maskujący mogą mieć geny walczące na statku kosmicznym, a trzy że czarny super gra z czerwonymi modelami;] Np. żółte geny wyglądałyby debilnie na planszy, choć prezentowałyby się na pewno nieziemsko, żółci marini pewnie również byliby genialni ale te zakony i jednak rozsądek zwyciężył:D Swoją drogą geny nie malowąło się już tak przyjemnie jak marinów:P
Oczywiście nie wpadłem na to aby zrobić fotki modeli razem ale na podstawkach są części marinów to można sobie wyobrazić ich w kupie, może przy okazji następnej sesji foto nie zapomnę zrobić im kilka 'potyczek' (albo podczas gry na planszy).
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
Geny też piknie wyglądają. Gdy pisałem, że gra ssie miałem na myśli jej mechanikę/zasady. Grałem tylko na podstawowych zasadach i wystarczyły żeby mnie zniechęcić. Gra jest duszna i mocno ograniczona + plus ten nieszczęsny element losowości. Pamiętam rozgrywkę gdy termosami szedłem IDEALNIE przez korytarze obstawiając flanki tyły itp. Parę nietrafionych rzutów i kaplica. Wiem, że w battlu/wh40k będzie podobnie, ale przynajmniej jest bardziej rozbudowany element strategiczno/taktyczny + budowanie armii.
A figurki z Hulka są świetne wg mnie.
A figurki z Hulka są świetne wg mnie.
Wreszcie coś nowego:) Szybkie i przyjemne zlecenie:




http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Najlepsza jest skóra
i to powoduje dobry odbiór figsa. Nie mam tego modelu, wygląda, jakbyś musiał wymuszać nieco na płaszczu fałdy, których brak rzeźbie... Ale może się mylę. Najsłabsze wyglądają metaliki, poza tym wszystko supcio
...




Nie no Vocal rozpieprzyl system.
Świetny
Bardzo fajnie dobrałeś kolorystykę 


Skaven: W/D/L 2/0/1
Dzięki za przychylne komentarze;) Acz duża zasługa efektu w fajnym modelu, bo nie spędziłem nad nim wcale tak dużo czasu... I na pewno można nad nim jeszcze posiedzieć przynajmniej drugie tyle, z tym że max efektu do min. czasu jest właśnie na tym etapie i kolejne wkładane godziny nie dadzą znaczących efektów;]
Złoty sobie trochę źle doświetliłem (szczególnie na płaszczu) i jakoś płasko wyszedł.
smiejagreg - płaszcz jest właśnie fajnie wyrzeźbiony (logicznie) ale dodałem mu trochę głębi, pamiętajmy że to tylko 3centymetrowy krasnal:D
Niedługo wrzucę fotki war altara... Tam się z kolei namęczyłem bo to cholernie trudny i czasochłonny model a efekt nie jest aż taki samograjowy jak tu;)
Złoty sobie trochę źle doświetliłem (szczególnie na płaszczu) i jakoś płasko wyszedł.
smiejagreg - płaszcz jest właśnie fajnie wyrzeźbiony (logicznie) ale dodałem mu trochę głębi, pamiętajmy że to tylko 3centymetrowy krasnal:D
Niedługo wrzucę fotki war altara... Tam się z kolei namęczyłem bo to cholernie trudny i czasochłonny model a efekt nie jest aż taki samograjowy jak tu;)
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
Początek nowego roku nastroił mnie na pokończenie paru projektów które stały na półkach nieraz długimi latami:) Rzadko się taki nastrój zdarza (chyba wszyscy wolimy zaczynać malowanie niż je kończyć;p) tak więc szybko zabrałem się do roboty... Dziś obfociłem co mi się udało pomalować i będę wrzucać po kolei.
Skończyliśmy ostatnio na krasnalach więc od krasnala zacznę (choć zrobiłem mu ostatnio tylko podstawkę, już trochę stał na półce skończony):


Skończyliśmy ostatnio na krasnalach więc od krasnala zacznę (choć zrobiłem mu ostatnio tylko podstawkę, już trochę stał na półce skończony):

http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
Kozackie są te stare krasnoludy. Bardzo fajne malowanie, trzyma klimat/
Do Ciebie też, hipo na stole 

http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria