DIPPING - TESTOWANIE
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
niestety metaliki potwierdzily moje obawyTomash pisze:Z drobnymi wyjątkami. http://armypainter.fanatic.dk/ - "Crusaders of Light" pdf.Szaman pisze:nie do konca... generalnie odradzam jasne bejce.
"I fart in your general direction"
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
myslicie ze hordowo-skornowa armia nada się do dippingu?
Problem że cała w metalu i wystające elementy moga nie przetrwac latania po pudleku...wiec moze trząsać je oddzialnie?
Problem że cała w metalu i wystające elementy moga nie przetrwac latania po pudleku...wiec moze trząsać je oddzialnie?
czy ja wiem
jak dobrze skleic to powinny dac rade - bejca jak zaschnie to dodatkowo scali elementy
jesli kolorystyka czarno-czerwona to jak najbardziej sie nadaje
jak dobrze skleic to powinny dac rade - bejca jak zaschnie to dodatkowo scali elementy
jesli kolorystyka czarno-czerwona to jak najbardziej sie nadaje
Ciężko mi wyobrazić sobie armię która się do tego lepiej nadaje - biały podkład, złoto, metal, klejnoty i do bejcy. Jak ktoś chce więcej czasu na tym spędzić to może pomalować kości bleached bonem - mi ta farba w połaczeniu z "orzechem włoskim" Sadolinu dała świetny efekt.
Na ETC koleś chyba Szwed miał cała armię Khemrii zbejcowana. Wyglądąło bardzo konkretnie. Jak znajde fotke to zarzuce.Pedros pisze:Czy bejcowanie nadaje sie na TombKingi? Chodzi mi tu praktycznie o wszystkie modele: kave, uszatki, rydwany, itp.
Właśnie kupiłem taką bejce jak Tomash pokazywał (orzech -Dulux) też w małej puszce, dzisiaj zrobie próbę, mam nadzieje że dobrze będzie teraz.
@ Tomash:
Jakieś wskazówki masz co do tej bejcy? Czegoś nie robić/coś robić z nią żeby nie było źle?
@ Tomash:
Jakieś wskazówki masz co do tej bejcy? Czegoś nie robić/coś robić z nią żeby nie było źle?
Rozcieńczyć benzyną lakową tak jak pisałem (3-4 części obj. bejcy na 1 część benzyny).
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Doświadczonego oka to ja może nie mam ale Ci powiem że kiepsko to wyszło.
Też używam tej samej bejcy, tyle że ją rozcieńczam i wychodzi ok.
Zrobiłem już klocek nocników i squig hoppersów wrzuce zdjęcia jak ich dokończe, dorobie podstawki itp, ale naprawdę fajnie wyszli
A Tobie bym proponował jednak rozcieńczać to benzyną lakową bo u Ciebie to nie dość że słabo pocieniowało, zalało wgłębienia (szczeliny) to jeszcze się strasznie świecą.
Też używam tej samej bejcy, tyle że ją rozcieńczam i wychodzi ok.
Zrobiłem już klocek nocników i squig hoppersów wrzuce zdjęcia jak ich dokończe, dorobie podstawki itp, ale naprawdę fajnie wyszli
A Tobie bym proponował jednak rozcieńczać to benzyną lakową bo u Ciebie to nie dość że słabo pocieniowało, zalało wgłębienia (szczeliny) to jeszcze się strasznie świecą.
bless pisze:Wyszlo nawet ok, choc mogles zebrac nadmiar bejcy w niektorych miejscach (np. ze szmaty na koniu, na dole).
No właśnie, tam najbardziej się kumulowała bejca, czemu trudno się dziwić. Problem w tym, że te szmaty u koni są tak skonstruowane, że nawet jak starłem ją starannie, to i tak potem na dole się zbierała, ponieważ obciekala z wyższych partii. Chociaż mogłem być bardziej wytrwały i ścierać każdy model po kilka razy;)
Na płaskich powierzchniach oraz tych najbardziej wysuniętych bejca troszkę "brudziła" kolor. Tzn nie pozostawał jednolity. Czy to normalne, czy wina nierozcieńczonej bejcy, czy niestarannie je maluję?
Sorry za posta pod postem, ale...
Zrobiłem testy bejcy. Trzy zdjęcia mam nadzieję zobrazują to jakoś:
Gobas przed bejcowaniem.
Zaraz po wyciągnięciu z bejcy, strzepywanie jej nadmiaru:
No i 2 Gobosy zrobione. Te dwa od prawej.
No i powiedzcie: lepiej prezentuje sie Gobas z tradycyjnymi metodami malunku czy może bejcowani?
Sorry za foty, były robione przy sztucznym świetle, dzisiaj postaram się zrobić lepsze.
Pozdro
Zrobiłem testy bejcy. Trzy zdjęcia mam nadzieję zobrazują to jakoś:
Gobas przed bejcowaniem.
Zaraz po wyciągnięciu z bejcy, strzepywanie jej nadmiaru:
No i 2 Gobosy zrobione. Te dwa od prawej.
No i powiedzcie: lepiej prezentuje sie Gobas z tradycyjnymi metodami malunku czy może bejcowani?
Sorry za foty, były robione przy sztucznym świetle, dzisiaj postaram się zrobić lepsze.
Pozdro
Wedle mego skromnego zdania Gerath zrobił fajne, bejcowane figsy (Nekromanta bardzo fajny). Jeszcze im trochę brakuje do modeli bless . Efekt poprawi wykończenie podstawki i matowy lakier. Trening czyni mistrza.
Co do modeli Alvaresa : tradycyjny goblin lepszy. Te bejcowane nie przypadły mi do gustu.
Pozdrawiam
Co do modeli Alvaresa : tradycyjny goblin lepszy. Te bejcowane nie przypadły mi do gustu.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2 lis 2007, o 11:48 przez Dzoooma, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpierw ostro trzepałem (niekoniecznie dopóki przestało kapać), następnie ścierałem:>. Oczywiście nie wszędzie - jedynie tam, gdzie bejca coś zalepiła (np. przestrzeń między bronią a ramieniem), albo miejsca, gdzie ściekała z całej figurki. Ale przyznam, że nie robiłem tego wystarczająco wytrwale.Alvares pisze:Powiedz, trzepałeś figurkami ( ), czy tylko ścierałeś bejce z nich?