Kohortex 3-4.01.09 Master w Bydgoszczy
- Necromanter
- Falubaz
- Posty: 1002
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Wypaśny turniej wypaśna ekipa wypaśne bitwy i przeciwnicy. Jak na prowizorycznie składane dwarfy to poszło całkiem przyzwoicie,bo suma sumarum wyszło tak, że prawie same remisy pocisnałem. Napoczątku nawet szło dużo lepiej niż się spodziewałem, ale po trafieniu na Barbare dobra passa się odemnie odwróciła(albo poprostu zacząłem plewić na maxa) Ogólnie do zobaczenia za rok
przeciez to bylo argumentowane juz na samym poczatku powstawania idei BP czy CS, sa gracze ktorzy danymi armiami graja od zawsze jak Demonami chocby Ja, Darek czy Malin a VC Barb czy Ty, a sa gracze ktorzy na kazdy turniej biora to co jest w danej chwili najmocniejszeFurion pisze:Ja jebie. Niektórym to się nie dogodzi.
Jeżeli na argument "jesteś wysoko bo grasz przegiętą armią" pada odpowiedź w postaci zmiany armii i równie wysokiego miejsca, a reakcja pozostaje bez zmian, to ręce opadają.
pozdrawiam
Furion
w sumie bp poskutkowalo, demony i vc nie zdominowaly TOP 10, ba... nawet ledwo co sie zmiescily... jak dla mnie to to nie o to chodzilo
p.s.
zeby nie bylo nie placze ze demony sa nagle slabe, bo nie sa, sa nadal bardzo mocna armia a swoje wyniki uwazam za bardzo udane biorac pod uwage rozpy moje i przeciwnikow
pzdr
demony i vc nie są aż tak gięte na małe punkty. Z BP+R dostają jeszzce bardziej po dupie. A się zgodzą z Tobą Thurionie, ze wystarczy zmienić rozpy pod niektóre armie. Zamiast mamleć jakie to wszystko złe. Ale jest jak jest
Gratuluję zwycięzcom.
Gratuluję zwycięzcom.
Jako ze dawno nie gralem na turnieju rangi master to chetnie sie podziele wrażeniami.
Podróż z wawy w obie strony zajebista dzieki szwentasowi i Jezdzcom.
No i ten bydgoszcz jest w miare rozsadnej odleglosci.
Gralo sie tez wypasnie. Nie bylo jakos turbo tłocznie.
Zimny Specjal za 4.50 byl bardzo milym zaskoczeniem.
Wypilem z Barbara wszystkie jakie mieli w barze
Bardzo dobry obiad i mila obsluga. Zwlaszcza niewiasta co zachowala dla mnie ostatniego specjalka. To było bardzo zajebiste.
Impreza w sobote naprawde fajna.
O ocenie malowania nie bede sie produkowal bo mi sie nie chce.
Napewno znajda sie inni ktorzy beda o tym sporo pisac.
No ale do rzeczy. Gralem VC btw.
1 Bitwa
Jakis Patryk z dwarfami. Szczyscilem stol w 4/5 turze albo jakos tak. 19-1
2 Bitwa
Fisher ze skavenami. Mial 15 mengili ale zadnych ratlingow. Dla moich wrightow to swietnie.
Fisherowi wybuchl elektryk na miscascie. Drugi uciekl od terrora. Wlasciwie to wszystko mu poogarnialem wrighcikami. 15-5
3 Bitwa
Robson i DE. Jedyna bitwa na turnieju kiedy wylosowalem popychaczke.
Na makiecie 4 ruiny w rogach i na srodku gora. Moja armia okupuje ruiny, wrighty na srodku
za gorka. Gram na remis. Wychodzi mi tak srednio. Robson meczy mi wrighty z pocisow i life taker'a.
Generalnie to sie do mnie pcha. w ostatniej turze tak na oko jest 15-5 dla niego ale wychodzi mi popychadlo bo Robert rzuca missdispela. Jakies 20 ghuli wpada w mengili i ich morduja. Panika na magiczce oblana i zrobilo sie 10-10
4 Bitwa
Krooolik (chyba) z Bretka.
Mysle sobie KICKASS!! Wpadlem w durna pulapke i dostalem 3-17
5 Bitwa
Kolata i znowu Breta
Zaszarzowalem errantow z generalem i magiczka od boku wrightami. Kolata zdal breaka na -2 bodajrze, a potem juz bylo coraz gorzej. 3-17 w plecy
6 Bitwa
Mdlosci i WE. Stoje a on do mnie idzie. W koncu nadarzyla sie szansa na szarze mojego bsb z walking deatch i dread knight na dryady (szkoda ze magicznej broni nie miał). Zabił jedna a
Mdłosci rzucil breja a potem mi go zabil. Ture pozniej wymyslilem sobie szarze wrightow na
te same dryady które już bily się z ghulami w linii. Chcialem dojsc w pogoni do unitu tancerzy
z herosem z HODA. Za malo rzucilem i nie doszedlem. Wrighty dostaly haila i zeszly.
Udalo mi się za to psami ubic 5 scoutow – „a great success!!”.
W mojej ostatniej turze mam szarze ghuli na draydy. Te się ustawiaja w dluga linnie dzieki czemu mam zasieg na GG z barrowsem wiec się wbijam. Uciekaja 2 żywe dryady (które potem niestety zebral), ghule w nic się nie wbijaja, za to GG w padaja w tancerzy, ale już bez herosa, ten stoi obok.
Mdlosci dopycha mi na bok lucznikow i się wszystkim odbija. Nie zdaje generalem paniki. 11-9 dla mnie.
Tak to mniej wiecej było. Jak cos poprzeinaczalem to mam to w dupie.
Graty dla Kacpra za zwyciestwo chociaz tam Oskar ostro cisnal.
Pozdro all i dzieki za mila zabawe.
Podróż z wawy w obie strony zajebista dzieki szwentasowi i Jezdzcom.
No i ten bydgoszcz jest w miare rozsadnej odleglosci.
Gralo sie tez wypasnie. Nie bylo jakos turbo tłocznie.
Zimny Specjal za 4.50 byl bardzo milym zaskoczeniem.
Wypilem z Barbara wszystkie jakie mieli w barze
Bardzo dobry obiad i mila obsluga. Zwlaszcza niewiasta co zachowala dla mnie ostatniego specjalka. To było bardzo zajebiste.
Impreza w sobote naprawde fajna.
O ocenie malowania nie bede sie produkowal bo mi sie nie chce.
Napewno znajda sie inni ktorzy beda o tym sporo pisac.
No ale do rzeczy. Gralem VC btw.
1 Bitwa
Jakis Patryk z dwarfami. Szczyscilem stol w 4/5 turze albo jakos tak. 19-1
2 Bitwa
Fisher ze skavenami. Mial 15 mengili ale zadnych ratlingow. Dla moich wrightow to swietnie.
Fisherowi wybuchl elektryk na miscascie. Drugi uciekl od terrora. Wlasciwie to wszystko mu poogarnialem wrighcikami. 15-5
3 Bitwa
Robson i DE. Jedyna bitwa na turnieju kiedy wylosowalem popychaczke.
Na makiecie 4 ruiny w rogach i na srodku gora. Moja armia okupuje ruiny, wrighty na srodku
za gorka. Gram na remis. Wychodzi mi tak srednio. Robson meczy mi wrighty z pocisow i life taker'a.
Generalnie to sie do mnie pcha. w ostatniej turze tak na oko jest 15-5 dla niego ale wychodzi mi popychadlo bo Robert rzuca missdispela. Jakies 20 ghuli wpada w mengili i ich morduja. Panika na magiczce oblana i zrobilo sie 10-10
4 Bitwa
Krooolik (chyba) z Bretka.
Mysle sobie KICKASS!! Wpadlem w durna pulapke i dostalem 3-17
5 Bitwa
Kolata i znowu Breta
Zaszarzowalem errantow z generalem i magiczka od boku wrightami. Kolata zdal breaka na -2 bodajrze, a potem juz bylo coraz gorzej. 3-17 w plecy
6 Bitwa
Mdlosci i WE. Stoje a on do mnie idzie. W koncu nadarzyla sie szansa na szarze mojego bsb z walking deatch i dread knight na dryady (szkoda ze magicznej broni nie miał). Zabił jedna a
Mdłosci rzucil breja a potem mi go zabil. Ture pozniej wymyslilem sobie szarze wrightow na
te same dryady które już bily się z ghulami w linii. Chcialem dojsc w pogoni do unitu tancerzy
z herosem z HODA. Za malo rzucilem i nie doszedlem. Wrighty dostaly haila i zeszly.
Udalo mi się za to psami ubic 5 scoutow – „a great success!!”.
W mojej ostatniej turze mam szarze ghuli na draydy. Te się ustawiaja w dluga linnie dzieki czemu mam zasieg na GG z barrowsem wiec się wbijam. Uciekaja 2 żywe dryady (które potem niestety zebral), ghule w nic się nie wbijaja, za to GG w padaja w tancerzy, ale już bez herosa, ten stoi obok.
Mdlosci dopycha mi na bok lucznikow i się wszystkim odbija. Nie zdaje generalem paniki. 11-9 dla mnie.
Tak to mniej wiecej było. Jak cos poprzeinaczalem to mam to w dupie.
Graty dla Kacpra za zwyciestwo chociaz tam Oskar ostro cisnal.
Pozdro all i dzieki za mila zabawe.
ta... poskutkowało, tak że ludzie przyjechali innymi armiami na turniej...w sumie bp poskutkowalo, demony i vc nie zdominowaly TOP 10, ba... nawet ledwo co sie zmiescily... jak dla mnie to to nie o to chodzilo
i zejdź z ludzi którzy grają róznymi armiami, co to jest za argument z dupy, ze ktoś nie grał w poprzedniej edycji daną armią, to teraz też mu nie wolno?
powtarzasz tę bzdurę już któryś raz.
Ostatnio zmieniony 5 sty 2009, o 11:10 przez Robson, łącznie zmieniany 1 raz.
Było extra, tak w skrócie, obszerniejsze wypociny jutro
a dla chętnych tu fotki do zassania:
http://rapidshare.com/files/179826657/Kohortex2009.rar
filmiki z drogi powrotnej jutro
a dla chętnych tu fotki do zassania:
http://rapidshare.com/files/179826657/Kohortex2009.rar
filmiki z drogi powrotnej jutro
Jako glowny organizator (razem z Gajowym) wypadaloby zebym cos skrobnal.
Zaczne od tego , ze dziekuje wszystkim tym , ktorzy przyjechali.
Dalsze podziekowania dla :
- Gajowego - bez tego pana tego turnieju by nie bylo w tym roku Gajowiec wzial wiekszosc czesc ogarniania turnieju z wewnatrze ( ja zajmowalem sie glownie sprawami naokolo organizacyjnymi) , gdyby nie on nie podjalbym sie organizacji tego turnieju
- ekipie XIII Kohorty , ktora pomagala ukladac i zwijac tereny i stoly - ku mojemu pozytywnemu zdziwieniu tak malo nas nie bylo i wszystko plynnie poszlo
- Dalmarowi i Shino - za bardzo dobre sedziowanie i pomaganie w ogarnaniu tego calego bajzlu (za rok jesli Kohortex bedzie nadal masterem , w ciemno obu tez Was bierzemy)
- sponsorow Micro Art Studio i Spider Games - ktorzy nas jak zwykle nie zawiedli
Jesli chodzi o niedociagniecia to troche ich bylo , wiem ze oburzenie bylo zwiazane z testem - za rok bedzie trzeba naprawde turbo lightowy zrobic oraz z ocena malowania ( ktora robil Darek z Gajowym - choc moim zdaniem zrobili kawal dobrej roboty , skrupulatnie i ostro sprawdzajac wszystko ) , nagrody tez nie byly powalajce - zabralem sie za to za pozno i to w okresie przedswiatecznym dlatego tez tak wyszlo. Mam nadzieje , ze pomimo tych niedociagniec i ogolnej specyfiki lokalu (w ktorym po prostu nie ma takiego luzu jelsi chodzi o miejsce do grania jak na innych masterach) podobalo Wam sie. Moim skromnym zdaniem sam plynnosc przebiegu turnieju wypadla lepiej niz rok temu.
Milo bylo Was wszystkich zobaczyc po tak dlugim wielu osob niewidzeniu i mam nadzieje do zobaczenia za rok.
P.S. SPECJALNE POZDROWIENIA DLA PAFFEU MISTRZA , PUPILKA , NISZCZYCIELA SWIATOW TEGO TURNIEJU - WTAJEMNICZENI WIEDZA O CO CHODZI
Zaczne od tego , ze dziekuje wszystkim tym , ktorzy przyjechali.
Dalsze podziekowania dla :
- Gajowego - bez tego pana tego turnieju by nie bylo w tym roku Gajowiec wzial wiekszosc czesc ogarniania turnieju z wewnatrze ( ja zajmowalem sie glownie sprawami naokolo organizacyjnymi) , gdyby nie on nie podjalbym sie organizacji tego turnieju
- ekipie XIII Kohorty , ktora pomagala ukladac i zwijac tereny i stoly - ku mojemu pozytywnemu zdziwieniu tak malo nas nie bylo i wszystko plynnie poszlo
- Dalmarowi i Shino - za bardzo dobre sedziowanie i pomaganie w ogarnaniu tego calego bajzlu (za rok jesli Kohortex bedzie nadal masterem , w ciemno obu tez Was bierzemy)
- sponsorow Micro Art Studio i Spider Games - ktorzy nas jak zwykle nie zawiedli
Jesli chodzi o niedociagniecia to troche ich bylo , wiem ze oburzenie bylo zwiazane z testem - za rok bedzie trzeba naprawde turbo lightowy zrobic oraz z ocena malowania ( ktora robil Darek z Gajowym - choc moim zdaniem zrobili kawal dobrej roboty , skrupulatnie i ostro sprawdzajac wszystko ) , nagrody tez nie byly powalajce - zabralem sie za to za pozno i to w okresie przedswiatecznym dlatego tez tak wyszlo. Mam nadzieje , ze pomimo tych niedociagniec i ogolnej specyfiki lokalu (w ktorym po prostu nie ma takiego luzu jelsi chodzi o miejsce do grania jak na innych masterach) podobalo Wam sie. Moim skromnym zdaniem sam plynnosc przebiegu turnieju wypadla lepiej niz rok temu.
Milo bylo Was wszystkich zobaczyc po tak dlugim wielu osob niewidzeniu i mam nadzieje do zobaczenia za rok.
P.S. SPECJALNE POZDROWIENIA DLA PAFFEU MISTRZA , PUPILKA , NISZCZYCIELA SWIATOW TEGO TURNIEJU - WTAJEMNICZENI WIEDZA O CO CHODZI
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
a gdzież ty to wyczytał?! Przejrzałem 3 strony tematu i ni uja nie wiem do czego się odnosisz . Jezeli do wypowiedzi Morroka i Szczurzej Juchy to naprawdę jest coś nie tak bo odrobiny żartu nie wyrzuwaszFurion pisze:Ja jebie. Niektórym to się nie dogodzi.
Jeżeli na argument "jesteś wysoko bo grasz przegiętą armią" pada odpowiedź w postaci zmiany armii i równie wysokiego miejsca, a reakcja pozostaje bez zmian, to ręce opadają.
pozdrawiam
Furion
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Dziekuje wszystkim za turniej - gralo sie w porzadku.
Szczegolne podziekowania dla:
- Szwentasa za transport w obie strony
- organizatorow za dobrze pozgrywany tur
- Zielonego za pocisniecie 10:10 Robsona i zamkniecie sie w windzie - stary, jestes Bogiem!
- Bladego, mdłości, Kielona, Kotleta, Manfreda, Kolaty i Fischa za fajny wieczor
- przeciwnikow za bitwy
- Oskara i Duka za towarzystwo na podium! HA!
Szczegolne podziekowania dla:
- Szwentasa za transport w obie strony
- organizatorow za dobrze pozgrywany tur
- Zielonego za pocisniecie 10:10 Robsona i zamkniecie sie w windzie - stary, jestes Bogiem!
- Bladego, mdłości, Kielona, Kotleta, Manfreda, Kolaty i Fischa za fajny wieczor
- przeciwnikow za bitwy
- Oskara i Duka za towarzystwo na podium! HA!
Dobra to czas, na parę słów ode mnie.
Masterowe zmagania zaczęliśmy z Kielonem, Kotletem i Manfredem już w piątek około 18. W pociągu do Bydgoszczy opóźnionym o 2h sporo się działo, powiem tylko ze wódkę chłodziliśmy w pokrowcu od śpiwora wywieszonym za okno jadącego pociągu - dobry patent, polecam. Nie wiem o której dotarliśmy do Gajwego na Białe błota, ale tam też się działo.
W końcu po chyba 2h snu łącznie, zagrałem z równie zmęczonym Dziopem i była to jedyna udana bitwa tego mastera (19-1). Reszta to raz 2: 18 z Szymonem, którego rozpa HE wydawała mi się całkowicie w moim zasięgu, ale mocno splewiłem. Potem już same wyniki w okolicach remisu. Z szafą (woch) 8-12. Z Kotletem 10-10, to znaczy się spacerek po szamę do galerii pomorskiej. Następna w nocy z kolegą z Wrocka, który grał WoCh i troszkę farcił w CC też 10-10 i ostatnia z Zielonym 9-11.
Noc z soboty na niedziele była trochę mniej imprezowa, brakło już kasy i trzeba było swoje odespać. W niedzielę powrót też był mega śmieszny, wracaliśmy w ekipie powiększonej o Murmiego i jakiegoś przypadkowego typa, który cały czas próbował się nie śmiać z naszego gadania, ale cały czas mu nie wychodziło.
Świetna lokalizacja i sprawna organizacja. Jedyną rzeczą do której bym się przyczepił to ocena malowania. Czuję się tu troszkę poszkodowany, ale trudno już po sprawie, po prostu następnym razem się nie dam ocenić bez oceny. W porównaniu do oceny z Macek Wojny ocena Kohortexowa wydaje mi się mocno niesprawiedliwa.
Dzięki dla organizatorów za naprawdę spoko turniej. Dzięki dla ekipy pociągowej. Dzięki dla Jeźdźców Hardkoru, do których ekipy dołączyłem po sobocie i będę z dumą dźwigał ten krzyż, tfu, znaczy sztandar. Dzięki dla ekipy z imprezy w piątek i sobotę, dzięki specjalne dla Szwentasa1 i Zielonego, dzięki dla kolegi, który zamówił dla mnie jajecznicę, którą zamieniłem na kiełbasę . Nie mógłbym tez zapomnieć o barmance, której widok koił moje oczy umęczone patrzeniem na twarze moich przeciwników. Mógłbym tak dziękować jeszcze długo, ale już mi się nie chce. Do zobaczenia za rok.
Masterowe zmagania zaczęliśmy z Kielonem, Kotletem i Manfredem już w piątek około 18. W pociągu do Bydgoszczy opóźnionym o 2h sporo się działo, powiem tylko ze wódkę chłodziliśmy w pokrowcu od śpiwora wywieszonym za okno jadącego pociągu - dobry patent, polecam. Nie wiem o której dotarliśmy do Gajwego na Białe błota, ale tam też się działo.
W końcu po chyba 2h snu łącznie, zagrałem z równie zmęczonym Dziopem i była to jedyna udana bitwa tego mastera (19-1). Reszta to raz 2: 18 z Szymonem, którego rozpa HE wydawała mi się całkowicie w moim zasięgu, ale mocno splewiłem. Potem już same wyniki w okolicach remisu. Z szafą (woch) 8-12. Z Kotletem 10-10, to znaczy się spacerek po szamę do galerii pomorskiej. Następna w nocy z kolegą z Wrocka, który grał WoCh i troszkę farcił w CC też 10-10 i ostatnia z Zielonym 9-11.
Noc z soboty na niedziele była trochę mniej imprezowa, brakło już kasy i trzeba było swoje odespać. W niedzielę powrót też był mega śmieszny, wracaliśmy w ekipie powiększonej o Murmiego i jakiegoś przypadkowego typa, który cały czas próbował się nie śmiać z naszego gadania, ale cały czas mu nie wychodziło.
Świetna lokalizacja i sprawna organizacja. Jedyną rzeczą do której bym się przyczepił to ocena malowania. Czuję się tu troszkę poszkodowany, ale trudno już po sprawie, po prostu następnym razem się nie dam ocenić bez oceny. W porównaniu do oceny z Macek Wojny ocena Kohortexowa wydaje mi się mocno niesprawiedliwa.
Dzięki dla organizatorów za naprawdę spoko turniej. Dzięki dla ekipy pociągowej. Dzięki dla Jeźdźców Hardkoru, do których ekipy dołączyłem po sobocie i będę z dumą dźwigał ten krzyż, tfu, znaczy sztandar. Dzięki dla ekipy z imprezy w piątek i sobotę, dzięki specjalne dla Szwentasa1 i Zielonego, dzięki dla kolegi, który zamówił dla mnie jajecznicę, którą zamieniłem na kiełbasę . Nie mógłbym tez zapomnieć o barmance, której widok koił moje oczy umęczone patrzeniem na twarze moich przeciwników. Mógłbym tak dziękować jeszcze długo, ale już mi się nie chce. Do zobaczenia za rok.
Jak dla mnie było super wynik może mniej ale atmosfera miła bitwy bardzo fajne a miejsce z knajpką wypas trochę tylko w nocy śmierdziało i chrapało. z fiszem kopaliśmy diuka po głowie a ten nawet sie nie obudził może dlatego że spał przy naszych butach:) dzięki Dębkowi za figsy i jeźdźcom zajebiście było Zielony mistrz z ta winda już po ekipę mieli dzwonić żeby go wyciągać a ten po pijaku wcisnął stop:D
moim zdaniem granie tym co jest akurat najmocniejsze i branie do tego jakichs pozyczonych figsow z dupy jest zwyczajnie lesserskie i tego zdania nie zmienie, ale oczywiscie doceniam ludzi ktorzy kazda armia wykrecaja zajebisty wynik jak Ty czy Malal, jestescie w te kulki najlepsi w kraju i tu nie ma bata, mi w tej grze nie chodzi o to zeby grac byle jaka armia i byle jakimi figsami byle tylko pocisncRobson pisze:
i zejdź z ludzi którzy grają róznymi armiami, co to jest za argument z dupy, ze ktoś nie grał poprzedniej edycji daną armią, a teraz też mu nie wolno?
powtarzasz tę bzdurę już któryś raz.
a bzdure powtarzam i powtarzal bede bo mi sie to nie podoba, nie tne sie z tego powodu i nie mam nieprzespanych nocy ale mimo wszystko nie lubie takiego stylu
pzdr i no offence oczywiscie bo wykrecasz zajebiste wyniki byle czym, nie tylko tym co jest najmocniejsze
Dzieki wszystkim za zajebisty turniej, mega splewiłem, ale atmosfera zajebista Graty dla zwycięzców
I przytocze jedne z najlepszych tekstów -> Malala [miał manflayerow] :' Jest! skóra z czołgu!' xD
I przytocze jedne z najlepszych tekstów -> Malala [miał manflayerow] :' Jest! skóra z czołgu!' xD
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Nie odwracaj kota ogonemRobson pisze: ta... poskutkowało, tak że ludzie przyjechali innymi armiami na turniej...
i zejdź z ludzi którzy grają róznymi armiami, co to jest za argument z dupy, ze ktoś nie grał poprzedniej edycji daną armią, a teraz też mu nie wolno?
powtarzasz tę bzdurę już któryś raz.
Jest pewna grupa graczy która bez absolutnie najlepszych zabawek nie potrafi grać. Nie potrafi nawet podejść do bitwy z myślą, że nie ma najlepszych zabawek. Nie potrafi bo nie, bo liga, bo euro i takie tam.
EoT
pozdrawiam
Furion
Zielony, ale Kalesoner mam tez już od dawna na forum o innej tematyce, więc niech już zostanie. Kalesoner to postać z prześwietnego opowiadania Bułhakowa "Diaboliada", występuje też epizodycznie w zbiorze "Pan Piłsudski i inne opowiadania" tegoż. Sorki za offtop.
thurion:
ja nie czuję przywiązania do 1 armii i dlatego gram tym na co akurat mam ochotę, i ja czy malal wcale nie gramy tylko tym co jest obecnie najbardziej wygięte, Malal zamienił Doch na orki, ja na DE, gram zielonymi lub DoW na nastepnym lokalu w Wawie.
Co do grania byle czym to okej, ale nie wiedziałem ze armia Gajowego jest niedomalowana i dostałem zasłużenie 8pkt z hobby najmniej z całego top20.
A Furion weś się opanuj
ja nie czuję przywiązania do 1 armii i dlatego gram tym na co akurat mam ochotę, i ja czy malal wcale nie gramy tylko tym co jest obecnie najbardziej wygięte, Malal zamienił Doch na orki, ja na DE, gram zielonymi lub DoW na nastepnym lokalu w Wawie.
Co do grania byle czym to okej, ale nie wiedziałem ze armia Gajowego jest niedomalowana i dostałem zasłużenie 8pkt z hobby najmniej z całego top20.
A Furion weś się opanuj
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
Chyba na mengili z detachmentem orkówMalal zamienił Doch na orki
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Zielony pisze: O ocenie malowania nie bede sie produkowal bo mi sie nie chce.
Napewno znajda sie inni ktorzy beda o tym sporo pisac.
i nie beda mieli racji, w wielu miejscach te oceny i tak byly zawyzone, jesli bedzie za rok taka mozliwosc to 1 (jakikolwiek) prox = 0 z oceny malarskiej, tak samo jesli bedzie chociaz 1 ewidentnie niepomalowany model.
TEST
9 pytan z zasad
4 z fluffu
2 z otoczki WFB
i taki schemat bedziemy dalej powielac, nie byly to turbo pytania. Jesli ktos nie chce czytac ksiazek ani nie interesuje go co sie dzieje w swiecie WFB to niech liczy sie ze strata 6pkt.