Kohortex 2010, 23-24 październik 2010 , 1600 pkt

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8787
Lokalizacja: Kraków

Re: Kohortex 2010, 23-24 październik 2010 , 1600 pkt

Post autor: Laik »

Skaveni jako jedyna armia w obydwu masterach była w top3(2 razy drugie miejsce), no i raz na 4 miejscu… IMO jest to na pewno jedna z najmocniejszych armii, jeżeli nie najmocniejsza, zresztą wyniki to odzwierciedlają. Gdyby Cosmo grał na obydwu masterach statystyka na pewno wyglądała jeszcze bardziej na ich korzyść…
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Pająk
Masakrator
Posty: 2669
Lokalizacja: Gdynia/Poznań- BWT Klika

Post autor: Pająk »

Malin pisze:Podkręćmy demony, taka niszowa armia, było ich tak mało i ani jedne w top10 :roll:
Mało to było Lizaków i Orków:-P Nawet Ogrów było więcej:-P

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16668
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Nikt nie twierdzi, ze nie sa mocni, bo jak najbardziej sa - widzialem co robi brass orb i doom rocket i lapalem sie za glowe, a to tylko 2 przedmiociki.
Poczekajmy na kolejne turnieje.
Mnie najbardziej dziwi, ze VC , ktore wydawaly sie bardzo giete na te pkty jakos nie blyszczaly.

Awatar użytkownika
Gokish
Księciunio
Posty: 8685
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Gokish »

Pająk pisze:
Malin pisze:Podkręćmy demony, taka niszowa armia, było ich tak mało i ani jedne w top10 :roll:
Mało to było Lizaków i Orków:-P Nawet Ogrów było więcej:-P
a Bochu i TK wcale ;D

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8787
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Ziemko pisze:Nikt nie twierdzi, ze nie sa mocni, bo jak najbardziej sa - widzialem co robi brass orb i doom rocket i lapalem sie za glowe, a to tylko 2 przedmiociki.
Poczekajmy na kolejne turnieje.
Mnie najbardziej dziwi, ze VC , ktore wydawaly sie bardzo giete na te pkty jakos nie blyszczaly.
A mnie nie,– na małe punkty VC mocne nie są, gwardia nadal jest droga czyli ma mniej wsparcia
No i przede wszystkim nie ma lorda czyli boostów z czarów i 10WS
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7842
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Według FAQ 10WS z miecza przekazywane hełmem nie istnieje...

Awatar użytkownika
Piotr
Masakrator
Posty: 2186
Lokalizacja: XIII Kohorta Zławieś Mała

Post autor: Piotr »

Dziękuję wszystkim przeciwnikom za gry.

Cieszę się, że mogłem gościć ekipę warszawsko-wschodnią.

Wciąż nie mogę mówić... I chyba coś nie tak mam ze wzrokiem, bo przegapiłem Martę, którą wszyscy tak się zachwycają... :cry: I na dodatek koledzy z klubu mnie zwałowali. Nie dość, że w ustawionym losowaniu wygrałem tylko jednego fanta :D to na dodatek Gokish splewił z testem wiedzy i wpisał mi jeden punkt za mało. Na szczęście Morrok wyprzedził mnie o więcej niż jeden punkt, bobym Gokisha udusił... 8)

Raport

:arrow: Captain - General @ 154 Pts
Great Weapon; Pegasus
Armour of Meteoric Iron
Dawn Stone
:arrow: Battle Wizard of the Jade Order @ 144 Pts
Barded warhorse; Magic Level 2; Lore of Life;
Rod of Power
:arrow: Captain - Battle Standard @ 102 Pts
Barded warhorse; Full Plate Armor
Luckstone
:arrow: 8 Knightly Orders @ 223 Pts
Standard; Musician
Standard of Disciple
:arrow: 30 Swordsmen @ 205 Pts
Standard; Musician; Duellist
:arrow: 10 Crossbowmen @ 100 Pts
Standard; Musician; Marksman
:arrow: 10 Huntsmen @ 100 Pts
:arrow: 5 Pistoliers @ 97 Pts
Musician
:arrow: Great Cannon @ 100 Pts
:arrow: Mortar @ 75 Pts
:arrow: Steam Tank @ 300 Pts

Models in Army: 76
Total Army Cost: 1600

:arrow: I bitwa
Blasz DE, Battleline

Przeciwnik po raz pierwszy grał na 8mą edycję, więc była to raczej potyczka szkoleniowa.
Dodatkowo, Blasz jak zwykle oblał wszystkie istotne testy…
Lewa flanka
W pierwszej turze COK oblali głupotę, co pozwoliło mi tak ustawić czołg, że musieli mnie zaszarżować w drugiej. W trzeciej już ich nie było… Czołg zaszarżował następnie na oddział włóczników z czarodziejką, co skończyło się ich anihilacją.
Dark Riderów, którzy próbowali zajechać mnie skrajem planszy zdjąłem strzelając pistoli erami i poprawiając magicznym pociskiem.
Centrum
Odział furii przepędziłem moim pegazistą na skraj stołu, gdy zebrały się i wróciły przepędziłem je ponownie, tym razem chorążym armii. Furie uciekły i nie odegrały już żadnej roli w bitwie, zaś rozpędzony chorąży wjechał w shadów i zabił ich po 4 turach walki.
Na środku przy obelisku stał duży oddział korsarzy z generałem. Czaiłem się na niego dość długo, zmiękczając strzelaniem. Na końcu, gdy nie mieli już rzędów, zrobiłem kombinowaną szarżę (kawaleria, chorąży i generał) wspartą magicznymi cierniami z life’a.
Prawa flanka
Armata zraniła hydrę, która parła ostro wyprzedzając nieco rydwan. Zaatakowałem ją miecznikami, którzy bestię dobili i wpadli w rydwan. Rydwan stał dwie tury, po czym uciekł za stół.
Wynik 20:0

:arrow: II bitwa
Druchii, DE, dawn attack (2gi stół)

Przeciwnik ograny, rozpiska przystosowana do 8 edycji: 2 x 20 kuszników, 20 gwardzistów, 2 siódemki shadów, pegazista ze sztandarem armii, hydra i czarodziejka.
Czołg zabił hydrę i jeden oddział kuszników, generał pokroił shadów na prawej flance i poświęcił się szarżując na kuszników z czarodziejką (brzytwa była największym zagrożeniem dla czołgu)
Gwardziści ginęli pomalutku ostrzeliwani z moździerza, od 4 tury zaczęli się wycofywać. Ścigałem ich rycerzami, w 6 turze zaatakowałem od tyłu, niedobitki ustały breaka.
Drugi oddział shadów zrobił rajd po mojej lewej flance, niszcząc pistolierów i armatę, na szczęście gra się skończyła zanim dopadli moździerza i zdziesiątkowali huntsmanów (na pewno by to zrobili, bo nie bardzo miałem ich czym zatrzymać).
Wynik 14:6

:arrow: III bitwa
Dimmu, Skav, Blood & Glory (1wszy stół)

Mój ulubiony scenariusz… Niestety, Krzysiu zepsuł zabawę festiwalem farta w pierwszej turze. Latarka celnym strzałem zabiła mojego generała, doomrocket trafił w klocek mieczników (zostało 4) a wyteleportowany na IFce elektryk upiekł czołg Brass Orbem. Po takim początku sprawy wyglądały nieciekawie. Pistolierzy zniszczyli duży oddział globadierów i próbowali wyjąć elektryka z klanratów. Nie udało się niestety – polegli. Huntsmani przedarli się na tyły wroga, zastrzelili spaczeniowy moździerz i właśnie szykowali się do szarży na katapultę, gdy dosięgnęła ich błyskawica – oblali panikę i poszli za stół. Armata zniszczyła latarkę (na raty, za pierwszym razem nie udało się zadać 3 ran), moździerz dziesiątkował szczury, niestety, było ich zbyt wiele. Kawaleria związała się walką z dwoma oddziałami (stormverminów i klanratów). Były one trochę przetrzebione strzelaniem i magią więc panter owcy stawali dzielnie, trzymając się do końca gry. O zwycięstwie Dimmu zdecydował wielki kloc niewolników, którzy przebiegli całą planszę po przekątnej, minęli dymiący wrak czołgu i w ostatniej turze dopadli stojących w rogu kuszników. Kusznicy polegli, a wraz z nimi break point…
Wynik 4:16

:arrow: IV bitwa
Loki, Bret, Meeting Engagement (7my stół)

Udało mi się wygrać rzut na rozpoczęcie, co w tym scenariuszu jest bardzo ważne. Zwłaszcza, że zastawiłem pegazy na prawej flance huntsmenami w taki sposób, że nie Loki nie mógł skorzystać z zasady vanguard i był w zasięgu szarży czołgu. Co oczywiście skończyło się zniszczeniem pegazów. Zrobiłem błąd wystawiając generała na szarżę lancy realiów i straciłem go, ale przyniosło to także korzyść – rzeczona lanca stanęła bokiem do czołgu. Reszty można się domyślić… Pistolierzy z huntsmenami zajęli się dziesiątką łuczników, która stała na drodze do trebusza, a potem samym trebuszem. Kusznicy i maszyny przez dwie tury zmiękczali Gralowców. Dość skutecznie – zginęło trzech, w tym paladyn ze sztandarem armii. Zmiękczeni Gralowcy wpadli w moją kawalerię (której podniosłem wytrzymałość czarem z life’a). Moi rycerze ustali bez kłopotu, a na flance Gralowców już wesoło machali do nich miecznicy. W tym momencie (czyli w 4 turze, mając na stole niedobitki Grali i dwie dziesiątki łuczników) Loki poddał grę.

Wynik 20:0

:arrow: V bitwa
Malin, DoCh, Blood & Glory (2gi stół)

Ta gra to dowód na to, że nie można się poddawać… Nawet, gdy wydaje się, że demony miażdżą nas bez wysiłku. To także dowód na to, że scenariusze w 8 ed balansują rozgrywkę.
Na środku planszy stał domek. Malin wystawił całą armię w rogu stołu i rozpoczął agresywnym manewrem oskrzydlającym po lewej (fiend, nurg lingi i flamery, które jakby mimochodem rozstrzelały pistolierów). Klocki horrorów i wielki kloc krwiopuszczy pomału zbliżały się po prawej. W turze magii tęczowy herald zwarzywił czołg (sygnaturka z metala zadała 8 ran). Moją turę zacząłem od szarży generałem na fienda, który zginął marnie. Niestety, do pegazisty dobiegły nurglingi i musiał się męczyć z nimi kolejne dwie tury. Gdy się oswobodził, poleciał na tyły wroga i dopadł nadwyrężony strzelaniem klocek horrorów. Kawaleria podeszła nieśmiało w stronę krwiopuszczy a miecznicy ubezpieczali daleką prawą flankę. Czarodziej leczył czołg – w 4 turze był jak nowy, więc Malin ponownie załatwił go tym samym czarem. Maszyny waliły po klockach demonów, targetując bohaterów. W końcu w trzeciej turze malin oblał „look out sir!” i jego generał zginął od kuli armatniej. W mojej drugiej turze kawaleria z chorążym armii zaatakowała ogary Khorna, mijając sprytnie krwiopuszcze. Walka trwała aż do 5 tury, w której ostatni pies zginął a mnie został chorąży i pojedynczy rycerz. Wtedy zaatakowały horrory z tęczowym Heraldem – bsb. Mój chorąży dostał dwie rany, rzuciłem 2 x 1 na pancerz a potem 1 na luckstone… W tym czasie flamery dostały się na moje tyły i pospołu z furiami bez wysiłku zniszczyły artylerię i zabiły kuszników. Na początku mojej szóstej tury (kończącej grę) sytuacja wyglądała naprawdę nieciekawie. Miałem na stole nienaruszony klocek mieczników, chowającego się za nim czarodzieja i ledwie żywego generała na pegazie (na ostatnim woundzie – w międzyczasie dostał sygnaturką z metala). Malin miał prawie nietknięty klocek krwiopuszczy, czającego się za nim tęczowego heralda, mały klocek horrorów z heraldem bsb, który po zamordowaniu niedobitków moich rycerzy wszedł do domku na środku stołu, furie i flamery. Reasumując, obaj mieliśmy po 3 break pointy, ale w małych punktach Malin miał znaczną przewagę (pewnie jakieś 16:4). Przez chwilę myślałem o samobójczej szarży miecznikami na krwiopuszcze (fortuna ponoć sprzyja odważnym) ale potem sprawdziłem ich pole widzenia i odetchnąłem z ulgą – widzieli domek pełen horrorów. Atak na domek zakończył się sukcesem – miecznicy zabili Heralda – bsb i demony przegrały.
Wynik 16:4

:arrow: VI bitwa
Młody, Skav, Battleline (1wszy stół)

Wygrałem rzut na rozpoczęcie i przemieściłem się w kierunku Skavenów.
Prawa flanka
Abominacja nie doszła do pistolierów i dostała szarżę czołgu. Zrobienie mielonego zajęło 2 tury, potem czołg próbował wracać do meritum bitwy, ale Młody nakarmił go oddziałem klanratów. Pistolierzy zastrzelili jeden z moździerzy i przeszli do centrum.
Lewa flanka
Latarka została zniszczona w 2 turze, zanim narobiła strat (pierwszy strzał był z małą siłą i nie zranił mojego generała) Huntsmeni nie dobiegli do oddziału niewolników z elektrykiem i musieli się salwować ucieczką przed klanratami. Pegazista szarżował na drugo spacz-moździerz, ale ten czmychnął i mój generał chwilę potem wiał przed tym samym oddziałem szczurów, co huntsmeni. Doomrocket trafił (jakże by inaczej) w mieczników – zostało tylko kilku i nie liczyli się już w tej bitwie. Czarodziej biegał tu i tam, próbując wskrzeszać zabitych i niszczyć leśnym pociskiem, ale wychodziło mu przeciętnie. Popełniłem jeden poważny błąd wystawiając go na piorun elektryka, ale udało mi się zażegnać niebezpieczeństwo dispelując na dwóch 6 (czego Młody chyba do teraz nie może przeboleć).
Centrum
Kawaleria starła się z niewolnikami i utknęła w nich na długo. Z pomocą przyszli huntsmeni, ale i oni utknęli. Do walki dołączył klocek klatratów, szarżując na tył huntsmenów. Kawaleria się złamała (zginął chorąży armii), dwóch ostatnich huntsmenów ustało na dwóch jedynkach (dzięki czemu kawaleria się zebrała i nie straciłem punktów). Generał pegazista, opanowawszy się, zaatakował pozostawiony z tyłu klocek niewolników, w którym schronili się obaj elektrycy (wg mnie był to błąd większy niż moje bieganie magikiem…). Walczył dzielnie do końca gry, najpierw wygrywając challenge z championem (i nie łamiąc się), potem zabijając obu elektryków. Największe zagrożenie, w postaci potężnego oddziału stormverminów z generałem i chorążym armii udało mi się zażegnać dzięki artylerii. Dwukrotne trafienie z moździerza i poprawka z armaty zredukowało oddział do małej garstki, która oblała test paniki.
Wynik 12:8


Wnioski poturniejowe:
Rozpiska się sprawdza, niewykluczone, że można by zrezygnować z huntsmenów i kuszników na rzecz drugiego klocka mieczników. Pojedynczy klocek mieczników jest zbyt podatny na ostrzał (doomrakiety! A także inne katapulty), dwóch raczej przeciwnik nie zdążyłby wystrzelać.

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16668
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Foty juz na naszej stronie na facie.
http://www.facebook.com/album.php?aid=3 ... 3398&saved

Wrzuce zaraz na hotfila czy sendspace spakowany pliczek.

nindza77
Wodzirej
Posty: 770
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: nindza77 »

A jest możliwość, żeby dowiedzieć się jakie były pytania 'armijne' na teście wiedzy i odpowiedzi nań? :D
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).

Awatar użytkownika
tedzio
Masakrator
Posty: 2150
Lokalizacja: Nordland > Gdynia > SNOT

Post autor: tedzio »

Ziemko pisze:Foty juz na naszej stronie na facie.
http://www.facebook.com/album.php?aid=3 ... 3398&saved

Wrzuce zaraz na hotfila czy sendspace spakowany pliczek.
tego ze mną nie ma :(

usunąłeś :mrgreen: ?

Awatar użytkownika
Guzka
Mudżahedin
Posty: 253

Post autor: Guzka »

no to czas na maly raport :) dzieki za mega turniej :D jak zawsze dobra ekipa XIII kohorty :) Swietna organizacja, ludzie super i zero spin :D to prawie idealny weekend ;) idealny bylby spedzajac ten czas z pewna pania co sie zjawila :D hehe :)

Podziekowania dla kroolika ktory nie zawiodl i jednak pojechal :D a nie wierzylem dopoki nie wsiadlem do auta ;) warp 7 miazdzy :P

dzieki chlopakom od pokerka - Kowal i KJ maja bana na pokera :P kto wie ten zrozumie ;) Mati jak ty sie pieknie wkurwiales przy tej grze :D hahahah :)

no i dzieki wszystkim moim przeciwnikom :) a teraz raport :)

w rozpie mialem:
:arrow: BsB tzeentcha na dysku
charmed shield, 3+ ward, bloodcrling roar, halabarda
:arrow: sorcerer of tzeentch
pierwszy lvl, dispel scroll, zabieraczka czarow
:arrow: Hellcannon
:arrow: 2x5 psow
:arrow: 2x24 Marauders khorne'a FCG, dwuraki
:arrow: 2x5 knightow khorna, muzyk, sztandar
:arrow: 5 marauder horsemen,

Rozpa bardzo mi sie podobala i w wiekszosci sie sprawdzila :D

I bitwa - Szkapa Woch
bsb na koniu nurgla, pieszy mag nurgla, 7 kawaleri nurgla z ragem, 20 kilku nie pamietam dokladnie ;) wariorow khorna z halabarda, 2 fasty z flailami jedni khorn drudzy slanesh i 15 maruderow slanesha

Rozpa nie taka do konca zla troche te wariorzy mnie przerazili. blokowalem kawalerie az wpadlem w nia od boku tylu i przodu :P oddzial maruderow i jedna kawa polowali na wariorow ale jakos nie mialem przekonania ze to wystarczy no wiec hellena ostrzelala wariorow ;) "PŁOŃ OD MOJEGO PŁOMIENIA" tak wiem jestem glupi ale zadzialalo 9 padlo. szarza na wariorow piechota i kawa od boku i co? mag zrobil duze boom zabierajac 4 knightow do grobu mase maruderow i wariorow na szczescie mag przezyl. wariorzy przelamani i potem czystka reszty
19:1.

II bitwa - Dimmu i szczury (atak dawnow)
duzo szczorow, jeszcze wiecej szczurow i jeszcze wiecej szczurow plus maszyny i doomwheel zamiast abomki

Szczury to jednak podla armia to czego balem sie najbardziej czyli abomka nie bylo i co z tego i tak mnie pocisnely. doom rocket, brass orb przegiecie paly - 2 itemy na 15 pkt inzynierach hmm wcale nie przegiete. no i zruchal mnie scenariusz a dokladnie teren. nie mam nic przeciw temu scenariuszowi ale jak sie ustawia obelisk w jednej z tych losowych stref to mozna sie pochlastac a nie cos tam zmiescic. to taka mala uwaga. :P udalo mi sie z masakry wyciagnac troche.
4:16

III bitwa - Zielony VC (B&G)
Zielony mial 50 ghouli w jednym klocku :shock: 7 bloodknightow bsb vampir i male smieci.

Niestety przeciwnik zapomnial ze gramy B&G i wszyskich herosow dal do bloodknihtow i wszyskie pnkty w jednym miejscu byly. Juz w pierwszej turze mogla gra sie skonczyc Gateway IF :P nie wyparowalem jednak ;) potem kanapka na bloodknightow, maruderzy w bok BSB w tyl i na staticu i ranach w 2 tury sie posypali. koniec w 3 turze
18:2

IV bitwa - TATA Dawida (przepraszam nie zapamietalem imienia ale od dzis jestes slawny pod tym nickiem ;) )HE (Meeting engagment)
2 kawalerie dragonow, 3 oddzialy lukow mag z lorem life, bsb, elyriani i 2 orly

Gra zaczela sie dobrze, zaczynalem ustawialem sie i tu hellena misfire i zabija sobie zaloge monster reaction nie zdane i hellena siedzi i pilnuje zjedzonych przez siebie zwlok ( jak to brzmi ). potem jakies podchody i wkoncu jakies szarze. jakies obijanie sie po gebach bez wiekszych efektow. szarza dragonow na maruderow z magiem styka sie mag z jednym dragonem remis i reform dostawiam sie do combata i zabawa sie zacznie wyplacajac 19 atakow z sila 5. noo tak przynajmniej mi sie zdawalo. ja zabilem 6 dragonow on mi tez cos kolo tego nawet wiecej i to nie w szarzy no i ucieczka i dogonieni. za to kawaleria robila czystki z lukow a drudzy knighci bili sie z dragonami i bsb. oczywiscie moj bsb z jakze cudnym 3+ wardem zdechl. zapomnialem ze castujac spelle wroga z zabieraczki czarow mam tez ich bonus z lorow i moglem sie uleczyc coz zapomnialem. koniec koncow wyrznelismy sie i skonczylo sie remisem
10:10

Przerwa i wieczor pelen wrazen ;) poker, widowiskowe kalambury i zgony zawodnikow ;)
Powtarzam Kowal i KJ maja bana na pokera :P

V bitwa - Nikt inny tylko moj brat. Mike. Vc i znowu (B&G)
Mike mial 2 vampirow, necrosa - czyli duzo magii z czego jeden z wybieranym metalem. 2x25 ghouli, 20 grave guardow 10 kawalerii i 3 cairnow

Zwyciezca tej bitwy jest Helena ;P wyladowala na drugim krancu stolu w generale i w 3 turze wygrana. Gra szybka nie narzekam na gre ale na festiwal palek. 4 savy 4 paly i 4 knightow w piach szczescie ze z dwoch osobnych knightow.
18:2

VI Bitwa - Kowal HE
mag z corinem 3 czarami i metalem, bsb pieszo 2+ save z rerolem, 14 lukow z flejmingiem, oddzial spearmenow, 12 lionow i 12 swordow, 5 dragonow, bolec, orzel

gra zaczela sie od tego ze co robilem to zabijalem , i tak wygrywalem do konca i wtedy zrobilem blad szarza heleny na lion z przodu z tylu maruderzy ( niepotrzebna strata heleny ) maruderzy sami by sobie dali rade. no i wspanialy moj BSB z 3+ wardem znowu possal paleczke ginac. na stole zostalo 2 oddzialy maruderow 2 oddzialy psow i mag a kowalowi bsb i spearmeni. efekt koncowy remis.
10:10

z bitem lacznie 79 + 5 za rozpe + 7 za test + 9 za malowanie dajac mi rowno 100 i 7 miejsce. gdyby nie glupia szarza heleny bylbym 6 cholera :P pasiak mnie wyprzedzil :) za to z bitew 5 wiec jestem zadowolony.

Chcialbym takze podziekowac Shinowi za to iz nie wpisal mi moich bodajze 15k6 karniakow :P juz potem nie liczylem. hehehe :)

Dzieki jeszcze raz wszystkim i mam nadzieje ze do zobaczenia na masterze jak nie to do zobaczenia na lokalu :D

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16668
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Tedzio kijowo wyszlo - usunalem kilkanascie zdjec, nietylko Twoje ;)
http://hotfile.com/dl/78273313/aea336c/ ... 2.rar.html

Jak ktos chce to niech sciaga stad tez.

Awatar użytkownika
krooliczek
Mudżahedin
Posty: 339
Lokalizacja: Fraj Sztat Dancyś Awatar/Szpider/Snot/

Post autor: krooliczek »

Wypada mi podziękowac za kolejny wypasiony turniej!

Dzięki przeciwnikom, pani od jajecznicy i kujawiaków, orgom, załogom orła 1 i 2, obsłudze z bramki z auto giełdu i autobahnu, XII i tym z gdyni, sędziom i innym nie wymienionym.

Raport : obsys po kostki więc nie ma co pisac :D

Do zobaczenia w przyszłym sezonie!
The most important rule!

Remember, winning at any cost is more important than having fun and keeping to the spirit of the game.

Awatar użytkownika
tedzio
Masakrator
Posty: 2150
Lokalizacja: Nordland > Gdynia > SNOT

Post autor: tedzio »

Ziemko pisze:Tedzio kijowo wyszlo - usunalem kilkanascie zdjec, nietylko Twoje ;)
http://hotfile.com/dl/78273313/aea336c/ ... 2.rar.html

Jak ktos chce to niech sciaga stad tez.
rozumiem, że nie da się ich odzyskać :( ?

Awatar użytkownika
Tutajec
Postownik Niepospolity
Posty: 5347

Post autor: Tutajec »

jako że nadszedł ten czas znaczy się ten gdzie DE wygrały pierwszego mastera, powinniśmy zacząć myśleć o poważnym przycięciu DE :twisted:
Obrazek

Awatar użytkownika
Pająk
Masakrator
Posty: 2669
Lokalizacja: Gdynia/Poznań- BWT Klika

Post autor: Pająk »

W Bydgoszczy chyba już drugi raz?:-P

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7842
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

runepriest pisze:jako że nadszedł ten czas znaczy się ten gdzie DE wygrały pierwszego mastera, powinniśmy zacząć myśleć o poważnym przycięciu DE :twisted:
Hydra w porównaniu z Abominacją to niedoszacowany punktowo monster... Przynajmniej można przed nią spieprzać...

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8787
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

aż taka biedna nie jest - może ziać, jest tańsza, ma AS4+ w sumie całkiem całkiem...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

ale to chodziło o to, żeby DE wygrały mastera na duże punkty:)
NIE PRZYCINAJCIE:)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Tutajec
Postownik Niepospolity
Posty: 5347

Post autor: Tutajec »

różnica abomki i hydry jest o tyle taka że jak grasz ze skavenami napierdalasz wszystko co masz w abomkę a jak grasz z DE masz trochę więcej celi do strzelania
Obrazek

ODPOWIEDZ