Hahaha moja refleksja po premierze nowych DE, podręcznik napisany przez kogoś, kto ma niewielkie pojęcie o WFB, jednostki albo przegięte, albo niegrywalne. Takiej rady mędrców brakuje mi w szrankach obecnego GW.gervaz pisze:Kłopotem byłoby opracowanie do nich zasad. Mogłaby to robić jakaś rada mędrców - weteranów z całego świata, dobrze czujących klimat i umiejących dobrać balans, na bierząco wypuszczających nowe zasady.
Niestety - na dłużą metę takie przedsięwzięcie nie ma prawa wypalić, jeśli będzie funkcjonować niekomercyjnie.
Wspominacie o hobby, z mojego punktu widzenia fajnie byłoby gdyby GW pomyślało o graczach, dla których osią rozrywki jest gra, mogliby rozkminić wydawanie figurek w paczkach złożonych i pomalowanych w jakiś tam standardowych barwach (kilku wariacjach), uważam, że byłby to niezły krok do zwiększenia populacji grającej w WFB. Oczywiście można znaleźć wszędzie pomalowane modele w przystępnych cenach, ale ciężko byłoby złożyć z nich jednolitą kolorystycznie armię, a jeśli ktoś chciałby oddać modele do malowania ceny rosną niemalże wykładniczo a na to niewiele osób może sobie pozwolić bez mrugnięcia
