Empire Armylist by Border Princes
Moderator: #helion#
Z tego co jeszcze zauważyłem, nie ma nigdzie zapisu, że aurę można mieć tylko jedną - powinien być jakiś dopisek, że aury są wyjątkowym rodzajem "przedmiotów" magicznych, i podobnie jak inne (weapons, armours, arcane items itd.) pozwalają na wzięcie tylko 1 "przedmiotu" ze swojej kategorii
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
Przy Master Enginerze we wstępie powinien być zapisek w stylu.
They really know how to manufacture perfect black powder, sowell Empire units benefits First Volley and Master of Ballistics special rules.
Poprawcie proszę gramatykę, to miało tylko pokazać "treść" Uważam, że powinniśmy pododawać taki krotki fluff, by nasze pomysły były lepiej zrozumiane.
Podobnie krótkie notki o Kapłanach, magicznych przedmiotach.
They really know how to manufacture perfect black powder, sowell Empire units benefits First Volley and Master of Ballistics special rules.
Poprawcie proszę gramatykę, to miało tylko pokazać "treść" Uważam, że powinniśmy pododawać taki krotki fluff, by nasze pomysły były lepiej zrozumiane.
Podobnie krótkie notki o Kapłanach, magicznych przedmiotach.
Ostatnio zmieniony 6 lut 2009, o 21:20 przez pelcu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Toni--> aury to zwyczajne magiczne przedmioty i stosują się do reguł podanych w BRB (pierwszy raz coś takiego składałem i pisałem więc nie wyszło najlepiej ale wiem już co i jak ulepszyć by nie było niedomówień)
Pelcu--> spoko loko mamy czas na poprawki wizualne i fluffowe.
Pelcu--> spoko loko mamy czas na poprawki wizualne i fluffowe.
Chyba najwyższy czas powrócić do tematu i uaktualnić nasz Armylist.
Prosiłbym o wymienienie rzeczy nad którymi trzeba się zastanowić/poprawić/przemyśleć może też ktoś po publikacji booków do Lizaków lub Warriorów wpadł na jakiś ciekawy pomysł?
Więc proszę o przejrzenie jeszcze raz naszego listu i wymienianie
Prosiłbym o wymienienie rzeczy nad którymi trzeba się zastanowić/poprawić/przemyśleć może też ktoś po publikacji booków do Lizaków lub Warriorów wpadł na jakiś ciekawy pomysł?
Więc proszę o przejrzenie jeszcze raz naszego listu i wymienianie
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Z mojej strony to:
- 6 punktów za spearmenów i halabardników z bazy
- spearmeni tracą heavy armour, już nie wymieniają hw na tarcze, halabardy wciąż brak możliwości wykupu tarcz
- milicji zabrać możliwość wykupu gw
- dopisać do commanding presence, że nie działa to na szarże z boku i z tyłu
- pozbywamy się fusillade albo podrażamy pistoliersów, poza tym opcja wykupu heavy armoura dla nich to nieporozumienie. Też nie rozumiem, dlaczego niektórzy gracze w testach naszego AL strzelali w pierwszej turze walki - po pierwsze podręcznik główny tego zakazuje, a zasada fusillade pozwala na 2 ataki z siłą 3 z góry - przynajmniej wg obecnego zapisu
- mortar siła 4, nic innego pod dziurką, koszt 100 pts.
- hellblaster koszt 150 pts.
- destruction z modlitw ulrykowca, częściowo przykryci templatą przeciwnicy trafiani na 4+
- Bright Sword do wyrzucenia - za silny jak dla mnie
- Dragon Bow 2 strzały, koszt 30 pts
- Sigil of Ulric do wyrzucenia, chyba, że różnica działa również na niekorzyść przy wysoko-liderkowych przeciwnikach
- Firebrand staff mogłby rozszerzać zasięg wszystkich czarów o 3", czarów z efektem flaming o 6", tak to trochę za tani
- Banner of reloading daje multipla
- Crossbowmeni koszt 8 pts
- 6 punktów za spearmenów i halabardników z bazy
- spearmeni tracą heavy armour, już nie wymieniają hw na tarcze, halabardy wciąż brak możliwości wykupu tarcz
- milicji zabrać możliwość wykupu gw
- dopisać do commanding presence, że nie działa to na szarże z boku i z tyłu
- pozbywamy się fusillade albo podrażamy pistoliersów, poza tym opcja wykupu heavy armoura dla nich to nieporozumienie. Też nie rozumiem, dlaczego niektórzy gracze w testach naszego AL strzelali w pierwszej turze walki - po pierwsze podręcznik główny tego zakazuje, a zasada fusillade pozwala na 2 ataki z siłą 3 z góry - przynajmniej wg obecnego zapisu
- mortar siła 4, nic innego pod dziurką, koszt 100 pts.
- hellblaster koszt 150 pts.
- destruction z modlitw ulrykowca, częściowo przykryci templatą przeciwnicy trafiani na 4+
- Bright Sword do wyrzucenia - za silny jak dla mnie
- Dragon Bow 2 strzały, koszt 30 pts
- Sigil of Ulric do wyrzucenia, chyba, że różnica działa również na niekorzyść przy wysoko-liderkowych przeciwnikach
- Firebrand staff mogłby rozszerzać zasięg wszystkich czarów o 3", czarów z efektem flaming o 6", tak to trochę za tani
- Banner of reloading daje multipla
- Crossbowmeni koszt 8 pts
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
wprawdzie nie brałem udziału w tworzeniu listy ale się dopiszę:)
-dragon bow 1 strzał S6 1Wo=2Wo vs wszystkiemu co ma w charakterystyce więcej niż jeden Wound. 25 pkt
Problem jest z hellblasterem. 150 pkt to dla mnie za dużo jak za maszynke, która ma olbrzymia szanse wysadzenia sie w pierwszej turze strzalania (u mnie 50% przypadków)
-dragon bow 1 strzał S6 1Wo=2Wo vs wszystkiemu co ma w charakterystyce więcej niż jeden Wound. 25 pkt
Problem jest z hellblasterem. 150 pkt to dla mnie za dużo jak za maszynke, która ma olbrzymia szanse wysadzenia sie w pierwszej turze strzalania (u mnie 50% przypadków)
- Bananovitch
- Chuck Norris
- Posty: 478
- Lokalizacja: Koszalin; Zad Trolla
Ja może dodam coś od siebie (jakkolwiek też nie tworzyłem listy ):
-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę. Ewentualnie można dać im przerzut na tabelce misfire'a (jakkolwiek też nie za bardzo-raczej coś w stylu, że mogą dodać +1 po rzucie na tabeli).
-Doszacujcie wartość przedmiotów magicznych, bo w wielu miejscach poniosłą was fantazja zbytnio (vide-wspomniany wyżej Dragon Bow).
-Lekka kawaleria z ciężką zbroją? To żart, prawda? Przecieżlekka kawaleria jest dlatego LEKKĄ, bo nie ma cięzkiej zbroi na sobie, a wy im chcecie dawać ha?
-Bright Sword-dużo, dużo droższy (w granicach 70-80 punktów).
-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy. Nie jakiś generał, choćby najzdolniejszy. TYLKO Elektorzy.
Na razie tyle ode mnie
-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę. Ewentualnie można dać im przerzut na tabelce misfire'a (jakkolwiek też nie za bardzo-raczej coś w stylu, że mogą dodać +1 po rzucie na tabeli).
-Doszacujcie wartość przedmiotów magicznych, bo w wielu miejscach poniosłą was fantazja zbytnio (vide-wspomniany wyżej Dragon Bow).
-Lekka kawaleria z ciężką zbroją? To żart, prawda? Przecieżlekka kawaleria jest dlatego LEKKĄ, bo nie ma cięzkiej zbroi na sobie, a wy im chcecie dawać ha?
-Bright Sword-dużo, dużo droższy (w granicach 70-80 punktów).
-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy. Nie jakiś generał, choćby najzdolniejszy. TYLKO Elektorzy.
Na razie tyle ode mnie
http://laiglenid.blogspot.com/-jak Bananek Bretońców malował.
A dlaczego cherlaki chociaż są słabsze fizycznie to biegają w HA bądź z LA i wielgachną tarczą szybciej od ludzi bez pancerzy, albo dlaczego strzelają z długich łuków skoro z swoją muskulaturą nie napięły by pewnie normalnego?Bananovitch pisze:Ja może dodam coś od siebie (jakkolwiek też nie tworzyłem listy ):
-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
Taki odział kosztuje bardzo dużoBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
To nie tylko broń dla elektorów ale dla bohaterów prowincji, ja w usuwaniu tej broni nie widzę sensu.Bananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy. Nie jakiś generał, choćby najzdolniejszy. TYLKO Elektorzy.
Na razie tyle ode mnie
a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
to jest tak - chcieliśmy wprowadzić do dosyć jednak wysoko rozwiniętej technicznie armii taki pomysł jak pół-piki. jednocześnie nikt nie palił się do tworzenia nowych broni - wynikiem jest zasada specjalna dla wojaków imperialnych
a w warriorsach sword of might kosztuje 20 pts, u nas tylko 15. chamstwo, nie?Bananovitch pisze:-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
dragon bow to pomysł narazie bardzo otwarty, eksperymentujemy z kosztem i częstotliwością strzelania
czyli co, przez całą 6 ed. klocki greatswordów z griffonem rządziły stołami? Przypomnę tylko, że wtedy byli drożsi o 2 pts ale mieli możliwość wzięcia sztandaru, min griffona. A z tymi bonusami to nie do końca wiem o co chodzi - commanding presence jest taki straszny? immune to psychology z generałem? możliwość wystawienia detachmentów z nimi? opowiedz proszę na czym polega ich przegiętośćBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
a to gdzie przeczytałeś, że mamy z bazy przerzut artyleryjki?Bananovitch pisze:-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę.
czyli karl franz i reikmarshall mają pirackie runefangi? sorry ale to dla mnie jest nie-argument do czegokolwiek. Ani runefangi przegięte, ani nieklimatyczneBananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy.
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
Ode mnie póki co:
- zmienić Dragon Bow (np. na siłę 3/4, a resztę zostawić jak jest)
- zmienić b. of reloading
- altar - obniżyć koszt do 125 pts.
- uatrakcyjnić aury Sigmara (np. zamiast aura of courage wstawić aurę umożliwiającą jego wstawienie do flagellantów)
- wstawić wyraźny zapis, że kapłan może mieć tylko jedną aurę.
- halabardziści i spearmani koszt taki jak jest, ale z l.armour bazowo, a h.armour po wykupie
- kusznicy - podnieść koszt do 8 pts - obowiązkowo
- flagellants - podnieść koszt do 11/12 pts.
- helblaster - podnieść koszt do 150 pts.
- steam tank - podnieść koszt i wprowadzić zapis, że przeciwnik dostaje punkty za połowę ran lub osłabić
Ale to tak do wersji 1.01, bo do kolejnych uwag potrzebuję więcej testów zaliczyć.
Pozdro -ism
- zmienić Dragon Bow (np. na siłę 3/4, a resztę zostawić jak jest)
- zmienić b. of reloading
- altar - obniżyć koszt do 125 pts.
- uatrakcyjnić aury Sigmara (np. zamiast aura of courage wstawić aurę umożliwiającą jego wstawienie do flagellantów)
- wstawić wyraźny zapis, że kapłan może mieć tylko jedną aurę.
- halabardziści i spearmani koszt taki jak jest, ale z l.armour bazowo, a h.armour po wykupie
- kusznicy - podnieść koszt do 8 pts - obowiązkowo
- flagellants - podnieść koszt do 11/12 pts.
- helblaster - podnieść koszt do 150 pts.
- steam tank - podnieść koszt i wprowadzić zapis, że przeciwnik dostaje punkty za połowę ran lub osłabić
Ale to tak do wersji 1.01, bo do kolejnych uwag potrzebuję więcej testów zaliczyć.
Pozdro -ism
Tak, porównywać pikę z włócznią... Po pierwsze pika to pika. Jej długość daje możliwość atakowania z dalszych szeregów. Pikinierzy z DoW to poza tym najemnicy, nie jacyś ochotnicy poborowi, którzy częściej siedzą w koszarach niż walczą w bitwach. Włócznicy mogą mieć tarcze? Jeśli tak to zauważ, że pikinierzy nawet nie zastanawiają się nad ich noszeniem. Nie porównujmy dwóch różnych rodzai broni.Toni pisze:a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
czytaj dobrzeToni pisze:to jest tak - chcieliśmy wprowadzić do dosyć jednak wysoko rozwiniętej technicznie armii taki pomysł jak pół-piki. jednocześnie nikt nie palił się do tworzenia nowych broni - wynikiem jest zasada specjalna dla wojaków imperialnych
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
- Bananovitch
- Chuck Norris
- Posty: 478
- Lokalizacja: Koszalin; Zad Trolla
Kokesz doskonale Ci to wyłożył. Elfy walczyły w bitwach kiedy ludzie jeszcze siedzieli na drzewach i iskali z upodobaniem placy swoje i swoich kolegów. A co do DoW-włócznianawet niech ma te dwa metry długości (co uniemożliwia użycie tarczy, ale uprośćmy). Nie porównuj jej z cztero-, sześcio-, czy siedmiometrową piką. Z czego masz większy zasięg? No i nie porównuj DoW do szeregowych żołnierzy Imperium-to jest tak, jakby porównywać US Army (w pełni zawodowe, mające doświadczenie bitewne) z Wojskiem Polskim (poborowym, gdzie ostatnia wojna jaką stoczyliśmy to była II Wojna Światowa). Kto ma większe szanse?Toni pisze:a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
to jest tak - chcieliśmy wprowadzić do dosyć jednak wysoko rozwiniętej technicznie armii taki pomysł jak pół-piki. jednocześnie nikt nie palił się do tworzenia nowych broni - wynikiem jest zasada specjalna dla wojaków imperialnych
A w czyich rękach Słomka zrobi więcej zniszczenia? Człowieka z siłą 4 czy Wojownika Chaosu z siłą 5?a w warriorsach sword of might kosztuje 20 pts, u nas tylko 15. chamstwo, nie?Bananovitch pisze:-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
dragon bow to pomysł narazie bardzo otwarty, eksperymentujemy z kosztem i częstotliwością strzelania
Choćby na tym, że w poprzedniej edycji nie było prawie-że-niezniszczalnego- ołtarza. Że po wjechaniu w taki oddział nie mogliby mi wjechać na flankę WW z przerzutem zranienia, że po utknięciu w takim kolcku nie dostałbym dzisięciu ataków z AP (halabardnicy). Więc chyba dało się ich ugryźć, co?czyli co, przez całą 6 ed. klocki greatswordów z griffonem rządziły stołami? Przypomnę tylko, że wtedy byli drożsi o 2 pts ale mieli możliwość wzięcia sztandaru, min griffona. A z tymi bonusami to nie do końca wiem o co chodzi - commanding presence jest taki straszny? immune to psychology z generałem? możliwość wystawienia detachmentów z nimi? opowiedz proszę na czym polega ich przegiętośćBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
Uczymy się czytać ze zrozumieniem Przy opisie Master Engineera jest taki zapis.a to gdzie przeczytałeś, że mamy z bazy przerzut artyleryjki?Bananovitch pisze:-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę.
Hmmm... dziwne, zadawło mi się że Karol Franciszek nosi krasnoludzi młotek (Garaz Makaz, Ghal Maraz-jakoś tak mu było) jako dziedzictwo Sigmara, a nie runefanga.czyli karl franz i reikmarshall mają pirackie runefangi? sorry ale to dla mnie jest nie-argument do czegokolwiek. Ani runefangi przegięte, ani nieklimatyczneBananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy.
http://laiglenid.blogspot.com/-jak Bananek Bretońców malował.
a czym się różnią? tylko bronią, statystyki takie same (pomijając może ror z rico). nam się po prostu wydaje nierealne, że w armii w której są czołgi, snajperki i wyrzutnie rakiet, nikt nie wpadł na pomysł aby przedłużyć durne kije od włóczni. chodzi też o ugrywalnienie tej broniBananovitch pisze: Kokesz doskonale Ci to wyłożył. Elfy walczyły w bitwach kiedy ludzie jeszcze siedzieli na drzewach i iskali z upodobaniem placy swoje i swoich kolegów. A co do DoW-włócznianawet niech ma te dwa metry długości (co uniemożliwia użycie tarczy, ale uprośćmy). Nie porównuj jej z cztero-, sześcio-, czy siedmiometrową piką. Z czego masz większy zasięg? No i nie porównuj DoW do szeregowych żołnierzy Imperium-to jest tak, jakby porównywać US Army (w pełni zawodowe, mające doświadczenie bitewne) z Wojskiem Polskim (poborowym, gdzie ostatnia wojna jaką stoczyliśmy to była II Wojna Światowa). Kto ma większe szanse?
a w czyich rękach trójstrzałowy łuk z siłą 6 zrobi większy pogrom? w imperium, gdzie maksymalny bs to 5, czy u jakichkolwiek elfów, gdzie jest maks 7 bsa? dlatego uważam, że odpowiednik tej zabawki u elfów powinien być naturalnie droższyBananovitch pisze:
A w czyich rękach Słomka zrobi więcej zniszczenia? Człowieka z siłą 4 czy Wojownika Chaosu z siłą 5?
przecież na obecnym armyliście wszystko to też jest do zrobienia - greatswordzi i tak i tak ustoją, na flankę dostaniesz kawalerię nie z przerzutem wounda, a z hate'em, co jest wg mnie dużo gorsze, a kontrszarżę detachmentem przy jej obecnych zasadach jak trochę myślisz to nie dostaniesz - w całej mojej karierze jako generał imperium chyba dwa razy udało mi się zrobić kontrszarżęBananovitch pisze: Choćby na tym, że w poprzedniej edycji nie było prawie-że-niezniszczalnego- ołtarza. Że po wjechaniu w taki oddział nie mogliby mi wjechać na flankę WW z przerzutem zranienia, że po utknięciu w takim kolcku nie dostałbym dzisięciu ataków z AP (halabardnicy). Więc chyba dało się ich ugryźć, co?
to kupując armatę w naszym armyliście automatycznie dostajemy master engineera? nie rozumiem skąd to zbulwersowanie, on prawie tak samo działa z maszynami w gw-owskim armyliście jak i w naszymBananovitch pisze: Uczymy się czytać ze zrozumieniem Przy opisie Master Engineera jest taki zapis.
w 7 ed. ma do wyboru zarówno skullsplittera (aka ghal maraz) jak i runefanga. wiem, że reikmarshall ma runefang z sollandu, imperator wychodzi na to ma ten z sylwanii. tak mi się wydaje, faktem pozostaje, że może go miećBananovitch pisze: Hmmm... dziwne, zadawło mi się że Karol Franciszek nosi krasnoludzi młotek (Garaz Makaz, Ghal Maraz-jakoś tak mu było) jako dziedzictwo Sigmara, a nie runefanga.
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
- Bananovitch
- Chuck Norris
- Posty: 478
- Lokalizacja: Koszalin; Zad Trolla
Hmm..., pokaż mi bohatera WE który ma 7 BSa to z miejsca stawiam Ci kratę piwa, a ponadto wejdę pod stół i zaszczekam Po drugie-wolałbym mieć 3 strzały z siła 6 nawet za 40 pts. niż cztery czy pięć strzałów z BoL z siłą 3. Czym zrobię większą krzywdę? Twoje uzasadnienie jest co najmniej bezsensowne.a w czyich rękach trójstrzałowy łuk z siłą 6 zrobi większy pogrom? w imperium, gdzie maksymalny bs to 5, czy u jakichkolwiek elfów, gdzie jest maks 7 bsa? dlatego uważam, że odpowiednik tej zabawki u elfów powinien być naturalnie droższy
Pod względem mechaniki-niczym. Pod względemu fluffu-wszystkim (choćby doświadczeniem bojowym). Jak sam zauważyłeś-Imperium poszło w rozwój technik zasięgowych. Przyznaj, że zrobienie działa, wyrzutni rakiet czy nawet snajperki jest trudniejsze niż zwerbowanie chłopa, dania mu do ręki dzidy i powiedzenia "walcz". Armia imperialna jest armią z poboru, dlatego oszczędza się na jej wyszkoleniu. Dlatego też daje się im włócznie-nie żadne udziwnienia w stylu pół-pik, tylko najzwyklejsze dzidy. Żeby było taniej. A ponadto co jest niegrywalnego we włóczni? Gobosy mają włócznie i jakoś nie narzekają że jest niegrywalna Próbujesz wymaksować swoją armię za wszelką cenę. Zmiany-jak najbardziej TAK. Nowy army list-OK, mi się podoba taka inicjatywa, wpadliście na fajny pomysł (jakkolwiek wymaga dużo testów i dużo zmian). Maksowania armii za wszelką cenę, nie trzymając się logiki, fluffu i wyważenia gry-ZDECYDOWANIE NIE. I temu jestem przeciwny.a czym się różnią? tylko bronią, statystyki takie same (pomijając może ror z rico). nam się po prostu wydaje nierealne, że w armii w której są czołgi, snajperki i wyrzutnie rakiet, nikt nie wpadł na pomysł aby przedłużyć durne kije od włóczni. chodzi też o ugrywalnienie tej broni
http://laiglenid.blogspot.com/-jak Bananek Bretońców malował.
Kurt ma runefanga Sollandu, a Karl ma runefanga Reiklandu przecież on jest elektorem Reiklandu i równocześnie Imperatorem.w 7 ed. ma do wyboru zarówno skullsplittera (aka ghal maraz) jak i runefanga. wiem, że reikmarshall ma runefang z sollandu, imperator wychodzi na to ma ten z sylwanii. tak mi się wydaje, faktem pozostaje, że może go mieć
Co do moich uwag do naszego listu napisze je później
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
@ Bananovitch armia imperium jest armią zawodową - "...State Troops are paidas full time professional soldiers..." - armia z poboru nigdy się nie sprawdza - natomiast jeśli chodzi o Twoje zarzuty względem włóczni to proszę o odrobinę przyzwoitości ... pozwolisz że wytłumaczę - widziałeś kiedyś na turnieju włócznika imperialnego ? - ja nie a bywam na nich już 15 lat, to chyba wystarczający powód żeby coś z tym zrobić - wg fluffu imperium zbudowano nie na kuszy, czy muszkiecie ale na murze włóczni osobiście nie bardzo wiem jakiego potworka trzeba byłoby spłodzić żeby spermen został uznany za "przegietego" i "wymaksowanego".
pzdr,
Ż.
pzdr,
Ż.
Zgadzam sie z Żabą. Dlaczego mnie zawodowy, karny żołnierz imperialny ma sie różnić od najemnika? Myślę że po odbyciu służby wojskowej (pewno nie krótkiej jak to w tych czasach bywało) często sami zostają najemnikami. Piechota imperialna jest nieudolnie bo nie udolnie ale jednak wzorowana na gdzieś XVI wiecznych lancknechtach a oni używali do walki wręcz właśnie halabard i pik bo włóczni już wtedy nikt nie używał. Po prostu nie wiadomo dlaczego piechota imperialna nie ma pik, nawet to co trzymają modele to nie włócznie, pewnie geniusz który pisał imperialnego AB nawet nie pomyślał o czymś takim (nie mówiąc już o ugrywalnieniu imperialnej piechoty) tylko konsekwentnie zajął się absurdami i głupotami.