
taka mała sugestia

Moderator: #helion#
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
A dlaczego cherlaki chociaż są słabsze fizycznie to biegają w HA bądź z LA i wielgachną tarczą szybciej od ludzi bez pancerzy, albo dlaczego strzelają z długich łuków skoro z swoją muskulaturą nie napięły by pewnie normalnego?Bananovitch pisze:Ja może dodam coś od siebie (jakkolwiek też nie tworzyłem listy):
-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
Taki odział kosztuje bardzo dużoBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
To nie tylko broń dla elektorów ale dla bohaterów prowincji, ja w usuwaniu tej broni nie widzę sensu.Bananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy. Nie jakiś generał, choćby najzdolniejszy. TYLKO Elektorzy.
Na razie tyle ode mnie
a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
a w warriorsach sword of might kosztuje 20 pts, u nas tylko 15. chamstwo, nie?Bananovitch pisze:-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
czyli co, przez całą 6 ed. klocki greatswordów z griffonem rządziły stołami? Przypomnę tylko, że wtedy byli drożsi o 2 pts ale mieli możliwość wzięcia sztandaru, min griffona. A z tymi bonusami to nie do końca wiem o co chodzi - commanding presence jest taki straszny? immune to psychology z generałem? możliwość wystawienia detachmentów z nimi? opowiedz proszę na czym polega ich przegiętośćBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
a to gdzie przeczytałeś, że mamy z bazy przerzut artyleryjki?Bananovitch pisze:-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę.
czyli karl franz i reikmarshall mają pirackie runefangi?Bananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy.
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
Tak, porównywać pikę z włócznią...Toni pisze:a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
czytaj dobrzeToni pisze:to jest tak - chcieliśmy wprowadzić do dosyć jednak wysoko rozwiniętej technicznie armii taki pomysł jak pół-piki. jednocześnie nikt nie palił się do tworzenia nowych broni - wynikiem jest zasada specjalna dla wojaków imperialnych
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
Kokesz doskonale Ci to wyłożył. Elfy walczyły w bitwach kiedy ludzie jeszcze siedzieli na drzewach i iskali z upodobaniem placy swoje i swoich kolegów. A co do DoW-włócznianawet niech ma te dwa metry długości (co uniemożliwia użycie tarczy, ale uprośćmy). Nie porównuj jej z cztero-, sześcio-, czy siedmiometrową piką. Z czego masz większy zasięg? No i nie porównuj DoW do szeregowych żołnierzy Imperium-to jest tak, jakby porównywać US Army (w pełni zawodowe, mające doświadczenie bitewne) z Wojskiem Polskim (poborowym, gdzie ostatnia wojna jaką stoczyliśmy to była II Wojna Światowa). Kto ma większe szanse?Toni pisze:a pikinierzy z dow? chyba nie powiesz, że powód z którego biją z aż 4 szeregów to wynik długoletniego treningu? jeszcze skubani mają first strike'a i s4 przeciw szarżującej kawalerii, najwyraźniej skubani musieli ćwiczyć się w walce jeszcze nim przybyli na ziemię old onesBananovitch pisze:-dlaczego ludzie, który na trening poświęcają góra kilka lat dostają takie same bonusy jak długowieczne, słynące ze swych włóczników HE? Halabarda-OK. Włócznie-niech zostaną normalnie.
to jest tak - chcieliśmy wprowadzić do dosyć jednak wysoko rozwiniętej technicznie armii taki pomysł jak pół-piki. jednocześnie nikt nie palił się do tworzenia nowych broni - wynikiem jest zasada specjalna dla wojaków imperialnych
A w czyich rękach Słomka zrobi więcej zniszczenia? Człowieka z siłą 4 czy Wojownika Chaosu z siłą 5?a w warriorsach sword of might kosztuje 20 pts, u nas tylko 15. chamstwo, nie?Bananovitch pisze:-Dragon Bow-jego cena to chyba jakieś nieporozumienie? Bow of Loren ma krótszy zasięg, siłę 3 i strzela niemagicznymi strzałami a jest droższy. DB powinien kosztowaćw granicach 40 pts.
dragon bow to pomysł narazie bardzo otwarty, eksperymentujemy z kosztem i częstotliwością strzelania
Choćby na tym, że w poprzedniej edycji nie było prawie-że-niezniszczalnego- ołtarza. Że po wjechaniu w taki oddział nie mogliby mi wjechać na flankę WW z przerzutem zranienia, że po utknięciu w takim kolcku nie dostałbym dzisięciu ataków z AP (halabardnicy). Więc chyba dało się ich ugryźć, co?czyli co, przez całą 6 ed. klocki greatswordów z griffonem rządziły stołami? Przypomnę tylko, że wtedy byli drożsi o 2 pts ale mieli możliwość wzięcia sztandaru, min griffona. A z tymi bonusami to nie do końca wiem o co chodzi - commanding presence jest taki straszny? immune to psychology z generałem? możliwość wystawienia detachmentów z nimi? opowiedz proszę na czym polega ich przegiętośćBananovitch pisze:-Droższy Griffon Banner-przy bajerach takich, jakie daliście w zasadach specjalnych klocek GS z GB byłby nie do zaje***ina. Dorzuciwszy do tego czołg i szkołę artylerii, to nie ma czym tego rozkręcić. A chyba nie o to wam chodzi.
Uczymy się czytać ze zrozumieniema to gdzie przeczytałeś, że mamy z bazy przerzut artyleryjki?Bananovitch pisze:-Inżynierowie-Krasnoludzcy Inżynierowie muszą zaklinać swoje działą magią, żeby mieć przerzut artyleryjki. A u was z nędznym ludzkim prochem (nie ukrywajmy-Krasnoludy do bomb używają lepszego niż Imperium do dział, a dla tych co nie wiedzą-do bomb używa się najgorszego prochu) działa dostają to od razu. Zlikwidować tą zasadę.
Hmmm... dziwne, zadawło mi się że Karol Franciszek nosi krasnoludzi młotek (Garaz Makaz, Ghal Maraz-jakoś tak mu było) jako dziedzictwo Sigmara, a nie runefanga.czyli karl franz i reikmarshall mają pirackie runefangi?Bananovitch pisze:-Niegłupim pomysłem byłoby też wyrzucenie z listy przedmiotów Runefanga. Nie zapominajmy, że jest ich tylko 12 no i prawo ich noszenia mają tylko Książęta-Elektorzy.sorry ale to dla mnie jest nie-argument do czegokolwiek. Ani runefangi przegięte, ani nieklimatyczne
a czym się różnią? tylko bronią, statystyki takie same (pomijając może ror z rico). nam się po prostu wydaje nierealne, że w armii w której są czołgi, snajperki i wyrzutnie rakiet, nikt nie wpadł na pomysł aby przedłużyć durne kije od włóczni. chodzi też o ugrywalnienie tej broniBananovitch pisze: Kokesz doskonale Ci to wyłożył. Elfy walczyły w bitwach kiedy ludzie jeszcze siedzieli na drzewach i iskali z upodobaniem placy swoje i swoich kolegów. A co do DoW-włócznianawet niech ma te dwa metry długości (co uniemożliwia użycie tarczy, ale uprośćmy). Nie porównuj jej z cztero-, sześcio-, czy siedmiometrową piką. Z czego masz większy zasięg? No i nie porównuj DoW do szeregowych żołnierzy Imperium-to jest tak, jakby porównywać US Army (w pełni zawodowe, mające doświadczenie bitewne) z Wojskiem Polskim (poborowym, gdzie ostatnia wojna jaką stoczyliśmy to była II Wojna Światowa). Kto ma większe szanse?
a w czyich rękach trójstrzałowy łuk z siłą 6 zrobi większy pogrom? w imperium, gdzie maksymalny bs to 5, czy u jakichkolwiek elfów, gdzie jest maks 7 bsa? dlatego uważam, że odpowiednik tej zabawki u elfów powinien być naturalnie droższyBananovitch pisze:
A w czyich rękach Słomka zrobi więcej zniszczenia? Człowieka z siłą 4 czy Wojownika Chaosu z siłą 5?![]()
przecież na obecnym armyliście wszystko to też jest do zrobienia - greatswordzi i tak i tak ustoją, na flankę dostaniesz kawalerię nie z przerzutem wounda, a z hate'em, co jest wg mnie dużo gorsze, a kontrszarżę detachmentem przy jej obecnych zasadach jak trochę myślisz to nie dostaniesz - w całej mojej karierze jako generał imperium chyba dwa razy udało mi się zrobić kontrszarżęBananovitch pisze: Choćby na tym, że w poprzedniej edycji nie było prawie-że-niezniszczalnego- ołtarza. Że po wjechaniu w taki oddział nie mogliby mi wjechać na flankę WW z przerzutem zranienia, że po utknięciu w takim kolcku nie dostałbym dzisięciu ataków z AP (halabardnicy). Więc chyba dało się ich ugryźć, co?
to kupując armatę w naszym armyliście automatycznie dostajemy master engineera?Bananovitch pisze: Uczymy się czytać ze zrozumieniemPrzy opisie Master Engineera jest taki zapis.
w 7 ed. ma do wyboru zarówno skullsplittera (aka ghal maraz) jak i runefanga. wiem, że reikmarshall ma runefang z sollandu, imperator wychodzi na to ma ten z sylwanii. tak mi się wydaje, faktem pozostaje, że może go miećBananovitch pisze: Hmmm... dziwne, zadawło mi się że Karol Franciszek nosi krasnoludzi młotek (Garaz Makaz, Ghal Maraz-jakoś tak mu było) jako dziedzictwo Sigmara, a nie runefanga.
Berik ze słowackiego forum, o nowych planach wydawniczych GW pisze:10 plastovych idiotov za 25 libier, to nie je to krasa?
Hmm..., pokaż mi bohatera WE który ma 7 BSa to z miejsca stawiam Ci kratę piwa, a ponadto wejdę pod stół i zaszczekama w czyich rękach trójstrzałowy łuk z siłą 6 zrobi większy pogrom? w imperium, gdzie maksymalny bs to 5, czy u jakichkolwiek elfów, gdzie jest maks 7 bsa? dlatego uważam, że odpowiednik tej zabawki u elfów powinien być naturalnie droższy
Pod względem mechaniki-niczym. Pod względemu fluffu-wszystkim (choćby doświadczeniem bojowym). Jak sam zauważyłeś-Imperium poszło w rozwój technik zasięgowych. Przyznaj, że zrobienie działa, wyrzutni rakiet czy nawet snajperki jest trudniejsze niż zwerbowanie chłopa, dania mu do ręki dzidy i powiedzenia "walcz". Armia imperialna jest armią z poboru, dlatego oszczędza się na jej wyszkoleniu. Dlatego też daje się im włócznie-nie żadne udziwnienia w stylu pół-pik, tylko najzwyklejsze dzidy. Żeby było taniej. A ponadto co jest niegrywalnego we włóczni? Gobosy mają włócznie i jakoś nie narzekają że jest niegrywalnaa czym się różnią? tylko bronią, statystyki takie same (pomijając może ror z rico). nam się po prostu wydaje nierealne, że w armii w której są czołgi, snajperki i wyrzutnie rakiet, nikt nie wpadł na pomysł aby przedłużyć durne kije od włóczni. chodzi też o ugrywalnienie tej broni
Kurt ma runefanga Sollandu, a Karl ma runefanga Reiklandu przecież on jest elektorem Reiklandu i równocześnie Imperatorem.w 7 ed. ma do wyboru zarówno skullsplittera (aka ghal maraz) jak i runefanga. wiem, że reikmarshall ma runefang z sollandu, imperator wychodzi na to ma ten z sylwanii. tak mi się wydaje, faktem pozostaje, że może go mieć
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.