Arena Śmierci nr 33 - W Czeluściach Pod-Świata

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Re: Arena Śmierci nr 33 - W Czeluściach Pod-Świata

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

[Będzie dzisiaj walka?]
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
Giacomo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 104

Post autor: Giacomo »

Byqu pisze:[Był jeden gość, co został demon princem za zabijanie...... goblinów. :D ]
[tak, tylko on wymordował całe plemię goblinów gołymi rękoma, a to nie należy do łatwych]
[po co walka, na razie i tak cały czas się coś dzieje :D ]

Awatar użytkownika
Byqu
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Byqu »

Giacomo pisze:
Byqu pisze:[Był jeden gość, co został demon princem za zabijanie...... goblinów. :D ]
[tak, tylko on wymordował całe plemię goblinów gołymi rękoma, a to nie należy do łatwych]
[po co walka, na razie i tak cały czas się coś dzieje :D ]

[No dobra.... <odkłada topory na półkę> :roll: ]
WELCOME TO ESTALIA GENTLEMEN

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

Caladris słuchał z zaciekawieniem. Jego czułe, szpiczaste uszy wyłapywały każde słowo o wampirach i Nagashu. Czuł się delikatnie rozczarowany, że potężny lisz zwraca się do kogoś takiego jak Magnus, zamiast zaproponować współpracę jemu potężnemu władcy Caledoru. Posłuchał jeszcze chwilę. Po czym nie zdejmując czarnego kaptura (który skutecznie ukrywał jego twarz), z rozmachem otworzył drzwi.
-Witajcie panowie-wymówił w swym śpiewnym języku, wiedział, że lisz go rozumie, ale rozbawiło go zdziwienie malujące się na twarzy Inkwizytora.
-Słyszałem dość dużo z waszej rozmowy i chce pomóc wam w tym szczytnym, celu jakim jest powstrzymanie powrotu Wielkiego Nekromanty. Czy przyjmiecie mą pomoc?-Zapytał, śmiejąc się w duchu ze skołowanego Magnusa. Septh uśmiechnął się słysząc jego słowa po czym odpowiedział...
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
Giacomo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 104

Post autor: Giacomo »

- Oczyw….- Odpowiedział Sethep, a w tym samym momencie pod elfem otworzyła się nieuruchomiona jeszcze zapadnia. Caladris z krzykiem na ustach zniknął im z pola widzenia. Po chwili rozległo się mlaśnięcie.
- Głupiec, mógł choćby zapukać. – Powiedział Magnus, podchodząc razem z hierofantą do ziejącego czernią otworu.
- Co jest na dole? Mam nadzieję że nie zakończony zaostrzonymi palami dół? –Zaniepokoił się Sethep. Choć elf był stanowczo zbytnia aktywny i pochopny w działaniu, to mimo wszytko nie można było odmówić mu sprytu. Odpowiednio kierowany mógł się przydać…
- Och nie przejmuj się, ta pułapka miała być tylko ,,ostrzeżeniem”, nie jest śmiertelna. Po prostu pod moim pokojem znajduje się szyb prowadzący do składu nieczystości z całego budynku, który jest opróżniany raz na miesiąc przez niewolników. Nic mu się nie stanie, chociaż kąpiel będzie obowiązkowa. –Inkwizytor wykrzywił w wargi w grymasie, który domyślnie miał być uśmiechem.- W sumie elf miał szczęście. Ty ominąłeś jakoś zapadnie i dostałeś strzałkę khy,khy,khy.
- Dobrze. A więc przymierze między nami zostało zawiązane. Odejdę teraz do mej kwatery aby przeczytać twój raport i przemyśleć całą sprawą. A elfowi zostawię notatkę, aby do mnie przybył jak tylko doprowadzi się do porządku. Im więcej uczestników zaangażuje się w poszukiwania tym lepiej. A choć elfy są przebiegłe i zdradzieckie, to mam absolutna pewność, że obecność Nekromanty na pewno im się nie podoba.
Magnus skrzywił się na więść o włączeniu elfa do współpracy, ale nie mógł zaprzeczyć logicznej argumentacji. Licz wyszedł aby przemyśleć całą sprawę i zregenerować utraconą w ciągu ostatnich zdarzeń moc, ciągnąć za sobą zmasakrowane szczątki Ephata
A inkwizytor jak to inkwizytor, założył nowe, wymyślne pułapki, poświęcił cały swój pokój, zgasił światło i odmawiając modlitwy do Sigmara czekał na kolejnego pechowego intruza.

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

-Pieprzony Inkwizytor-Caladris wyzbierał się z gnoju i resztek po czym udał się do swojego pokoju. Tam umył się i przebrał, po czym zauważył list leżący na stole. W liście było napisane by przybył do kwatery Septha. Wziął ze sobą butelkę wina ( zastanawiał się czy nieumarli mogą pić) po czym udał się do kwatery lisza. Zapukał grzecznie...
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
MikiChol
Chuck Norris
Posty: 565
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MikiChol »

Selina czytała ostatnie raporty w swojej kwaterze. Uczestnictwo w Arenie nie zwolniło ją z pracy szczególnie gdy jest się szefem siatki wywiadowczej. Wielu innych myślało podobnie. Licz szukał sprzymierzeńców wśród połowy uczestników. Zwerbował już maga i inkwizytora, a teraz chciał przekabacić elfiego księcia. Było to co najmniej zastanawiające. Z tego co Selina słyszała królestwo Khemri szykowało się do wojny z krajami ludzi więc po co mu były takie sojusze? Najważniejsze pytanie brzmiało jednak: "co można na tym zyskać?".
Niestety skaveny nie nadawały na zaufanych szpiegów. Były po prostu zbyt egoistyczne. Wciąż myślały jak tu urżnąć coś dla siebie. Nie, Selina potrzebowała własnych ludzi i to jak najszybciej. Skreśliła szybko krótką wiadomość, zapieczętowała i podała szczuroczłekowi, który dziś służył jej jako kurier.
- Zanieś to na powierzchnie. Adres masz na kopercie.
Skaven skłonił się najemniczce z błyskiem w oku. Zapewne pomyślał, że w środku znajdują się jakieś ważne informacje, które mógł by komuś sprzedać. Selina westchnęła ale nie zamierzała wyprowadzić go z błędu. Teraz pozostało jedynie czekać. "Ciekawe kiedy odbędzie się kolejna walka?" pomyślała.

Awatar użytkownika
Rogal700
Chuck Norris
Posty: 429
Lokalizacja: Bieruń

Post autor: Rogal700 »

Wybraniec po zamieszaniu magazynie udał się do kwatery. Miejsce to prawie się nie zmieniło odkąd był tu ostatni raz. Jedyną różnicą było truchło skavena który za życia uznał że będzie to dobre legowisko. Szybkie cięcie zmieniło jego sposób postrzegania na ten temat. Wybraniec zasiadł przy stole, który jeszcze przed swoim pobytem w eterze przerobił na ołtarz. Zanim mógł udać się na procentowy napój trzeba było opatrzyć ranę zadaną mu przez elfa. Wojownik położył dłoń na stole, była rozcięta prawie do połowy. Nie miał czucia w trzech palcach. Zaczął klnąc pod nosem. Nagle się stało coś nie spodziewanego nawet dla niego. Ropa zaczęła wypływać z rany strumieniami, smród i ból były po prostu nie ludzki. Wybraniec krzyknął. Na dłoni błysnął zielony znak, który zaraz potem rozpłynął się. Ropa przestała się sączyć, ale ból stał się silniejszy niebieski znak pojawił się i zniknął. Aszkael był pewien były to runy bogów. Po tym jak symbol Tzeentcha zniknął czucie w palcach wróciło. Kolejna fala cielesnej katorgi, symbol Shlannesha tańcował na dłoni. Która wróciła do swojego wyglądu sprzed walki w magazynie. Runa znikła. Lecz już pochwili objawiła się ostatnia czaszka Khorna przywróciła ręce jej dawną siłę. Wybraniec był pewien bogowie go to coś tu zesłali. Coś jeszcze miał zrobić, zanim ponownie będzie musiał wrócić do swego,,raju’’. Aszkael wstał, skierował swe kroki w stronę karczmy. Na zaproszenie trzeba odpowiedzieć. Po drodze minął kwatery inkwizytora. Doszło tam do jakiś zamieszek bo kłótnia była dość głośnia. Jednak wybrańca ona całkowicie nie interesowała, miał coś ważniejszego na głowię. Boską misję.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2013, o 22:22 przez Rogal700, łącznie zmieniany 1 raz.
WoCH W.19/R.9/P.7
Razem:35

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

Chaos panujący niepodzielnie w skaveńskim mieście, wybuchające tu i ówdzie walki oraz desperackie poszukiwanie sprzymierzeńców pośród innych uczestników Areny przerwał żałobny dźwięk dzwonu, wzywający publiczność na Arenę. Po samych zainteresowanych posłano już wcześniej. Wyglądało na to, że gigantyczna świdro-arena została już naprawiona i tym razem bez przeszkód wyruszy ku powierzchni.

Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kordelas »

"Wreszcie...wreszcie dzwony zagrzmiały...teraz się okaże...czy heretyk polegnie ,czy Kilian polegnie... Sigmarze daj mu sił..." słysząc dźwięk dzwonów Magnus skończył modlitwę i udał się w stronę areny. "Ciekawe co za miejsce tym razem wymyślą ci poganie..." Von Bittenberg zajął miejsce w pierwszym rzędzie ,zamówił piwo i bacznie czekał na starcie
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

Caladris słysząc dzwony, zaprzestał pukania, może starożytnego kapłana nie ma w domu? Mijając Killana zmierzającego na Arene zdziwił się widząc iz tamten jest w dobrym humorze. Biedny niziołek, byle by zbyt długo nie cierpiał. Widocznie prochy i niesamowite ilości alkoholu jakie wchłonął wczoraj wieczorem (wrzeszcząc coś o wcieleniu khorna krwiopijcy) całkowicie zabiły w nim strach. Caladris siadał na trybunach oczekując na walkę.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Kilian wstał dzisiaj wyjątkowo wcześnie, prochy i tytoń poprawiły mu nastrój oraz sprawiły, ze nie odczuwał już strachu. Czuł tylko błogi nastrój. przez drzwi wszedł skaven informując, że pora na walkę. Ubrany w swój strój, założył hełm z bardzo ostrym kolcem na głowie, do torby wsadził 15 bomb, i dodatkowo przywiązał do pasa małą flaszkę z słabym krasnoludzkim spirytusem 120%, który zapalał się od razu przy uderzeniu. Przypasał miecz, wziął procę i wyszedł z domu, pod nosem zmawiając modlitwę do Sigmara. Gdy skończył na jego twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ducha.

Gdy wszedł na arenę przez wielkie wrota, Kharlota jeszcze tam nie było.

-Ciekawe gdzie ten błazen... może się wystraszył...

Pozostawało tylko czekać na zjawienie się przeciwnika i rozpoczęcie walki...

-------------------------------------------
[Będzie dzisiaj walka?]
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Byqu
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Byqu »

Wreszcie nadszedł długo oczekiwany odgłos. Biją piekielne dzwony. Kharlot przygotowywał się. Dokładnie rozgrzał wszystkie stawy, zaciskał pięści raz po raz oddychając głęboko. Wydając krótki okrzyk walnął pięścią w drewnianą szafkę rozbijając ją na drzazgi. Dobył toporów, zatoczył kilka szybkich młynków nad głową i ciął nieobecnego przeciwnika. Trwał tak kilka chwil, po czym schował topory za pas, odetchnął głeboko i ruszył na arenę. Był gotowy. Pora na rozlew krwi.


[Chomikozo, wreszcie możesz napisać, że pora na Kharlota nie myląc się przy tym :wink: ]
Ostatnio zmieniony 11 mar 2013, o 19:23 przez Byqu, łącznie zmieniany 1 raz.
WELCOME TO ESTALIA GENTLEMEN

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Ha! Słyszysz. Kolejna walka. Choć zobaczymy co jest grane - rzuciła Maria do Willarda.
Dobra jak sobie życzy panienka. - Uśmiechnął się dobrotliwie z miną dziadka, który pozwala iść wnuczce pobawić się z rówieśnikami.
Po chwili siedzieli na miejscach, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu ich z skavenów, które jak na gryzonie przystało były wszędzie więc należało je z miejsc upatrzonych usuwać.
- W sumie trochę współczuję tym małym pokrakom. Wszytskie miernie skończą pod buciorami silniejszego, większego czy bardziej przebiegłego. Lub po prostu wpadną w odsetek wypadków przypadkowych. Eksplozja wynalazku, zawalenie budynku, pożarcie przez spacz potwory takie tam atrakcje tubylców.
- No to ja cie nie rozumiem. Przecież to gówno wszechobecne ruchome i zdradliwe nie wart jest nawet łajna na moich butach. - mówiąc to założył nogę na nogę by zaprezentować całkiem pokaźną warstwę różnej maści placków i stolców w tym jedno dziwnie świecące i zielone nalezące pewnie do jakiegoś nosiciela zarazy który przedawkował.
- W sumie.... Dobra koniec z filozofią wcinaj kurczaki są znakomite. - skwitowała kolegę po czym wbiła zęby w drobiowe udko.
Gaworząc i zajadając się zakąskami czekali na start walki ....

Awatar użytkownika
Chomikozo
Chuck Norris
Posty: 598

Post autor: Chomikozo »

- No, jednak się doczekałeś - Rzekł Edlin, wstając z ławki.
Harren zmarszczył brwi, nadal nieprzyzwyczajony do żałobnego dźwięku skaveńskiego dzwonu.
- No, ruszaj się, bo nam zajmą miejsca - Najemnik ponaglił towarzysza. Ten z ociąganiem wstał i w dwójkę ruszyli ku Arenie, obejrzeć kolejny krwawy i bezlitosny spektakl śmierci.
Prawdziwy krasnolud gardzi słonecznikiem.

Awatar użytkownika
MikiChol
Chuck Norris
Posty: 565
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MikiChol »

Dźwięk dzwonów dotarł też do kwatery Seliny. Najemniczka uśmiechnęła się na myśl o kolejnej walce która mogła odpędzić nudę. Wzięła ze sobą torebkę z przysmakami Craka i ruszyła na trybuny. Wielu uczestników już tam było i zajadało drugie śniadanie. Kobiecie bardzo się ten pomysł spodobał kazała więc najbliższemu niewolnikowi przynieść udka z kurczaka i kufel piwa. Już wkrótce podgryzała mięso i zastanawiała się w jaki widowiskowy sposób zostanie rozkwaszony niziołek.

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Co zrobi Kilian z Kharlota :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

[Jeżeli Kilian pokona Kharlota to robimy taką popijawę, żeby skończyła się spaleniem połowy miasta :P ]
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

kubencjusz pisze:Co zrobi Kilian z Kharlota :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Raczej Kharlot z Kiliana
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kordelas »

Co by się nie działo będzie to walka miesiąca :D
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

ODPOWIEDZ