Pytania początkującego
Moderator: #helion#
Re: Pytania początkującego
co lepsze hellblaster czy hellstorm?
czy ward z przedmiotu działa na mounta? bo nic nie pisze że nie działa a w Woc jest przedmiot w którym wyraznie jest napisane ze ward nie działa(golden eye of tzeench)???
czy ward z przedmiotu działa na mounta? bo nic nie pisze że nie działa a w Woc jest przedmiot w którym wyraznie jest napisane ze ward nie działa(golden eye of tzeench)???
jeżeli dobrze złożysz armijkę, to da radę coś jeszcze ugrać GS-ami nawet teraz, ale bardzo rzadko się spłacają, prędzej kitrają 500pts. przed przeciwnikiem a helstorm jaki był taki jest, przy obecnych zasadach mimo miarki w oku (a mogę to mówić śmiało) raczej zbyt losowy jest, chociaż czasem przydaje się wstawić coś jako drugiego rare
U mnie GS mają stać i trzymać pole. Rzadko się spłacają samodzielnie. Ale za to świetnie nadają się do przetrzymania najmocniejszych jednostek przeciwnika. Oni stoją, a czołg, Altar lub oddzial KO potem robi wjazd...
Gdyby mieli możliwość wziąć sztandar magiczny, to by byli w każdej bitwie...
Gdyby mieli możliwość wziąć sztandar magiczny, to by byli w każdej bitwie...
Zgadzam się z Tobą Pelcu, niestety zawsze jak ich biorę i przychodzi faza strzelania u przeciwnika to bierze mnie przerażenie....byle nie w GS-y ....a jeśli modlitwy się sprawdzą to już spokojniej człowiek oddycha, tu już nawet nie chodzi o Griffona, ale o zwykły immune to panic swoją droga Gs-y moim zdaniem powinni mieć statsy swordsmanów, z LD na 8 i możliwością dokupienia Inner Circle
No pogięło cie? IC to przywilej konnicy i tylko jej....W 8 ed Great weapon bije ostatni i z 1 ranki tylko(wszystko piechotne inne z 2 rank ), a zatem należy im dać 2 ataki i są spłacalni..b stubborn tez już będzie u wszystkich;/#helion# pisze: swoją droga Gs-y moim zdaniem powinni mieć statsy swordsmanów, z LD na 8 i możliwością dokupienia Inner Circle
_________________
Stubborn u wszystkich będzie... uwaga ważne słowo... zależny GS będą go miały zawsze. A ten stubborn to w końcu nie wiadomo, no i mniej szeregów i już go nie masz. Piechota Imperium jest tania, ale nie aż tak jak gołe orki, gobliny w niemal pełnym ekwipie, szkielety (opcja dorabiania, bo sam koszt ogólny większy za 1 szkielet), clanraty, men at armsy... Koszty porównywalne z gołymi darkelfami, marauderami... Tak pewne, że zawsze będziemy mieli Stubborn nie jest tak oczywiste. Fakt, ogromnie pomogą nam teraz detachmenty, ale po co się martwić, skoro można brać GS które zawsze mają, detka na boczek i jedziemy frajerów
To fight Chaos on the battlefields, not to grow rich and fat in the golden halls of the capital, that is the purpose of our Cult! - Boomed Luthor's voice at the Council
chciałbym uściślić. proszę o poradę
tyczy sie pistoliersow
1.Pistoliery mogą po marszu strzelać bez kary ( czyli standardowo na 4 )
2.Gdy mają S&S = kara -1
3.gdy walą do harcowników = kara -1
4.gdy walą z multipla. kara - 1
5.mogą sie po ucieczce reorganizować, marszować ? albo tylko wykonać ruch?
przyjmijmy że szarżują mnie harcownicy a ja wpadam na pomysl żeby Stać i strzelać + do tego użyć multipla.
wtedy... standardowo trafiam na 4. dochodzi mi kara za S&S, czyli trafiam na 5, kara za harcowników = trafiam na 6, no i multi shoot = trafiam na 7 ? dostaje na kostce 7 ściane albo ich wogle nie umiem trafic ?
tyczy sie pistoliersow
1.Pistoliery mogą po marszu strzelać bez kary ( czyli standardowo na 4 )
2.Gdy mają S&S = kara -1
3.gdy walą do harcowników = kara -1
4.gdy walą z multipla. kara - 1
5.mogą sie po ucieczce reorganizować, marszować ? albo tylko wykonać ruch?
przyjmijmy że szarżują mnie harcownicy a ja wpadam na pomysl żeby Stać i strzelać + do tego użyć multipla.
wtedy... standardowo trafiam na 4. dochodzi mi kara za S&S, czyli trafiam na 5, kara za harcowników = trafiam na 6, no i multi shoot = trafiam na 7 ? dostaje na kostce 7 ściane albo ich wogle nie umiem trafic ?
rule book strona 28.
7+ - każdą 6tke przerzucasz i jak w 2gim rzucie masz 4+ to trafiasz
7+ - każdą 6tke przerzucasz i jak w 2gim rzucie masz 4+ to trafiasz
i GS'ami wypłacisz zależnie ilu w rance przyjmijmy kilka ataków bo bije 1 ranka detka tez nie zdziała wiele zdejmie ranki a kolesie wyjebią 12-20 ataków w naszych chłopaków z rerolami etc etc etc, stubborn na 8 detka bez stuborna ....bajka nie ma co.. nadal obstaje za jakimś upgradem naszej elity inaczej będzie to tania gówniana elita.-SaH- pisze: ale po co się martwić, skoro można brać GS które zawsze mają, detka na boczek i jedziemy frajerów
Zgodzie się zawsze i wszędzie że armia ludzi to przeciętne jednostki nie są to pakerzy w stylu chosenów czy nieśmiertelnych elfów ale na Sigmara jakiś boost muszą dostać nie wiem stubborn na 9 czy dodatkowy atak bądź reroll na wound....Bo niby jak elitarna piechota ma być nijaka no ba ma krasiowe pancerze szał by night z popcornem. Nie wiem np. czy wiecei co według plot m arobic hydra....jeśli jej nie zmienia za 175 pkt to taniej niż czyste 20 gs bez detek będzie obliterowała 20 gs w 1 ture..w 1 nie w 2;p. Żeby nie było nie narzekam bo battle mnie już nie jara jak kiedyś ale przytaczam gołe fakty brak kurewskiego balansu.
_________________
Nie ma co biedzić aż tak bardzo Wiem i nigdy nie będę się spierał, że GS to jedna z najbardziej ubogich elit, jednakże...
Patrząc na ploty to mamy nieco gorszą sytuację tylko i wyłącznie z powodu I. Dwuraki na dwuraki to nie ma co porównywać za bardzo. Dalej idąc, do przodu bije się zawsze z plot nawet jak jest atak na bok. Wiele też nam to nie zmienia. Nie wiem jak podejść do opisania tego, ale naprawdę nie jest źle nawet zakładając, że niczego nie zmienią w statach.
Bo oto walczymy ze zwykłą piechotą: Mamy dużą przewagę, bo i tak wali cały szereg a save robi swoje. Halabard aż tak dużo nie ma a nawet jeśli, to mamy na 5+. Za to mało co przetrzymuje wtedy S5. Nasza detka z boku oczywiście standardowo bije pierwsza (Swordmans).
Bo oto walczymy z elitą (jakąś): Bije to na tyle mocno, że mamy save przeważnie 6. Z tym, że ile spadnie nie robi aż tak ogromnej różnicy, bo bijemy wszyscy. Elfiaki a tutaj najwięcej wygiętej elity spadają praktycznie od razu (wound 2+, no save).
Problemy mamy jak każdy przy tych plotach z Warriorami Chaosu, ale no cóż. Jako Imperialista w końcu powiem WRESZCIE
Zmiany w GSach są potrzebne, szczególnie magiczna szmata. Przydałoby się jednak podnieść albo I (wcześniej nie miała znaczenia to może i zostało to 3) albo nawet S. W WS5 czy T4 nie ma co marzyć nawet, natomiast prawdopodobne są jeszcze te 2A.
Co do detek jeszcze, nie zgodziłbym się za bardzo, bo myślę że w pierwszym ogniu przetrzymają ten US5 i dają +1 za bok i teoretycznie +3 za zdjęcie flanek. Wróg może w nich bić tylko tym co się styka i jeśli tak, nie wali w przód. A nie wiadomo, jak to jest z zastępowaniem w bok poległych modeli. Wiemy tylko o przodzie.
Patrząc na ploty to mamy nieco gorszą sytuację tylko i wyłącznie z powodu I. Dwuraki na dwuraki to nie ma co porównywać za bardzo. Dalej idąc, do przodu bije się zawsze z plot nawet jak jest atak na bok. Wiele też nam to nie zmienia. Nie wiem jak podejść do opisania tego, ale naprawdę nie jest źle nawet zakładając, że niczego nie zmienią w statach.
Bo oto walczymy ze zwykłą piechotą: Mamy dużą przewagę, bo i tak wali cały szereg a save robi swoje. Halabard aż tak dużo nie ma a nawet jeśli, to mamy na 5+. Za to mało co przetrzymuje wtedy S5. Nasza detka z boku oczywiście standardowo bije pierwsza (Swordmans).
Bo oto walczymy z elitą (jakąś): Bije to na tyle mocno, że mamy save przeważnie 6. Z tym, że ile spadnie nie robi aż tak ogromnej różnicy, bo bijemy wszyscy. Elfiaki a tutaj najwięcej wygiętej elity spadają praktycznie od razu (wound 2+, no save).
Problemy mamy jak każdy przy tych plotach z Warriorami Chaosu, ale no cóż. Jako Imperialista w końcu powiem WRESZCIE
Zmiany w GSach są potrzebne, szczególnie magiczna szmata. Przydałoby się jednak podnieść albo I (wcześniej nie miała znaczenia to może i zostało to 3) albo nawet S. W WS5 czy T4 nie ma co marzyć nawet, natomiast prawdopodobne są jeszcze te 2A.
Co do detek jeszcze, nie zgodziłbym się za bardzo, bo myślę że w pierwszym ogniu przetrzymają ten US5 i dają +1 za bok i teoretycznie +3 za zdjęcie flanek. Wróg może w nich bić tylko tym co się styka i jeśli tak, nie wali w przód. A nie wiadomo, jak to jest z zastępowaniem w bok poległych modeli. Wiemy tylko o przodzie.
To fight Chaos on the battlefields, not to grow rich and fat in the golden halls of the capital, that is the purpose of our Cult! - Boomed Luthor's voice at the Council
chciałbym zapytać dlaczego przez większośc ludzi wypowiadających sie na forum. uważa że
rocket batery > Hellblaster
zawsze wydawało mi się że to hellblaster stoi zaraz w rare po czołgu.
rocket batery ma w sobie mnóstwo losowości, chodz tego i w helblasterze tez nie mało.
1. czy helblaster ma kare za zasięg ( długi i krótki ) ? zawsze gram bez kary i może to powoduje ze mysle inaczej.
na jakie oddzialy opłaca się wystawiać helstorma a na jakie helblastera. Osobiscie to pogrywam przeciwko VC, Chaos, Dark Elves, HE
rocket batery > Hellblaster
zawsze wydawało mi się że to hellblaster stoi zaraz w rare po czołgu.
rocket batery ma w sobie mnóstwo losowości, chodz tego i w helblasterze tez nie mało.
1. czy helblaster ma kare za zasięg ( długi i krótki ) ? zawsze gram bez kary i może to powoduje ze mysle inaczej.
na jakie oddzialy opłaca się wystawiać helstorma a na jakie helblastera. Osobiscie to pogrywam przeciwko VC, Chaos, Dark Elves, HE
Na jakim ty świecie żyjesz 6 -to edycyjnym? Jest 7 edycja podręcznik jeśli takowy masz do empire jasno mówi o używaniu przez hellblaster BS. Czyli daleki zasięg -1 skirmisz -1 etc przy strzale. Z 3 baryłek (o ile nie rzuciłeś missefire
) wypalisz strzały na daleki zasięg trafiając na 5-tkach. Masz ogromne szanse na missefiere który na ogół jest lipny ..skuteczność gorsza od handgunerów. Oczywiście zdarzają się cudne rzuty ale takowe może mieć nawet goblin w walce z gigantem czy czołgiem.Jest to maszyna całkowicie losowa. Skuteczność trafień obecnego hellblastera jest znikoma...
P.S. Jak można grac w tą grę nie znając podstaw swojej armii, i co więcej piszesz że grasz z innymi ludźmi czy to są za przeproszeniem kozy ? Też nie wiedzą o co komon?
) wypalisz strzały na daleki zasięg trafiając na 5-tkach. Masz ogromne szanse na missefiere który na ogół jest lipny ..skuteczność gorsza od handgunerów. Oczywiście zdarzają się cudne rzuty ale takowe może mieć nawet goblin w walce z gigantem czy czołgiem.Jest to maszyna całkowicie losowa. Skuteczność trafień obecnego hellblastera jest znikoma...
P.S. Jak można grac w tą grę nie znając podstaw swojej armii, i co więcej piszesz że grasz z innymi ludźmi czy to są za przeproszeniem kozy ? Też nie wiedzą o co komon?
_________________
Spokojnie Wilqu.
Co do pytania odnośnie, na kogo lepiej helblaster a na kogo helstorm.
Z armii, które wymieniłeś to chyba tylko na chaos (zakładam, że mowa o WoC) helblaster lepszy z racji lepszej penetracji pancerza i mnie licznych celów.
Co do pytania odnośnie, na kogo lepiej helblaster a na kogo helstorm.
Z armii, które wymieniłeś to chyba tylko na chaos (zakładam, że mowa o WoC) helblaster lepszy z racji lepszej penetracji pancerza i mnie licznych celów.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
Helblaster teraz zawsze strzela tyle ile kostka artyleryjska (nie dzieli się jej już na pół na daleki zasięg) ale musisz rzucać na BS. Wynosi on 3 i w sumie strzela jak Handgunner właśnie. Z tym że Handgunner nie wybucha:)
Ostatnio potraktowałem Helblastera jako "one shot machine" i sprawdził się moim zdaniem Od, takie dość fanowe, ale jak smok wleciał w zasięg, to się przeciwnik już nie śmiał Fakt, że bestię tę ciężko ranić ale poszatkowałem ją nieco. Bezkarnie już we wszystko latać nie mogła.
Helstorm jest bardzo dobry również, ale na inne armie. W sumie zgadzam się z Byro, ale chyba bym jednak dorzucił też DE do WoChu - tutaj Helka lepsza. HE i VC zdecydowanie Helstorm jednak przy HE dość szybko mogą Ci się cele skończyć.
Ostatnio potraktowałem Helblastera jako "one shot machine" i sprawdził się moim zdaniem Od, takie dość fanowe, ale jak smok wleciał w zasięg, to się przeciwnik już nie śmiał Fakt, że bestię tę ciężko ranić ale poszatkowałem ją nieco. Bezkarnie już we wszystko latać nie mogła.
Helstorm jest bardzo dobry również, ale na inne armie. W sumie zgadzam się z Byro, ale chyba bym jednak dorzucił też DE do WoChu - tutaj Helka lepsza. HE i VC zdecydowanie Helstorm jednak przy HE dość szybko mogą Ci się cele skończyć.
To fight Chaos on the battlefields, not to grow rich and fat in the golden halls of the capital, that is the purpose of our Cult! - Boomed Luthor's voice at the Council
przy standardowej rozpisce; jeśli używa się jednego czołgu tylko, to niestety, przeciwko niektórym armiom nie ma czym ruszyć klocków, helstorm o ile trafi jest wtedy nieoceniony, Krasie wycofują się w pośpiechu, nekromanci nagle dokonują ewakuacji z ghuli, nie mówiąc o mało licznych elitach elfiaków, z nowymi WoCh nie grałem więc nie powiem nic, to samo z lizakami
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Helblaster słuzy raczej do gry psychologicznej. Trzyma LT i klocki piechoty daleko (no chyba że jakies fasty i latacze)