I jak Ci idzie bez piechoty?

Moderator: #helion#
Nic bardziej błędnego moim zdaniemKordelas pisze:Ja osobiście ostatnio wystawiam muzyka i sztandarowego ,rezygnuje z czempiona ,bo często przeciwnik próbuje wyłączyć go z walki w challengu. Jest inna sprawa ,że często wystawiam też kapłana i wtedy czempion musi być
Ta zasada odnosi się tylko do bohaterów. Champion może odmówić i dalej stać w pierwszym szeregu i normalnie bić.Kordelas pisze:Jeśli model odmówi pojedynku i nie może się wycofać ,to nie wypłaca ataków
Niestety nie, champion w shootingu może zostać zraniony tylko templatkami (cannon, stone thrower, itp.) ale nie normalnym strzelaniem używającym BSa. Natomiast już w cc jak najbardziej może dostać 2 rany i żaden model nie ginie (oczywiście jeśli reszta oddziału dostała 2 lub mniej rany).PiotrB pisze:Champion może uratować model od starty bo rozdzielasz przy shotingu trafienia i 2 zawsze możesz położyć na championa co spowoduje ,że nie stracisz modelu
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę (), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
![]()
a nie policzyłeś, że zawsze jeden Demisiek przynajmniej spadnie?? 6 to naprawdę genialny oddział, FCG też przydatne ze względu na steela, a champion?? po to aby przyjmował koksiarzy na klatę w czalendże, bo ma realne szanse przeżyć z większością, a BSB spokojnie swoje dodaEltharion pisze:A nie szkoda ci modelu jak przez przypadek uciekniesz?
Nie szkoda ci pk na tak szeroki front z którego nie wszyscy będą bili albo stratę ataków demisiów z tyłu ?
Kocitz pisze:Aha i nie jedziemy jakimkolwiek wehikułem z którym miał coś wspólnego: Solo, jego rodzina, jego przyjaciele/znajomi, jego najbliższe otoczenie [w tym SS] czy jakakolwiek osoba mająca styczność z Kiełbasą
Często grywam przeciwko krasnalom. Testowałem do niedawna różne ustawienia na bardzo silną rozpę krasi opartą na dwóch regonach rangerów (30 longów z dwurakami i 40 warriorów z dwurakami) oraz 20 minerów, 30 hamerersów, 2 klopy działo i kowadło - 2800 pkt. kolega gra bardzo agresywnie rozstawiając 70 krasi w scoucie 12 cali od moich linii - bezczelna taktyka ale bardzo skuteczna - do niedawna. Ostatnio zagrałem czymś takim - oddział halabard z dwoma detkami, duze konie, włócznie dla maga, dwa oddziały demigryfów po 3 bez fcg, dwa działa, czołg, helka, hurricanium, AL na ołtarzu, duży mag, ksiądz na koniu, bsb na koniu, inżynier) - maska dla imperium aż stół się ugiął, przeciwnik zdjął mi ok.300 pkt. piechota faktycznie do bani, nawet z ołtarzem i hurricanium ale cała reszta umiejętnie użyta pięknie kroi. chyba będę szedł w tym kierunku - po prostu gra takim ustawieniem sprawia mi dużą przyjemność.Piotr pisze:
Najsłabszy paring to krasnale, ale tu piechota niewiele by zmieniła.