
Casino Royale! Wrocław 12-13.11.2011r.
Re: Casino Royale! Wrocław 12-13.11.2011r.
Ta, co chwila, to był ten jeden raz! I tak mi się palnęło bez zastanowienia 

Kto jak kto ale ty powinieneś coś o sucharach wiedzieć Rince 
Ale nie ma problemu. Palma zostanie wysłana pocztą.
Chyba, że zremisowaliście z nami tylko z powodu wdzięczności za Nocleg

Ale nie ma problemu. Palma zostanie wysłana pocztą.
Chyba, że zremisowaliście z nami tylko z powodu wdzięczności za Nocleg

Furion pisze:No, becouse no.@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
Tak szczerze, to rzuty nas troche pokarcily w tej bitwie. A oprocz tego, przy deployu kompletnie zapomnielismy o kaszkiecie i dalismy ciala z karionami i stalkerami. 3 wielblady z naszej strony. Ja juz po poludniu bylem strasznie odmozdzony.

Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Kilka słów ode mnie, krótką relację z naszych bitew zdał Kudłaty.
Armie działały jak dzikie i w zasadzie tylko jakieś poważne punkty straciliśmy z Robsonem, ale tutaj jego doświadczenie, że do nas nie szedł, tylko stał i na ten wynik około remisowy liczył.
Na początek kilka podziękowań.
Dla Kudłacza za grę ze mną, dla ekipy z Nemezisu za całokształt, dla Wrocławiaków za organizację, dla Darka za flaszkę i dla wszystkich, którzy przyczynili się do zapewnienia klimatu na tej imprezie i wprawiania mnie w zajebisty humor
1) Nagrody.
Kudłaty nie zgadzam się z Tobą (po raz kolejny
) Miecz jest zajebisty i ma klimacik.
Minusem jest raczej bon o dość niskiej wartości na 1 osobę, ale co tam, tym bardziej doceniam kolejne ostrze!
2) Nocleg
Bardzo fajnie, że był w cenie. Jakby nie patrzeć osób z Wrocka było znacznie mniej niż przyjezdnych, a skoro planowaliście mniej osób to i pewnie macie wliczone zwroty, więc nie jęczcie. Nocleg super i do tego przy rynku!!!
3) Miejscówka
Upierdliwe było szukanie i zmienianie tych stołów, ale mi się klimacik knajpy podobał. Można było na luzie sączyć piwko, a kiełbasa była i tania i smaczna. Do tego w momencie "wygrywania turnieju z Kudłatym" w głośnikach leciał Offspring, grać nie umierać!
4) Dojazd
Zróbcie se k..a te drogi do Wrocka w końcu!
ma sa kra 
5) Format
Paróweczki są fajne, ale 3200 na stronę, bez lordów i do tego 2 graczy, którzy zazwyczaj wszystko ze sobą konsultują... mało czasu. Drugiego dnia o niebo lepiej i skończyliśmy obie bitwy z godzinkę przed czasem.
Propo dla wszystkich, żeby robić tak jak ja z Kudłatym w niektórych bitwach. Jeden ogarnia z jednym przeciwnikiem pół stołu, drugi drugie pół. Robimy wtedy po dwa combaty czy deklaracje strzałów w tym samym czasie i to serio pomaga. Ruchy tak samo.
6) Melanż
To był jakiś epic, ja na takim z battlowcami nie byłem od czasów Lublina
7) Mi się podobało, kilka faili poprawcie i ja za rok do Was wbijam, a jak Kudłaty zechce to może i pobronimy tytułu
pozdro!
P.S. Kudłaty, po graniu koło Ciebie dwóch dni muszę przyznać, że Ci współczuję.
Otóż do Kudłatego w czasie jednej bitwy potrafi polecieć ok 50 pytań o zasady z różnych stron.... A Kudłaty tylko na co piętnaste mówi "spierdalaj, masz rulebooka" Szacun
Armie działały jak dzikie i w zasadzie tylko jakieś poważne punkty straciliśmy z Robsonem, ale tutaj jego doświadczenie, że do nas nie szedł, tylko stał i na ten wynik około remisowy liczył.
Na początek kilka podziękowań.
Dla Kudłacza za grę ze mną, dla ekipy z Nemezisu za całokształt, dla Wrocławiaków za organizację, dla Darka za flaszkę i dla wszystkich, którzy przyczynili się do zapewnienia klimatu na tej imprezie i wprawiania mnie w zajebisty humor

1) Nagrody.
Kudłaty nie zgadzam się z Tobą (po raz kolejny

Minusem jest raczej bon o dość niskiej wartości na 1 osobę, ale co tam, tym bardziej doceniam kolejne ostrze!

2) Nocleg
Bardzo fajnie, że był w cenie. Jakby nie patrzeć osób z Wrocka było znacznie mniej niż przyjezdnych, a skoro planowaliście mniej osób to i pewnie macie wliczone zwroty, więc nie jęczcie. Nocleg super i do tego przy rynku!!!
3) Miejscówka
Upierdliwe było szukanie i zmienianie tych stołów, ale mi się klimacik knajpy podobał. Można było na luzie sączyć piwko, a kiełbasa była i tania i smaczna. Do tego w momencie "wygrywania turnieju z Kudłatym" w głośnikach leciał Offspring, grać nie umierać!
4) Dojazd
Zróbcie se k..a te drogi do Wrocka w końcu!


5) Format
Paróweczki są fajne, ale 3200 na stronę, bez lordów i do tego 2 graczy, którzy zazwyczaj wszystko ze sobą konsultują... mało czasu. Drugiego dnia o niebo lepiej i skończyliśmy obie bitwy z godzinkę przed czasem.
Propo dla wszystkich, żeby robić tak jak ja z Kudłatym w niektórych bitwach. Jeden ogarnia z jednym przeciwnikiem pół stołu, drugi drugie pół. Robimy wtedy po dwa combaty czy deklaracje strzałów w tym samym czasie i to serio pomaga. Ruchy tak samo.
6) Melanż
To był jakiś epic, ja na takim z battlowcami nie byłem od czasów Lublina

7) Mi się podobało, kilka faili poprawcie i ja za rok do Was wbijam, a jak Kudłaty zechce to może i pobronimy tytułu

pozdro!
P.S. Kudłaty, po graniu koło Ciebie dwóch dni muszę przyznać, że Ci współczuję.
Otóż do Kudłatego w czasie jednej bitwy potrafi polecieć ok 50 pytań o zasady z różnych stron.... A Kudłaty tylko na co piętnaste mówi "spierdalaj, masz rulebooka" Szacun

malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole

ta miejscówka była fajna tylko ciasna. muzyczka browar kiełba wszystko co trzeba. zmniejszycie format i będzie luzik. A co do muzy to mi sie najbardziej podobało jak grając lizakami leciało welcome to the jungle:D
Jeśli miał bym oceniać to popieram zdanie poprzedników jedyne co było be to format/czas reszta organizacja itp zajebista;)
Jeśli miał bym oceniać to popieram zdanie poprzedników jedyne co było be to format/czas reszta organizacja itp zajebista;)
Dmtrij pisze:ciesze się, że mimo dośc nowatorskiego podejścia do robienia imprezy jest troche głosów optymistycznych
Dmtrij no nie do konca nowatorskie, bo zapominasz chyba o 3-4 Kohortexach

U nas takze mastery odbywaly sie w lokalu gastronomicznym, ale bylo zdecydowanie wiecej miejsca no i bardzo fajny bufet, ktorego mi tutaj troche brakowalo (niekazdy lubie kielbe).
Ja ze swojej strony obiektywnie mowiac co moglibyscie zmienic, zeby bylo lepiej:
1. Miejscowka - jesli za rok bedzie w tej miejscowce to sie zastanowie czy przyjade, a bardzo lubie parowki.
2. Ocena hobbystyczna - tak jak Krol Goblinow napisal - dlaczego nie liczyla sie do generalki to raz, a dwa - powinniscie jakies karniaki walic za niepomalowane modele i proxy - bylo tego naprawde sporo.
3. Czas na bitwy - 4h na bitwe i spokojnie mozna 6 tur zagrac. W niedziele dogralismy 6 tur w obu bitwach konczac jeszcze przed czasem.
Reszta moim zdaniem byla naprawde spoko, nocleg przekozak.
Takze zawsze sie znajdzie cos co moze byc lepiej, a Wy nie popelnijcie drugi raz tego bledu.
Gniewko pisze:Palma Hańby należy się zdecydowanie i wyłącznie Andrew. Rzucić ponad 20 razy misfire na jednej bitwie to sztuka jakich mało.
Po wnikliwym i gruntownym śledztwie przeprowadzonym przez Thorina po doznanej upokarzającej porażce wyszło na jaw, że Święte Granaty z Antiochii zakupione w Altdorfie okazały się tandetną podróbką z Nuln. Udowodniono zarzut korupcji przy dokonywanej transakcji oraz zaniedbań w trakcie transportu podczas którego doszło do zalania piwem księgi z procedurami odpalania. Liczba TRZY

Winni okryci hańbą zgolili brody i zostawiwszy na głowie pomarańczowe czuby wyruszyli szukać chwalebnej śmierci .
Ostatnio zmieniony 15 lis 2011, o 10:48 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
XIII Kohorta Bydgoszcz
Golonka pisze: -Furion i stompowanie salamanderTo mój ulubiony wałek i byłem szczerze wzruszony, że gracz z taką klasą też dołączył do tego grona
hehe


pozdrawiam
Furion
To już wiadomo czym Ziemasa zadowolić ;DZiemko pisze: [...]bardzo fajny bufet, ktorego mi tutaj troche brakowalo (niekazdy lubie kielbe).[...]
[...]to sie zastanowie czy przyjade, a bardzo lubie parowki.[...]
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Co do grilla to brak widelczyków był małym obsysem 
I postarajcie się nie stawiać już blatów na stołach do piłkarzyków nie dość, że blaty były za wysoko, to Maryś dostał ode mnie chyba w jajko drążkiem
to chyba wystarczający argument.

I postarajcie się nie stawiać już blatów na stołach do piłkarzyków nie dość, że blaty były za wysoko, to Maryś dostał ode mnie chyba w jajko drążkiem

RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
czy przypadkiem salamandra nie jest warbeastem bo jezeli tak to znaczy ze wlasnie stompy na nia dzialaja a jak nie to moj blad.-Furion i stompowanie salamanderTo mój ulubiony wałek i byłem szczerze wzruszony, że gracz z taką klasą też dołączył do tego grona
szkoda ze mnie nie bylo rok temu bylo fajnie, i nawet byla zbiorka pieniedzy. (przynajmniej w tym roku nie bylo takich przypalow)
stompy na nią działają a sama ich nie ma.
Furion prawdopodobnie chciał stompować salka właśnie:)
Furion prawdopodobnie chciał stompować salka właśnie:)
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.