Szczyrk ma tą przewagę ,że jest dużo bardziej komfortowy bo śpisz w pokoju hotelowym i wieczorem siedzisz ze wszystkimi na imprezie w barze czy holu hotelowym - a w Zielonkach wszyscy się rozeszli . Więc Krk chyba jednak jest na 2 miejscu pod względem miejscówek. Mam nadzieję ,że zawirowania w 8 bili nie wpłyną na jakość mastera z Szczyrku bo nie mogę się już doczekać kiedy tam pojadę .Rince pisze:To chyba najlepsza miejscowka w kraju, ale jeszcze nie bylem w Szczyrku, takze moze bede sie musial z tego jeszcze wycofac
Master - Drużynowe Mistrzostwa Krakowa 31.01-01.02
Re: Master - Drużynowe Mistrzostwa Krakowa 31.01-01.02
Dibo, rozumiem intencje, ale jakoś tak to mnie i tak nie śmieszy. Ale mnie śmieszą żarty o papieżu, więc nie ma się co mną przejmować
No Olo grany w innągrę chyba, bo ja znam zasady soulgrindera.
Oczywiście wygraliście zasłużenie, ale pozwól mi się cieszyć z myśli, że remis u królika dawał nam z wami maksa.
No Olo grany w innągrę chyba, bo ja znam zasady soulgrindera.
Oczywiście wygraliście zasłużenie, ale pozwól mi się cieszyć z myśli, że remis u królika dawał nam z wami maksa.
Fajnie, że ta "nagroda" trafiła na wyluzowane osoby, które siedzą w środowisku od dawna. Bo jak by to trafiło do masterowych świeżobywalców to mogliby nie zrozumieć dowcipu.Dibo pisze:Kaleson - Wiesz że na każdym turnieju w Krakowie był taki puchar. Zawsze były to jakieś jarzyny, nikt się nigdy nie przyczepił, mało tego ludzie podczas turnieju śmiali sie że dzielnie walczą o Puchar Diba i czy w tym roku też będzie. Ludzie z ostatnich stołów mają chyba większy dystans do siebie i swojej gry. Podczas wręczania zawsze było wesoło, OK tym razem Furion odebrał puchar i wyszło zbyt poważnie - gdyby puchar odbierał Gniewko czy Zell pewnie by to jeszcze jakoś zabawnie skomentował. Justyna stwierdziła że zrobi sobie sałatkę, albo pomaluje na złoto - wydaje mi sie że nie ma o tę nagrodę żalu.
A tak na poważanie - możesz mieć rację że to średnie, nagradzanie w ten sposób najsłabszych i może wydawać sie kpiną, jednak nie takie są nasze intencje, OK ?
Moim zdaniem nagrody za ostatnie miejsce w postaci np. pudełka kostek dla każdego czy innego upominku to miła zajawka, jest i śmiesznie i koleżeńsko, nie pokulało się, bywa. Natomiast te nagrody w postaci selerów były ordynarne i nieśmieszne. Intencje możecie mieć złote, prawda jest taka, że po prostu wygląda to do dupy.
--------------------------------------------------------------------------------
Co do turnieju to organizacyjnie bardzo ok, poza wspomnianymi wyżej selerami.
Miejsca dość, bar zacny, piwo za 4zł, tereny i stoły wysokie jakościowo.
Nastukałem 94/100. Był potencjał na pełne punkty, ale się nie dokulało.
Stwierdziłem, że jednak ustawię armię przodem i będę walczył o jakiś wynik.Kalesoner pisze:Oczywiście wygraliście zasłużenie, ale pozwól mi się cieszyć z myśli, że remis u królika dawał nam z wami maksa.
pozdrawiam
Furion
Troll, czy gramy w inna gre?Rince pisze:Kalesoner pisze: Team 28:32, mam wrażenie, że mogliśmy tutaj spokojnie wygrać maksem. W każdym razie może będzie jeszcze kiedyś okazja to sprawdzić.
Powinnismy bo mialem akcje na maske, ktora wchodzila na 80% (szarza kawa na na bok smoka na 7 na 3 kostkach). Smok mial na starcie breja na minus 5. Moja magia (soulblight i boosty z lifa) i czelendz lordem z otsem, ktory bije po gorze smoka. Ale spalilem wiec doszedl sam bsb w lockach (automatycznie dochodzili i musialem zaszarxowac zeby zrobic miejsce dla kawy). Samo to wystarczylo zeby rzucal breja na 7tkach ale zdal po przerzucie (akurat na styk). Za smokiem staly wooki z kadra w combacie z moim dreadlordem. To byla akcja na mache w jedna albo w druga tylko ze ja mialem 80% pstwa. Bywa. Pewnie gdybym sie nie zdecydowal no to zagranie tylko szarpal punkty przegralbym okolo 5-15 wiec warto bylo zaryzykowac. Nie wyszlo
Zle sie sparowaliscie imo. Ale i tak wygraliscie wiec tym wieksze graty
Nie rozumiem zamieszania o puchar Diba.
Panie i Panowie, więcej dystansu do siebie i do gry.
Dibo tak trzymaj.
Zespół Overrun dzielnie walczył o ten puchar przez cały turniej.
>> EDIT<< Zwracamy honor
DON'T WORRY BE HAPPY
https://www.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU
Panie i Panowie, więcej dystansu do siebie i do gry.
Dibo tak trzymaj.
Zespół Overrun dzielnie walczył o ten puchar przez cały turniej.
>> EDIT<< Zwracamy honor
DON'T WORRY BE HAPPY
https://www.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU
Ostatnio zmieniony 2 lut 2015, o 15:45 przez cluzoe, łącznie zmieniany 1 raz.
Powiem krótko: przyjechalismy na turniej, ludzie się krzatali, jedli posilek, NIKT jeszcze nie zaczął grać. NIEKTÓRZY niemrawo zabierali się za parowanie. Zobaczyłem Was jak z walizkami wychodziliscie z sali.Niestety dzięki Jazgaczą Klepaczą, którzy olali drugi dzień turnieju dostaliśmy darmowe punkty i pojechaliśmy wcześniej do domu.
Do rozpoczecia gry bylo jeszcze sporo czasu.
Chciałem grac, ale nie było już z kim. Nasz kapitan zakomunikował nam ze "już po ptokach".
Nie wiem czy jest co piętnować, z tego co widziałem wystarczyła odrobina dobrej woli z Waszej strony. Nie chcieliście, łaski bez.
Z tego co się orientuję, to dostaliście na nas maskę. Przyznaj od razu że było ciśnienie na wynik i szukanie pretekstu.
Pozdrawiam
Chłopaki z kim ustaliliście to z naszego zespołu ? Kapitan zespołu był na turnieju od godziny 8:00. Gdy po parowaniu przyszedłem do was do stołu i zapytałem o parowanie zobaczyłem ze już byliście spakowani. Wyjechaliście zanim skończyła się przerwa obiadowa a reszta mojego zespołu była już wtedy na miejscu.cluzoe pisze: Zespół Overrun dzielnie walczył o ten puchar przez cały turniej.
Niestety dzięki Jazgaczą Klepaczą, którzy olali drugi dzień turnieju dostaliśmy darmowe punkty i pojechaliśmy wcześniej do domu.
Czemu nikt nie piętnuje takie postawy, zwłaszcza na drużynówce a czepiamy się Diba i fajnego pomysłu.
W takim wypadku sprawy rozwiązuje się jasno z drugim zespołem. Z mojej strony przepraszam za zespół ze wygladało jakbyśmy popierdzielili, ale aby wpisać maxa potrzeba zgody drugiej drużyny.
Karp, za co przepraszasz? Nic nie olaliśmy. Pierwszą grę w niedzielę dogadaliśmy z Tęczowymi Gamblersami na remis i tyle. Kulturalnie przyjechalismy SPECJALNIE na drugą bitwę. I bylismy punktualnie. Tymczasem zostaliśmy olani i wycyganiono na nas maskę, a teraz piszecie jakieś bzdury na forum. Ok. mnie to rybka, nie chcieliscie grac, chcieliście pojechać wczesniej do domu (tak to wtedy interpretowałem) w porządku. Ale tego typu teksty sobie darujcie, bo to my mamy prawo być terefere.
Ostatnio zmieniony 2 lut 2015, o 16:11 przez Fluffy, łącznie zmieniany 1 raz.
Panowie trzeba było nas zawiadomić, że macie dogadany remis z gamblersami i będziecie na 5 bitwę.
po ogloszeniu paringów na 5 bitwę, podszedł do nas kapitan Overrun i powiedział, że was nie ma więc powiedzieliśmy im, że w takim razie będą mieć bay'a.
po ogloszeniu paringów na 5 bitwę, podszedł do nas kapitan Overrun i powiedział, że was nie ma więc powiedzieliśmy im, że w takim razie będą mieć bay'a.
Dydek Ogarnij sie to bylo dogadywane z Butanem i z Gamblersami.
Gremlin sam nam wpisywał remis. Poszliśmy wspólnie z Gamblersami do sedziowki i na godzinę przed końcem 4 bitwy wynik był wpisany przy mnie i przy Gamblersach. Nie pamiętam ksywki ( sorry ) ale był to człowiek w czerwonej czapce z czarnymi tunelami w uszach grający Bretą. Razem ustalilismy remis i przekazalismy to wspólnie Butanowi i po jego zgodzie przekazaliśmy wiadomośc do sędziowki.
Dwa to nawet siedziałem przy Gamblersach jak grali friendly match w trakcie 4 bitwy.
Teraz to sie wkurzyłem
Gremlin sam nam wpisywał remis. Poszliśmy wspólnie z Gamblersami do sedziowki i na godzinę przed końcem 4 bitwy wynik był wpisany przy mnie i przy Gamblersach. Nie pamiętam ksywki ( sorry ) ale był to człowiek w czerwonej czapce z czarnymi tunelami w uszach grający Bretą. Razem ustalilismy remis i przekazalismy to wspólnie Butanowi i po jego zgodzie przekazaliśmy wiadomośc do sędziowki.
Dwa to nawet siedziałem przy Gamblersach jak grali friendly match w trakcie 4 bitwy.
Teraz to sie wkurzyłem
Ostatnio zmieniony 2 lut 2015, o 15:05 przez ^Karpiu^, łącznie zmieniany 1 raz.
A z Ciebie chyba straszny ciul, nie?JarekK pisze:Pewnie wina żydów, nie fluffy?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Szkoda, że organizatorzy o tym nic nie wiedzieli.
Skoro byliście gotowi grać to trzeba było to lepiej ogarnąć.
Nie ma co drzeć koty. Było minęło szkoda, że nie zagraliśmy.
BTW: O 8:00 rano graliśmy z Klopsikami.
Z wami byliśmy sparowani na ostatnią bitwę.
Puchar Diba był naprawdę w naszym zasięgu
Skoro byliście gotowi grać to trzeba było to lepiej ogarnąć.
Nie ma co drzeć koty. Było minęło szkoda, że nie zagraliśmy.
BTW: O 8:00 rano graliśmy z Klopsikami.
Z wami byliśmy sparowani na ostatnią bitwę.
Puchar Diba był naprawdę w naszym zasięgu
Szkoda że organizatorzy NIE OGARNĘLI, bo wiedzieć, jak widać, wiedzieli.Szkoda, że organizatorzy o tym nic nie wiedzieli.
Skoro byliście gotowi grać to trzeba było to lepiej ogarnąć.
Natomiast, jeżeli chcieliście grać, trzeba było chwilę poczekać i nie spieszyć się z pakowaniem i wbijaniem nam maski na papierze, bo byliśmy punktualnie.
Zwłaszcza że nasz Kapitan był na miejscu od 8 rano.
Do następnego razu.
Ostatnio zmieniony 2 lut 2015, o 16:10 przez Fluffy, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak bedziemy wspólnie znowu na druzynowce Macie Challenge w 1 rundzie . Odrazu mowie że jako 1 gracz wyłazi Flaffcluzoe pisze:Szkoda, że organizatorzy o tym nic nie wiedzieli.
Skoro byliście gotowi grać to trzeba było to lepiej ogarnąć.
Nie ma co drzeć koty. Było minęło szkoda, że nie zagraliśmy.
BTW: O 8:00 rano graliśmy z Klopsikami.
Z wami byliśmy sparowani na ostatnią bitwę.
Puchar Diba był naprawdę w naszym zasięgu
Fajnie jakbyście wydukali jeszcze jakieś "przepraszam" albo przeedytowali posta..Niestety dzięki Jazgaczą Klepaczą, którzy olali drugi dzień turnieju dostaliśmy darmowe punkty i pojechaliśmy wcześniej do domu.
Czemu nikt nie piętnuje takie postawy, zwłaszcza na drużynówce a czepiamy się Diba i fajnego pomysłu.