EURO

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szmajson
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"
Kontakt:

Post autor: Szmajson »

Oskar pisze:..... a nie było nikogo z Poznania czy Legionowa


Za to były spoko chłopy z Krakowa :) z którymi pograłem w Jaskinie Trola :)

Co Dual Blada - wyniki wkleje za godzinke. Sam rozegralem tylko jedna bitwe i padłem na pysk :P
Oskar pisze:Tomash wulgaryzmy to nieodzowna część naszego zycia , a przynajmniej mojego bom prosty chłopak nie to co Ty z wielkiej Warszawy :)
Miej jaja i nie kasuj tego posta .
...7. nie zabijaj... 11 nie kasuja postów Oskkarrro :P
Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja. Dzięki pasji, osiągam siłę. Dzięki sile, osiągam potęgę. Dzięki potędze, osiągam zwycięstwo.

Obrazek

Awatar użytkownika
Szmajson
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"
Kontakt:

Post autor: Szmajson »

Sasza pisze:Oskarze zapomniałeś o Mediolanie :), ale ogolnie bylo w pyte...
A nawet Boss(z)man zagrał sobie bitewke na Dual Blade, wrzuciliscie moze ten maly filmik na komputer? jak tak to smiało wbijac mi go przez GG albo na maila
ja bym prosił o filmik "To już jest koniec" - czyi finał ETC w samochodzie Busza :P
Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja. Dzięki pasji, osiągam siłę. Dzięki sile, osiągam potęgę. Dzięki potędze, osiągam zwycięstwo.

Obrazek

Awatar użytkownika
Raptor
Kretozord
Posty: 1990
Lokalizacja: True Legion Kraków!!!

Post autor: Raptor »

Szmajson pisze:Za to były spoko chłopy z Krakowa :) z którymi pograłem w Jaskinie Trola :)
Trolla a nie trola Mongole! :lol2:

Malal
Kretozord
Posty: 1729

Post autor: Malal »

Oskar Mail do Franceska!!:D

Awatar użytkownika
Szmajson
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"
Kontakt:

Post autor: Szmajson »

Tak właśnie !!!!! Pisz, dzwoń do Franceska!!!! Pilnie!!!!
Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja. Dzięki pasji, osiągam siłę. Dzięki sile, osiągam potęgę. Dzięki potędze, osiągam zwycięstwo.

Obrazek

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

padł juz taki pomysł na przyszły rok, zeby zamówic kostki specialnie na Euro.

Co do moich bitew to powiem, ze jestem zadowololny ze wszystkich oprócz jednej, w której skumulowął się mega pechozol :) gdyby nie to, miałbym ponad 100 z bitew :oops: , ostatecznie graczem z najwiekszą ilościa pkt. był asger. (103)
1 bitewka-Węgrzy VC 20-0 | 1800 - 109
jak to z VC, i tym razem poszło gładko. Man of the match hero na pegazie: ukradł nekrosowi curse of yers, ktory zabił przez 2 tury 6BK, ten sam koles zabił także w walce nekromante lorda z wardem 3+ i eterycznością. oraz w ostatniej turze zabił pozostałe duchy z gaze of nagasz, bo przypomniało mi się, ze ma je w sakiewce :)
2 bitewka-Asger TK 0-20 ;/ | 1000 - 2600
Była to bitwa mega zonków, dlatego jej opis będzie najdluższy. Ogólnie cieszyłem się, że zagram z najbardziej utytułowanym graczem, bo chciałem dokopac komus znanemu :P Asger zaczynał bitwę i jako, ze miał 2x carriony, ustawiłem całą armię tak, że nie mogł szarzowac w zadna maszynę ani pistolierow. Szarzując w handguny dostawiałby tylko dwoch, bo screnowałem ich milicja i pegazem, natomiast szarzując w milicję wciągałby do walki swordsmanow. Czołg screenował jednego cannona, natomiast altar stał przed outriderami, tak aby moj mag w nich ustawiony mógł czarowac w carriony, ale żeby te szarzując na outriderow nie mogły bić w maga. Dodatkowo obok outridersow ustawilem kawalerie, aby wciągnąc cariony w multi combat.
Unfortunatelly Asger wmowil mi, ze skoro kawaleria jest pół milimetra dalej niż outriders, to nie będzie multiple charge(carion miał swoj front niecały milimetr od frontu mojej kawy z war bannerem ;/ ) Shino ktorego pytalem o weryfikacje potwierdzil, ze multi kombat bylby, gdyby carion zetknął się z rycerzem... potem JJ powiedzial, ze moze byc nawet pol cala.
Z tego powodu straciłem w 1 turze jazde z magiem, nie zdajc najpierw fear na 9, a potem break na 8. Zdąrzyłem urzyc tym magiem seal of destruction, ktory niestety nie zadziałał. (zniszczyl czar tylko w jednej , ostatniej bitwie.) W mojej 1 turze ustawiłem się szykując na ewentualne wykopki. 2 cannony nie daly rady zabic klopy, pegaz poleciał na flanke, gdzie były rydwany tak zeby w kolejnej turze zagrozić klopie.
asger w turze nr 2 wykopał wszsytkie 3 tunnelingi tak szczęsliwie, że mogł jeszcze dogodnie szarzowac, swarmy zjadlu hellblaster, natomiast skorpami wpadl w 20 rycerzy ustawionych w 2 szeregach, nie zdalem nieastety zadnego fear na kontr szarże. Statystycznie wygrywałem o muzyka, a ostatecznie zdałem break na 8. W tej samej turze Asger popchnął w magi 4 rydwany na pegaza, liczylem na to zagranie i dalem flee, w kolejnych turach on znowu mnie szarzowal a ja znowu uciakalem, az rydwany zginęły od cannona, bo ciągle szarzowały prostopadle do mojej krawedzi i byly latwym celem.
Moja tura 2 altar wpada w 1 skorpa, ranie go w magi i dobijam w walce, drugi się sypie. pod swarmy podjechalem pistolierami, ustawiając ich flanką z championem na krawedzi, ale tak aby móc strzelac wszystkimi. W tej samej turze objechalem juz czolgiem las i strzelalem po 4 rydwanach od boku, nie robiąc nic :(
asger tura 3 zabawa z pegazem, zostaly juz tylko 2 rydwany. ostatni swarm wpada w cannona, carriony w bok pistolierow z muzykiem, czyli mialem ten kombat wygrany na bank o muzyka. niestety w magii asger wepchnał mi rydwany w lini w kawe z war bannerem, przegrałem o 1 i nie zdałem brejka na 8, potem jhnie zebrałem się na 10. z overruna dostalem w pistolierow, wiec na nic się zdal myk z championem na flance oddzialu :(. W tej samej turze magi miałem jeszcze pechozola, ze asger wepchał fasta w lini w mojego maga w cannonie. jego ostatnia popychaczka i rzucił 10. ja dispeluje trzema, rzucam 5,2,2 urzywam luck stone i przerzucam 2 na 2 :cry: w tej samej turze tracę jeszcze war altar z katapulty, pierwsza próba, nie zdany ward i papa. Moja 3 tura lektor na piechote szarzuje w 1 cariona, aby z overruna uciec za plansze przed 2 rydwanami z war bannerem. niestety overrun na 2 cale mu to uniemozliwił a wystarczyło rzycic 4...
Asger turn 4 king podlatuje pod czolg, jest poza zasięgiem liczy, w zasiegu liczy byl gigant, ktory sie do niego dopchnął. wiedzialem ze sam gigant zassie wiec sie tego nie obawialem. niestety king swoimi wlasnymi inkantacjami przebił sie przez moje 4DD :( Asger zadał mi 5W kingiem z flailem i gigantem) w tej turze trace takze archlekotra w walce z rydwanami. Moja 4 tura moj jedyny przyfarcony rzut w bitwie, ktory ostatecznie nic nie dał :D przegrzewałem czołg na 3+ i rzuciłem 2. wygenerowałem 3pkt pary. Na euro czołg wypalał impakty po wszytskich! unitach w styku. W ten oto sposob gigant zarwał 3W, a king 4W. Asger z collar of shapesh przerzucił 1Wound na giganta. W tym momencie wygrywalem combat o 7 !!!!!!! i tracac nawet 4 rany na czołgu sypałem i giganta i kinga. Unfortunatelly king zabił mi czołg z siła 5 :shock: :? :x
W ten oto sposob z 1 pechowego combatu stracilem 850pkt. punkty za kinga, generała, giganta, pół czołgu i ćwiartka. Nie mam pytań... :P oczywiście w ostatniej turze asger uleczył jednego i drugiego.
W niedziele jak pilismy z Asgerem, smiał się jeszcze z tej opcji king/gigant/czołg i niedowierzał w to co się stało. Ale pogadalismy sobie na temat paru ciekawych unlimited trików w TK i było fajnie, szczególnie jak Asger i Oskar wypili po pół flaszki 0,7 jednym chaustem :shock:
Bitwa 3 Norwegia-CH.Dwarfs 10-10
przeciwnik, ktorgo najbardziej się obawiałem i z którym nie da się wygrać na te ograniczenia imperium. mój bat na niego to 2 cannony, przeciwnik ma 4 bolce i z szejkiem w sumie 3 klopy. Do tego jak zobaczylem ze koles ma tyle klockow ile normalnie szczury to się załamałem, a chwilę później koleś doniósł jeszcze całą tackę swoich figurek :shock: :lol2:
wynik w małych to 695-400 dla mnie mimo, ze zabilem 6 maszyn centaury i wiekszosc goblinow, to okazało się to nic nie warte...
Bitwa 4 ZSRR Fluffy-TK 20-0
Rewanż za rok ubiegły się nie udał, może za rok :) ogolnie wkurfiony po bitwie z asgerem pojechałem na TK na pełnej kurfie i przemieliłem je. pegaz znowu pokazał klase kradnąc 2x pocisk liczkom i zabijąjąc małą mumię w chalengu. Mega opcja był king na rydwanie szarzujący w czołg :shock: :shock: :shock: rydwan spadl od impaktow, natpomiast king faktycznie troche pechowo nie zadal rany i... przegrał o 4 sypiąc sie :lol2: Asger zaksztusił sie browcem jak mu opowiedzialem o tej akcji. potwierdził moja opinię, że ta szarża była taktycznie nieuzasadniona :)
czolg otrzepawszy z siebie resztki papieru toaletowego po muminku przyjął 3 uszatki, ktore takze nie dały mu rady :), mimo ze go społowiły.
Bitwa 5 Italiano- Fonta-TK 18-2 | 1750 - 400
znowu byłem happy, ze trafiłem na najsilniejszego podobno gracza w teamie. Chłopak był chyba pewny siebie, moze rozmawiał z asgerem, ktory nie przekazał mu wszystkich szczegółów naszej bitwy xD. Szybkie zabicie klopy z dział i d6S6 pozwoliła altarowi i czołgowi zrobic swoje, szczegolnie ze chłopak nie miał giganta. Szkoda, że nie wykminiłem, że king ma skorpion armour, bo przez to nie zrobiłem maskozorda. :D
Bitwa 6 Gracja-Sylvania 20-0 | 2850 - 100
ogólnie podobnie jak żaba dostałem promocję i obaj zrobilismy po masce :D moj przeciwnik w 4 turze zdjął ostatni oddział zombie ze stolu i uścisnelismy sobie dłonie. gdybym nie wysadził sobie cannona wynik byłby 2850-0 zamist do 100, a strzelałem z dział tylko w 1 turze.

Graty druzynie za walkę, bylo naprawdę blisko. przed euro nie liczyłem nawet na podium. przed turniejem wydawało mi się, ze jednym z najpewniejszych osob jest barb i młody ze szczurami, a okazali się totalnymi warzywami :D natomiast ogołnie znany warzyw Thurion trzasnął 90 punktów, fartem czy nie, ale trzasnął :wink:

pozdro dla Babci, Marecka i futrzaka
(masz odpalić babci 1 flaszkę - pamiętaj :) )

dla pozostałych fajnych chopakow z RS

dla malala, który gada jak nakręcony i któremu nie wyszła inwazja ogrów na wood elfy. :wink: oraz dla ktorego powinno sie wydac erratę do TK mówiąca, że TK mają na wzór WE dodatkowy domek :D

dla młodego, ktory pił z gwinta w 17 urodziny poklepywany przez asgera :D i zeżarł mojego Kit-Kata "bo leżał :D "

dla barba, jarającego w tym samym czasie mega skuna, usmiechającego się do obiektywu.

dla crusa, popijającego chwile później wodkę białym winem i za fajnie owłosiona klatę :D i mega 4-ro osobowy materac do spania.

dla żaby, ktorego dzieci będą za nascie lat wysmiewane w szkole, ze ich tata dostał na Euro od ogrów maskozorda :lol2: ( "dobrze, że ta przegięta armia jest tak żadka" powiedział :D )

dla thuriona, ktory nam wyjasnił ile cali może maksymalnie latac smok chaosu :D

dla Pasiaka, który z premedytacja trzymał nas w napieciu, po czym zmasakrował Duńskie HE, zapewniając nam tym samym minimalny remis.

dla Shina, że jest Sex ma-shiną

dla Duńskiego sędziego Kaza, że nigdy nie rozumiałem jego bełkotu jak tlumaczył cos mojemu przeciwnikowi, ale zawsze wychodziło na moje :D

dla JJ, pomysłodawcy tego przedsięwzięcia.

dla pani z tesko, ktora obsluzyła mnie o 24:01, a kupowąłem browce dla 10 osob :) przebiec samotnie 200metrów po supermarkecie sprintem z dowma koszykami bezcenne, za wszystko inne zapłaciłem gotówkom :)
(malal krzyczał przez cały sklep że mam 2 minuty, a odbierałem przez koma jeszcze 2 zamowienia :) )

dla Kędziora, który przejechał się taxą z granicy do Gorzowa, bo po co busem :)

dla anemii za czapke, poprzedni wypad do tawerny i konfrontację z niefajnym bramkarzem :)

dla Ziemka, który gdyby było mozna, grałby za nas wszystkich ośmiu :)

dla bach! bach! bach! Oskara, dzwoniacego do mnie ciągle z tym samym tekstem "Robson weś dla nas browary i 0,7" :lol2:

dla Asgera - abstynenta :P , który pocisnał najwięcej pkt na Euro, masakrujac po drodze pewnego imeprialnego free fraga.

dla dziewczyn, które niechcący :) na pocieszenie sprezentowały żabie naklejkę szreka... po chwili namysłu kiedy wykrzyknałem, że "przecież szrek jest ogrem! :lol2: " wszyscy padli ze smiechu a ja przetarzałem się przez 3/4 sali. Żaba na luzie przykleił ją do piersi i powiedział, ze nigdy nie odklei. :D

dla tych wszystkich, ktorzy nie mogli dotrzeć a ich oczekiwalismy, a nawet tych którzy dotarli, a których widziec nie chcieliśmy :D

dla Furiona ( cytat z dziennika lubuskiego ) Jerzy brzozowski, na turnieju indywidualnym obok ETC został indywidualnym mistrzem tej gry :D

dla Paraszczaka, ze załatwił koszulki dla drużyny w cenie promocyjnej :D

dla redaktorów W.W. gazety za artykuł pod tytułem: "Warhammer Fantasy BOTTLE, :lol2: czyli wojna o terytorium w świecie tolkienowskim"

dla Busza za wywiad i kluczowe pytanie od redaktora: "Co jest twoim najwiekszym osiągnięciem w tej grze?", "moj koń zabił generała na smoku" :lol2:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2007, o 18:47 przez Robson, łącznie zmieniany 5 razy.

Sasza
Oszukista
Posty: 865
Lokalizacja: KGB "Rogaty Szczur" Gorzów Wlkp.

Post autor: Sasza »

Martwi mnie, że wiekszosc, niepozna o co kaman z Italiano Franczesko :P.... a wlasciwie to mnie to nie martwi...

A kiedy jakies pierwsze oficialne foty, i te mniej oficialne, beda dostepne? Ja mam troche na dysku co udalo mi sie od niemieckiego-szweda zdobyc ale to glownie fotki niemieckich graczy... no i mam fote Żabolca jak krzyczy Sssssiiiiiiij :D

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Turniej super. Gratulacje dla ekipy z Gorzowa za wypasioną imprezę.

Gratulacje dla reprezentacji za drugie miejsce: jest LEPSZE niż pierwsze.
Jakbyście znów wygrali to byłby smród, że w Polsce wygrywają tylko Polacy, a tak wiadomo że jesteśmy the best, tylko Żabie kostki się źle turlały.....chwilowo.

A co do kostek i przekrętów....kupowanie kompletu na każdy stół to przegięcie. Ale wprowadzenie zasady:

Obowiązkowo gramy JEDNYM kompletem kości

- rozwiąże problem

Awatar użytkownika
Szmajson
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"
Kontakt:

Post autor: Szmajson »

Raf podrzuc mi przez skypa foty.. wrzuce na konto i udostepnie.
Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja. Dzięki pasji, osiągam siłę. Dzięki sile, osiągam potęgę. Dzięki potędze, osiągam zwycięstwo.

Obrazek

Nehan
Masakrator
Posty: 2299

Post autor: Nehan »

dla Busza za wywiad i kluczowe pytanie od redaktora: "Co jest twoim najwiekszym osiągnięciem w tej grze?", "moj koń zabił generała na smoku"
:lol2: :lol2: :lol2:

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Robson, zajebiste pozdrowienia. :)

Od siebie dodam tylko tyle, choc wiem, ze to juz ktores tam powtorzenie, ze turniej byl mega niesamowity. Bawilem sie swietnie !
Przygarniety przez Rosjan mialem okazje byc w tym "od srodka" i bylo to super przezycie. Caly czas kibicowalem naszym, choc nie ukrywam, ze kiedy przyszlo mi przeciwko nim walczyc, to postanowilem nie odpuscic ani o milimetr, czego skutkiem byl moj remis ze Staszkiem (10 pkt z 16, ktore w sumie ugrala CALA rosyjska druzyna.... :lol2: ). Ogolnie jestem dosyc zadowolony ze swojego wystepu - zdobylem w sumie 84 pkt a 4 razy bylem graczem wystawianym. Choc to w sumie nic takiego, bo poza takimi mocnymi skladami, jak Francja, nabjalem punkty na plewach, jak Szwajcaria, czy Polska.... ;)
Wrazen moc. Wymienic wszystkiego nie sposob - bylem swiadkiem przylejenia Zabie Shreka do klaty i tego jak Robson toczyl sie po tym po podlodze prezentujac w praktyce znaczenie skrotu "ROTFL", razem ze wszystkim na Barbecue zyczylem JJ-owi "Happy Birthday" po rosyjsku, probowalem slowenskich specyfikow alkoholowych (i malo przy tym nie zrobilem automatycznego hita z S5 bez sejwa), pilem tak dlugo, jak moglem (czyli do polowy imprezy... hehehe... ), poznalem nowych ludzi - zarowno Polakow jak i obcokrajowcow, w tym wiele slaw i legend, podroczylem sie z Shinem - Parkingowym, widzialem zlapanego zlodzieja, widzialem Niemca z polamana reka, i wiele, wiele innych rzeczy...
W przyszlym roku jade na pewno - jesli nie w polskim teamie, to w zagranicznym, albo przynajmniej jako widz. Bo ta atmosfera (300 spoconych facetow w jednym miejscu... :wink: ) to cos niesamowitego i niepowtarzalnego.

Dzieki wszystkim, ktorzy mieli w tym swoj udzial !

EDIT. Zapomnialem jeszcze o jednym ! Zanim wspomni o tym Shino wole sie sam przyznac. Zwalowalem strasznie jedyna dziewczyne grajaca na turnieju. Nie mialo to wprawdzie wplywu na wynik bitwy (stracilem jednego tancerza, a dziewczyna wszystko poza jednym herosem) a wał byl nieswiadomy, ale byl.... :oops:
Ostatnio zmieniony 14 sie 2007, o 22:55 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2632
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

no to Bless staraj sie byc w top3 ligi hihi ;)

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Yo !

jako główna podpora reprezentacji pozwolę sobie przytoczyć kilka radośniejszych fragmentów gry...

bitwa nr 1 - Węgry - wpadam gralami z lordem i pegazami w 6 wildów (za nimi kolejne regony i charakterzy) - zostaje jeden - zabija czarodziejkę i robi wężowe oczy na brejka... nastepnie w pegazy wpada 3 wardanserów i robią 3 kiling blowy... :cry:
duża lanca errantów z errantry bannerem i erosem osacza drzewo (tak by przytrzymać je dla lorda drwala), terror i za stół druga na 9 terror i w obelisk... :oops:
trebusz przez 6 tur strzela do drzewa (sic!) zasięgi zawsze są ok - no do 1 cala pomyłki :) - gość nie musi rzucać nawet jednego warda... :roll:

druga gra - obleśne ponownie - ponownie duża lanca errantów czaji się na drzewo, drwal już stoi obok... - terror na 9 oblany i za stół - ale najlepsze jeszcze przedemną - jest ostatnia tura WE, a ja kończę, zajme jego ćwiartki, mam wynik 12 : 8, wildzi nie mają jak uciec od mojej szarży, za nimi stoją łucznicy, driady po mojej stronie grale i erranci - dostaje szarżę 6 wildów w lancę 6 questów ze sztandarem armii i magiczką z +6 do wyniku walki na starcie (bije 5 z nich, nie ma czempiona) trzech zabija sztandar armijny - bywa - pozostałych dwóch robi plan maksimum, wszystko trafia i rani, żaden sejw i ward nie wychodzą... fear outnumber... :shock:
panika dla lancy obok - która ucieka, wpada w grali... zapada zmierzch...
3 bitwa - z bretonią - jego 6 errantów wpada w moją z herosem stojacą na górce, zabija dwóch ja nie robię nic - obok stoi armijny, nie zdaję...ginę, dalej inna lanca wpada w moją - przegrywam o 1 nie zdaje na 8. W odwecie ja wpadam w 6 errantów swoją i pegazami od boku - brejk na 3 gość zdaje...
4 bitwa (największe moje zwycięstwo moralne, ciężki kac i ogóla niechęć do przyjmownia jakichkowiek pokarmów ale poczucie obowiązku zwycięża) - duża lanca wpada w slana, po drugiej turze łamie go - slan ucieka na 9 ja gonię na 3 gdyby nie nastepna tura nie była by moja mógłbym przeżyć ciężki rozstrój nerwowy... w chwilę później 5 ptaków wpada w saurusa biegacza - i zabija go po 6 turach kombatu zostając na 1,5 rany...
5 bitwa - woody- na długim zasiegu 6 warhawków strzela do trebusza zabijając całą załogę... jednak podczas tej bitwy spotkałem się z najsympatyczniejszą sytuacją - perełką turnieju - w ostatniej mojej turze deklaruję szarże lorda na drzewo (chciał je pochnąć magią w bok mojej lancy, nie wiedział że schomikowałem na tą okazję scrolla) - trzech Włochów trąca się łokciami, dowcipkują i wykazują ogólne rozbawienie - trafiam na 3+ (jak to ? - pyta gość, mam 6 WS-a odpowiadam, trafiam dwa razy, a teraz przerzucam nietrafione - dlaczego ? mam taką cnotę - ok, mam 6 tafa - deklaruje dumny Włoch - dobrze ranię cię na +3 - co ?!? pyta - pokaż ten przedmiot... włoch łapie kostki to ja sejwuję - niestety nie za duża siła - mówię i dodaję nie masz też warda bo to magiczna broń :lol2: - widzę tylko zły wzrok trójki włochów :wink:
6. Moje nemezis - majestatyczne, twarde i bezwzględne ogry - pierwszy czar gość rzuca 2d6 z siła 2 bez sejwów - wyrzuca 6 ja dispeluję na 3 kościach (jedna z rezystancji), nie daję rady - ginie cała lanca grali, magiczka nie zdaje paniki i ucieka...
dalej lanca z herosem i 5 ptaków z tyłu wpada w duży regon ogierów, z butcherem i sztandarem armijnym - zadaję łacznie 4 rany - 9 ataków ogrów i spada 6 rycerzy, buczer zabija kolejnego... fear outnumber - lanca ucieka na 4 cale... ogry zjadają ją i dzięki wysokiemu rzutowi są w stanie dopaść następną lancę od boku... a dzięki kolejnej wysokiej pogoni doprowadzają sztandar armijny do kombatu lancy questów z pozostałymi bohaterami z regonem 5 ironów - dzięki sztandarowi armijnemu pałki zdają - ale nic się nie dzieje w końcu łamię ich - wystarczy pogonić na 6 cali żeby uciec tyranowi i nosorożcom z zasiegu - wypada 5, dostaję bok - lord krzyczy czelendż - dostaje 2 rany w odwecie zadaje Tyranowi 3 - ogr warduje wszystkie... pozostały nosorożec zabija 4 questów (z 3 ataków z S4 i 4 z S6) - fear outnumber..... :(

P.S. generalnie bretoński blesing jest stanowczo przereklamowany, przykładowo liczyłem grając z lizardmenami udało mi się zdać go 3 razy podczas całej bitwy!!!! (na ponad 30 ran jakie dostałem łącznie w tej bitwie).

P.P.S. generalnie na pecha moze narzekać każdy lamer dlatego tego co napisałem powyżej nie należy rozumieć jako najmniejsze wytłumaczenie. Ale pomimo tego pechowi prześladującemu polską drużynę chciałbym przekazać staropolskie SssssssssiiiiiiijjjjjjJ.J.

P.P.P.S. chciałbym podziękować pozostałym współzawodnikiem za wsparcie moralne którego udzielali mi podczas całego turnieju - to dzięki wam dałem radę !!!!! :D DZIĘKI !!!!!!

P.P.P.P.S. dobrze że tak przegięte armie jak ogry tak żadko spotykane są na turniejach :lol2:

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Shakin' Dudi pisze:no to Bless staraj sie byc w top3 ligi hihi ;)
Wiem, wiem... ironizujesz. :lol2:
Obrazek

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Nie narzekaj Zaba - tobie jeden turniej kazdemu moze slabiej pojsc
a dzieki Tobie GW moze zwiekszyc sprzedaz ogrow o jakies 300% :P

Pozdro i szacunek, ze psychicznie wytrzymales caly turniej (;

Awatar użytkownika
Stach
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Stach »

Oczywiście gratulacje i w ogóle;)

Powiem tak:

Narazie jestem warzywem, ale myśle że z każdym lokalem będe nabierał doświadczenia potem będą mastery i może kiedyś będe miał zaszczyt grać w drużynie;)

hehe

Awatar użytkownika
Szmajson
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"
Kontakt:

Post autor: Szmajson »

Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja. Dzięki pasji, osiągam siłę. Dzięki sile, osiągam potęgę. Dzięki potędze, osiągam zwycięstwo.

Obrazek

Awatar użytkownika
Oskar
Wodzirej
Posty: 681
Lokalizacja: Kraków / Żabiniec Imperium Zła

Post autor: Oskar »

zczególnie jak Asger i Oskar wypili po pół flaszki 0,7 jednym chaustem
Pomowienie , przecież każdy wie , iż to niemozliwe :wink:
Swojego posta z godziny 8 rano nie pamietam . :)
quote]Oskar Mail do Franceska!![/quote]
Prawdpodobnie jutro bede mial nowego Ab do HE od kolegi z wloskiego temu 40k . Dziś dajmy mu sie wyspać .
Jak dla mnie Żaba jest mistrzem Europy i całego Świata , potrzebuje tylko familliara do rzucania kostkami , taktycznie miażdzył kazdego ze swych przeciwników :lol2:
Beka na maxa

Kedziorek
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 37
Lokalizacja: Legion Kraków Klub Pijaków

Post autor: Kedziorek »

Yo :)
Grunt to, że impreza była gruba. Dawno się tak dobrze nie bawiłem :)
Niektóre akcje staną się legendarne :)

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

kolejna rzecz z gatunku ktokolwiek widzial ktokolwiek wie:

oprocz notesika posialem moja deseczke do przenoszenia figurek, jej opis - sklejka gr ok 4mm, przycieta na wymiar wewnetrzny malej walizki, tak aby miescila sie pod klapa walizy
za wszelkie informacje z gory dziekowac :wink:

ODPOWIEDZ