Master w Poznaniu 15-16 marca
Re: Master w Poznaniu 15-16 marca
To co Gniewko?
Obierasz nowy punkt obserwacji i destrukcji forumowej?
Obierasz nowy punkt obserwacji i destrukcji forumowej?
Zapomniałeś o Jagalu i jego seksownych, rudych refleksach w brodzie
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.
swieta_barbara pisze:WOT?! Przecież nie mogę tego odwidzieć?!
Dębek pisze:Polska to jednak dziki kraj, więc jak tylko zbierzesz odpowiednie poparcie dla swojego pomysłu, możesz odrzucić reguły wykładni i interpretować każdy wyjątek rozszerzająco, per analogiam, a nawet, tak bo kurwa tak.
To coś w stylu:Gniewko pisze:Nie, bo się przestraszy i przestanie jeździć na turnieje Na kogo ja się wtedy będę gapił? Same grubasy, kurduple albo dzieci z galopującym trądzikiem.
W Battla gra męskie grono, jak się trafi kobieta to może być obiektem obserwacji, a jak będzie do tego ładna to nawet obiektem pożądania.
Bardzo dobra sala. Sztuczne światło, klimatyzacja i wygodne krzesła. Chłopaki powinni trzymać się miejscówki, mimo, że starzy i grubi palacze narzekają.
Miałem okazję sędziować na kolejnym turnieju, za co dziękuję. Oficjalnie w roli liniowego, co zwolniło mnie kilka razy od odpowiedzialności. Kudłaty od strony sędziowskiej profesjonalnie podszedł do zadania. Ciszę się, że liczył się z moim głosem w kwestiach nie związanych z zasadami. Turnieje lokalne mówią nam, że środowisko nie pochwala wulgaryzmów i rękoczynów. Mastery natomiast, że naginanie zasad też do niczego dobrego nie prowadzi. Wyznaję zasadę, że gracza kara się tylko raz. Proszę więc nie przypinać nikomu łatek, to da nam większą szansę na zgrane, przyjazne i silne środowisko.
Dzięki za turniej.
Miałem okazję sędziować na kolejnym turnieju, za co dziękuję. Oficjalnie w roli liniowego, co zwolniło mnie kilka razy od odpowiedzialności. Kudłaty od strony sędziowskiej profesjonalnie podszedł do zadania. Ciszę się, że liczył się z moim głosem w kwestiach nie związanych z zasadami. Turnieje lokalne mówią nam, że środowisko nie pochwala wulgaryzmów i rękoczynów. Mastery natomiast, że naginanie zasad też do niczego dobrego nie prowadzi. Wyznaję zasadę, że gracza kara się tylko raz. Proszę więc nie przypinać nikomu łatek, to da nam większą szansę na zgrane, przyjazne i silne środowisko.
Dzięki za turniej.
Jeszcze jedno:
Uważam wymóg wożenia ze sobą oryginalnego booka za failowy (za brak było -3 pkt). Przeciez teraz wszystkie są w twardej oprawie
Ja akurat wożę oryginał, bo jestem za leniwy, żeby robić ksero i bidnować, ale Furion np. ma eleganckie ksero a zgodnie z regulaminem należało mu sie -3 pkt. To byłaby mega kicha jakby przez to spadł z 1 miejsca (choć ja oczywiście miałem niecny zamiar to bezwględnie wykorzystać, bo stupid lex sed lex )
Uważam wymóg wożenia ze sobą oryginalnego booka za failowy (za brak było -3 pkt). Przeciez teraz wszystkie są w twardej oprawie
Ja akurat wożę oryginał, bo jestem za leniwy, żeby robić ksero i bidnować, ale Furion np. ma eleganckie ksero a zgodnie z regulaminem należało mu sie -3 pkt. To byłaby mega kicha jakby przez to spadł z 1 miejsca (choć ja oczywiście miałem niecny zamiar to bezwględnie wykorzystać, bo stupid lex sed lex )
Jakie statsy w tym podręczniku mają driady?
Jankiel pisze: Allstars w ch... Cały jeden reprezentant, który nie umie zmierzyć 12" od bsb, specjalista od rzucania kostkami i kręcenia o tym filmów, człowiek, który próbował się wcisnąć do repy grając każdą armią po kolei (ale wszystkimi obsysał), kolejny, który cały rok nie grał i ostatni, który zamiast ćwiczyć skilla, to podbudowuje ego politykowaniem na LL. Nie da się wygrać.
Wydaje mi się, że kompletne, czytelne ksero chyba nie sprawiłoby, ze straciłbym 3 pkt... nie wiem, dziwny wpis;p
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Od razu powiem, że nie rozbijało się to w ogóle o prawa autorskie. Gdzie musiała zostać postawiona granica. Jedni dostają maksa za czytelne ksero, ktoś ma kilka rzeczy zamazanych. Kto to oceni? W ten sposób było jasne kto dostaje punkty i oszczędziliśmy sobie i graczom nieprzyjemności. Nawet Furion stracił 3 pkt, a podręcznik w domu miał.
-
- Falubaz
- Posty: 1152
Imo kazdy gracz któremu zależy na wyniku czy nawet po prostu gra w tą gre troche dłużej ma Armybooka. Nie rozumiem więc w czym problem brac go ze sobą na mastey
AB nie jest dla gracza grającego swoją armia, tylko dla przeciwnika.Bretonnian pisze:Imo kazdy gracz któremu zależy na wyniku czy nawet po prostu gra w tą gre troche dłużej ma Armybooka. Nie rozumiem więc w czym problem brac go ze sobą na mastey
Edit:
Ostatnio na lokalu ZAF nie miał podrecznika do DE i z głowy mówił zasady płasczyka. Na turnieju był jedynym DE i jak zweryfikowac?
Po powrocie okazało się ze nie ma zapisu "ranged attacks" jak sugerował przeciwnik.
\/\
wiadomo, że book być musi, kwestia w jakiej formie...
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.