DMP 2008 - Polcon, Zielona Góra

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

szafa@poznan pisze:

oczywiście jedno zdanie bluzgów na (tak zwanego) sędziego głównego musi być - Jacku, dałes dupy (bez masełka) po całości parując w CZWARTEJ bitwie na CZWARTYM stole dwa składy z jednego klubu. Jeszcze nigdy coś tak absurdalnego sie nie zdarzyło, i mam nadzieję że więcej się nie powtórzy - tu co prawda sprzyjał system (więc nawet jakiś krzywy wynik 80-20 spłaszczyłby się do 62), więc żadnych zarzutów o wałki nie było, ale gdy spytałem o to przed turniejem - to dowiedziałem się że nie będzie takiej sytuacji. Poza tym - nie pot to jedzie ileś w miare silnych składów z 1 klubu, żeby 1 mógł wygrywac ksoztem drugiego. WAŁEK, WAŁEK, HANG THE REEF!.

p.s. A przynajmniej będę walczył w przyszłym roku o regulaminowy i bezwzględny zakaz grania ze swoimi.

p.p.s. IMHO "System 62" na maxa daje radę, trzeba by jeszcze przeanalizaować wyniki między składami z jakiegoś szerokiego topa ay sprawdzić jak często przekraczany jest ten próg i ew. rozszerzyć go do np. 65 punktów.
Tak zwana Szafo – jak to się tu pisuje - SsiJJ.
Bardzo się cieszę, że Poznań wystawia 5 składów – niech w przyszłym roku wystawi nawet dziesięć, które w ostatniej turze będą na pierwszych dziesięciu miejscach – ale niech nie żąda sobie zakazu grania między składami, a już w szczególności wpisywania tego zakazu do regulaminu turnieju.
Nawet pobieżne sprawdzenie regulaminu tego turnieju wykaże, że takiego zakazu nie było – a jedyne co uzyskałeś od organizatorów, to zdroworozsądkowe zapewnienie, że w miarę możliwości będą unikać parowania ekip z tego samego miasta czy klubu. Przecież organizatorzy nie chcą by drużyny te grały ze sobą. W pierwszej turze osiągnięcie tego jest zupełnie bezproblemowe, w drugiej da się zrobić z łatwością, a później coraz trudniej – gdyż nie tylko utrudnia to parowanie – ale też wypacza wyniki. Dziwię się, że tego nie rozumiesz.
Ja nigdy nie miałem problemów z graniem przeciw zawodnikom z mojego klubu – a i Strefie dobrze to poszło.

„System 62” jest interesujący, lecz poza zbytnim spłaszczeniem, ma też inne wady, które muszę na spokojnie przeanalizować.

Turniej bardzo udany, moje peany na cześć graczy i organizatorów – szczere. Było lepiej niż w Modenie – a jedyne dobre rzeczy z Modeny; 3,5 godziny na partię i Timer na Wielkim Telewizorze – zastosowano. (No tak, software turniejowy był w Modenie lepszy).

Jeszcze raz – szczere gratulacje.

Jednak nigdy więcej nie pojadę do Zielonej Góry i z powrotem pociągiem.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

Moje zdanie jako jednego z sędziów.
Za nim turniej się rozpoczął poważnie obawiałem się czy nasza trójca da radę. W końcuna turniejach 20 osobowych przeważnie jest jeden sędzia czasem drugi - organizator. Tutaj mieliśmy jakoś 235 graczy i 3 sędziów co daje prawie 80 osób na jednego nadzorcę. Więc:
- sądzę że poziom kultury gry wzrósł,
- DMP pobiło kolejny rekord frekwencji,
- gracze znali zasady na jakie grali - prawdopodobnie dlatego nasza pomoc nie zawsze była potrzebna.
- noc sobotnia - trudna do określenia bo na niej nie byłem, ale zakładam, że musiało być wszystko wporządku, gdyż praktycznie wszystkie składy grały.
Z punktu widzenia sędziego, wszystko było ok:P

Awatar użytkownika
Bania
Falubaz
Posty: 1328
Lokalizacja: Twierdza Toruń - Fort Rogowo
Kontakt:

Post autor: Bania »

Jak było...

Organizacja - bardzo dobra, fajny pomysl z wielkim zegarem, dobre sedziowanie, brak opoznien a przynajmniej nie z powodu organizatorow, wielka sala spokojnie pomiescila by i 300 osob, do tego jak na standardy byla swietnie wentylowana. Mielismy spac na wspolnej sali ale po 1 nocy troche nam sie odechcialo. W sobote to jeden z organizatorow podszedl do nas i zapytal czy chcemy nocleg w akademiku i zaprasza do stolika... naprawde wielki plus.

Jak nam poszlo...

I vs Snot Alfa 24:76
Najlepszy team tegorocznego DMP... 1 remis, 2x 7:13, 2x 0:20...

Moje demony dostawilismy do TK Młodego. Mam jakas traume po MasterMindzie 2006... Cos tam probowalem, Bloodthrister bal sie cala gre i siedzial za domkiem. Herald Khorna zginal od 1 ataku z KB. Młody mnie wyczarowal wystrzelal i wybil :?
Był duzo duzo lepszy ale wyszlo "tylko" 7:13.

II vs Animosity Delta 94:6
Spadlismy na ostatni stol. Tutaj znacznie lepiej sie dostawilismy i poszlo tez duzo lepiej.
Ja gralem z Imperium - standard bez wózka. Troche bledow z wystawieniem sie przeciwnika i wlasciwie bez problemu 20:0. Choc jak Bloodthirster z silą 10 zadal 2 woundy w szarzy na SteamTanka to zrobilo sie miekko :)

III vs Strefa NS 59:41
Srodek stawki. Znowu niezle dostawienie.
Znowu trafiam na Imperium bez wózka. 3 tury szachowania sie... wreszcie furie dobieraja sie do cannonow i jest znacznie łatwiej. Przeciwnik mial naprawde olbrzymiego pecha - np horrory ktore zadaja 2 woundy w Hth na steamtanku. Ogolnie tam gdzie mial nie trafiac to nie trafial itd... Uciekl jednak oddzialem kawy z Bsb i Generalem i sie zebral dlatego wyszlo tylko 15:5.

IV vs Kult 55:45
Awans o 2 stoły ;)
Nie wiem czemu przeciwnicy cieszyli sie jak do WE dostawilismy moje Demony. Do 3 tury zamykala sie ofensywa. Jak juz nie bylo gdzie sie chowac zaczela sie walka... BSB na Jagerze trzymal w pewnym momencie sam treemana, wildow, wardancerow, i 2x8 driad i przegrywal na -1 8) Niestety z 3 atakami z sila 7 flaming nie potrafil zabic treemana i wreszcie zginal. Na szczescie od 2 treemana zdarzyl przyleciec duzy tata i sie zemscil. 18:2

V vs Earthshaker 13:87
Zostalismy wcisnieci w podloze. 3 x 0:20 8)
Beznadziejnie sie wystwilismy i dostalem HE na 5x5 DP i StarDragonie.
Magia oparta na strzalkach, flamery i herald z flaming atakami mogli tylko machac calej armii Xeta. Co ustawilo wynik i gre to niezastapiony bsb Khorna ktory przyjal na tył stardragona i trzymal go 3 tury CC - wygrywajac w 1 :) Znowu przylecial duzy tata i zemscil sie za malego. StarDragon dostal szarze od BT i zlozyl sie w 1 turze. 7 atakow, 7 trafien, 7 woundow :) Xet mial duzo pecha na strzelaniu, jak juz 1 trafil z bolca w BT to wywardowem. Stracilem wszystkie smieci, bsb, polowe psow i wyszlo dosc sprawiedliwie wg mnie 10:10.

W sumie 70/100 z bitew - 1 turniej DL uznaje za udany wynik.
Miejsce teamu 22/47.
Nie spelnilismy naszego planu minimum czyli byc w top20 ale za rok jest znowu DMP. Cieszy mnie bardzo ze Torun 1 raz wystawil sie na DMP i to od razu 2 teamy. Cieszy tez ze skład beta pokazal kto rządzi w Kujawsko Pomorskim - Gratulacje Panowie 8) :twisted:

Dziekuje przede wszystkim naszemu teamowi za caly wyjazd - było naprawde zajebiscie, szczegolne podziekowania dla naszego uberkierowcy.
Lord na żyrosie, organki jako weapon teamy itd w drodze powrotnej - miazga :lol2:
Obrazek

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

Ufff, to trochę na spokojniej :)

Z poznania, wzorem radzieckiej armii, postanowiliśmy wysłac tyle składów ile sie tylko da by zmaksymalizowac szanse na dobre miejsca. No i 2 godziny jazdy autkiem zachęcają do przyjazdu na mastera :) Tak więc Strefa wystawiła 5 składów, kolejne 2 z zaprzyjaźnionego ostrowa wielkopolskiego i jeszcze jeden od ziomków z krotoszyna - nice :)

Opowiem o swoim tylko czasem wspominając o reszcie :)

Pojechaliśmy w składzie: furion (vc), szymon łężniak (DE), blady (orki), gobos (eshin) i ja - kapitan - demony.

Rozpa składana teoretycznie pod wygrywanie minorem-solidem ze wszystkim, z małym potencjałem masakrującym, ale za to trudna do puknięcia, przynajmniej w założeniach

Wrona, reroll 1 dowolnej kostki na ture swoja i przeciwnika, +1 kośc do poola
herald tęczy, latanie, bsb, sundering, +1 kośc do poola
herald tęczy, latanie, scroll
herald slanesza, steed, syrenka

10 horrorów
10 horrorów
10 demonetek pieszo
6 furii
7 furii

5 psów

6 flamerów
5 flamerów

1. Cursed company łęczna: Koszo z chaosem tęczy. Armia mi nie pasowała, ale nikt inny nie chciał z tym grać. Co tu kryc - popełniłem jeden głupi błąd, który niestety kosztował mnie cholernie dużo i spłynąłem jak dziecko - wrona w 2 turze spada od czołzenów...co sie dało to skitrałem. 18-2 w plecy, i jedyna porażka na turnieju.

2. Dzikie bobry: Wood elfy. Lord klepacz, bsb, 2 panienki, 3 driady, 3 łuki, 2 wildzi, tancerze, drzewo, orzeł, glade riderzy. Leśniaki nie skitrały sie od razu, tylko 1 ture postały na wprost strzelając o mnie i niby ustawiając sie na kontry...już w 1 turze zdrowo porzezałem magia, i połowa jednych wildów spłynęła od flamerów...potem sukcesywne dorzynki, domagowywanie, doczarowywanie...man of the match - demonetki z szefową - wyciagniecie draid, zjaedzenia, wpadnieci w łuki, zjedzenie, zjedzenie bsb, poranienie magiczek, zabicie połowy tancerzy i chalebna smierc od reszty tancerzy z lordem... Pod koniec zakozaczyłem i podstawiłem heralda pot tancerzy, ale tak by w szarży doszli dwaj - doszli, ale herald na lajcie ustał, kontra wrona i psami, dobiłem tancerzy, i obie ranne magiczki, ale herald popłynął z lordem w challengu. 19-1 dla mnie.

3. Zad Trolla i HE. Na arcymau z książka, 2 małych magach, 20 łukach, 2 lionach, 1 swordmasterach, Dragon princach z bsb, orzełku...

cisnąca magie mocno skontrowałem, arcymag kulnął ładnych pare miskastów, więc magia mnie nie bolała. Łuki szybciutko skrzywdziłem magią horrorów i malych magów, podczas gdy na drugiej flance szalała wrona z flamerami masowo eksterminujac klocki Hajów. Dragoni wyciagnieci na syrenke dstawili sie jednym, furiami zasłoniłem sobie cały front demonetek. Kontra z psów i furii skasowała DP do zera. Jeden bolec spłynlą od furii, drugi od magii, trzeci od demonetek po zabicie DP. Magów tez w końcu dorwałem. 20-0 do przodu.

4. Legion Beta i Lizaki na Slanie adnych zaskoczeń w rozpie lizaków. Lizaki grały mocno defensywnie, ja cisnąłem na maxa do przodu. Od 1 tury masowo eksterminowałem masowo biedne żabki, tracąc drobne punkty. Syrenk łyknąłem salki, pogoniłem, z pogoni spłynął szaman i skinki, dostałem kontre biegacza i terków z boku. Kontra z psów zabiła biegacza i terki, ale terki zdążyły - uwaga - z 9 ataków zdjąc 6 demonetek :D:D:D 2 oddzialy kroxów koncertowo wręcz popłynęły z magii i flamerów, i na koniec został slann, ze dwie resztki skinków po lasach i 2 kameleony. 16-4 w przód.

5. Bastion alfa i kotlet na WE.Mag lord i mag, bsb, 30 łuków, 4 driady, raz wildzi, tancerze, 2 drzewa... bitwa bez historii - wyciąłem łuki, troche driad, drzewo, wildów, reszta zdrowo skitrana w lesie, ani na sekunde nie wycchyliła sie bardziej niż trzeba było (bo sie nie mieścili). 13-7 do przodu,

wyniki z bitew:
45 cursed company
49 dzikie bobry
62 (71) Zad trolla
62(76) Legion
62 (62) Bastion

I jak juz wspominałem - czwarte, najgorsze z możliwych miejsc :)


I garś refleksji ogólnych:

W czwartej bitwie sędzia główny, jak już pisałem, ale muszę ponownie wspomnieć, dopuścił do kuriozalnej sytuacji w której grają ze sobą na czwartym stole 2 drużyny z 1 miasta, obie z perspektywami na podium...nie chce mi sie komentować.

Co zaskakujacy - wygrała Genowefa Pigwa sklad, czyli ekipa lesnych dziadków ktorzy z batllem od średnio roku - półtora nie mieli nic wspólnego (poza aktywnym lesnikiem) :)

Co niestety praktycznie wyeliminowało skład Luna Lane z mozliwosci gry o podium - wkurwiające :/

Za to w piątej bitwie Pigwa trafiła na rogatego, i jak mawiał pan eks premier - "nie dali rade"... gdyby tylko przegrali 3 punktami mniej, nam udałoby sie wyprzedzic rogatego (mielismy troche wiecej "duzych" z bitew), i wskoczyć na podium. A w ogóle jakby z rogatym zdrowo wygrali - to mielibyśmy drugie i trzecie miejsce :D Fakt faktem - nie był to juz taki rogaty jak rok temu, ale nadal krajowa czołówka wiec ujmy nikomu nie przynieśli porażką 60-40. A wynika matta na rinoxolizakach - bezcenny ;)

No cóż, za rok znowu spróbujemy zdobyć pierwsze trzy miejsca :D:D

Organizacyjnie - bomba, dużo miejsca, SALA A NIE SAUNA! Co dla mnie jako zimnolubnej istoty jest GIGANTYCZNA zaletą. Sędziowie zwsze gdzies tam byli, rozbawiła mnie debata czy mozna robic enemy in the way w oddzial w lesie ktorego nie widze w momencie deklaracji :D:D

Nie sadze żeby ktokolwiek był w stanie narzekac na cokolwiek poza dojazdem... Najlepsze DMP w historii i naprawde wysoko podniesiona poprzeczka organizatorsko :)

Jeszcze raz dzieki dla całej ekipy z piątki poznańskich składow - bladego, furiona, szymona, gobosa, bartaza, kolasa, lubbasa, kudłacza, grzesia, lesia, wojtasa, matta, roberta, majbacha, chasea, wojtka g., atamana, miszona, kędziego, justyny, jupiego, kojota, andrzeja, i artego - chyba nikogo nie zapomniałem :) Ciesze sie że udało sie pojechac takiej ilości ludzi, nawet tych którzy dotychczas na mastery za często sie nie wybierali :) Tak samo szacun dla ostrowa i krotoszyna za wystawienie składów :)

Ufff, to by było na tyle :)

p.s. Misiek - mam nadzieje że stoly i tereny wróca w 1 kawałku :)
Ostatnio zmieniony 1 wrz 2008, o 09:29 przez szafa@poznan, łącznie zmieniany 1 raz.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k

Awatar użytkownika
Gasior
Postownik Niepospolity
Posty: 5113
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Gasior »

ZGINĄŁ MI PODRECZNIK GŁÓWNY

jakby ktoś znalazł piwko napewno postawie.
musiał zginąć już w sobote, około 6 stołu, w niedziele nawet nie wyciągnąłem figurek. jak dobrze pamietam gralismy ze SNOTEM z Gogolem na czele, i koledze ktory gral VC przeciw naszemu Kołacie pożyczałęm podrecznik do sprawdzenia miscasta.

co do samego DMP chyba tylko mam male zastrzeżenia że był tak daleko w lewym rogu! centrum Polski (Łódź, W-Wa) było by chyba lepszym miejscem, chociażby zważwszy na dogodniejsze dojazdy.

reszte póżniej

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2632
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

szafa@poznan pisze:W czwartej bitwie sędzia główny, jak już pisałem, ale muszę ponownie wspomnieć, dopuścił do kuriozalnej sytuacji w której grają ze sobą na czwartym stole 2 drużyny z 1 miasta, obie z perspektywami na podium...nie chce mi sie komentować.
lol? Rok temu grał mój team na morię (a przecież tak naprawde to jeden duzy osrodek batla: Lublin-Łęczna+ Krasnystaw) i NIKT, zrozum NIKT nie miał nic przeciwko...bo co? w pierwszej rundzie by nas przelosowali, ale w ostatniej? No co mieli zrobic? To raz....dwa...Chciałes wywalczyc lepszy sparing? Nie rozumiem. Trzy: graliśmy tak jak wszystkie poprzednie bitwy, dając z siebie wszystko, tak samo moze doisc do sytuacji gdy kumple z jednego klubu trafiają na siebie w ostatniej bitwie na masterze i nie mogą grac ze sobą bo co? :/
Doprowadziłoby to do sytuacji, gdy ludzie zapisują sie do klubow nie ze wzgledu na kolesiostwo, ale wlasnie aby np nigdy nie grac z Darkiem Politem (co ja bym jak najszybciej zrobil gdyby takowa zasada została wprowadzona ;) ) .

Naprawdę wydawałeś się bardzo ogarnięty i jestem w szoku, że piejesz o coś takiego do sędziów, na których miejscu nie miałbys prawa postąpić inaczej, nie wprowadzając przy tym ogromnego zamieszania i podejrzeń o bezstronność u innych druzyny

Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

szafa@poznan pisze: W czwartej bitwie sędzia główny, jak już pisałem, ale muszę ponownie wspomnieć, dopuścił do kuriozalnej sytuacji w której grają ze sobą na czwartym stole 2 drużyny z 1 miasta, obie z perspektywami na podium...nie chce mi sie komentować.
Litości. Widziałeś kiedyś żeby drabinkę w tenisie tak parowali żeby rodacy nie grali ze sobą? Albo w jakiejkolwiek innej dyscyplinie? Nie chcesz grać z ludźmi z tego samego miasta wystaw JEDEN skład miasta!

Co niestety praktycznie wyeliminowało skład Luna Lane z mozliwosci gry o podium - wkurwiające :/
Nie no jasne, powinniście mieć możliwość wzięcia wygrywającego splita 20:20 na wszystkich stołach. :lol2:

A tak naprawdę chciałem napisać o szafo-goozo-podobnej-relacji, która była super. Wywiady, standingi, pairingi. Bomba! :) WFB widzę korzysta z magicowych rozwiązań.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Jose
Falubaz
Posty: 1423
Lokalizacja: Oko Terroru - Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Jose »

ja tak w skrócie.
organizacja DMP super. samego Polconu już trochę gorzej - ale to inna kwestia.

Dokładnych wyników nie pamiętam ale... Jechałem TK, bez gwardii z latającym kingiem z FoS.
1. Bitwa z Animosity Gamma 61-39
grałem z Tomkiem (VC) przegrałem 14-6 bodajże. Wyparowujący wagon kawy od Curse of Years z ifki - bezcenne.

2. Bitwa z Morią. generalnie ostro w plecy...
miałem przyjemność grania z malalem bo źle się rozstawiliśmy. 0-20 ale bloodziu miał gorąco w gaciach jak dostał z klopy i nie zdał warda... niestety rzuciłem tylko 3 woundy... potem demony zrobiły żelatynę z moich TK

3. Bitwa z dzikimi bobrami. z tego co pamiętam zakończyło się chyba minimalną naszą wygraną.
grałem z WE. wszystko szło w miarę dobrze dopóki w 3 turze nie wybuchła mi klopa a Wildzi nie dostali frenzy i zaczęli wszystko trafiać i zabijać. w ostatniej turze king porąbał drzewca. 16-4 lub 15-5 w plecy.

4. Bitwa z Strefą Zero Gamma. tu zdobyliśmy na pewno 62 pkt (a dokładnie nie wiem ile ponad to)
grałem z lizakami wojtka gładysiaka na 2 generacyjnym slannie. jakoś tam poszło i zdołałem ugrać 11-9

5. bitwa z jakimiś gościami z krakowa (remisowo z korzyścią dla nas 55-45??)
tu mały zgrzyt. chłopacy przyszli i powiedzieli, że nie mają swoich rozpisek. musieliśmy ich nakłaniać aby nam je napisali, z marudzeniem z naprzeciwka. naszych nie chcieli oglądać bo "nie są nam potrzebne". rozśmieszyło mnie to. ja grając z DE dowiedziałem się, że kolega ma niedługo pociąg i się bardzo spieszy więc bitwa zakończyła się remisem. bardzo mnie to zirytowało. na przyszłość radzę sprawdzić kiedy ma się pociągi i jeśli nie pasują to nie przyjeżdżać na turniej. wtedy nie będzie się stwarzało problemu sobie i przeciwnikowi. strasznie niepoważne podejście całej drużyny do sprawy.

tyle ode mnie. oko terroru beta najlepszą drużyną z kujawsko-pomorskiego.
Ostatnio zmieniony 1 wrz 2008, o 09:21 przez Jose, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5906
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

a ja w Lublinie grałem 2 razy z Kotletem w sobote a w ciągu dnia 4 razy WE :D

Awatar użytkownika
Xet
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3084
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Xet »

Krotko o wynikach.

vs HE 20-0
vs Bret 18-2
vs VC 10-10
vs WE 20-0
vs DoC 10-10

Dziekuje druzynie za zaproszenie i za mila atmosfere.
Pozdro dla BWT za caloksztalt :wink:
No i oczywiscie gratki dla Snota :)

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

dudi, nie wnikajmy w ogarnięcia, bo zrobi sie niemilo.

Ja nikogo nie obrażam, mówie tylko że IMHO sytuacje takie miejsca miec nie powinny.

I nie porównuj grania z drużyną z tego samego ośrodka do grania z kolegami klubowymi, z którymi gram X razy w miesiącu i z którymi regularnie chodzimy na piwko i pizzę. Choćby fakt ze iles juz razy po turnieju były zarzuty że kumpel kumplowi oddał maskę, bez względu na to czy faktycznie było tak czy nie.

Mogę prosić o informację jak bardzo wywalony byłby parring gdyby przetasować tak by swoi nie grali ze swoimi?

Porównanie do tenisa tez jest średnio dobre - tam jest system pucharowy, jeden zawsze odpada, więc jakiekolwiek ustawianie z założenia odpada.

A jak juz bardzo chcesz - to popatrz na piłkę - ustawienie jest takie że druzyny z jednego kraju trafiaja na swoich tylko i wyłącznie w finale, ew. w półfinale - vide ostatnia LM - 3 drużyny w top4, wiadomo ze nikt im juz nie zagrozi.

Nikogo na siłe nie mam zamiaru przekonywać - ale uwazam to za grube kuriozum.
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k

Awatar użytkownika
Kotlet
Wodzirej
Posty: 763
Lokalizacja: Nemezis P.P.S.

Post autor: Kotlet »

Szafa mi jeszcze troche do Kolka brakuje.

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

ups - wielkie sorry, nie wiem czemu sie zasugerowałem :)

Tak czy inaczej dzieks za bitwe :)

W ogóle ciesze sie ze po raz wtóry juz zagrałem 5 naprawde miłych i totalnie bezcisnieniowych bitew, co, trzeba przyznac, swego czasu sie nie zdarzało ;) i mam nadzieję że moi przeciwnicy uważają tak samo :)
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k

Awatar użytkownika
Lucas
Chuck Norris
Posty: 385
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: Lucas »

Hej

Organizacja turnieju naprawdę świetna :D jedyne co mogło wykończyć graczy to ta zawinięta wykładzina :)

Sędziowie mimo małej liczby dawali spokojne radę. No i Moczul dotarł z figurkami, a nawet wstał na drugi dzień :D Gratki dla sędziów.

Podziękowania dla naszych przeciwników: Klub Woja Wciska Alfa, Szybki Szpil plan b, Kult (zwłaszcza dla mojego przeciwnika oraz kapitana Kultu), Vendetta, XIII Kohorta Alfa (gratki dla Andrew za grę).

Wielkie pozdrowienia dla chłopaków z Rogatego Szczura <Krassus jesteś wielki>, Szafy za wywiad i docenienie beniamika ze Szczecina oraz Furiona.


Na koniec oczywiście gratulacje dla zwycięzców :twisted:


Za rok postaramy się stawić na DMP w jeszcze większym składzie. No i może namieszamy jeszcze bardziej?;)


Pozdrawiam
Lucas

Awatar użytkownika
Kokesz
Kretozord
Posty: 1749
Lokalizacja: kolebka cywilizacji

Post autor: Kokesz »

@szafa

Twoje zarzuty są z nosa wzięte. Wygrać turniej może tylko jedna drużyna, a jak klub decyduje się na wystawienie kilku reprezentacji, to nie jako się zgadza na taką możliwość. Jak chcesz wygrać to musisz wygrywać z każdym, nie ważne skąd pochodzi. Np. na olimpidzie nikogo nie obchodzi, że w turnieju chociażby tenisa już w pierwszej rundzie spotkają się dwaj Amerykanie, którzy razem trenują. Oni nie narzekają i grają. Może chciałbyś by twój klub zajął całe podium, ale nie zawsze jest to możliwe. IMO w ogóle nie powinno się zwracać uwagi na to czy los sprawił, że spotkały się drużyny z jednego klubu. Każda drużyna gra dla siebie.

Boberr
Chuck Norris
Posty: 361
Lokalizacja: Moria ADF

Post autor: Boberr »

To moze i ja krotko cos napisze.

Turniej organizacyjnie świetny, jak juz wszyscy wspomnieli sala bardzo wygodna, spanie na wspolnej sali tez prysznice genialne, ogolnie ciezko sie bylo do czegos przyczepic.

Po "drobnych" przygopdach na dworcu w warszawie ruszylismy do ZG dotarlismy tam bez wiekszych problemow o 9 rano wiec nawet długo nie jechalismy tylko 8h., powrot zajał 11h.

Długiej relacji nie chce mi sie pisac bo wrócilem do domu o 6.30 a od 9 jestem w pracy i troszke umieram:p

Ogólnie ssałem po całości.

I Eshin 7-13
II VC 14-6
III Bretonia 17-3
IV DoCh 3-17
V VC 20-0

i 14 miejsce

Na koniec chciałbym podziekowac przede wszytskim Szafie, bez którego inicjatywy i orgniazacji turniej nie mialby prawdopodobnie miejsca, szacunek.

mojej druzynie, która gdyby nie OSTRY :twisted: wygrywałaby wszystko
:pp

przecwnikom, bo 5 bitew rozegrałem zajebiscie przyjemnie i bez rzadnych stresów i spiec, naprawde tak powinny wygladac wszytski bitwy w WFB!

moze pozniej jak sie przespie cos mi sie jeszcze przypomni

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2632
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

Tak czy inaczej...ja problemu nie widzę. ;)

Fajny turniej...
mini relacja:
o 19.30 wyjazd z mieszkania
20.05- pociąg do wawy
w wawie czekamy kilka h na pociag, jedziemy do poznania, z poznania dopiero do ZG
jesteśmy na miejscu o 8.45...
jakies 12-13h :/ ok....

bitwy:
z orkami Bladego ze Strefy Zero - 15:5
chaos krasie z Hobbita: 20:0
Krasie z Adastry: 20:0
DE na smoczku z BWT : 10:10
DE z Bastionu : 18:2

83 z bitew
grałem wampirkami

4/5 bitew przebiegła, bez jakiegokolwiek spięcia.
Najbardziej nie byłem zadowolony z bitwy z BWT, to co się działo na innych stołach to był horror :/ , sam nie dograłem 2 tur (z mojego powodu bo myślałem ze figsy zgubiłem) , przeciwnik robił jakieś głupie miny gdy tłumaczyłem mu zasady :) i się okropnie denerwował, gdy miałem ciągle racje. Ogólnie nie było źle, lecz na tle wszystkich bitew z nim mi się najmniej przyjemnie grało (i to nie ze względu na wynik). Chyba najbardziej sie wkurzyłem z powodu, że swoją ostatnią ture (nad którą długo nie musiał myslec) rozegrał w 10 min, a mi zostały 3 minuty :/ przez co źle wskrzesiłęm oddział zombie bo by było 11:9 ;) .


Dziękuje mojej druzynie za gre: Ostremu i braciom Koszowskim...Bo Boberowi to nie będe dziękował taka z niego plewa.

Dzięki wielkie dla Kosza, za to że namówił Kosza aby grał z nami ;) inaczej byśmy wogóle nie pojechali :( . Ostremu za Figsy, no i jego nieubłaganemu Deamon Slayerowi, że nie chciał zabijać bo dzięki temu mogę się pierwszy raz od roku pośmiać z Ostrego jaką to plewą jest :) .



PLUSY:
sala
stoly
mapki/tereny
brak jakiś większych problemów technicznych (były jakiekolwiek? :) )
kawka, herbatka, ciasteczko
i najważniejsze: chłopaki NAPRAWDE dali z siebie wszystko! Gratulacje!

Minusy:
Odległość :/ (1200 km ? licząc obie strony:/ )



Pomimo mojej całej sympatii jakiej nabyłem do ludzi z ZG po tym turnieju, twierdze że taki turniej jak DMP powinien odbywać się w miastach do których jest najlepsze połączenie... Warszawa/Łódz

Choćby z takiego powodu, żeby taka Strefa Zero nie miała później problemów, że za dużo swoich kumpli namówiła i żeby nie trafiła na nich... ;) ;)

Awatar użytkownika
szafa@poznan
Rulzdaemon
Posty: 2099

Post autor: szafa@poznan »

nie bój sie, na nastepne DMP juz werbujemy dzieciaki i robimy im roczne przeszkolenie z wałków, szarż taktycznych i przeginania, oraz aktywujemy dziadkow, i nie będzie 5 tylko 10 składow :D:D

A w ogóle to chcieliśmy przyjechac w piatek i zrobic sobie turniej platynowej rangi do liczony ligi Wielkopolskiej (to taki nasz wielkopolskoligowy "master") :D:D
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k

kemot
Wodzirej
Posty: 737

Post autor: kemot »

I po DMP...

Udało się zadebiutować na DMP Toruniowi i to od razu z grubej rury czyli w 2 składy. Już samo to, że udało się nam pojechać i pomalować armie jest ogromnym sukcesem, a i z wyników pomimo nie zrealizowania planu minimum możemy być zadowoleni.

Zagrałem Bretonnia na Hippogryfie i z założenia miałem być wystawiany jako pierwszy.

Skład:

Sokół - Imperium
Stogi - VC
Kemot - Breta
Silverman - TK
Bania – DL, kapitan

Jak nam poszlo...

I vs Snot Alfa 24:76
Na rozgrzewkę dostaliśmy zwycięzców DMP.
Grałem z wampirami na potężnej iliści magii i 2 oddziałach eteryków, przeciewnik jak dla mojej Bretonni kosmiczny bo brakowało mi magicznych ataków. Bitewka bardzo przyjemna bez stresow. Co mogłem to zabiłem, czego nie mogłem ruszyć to omijałem dużym łukiem. W sumie ugrałem całkiem niezły wynik 10 pts. jak się okazało najwięcej z całego składu . MWP – lord na hipciu głównie za to, że nie zginął i trzymał pts. , plewa - BSB – w pierwszej turze dostał 13 od banshe i zdechł. Z fajnych motywów – trebuszet w ostaniej turze strzela do klocka z bohaterami, HIT, przeciwnik oblewa 2 look outy, vampir nie dostaje wounda, BSB oblewa regenke ale zczęście sie odwraca odemnie i 1 na liczbę woundów ;

II vs Animosity Delta 94:6
Po wzięciu w dupsko, wylądowaliśmy na ostanim stole. Przeciwnik z orkami. Jak zobaczyłem jakie wylosował czary to mi szczęka opadła (2xstopa i 1xścieżka gorka), w pierwszej turze zużułem 3 srolle, ale później dojechałem i było już z górki. Stół wyczyszczony przy umiarkowanych stratach własnych, 17-3 i najsłabszy wynik w teamie. MWP - lord na hipciu, plewa - BSB – wyciągnął fanatyków i zginął


III vs Strefa NS 59:41
Najfajniejszy przeciwnik na turnieju. Jak zobaczyłem armię byłem pewny, że będzie dobrze. Jednak przeciwnik okazal się bardzo wymagający i zaczęły się schody. 2 ostatnie tury to sporo szczęścia z mojej strony i zwycięstwo 15-5 (lub 14-6). Best hero czarodziejka na 1 lv – zabiła z master of the wood 2 x liczki (przy misdispelach przeciwnika), plewa – bohater na pegazie – nie zdał feara na 8 z przerzutem gdy zadeklarował szarżę na katapultę, po czym zdechł od Gwardi;

IV vs Kult 55:45
Awans o 2 stoły
Kult i Dark Elfy, nie chciałem grać z DE,ale los zadecydował inaczej, DE na silnej magi. Pierwsza ture i poleciały 3 scrolle, ale poóźniej było już lekko z górki. Zwycięstwo 15-5. Best hero BSB – przytrzymał co miał a na koniec zagonił BSB z Coldłanami, plewy – brak;

V vs Earthshaker 13:87
Na koniec Earthshaker pokazał na nasze miejsce w szeregu. Przeciwnik w porządku i na b. dobrym poziomie. Pojedynek bretonnia vs bretonnia o prymat nad królestwem. Nie było źle, ale w pewnym momencie cały misterny plan wziął w łeb (a w zasadzie to w dupę) i przegrałem jedyną bitwę na turnieju.
Plewa bitwy - Ja za to co robiłem z kostkami , bohatera w zasadzie brak;

Było wesoło, turniej mega pozytywny, miejscówka spoko, tylko Zieloną Górę trzeba przenieść gdzieś bliżej środka Polski.

Jeszcze raz podziękowania dla organizatorów, przeciwników i dla teamu.
Mam nadzieję, że za rok Toruń zawita w jeszcze większym skłądzie na DMP.
Ostatnio zmieniony 1 wrz 2008, o 11:24 przez kemot, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Gratulacje dla zwycięzców turnieju i konkursu malarskiego oraz wielkie dzięki za relację na żywo! :) Impreza udana, jak widzę :)
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

ODPOWIEDZ