
Nowe podręczniki a kwestia turnieju/Ligi Polskiej
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
uh fakt supeł nie wziąłem pod uwagę chyba zbyt idealistyczny jestem.
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
7 edycja to Wood Elves, Dwarfs, Empire, Orcs and Goblins, High Elves, Vampire Counts, Daemons, Dark Elves a teraz Warriors of Chaos.
Wood Elves w zasadzie można powiedzieć, że są ok. Mają mocne i słabe strony jak na gości biegających po lesie w rajtuzach.
Dwarfs tacy jak zawsze, stand and shoot a co dojdzie to 'biegiem' na wroga i wąsami zapaćkanymi pianą od piwa.
Empire to na dzisiaj 2xST i WA i 4 działa i koniec. Nic tam więcej nie ma, no mechaniczny koń, gołębie i smok dla Imperatora. Armia płaska jak decha. Gram Imperium i wolałem 6 ed wersję.
Orcs and Goblins na tle wampirów i demonów to bardzo słaba armia ale dlatego słaba bo jest zbalansowana i można wiele rozpisek stworzyć a to chyba dobrze. O to chyba chodzi, tak?
High Elves to początek bzdurnych polepszeń dla całej armii i pokazanie środkowego palca przez GW dla miłosników Silver Helms. Plus idiotyczna zasada dragon armour (wiadomo o co chodzi)
VC i DL - oj ileż to 'fajnych' zbalansowanych nowych zabaweczek tutaj jest zakłócających normalną rozgrywkę. W zasadzie to nie powinniśmy się dziwić. GW to firma nastawiona na zysk a w tym wypadku im armia bardziej napakowana tym więcej jej sprzedadzą. Ale pewne granice nie powinny być przekroczone.
DE - to co wcześniej przytoczyłem plus pewnie jeszcze by się coś znalazło. DE dostały update w 6 edycji do swojej książki. Wystarczyło troszkę pozmieniać pare rzeczy i byłoby ok a tu Gej Thorp dał na do widzenia super popis.
WoC - ta wersja, która krąży od kilku dni przypomina książki do Orków, Dwarfó i WE. Zbalansowana choć kilka rzeczy zostało w nieprzyjemny sposób zwarzywione.
Virgo --> gram tym Imperium (ostatnio zacząłem chaosem mortalowym i krasnalami) dostałem masę czołgów i mechanicznych koni i wcale nie uważam, że to jest ok. Bo jak chcę pojechać z piechotą gdziekolwiek to wiem, że dostanę baty. Nie mam żadnej alternatywy. A tak być w takiej grze nie powinno.
Wood Elves w zasadzie można powiedzieć, że są ok. Mają mocne i słabe strony jak na gości biegających po lesie w rajtuzach.
Dwarfs tacy jak zawsze, stand and shoot a co dojdzie to 'biegiem' na wroga i wąsami zapaćkanymi pianą od piwa.
Empire to na dzisiaj 2xST i WA i 4 działa i koniec. Nic tam więcej nie ma, no mechaniczny koń, gołębie i smok dla Imperatora. Armia płaska jak decha. Gram Imperium i wolałem 6 ed wersję.
Orcs and Goblins na tle wampirów i demonów to bardzo słaba armia ale dlatego słaba bo jest zbalansowana i można wiele rozpisek stworzyć a to chyba dobrze. O to chyba chodzi, tak?
High Elves to początek bzdurnych polepszeń dla całej armii i pokazanie środkowego palca przez GW dla miłosników Silver Helms. Plus idiotyczna zasada dragon armour (wiadomo o co chodzi)
VC i DL - oj ileż to 'fajnych' zbalansowanych nowych zabaweczek tutaj jest zakłócających normalną rozgrywkę. W zasadzie to nie powinniśmy się dziwić. GW to firma nastawiona na zysk a w tym wypadku im armia bardziej napakowana tym więcej jej sprzedadzą. Ale pewne granice nie powinny być przekroczone.
DE - to co wcześniej przytoczyłem plus pewnie jeszcze by się coś znalazło. DE dostały update w 6 edycji do swojej książki. Wystarczyło troszkę pozmieniać pare rzeczy i byłoby ok a tu Gej Thorp dał na do widzenia super popis.
WoC - ta wersja, która krąży od kilku dni przypomina książki do Orków, Dwarfó i WE. Zbalansowana choć kilka rzeczy zostało w nieprzyjemny sposób zwarzywione.
Virgo --> gram tym Imperium (ostatnio zacząłem chaosem mortalowym i krasnalami) dostałem masę czołgów i mechanicznych koni i wcale nie uważam, że to jest ok. Bo jak chcę pojechać z piechotą gdziekolwiek to wiem, że dostanę baty. Nie mam żadnej alternatywy. A tak być w takiej grze nie powinno.
Nie wiem co tak przejebanego jest w Lifetakerze - nie ma dla niego miejsca w mojej normalnej rozpie
dopiero w jakiś kosmosach z sorcka na smoku
BG nie jest mega zakopiaszcza piechotą
Żadna piechota z 4S 3T i 5+ save nie jest przejebana.
Szczególnie w armii gdzie bohaterowie kosztują kupę pkt
Chyba masz jakieś kompleksy.
Jedyna przegięta rzecz w nowych DE to Invert ward
wystarczyło że działa na siłe 1234 (5 i 6 always fail).
Ten temat niestety wbrew moim zamierzeniom zamienia sie w:
Co mnie boli jak gram z przeciwnikiem...
ST 0-1
spoko - nie pogniewam sie.
Ale meritum sprawy to DL i VC. nie zapominajcie że Imperium w turniejach da sie spokojnie obejść każda prawie armia.
z VC i DL prawie nie da sie grać większością z armii. To chore że muszę walczyć o remis z tymi armiami.
mam w tyłku zmiany PG innych armii bo z nimi DA SIE GRAĆ!!!
dopiero w jakiś kosmosach z sorcka na smoku

BG nie jest mega zakopiaszcza piechotą
Żadna piechota z 4S 3T i 5+ save nie jest przejebana.
Szczególnie w armii gdzie bohaterowie kosztują kupę pkt
Chyba masz jakieś kompleksy.
Jedyna przegięta rzecz w nowych DE to Invert ward
wystarczyło że działa na siłe 1234 (5 i 6 always fail).
Ten temat niestety wbrew moim zamierzeniom zamienia sie w:
Co mnie boli jak gram z przeciwnikiem...
ST 0-1
spoko - nie pogniewam sie.
Ale meritum sprawy to DL i VC. nie zapominajcie że Imperium w turniejach da sie spokojnie obejść każda prawie armia.
z VC i DL prawie nie da sie grać większością z armii. To chore że muszę walczyć o remis z tymi armiami.
mam w tyłku zmiany PG innych armii bo z nimi DA SIE GRAĆ!!!
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Invert dobra rzecz. Można się bez niego obyć. A przynajmniej ja potrafię...
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
I tu jest pies pogrzebany. Mało który gracz powie coś złego o Swojej armii. Ty uważasz, że z DE w zasadzie wszsytko jest ok bo nimi grasz. Tak samo zdecydowana większość graczy VC i DL tak samo się zachowa. Moja armia za mocna? Nic podobnego.
Moje kompleksy to moja prywatna sprawa i nie będę ich na forum opisywał. Za dużo czasu i za mało miejsca na to
Moje kompleksy to moja prywatna sprawa i nie będę ich na forum opisywał. Za dużo czasu i za mało miejsca na to

GAT
nie odwracaj kota ogonem, invert jest przegięty - zgoda.
Ale BG ?? Ostatnio grałem z Imperium, coś mi się pokićkało i przypadkowo znalazłem się 23' od hellblastera (kopnąłem się w obliczeniach) i 250 pkt wyparowało w sekundę. Jak może być przegiętego coś w co masakruje 10 łuczników, a 2d6 s4 to już w ogóle dramat. .. nie mówiąc o helblasterach, organkach i innych przyjemnościach. Podobnie z impaktami. . .
Weź to porównaj do flesh houndów lub flamerów, które są jednostkami bez słabych punktów.
Lifetaker ? taki przegięty a nie występuje nawet w połowie rozp.
Armia jest silna, ale do DL czy VC nie ma podskoku o czym mówią wyniki masterów i lokali. . .
nie odwracaj kota ogonem, invert jest przegięty - zgoda.
Ale BG ?? Ostatnio grałem z Imperium, coś mi się pokićkało i przypadkowo znalazłem się 23' od hellblastera (kopnąłem się w obliczeniach) i 250 pkt wyparowało w sekundę. Jak może być przegiętego coś w co masakruje 10 łuczników, a 2d6 s4 to już w ogóle dramat. .. nie mówiąc o helblasterach, organkach i innych przyjemnościach. Podobnie z impaktami. . .
Weź to porównaj do flesh houndów lub flamerów, które są jednostkami bez słabych punktów.
Lifetaker ? taki przegięty a nie występuje nawet w połowie rozp.
Armia jest silna, ale do DL czy VC nie ma podskoku o czym mówią wyniki masterów i lokali. . .
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Kurna czy nie możecie wyjsc poza ramy patrzenia co boli moja armie w innej, a pomyśleć że to co w tej chwili się dzieje to możliwość poczatku upadku grania turniejowego. Taka sytuacja sie powtarza. Jesli nie wyciagniemy szybko wniosków. To na co pracowalimy może zamienić sie w cos zgoła patologicznego.
Zawsze były jakieś przegiecia w armiach ale zawsze dało sie z nimi grać, ktoś narzekał - patrz ten temat i coś mu nie pasowowało/nie pasuje ale nie jest to skala masowa
nakreśle o co mi chodzi:
1) wielu graczy zaczeło grać armiami Demonów/VC żeby wygrywac mastery oraz turnieje. Jak daleko jest gracz grajacy inna armia od decyzji zamiany swojej armii na lepsza.
Patrz tematy O&G, masowe zamiany armii na VC i Demonów.
Ilu i jakie miejsce zajmować będzie reszta i jak długo takie tuenieje beda im sie pbodobać.
2)skrajnie patologiczne
zrezygnowanie z gry na dużych turniejach - skoro Demony i VC zajmuja najlepsze miejsca (ciekawe k@@@a dlaczego bo sa zbalansowane?)
3) najbardziej skrajne rozwiązanie:
odejscie od gry w battla.
Kazdy ma swoje ramy wytrzymałosci, gracze DE czekali bardzo długo na swoj lepszy podrecznik zostawali najwytrwalsi. tak samo było z Krasiami.
Naprawde smieszy mnie hasło:
DL i VC nie sa takie złe - teraz beda wychodzic nowe lepsze podreczniki.
Chaos warriors na to nie wskazuje
możemy poczekac aż zrobia to lizaki i skavy - dołacza do armii, ktorymi gra sie na Masterach...
Czy jako społecznosc mamy czas czekac na Faq GW, który nic nie zmieni/ 6lat na nowe podreczniki ?
Ja uważam że nie!!
ps. Grand Adm T
badz poważny, to co pisałeś w nowych DE to smieszne pojedyncze sprawy, prócz jednego - warda. Zgadzam sie Gav był pijany jak stwórzył ten przedmiot. Nie jest on cała armia jednak i nie gra za gracza jak VC i DL
To samo Steam Tank czy odpornosc na Flame w HE
itd itp
Zawsze były jakieś przegiecia w armiach ale zawsze dało sie z nimi grać, ktoś narzekał - patrz ten temat i coś mu nie pasowowało/nie pasuje ale nie jest to skala masowa
nakreśle o co mi chodzi:
1) wielu graczy zaczeło grać armiami Demonów/VC żeby wygrywac mastery oraz turnieje. Jak daleko jest gracz grajacy inna armia od decyzji zamiany swojej armii na lepsza.
Patrz tematy O&G, masowe zamiany armii na VC i Demonów.
Ilu i jakie miejsce zajmować będzie reszta i jak długo takie tuenieje beda im sie pbodobać.
2)skrajnie patologiczne
zrezygnowanie z gry na dużych turniejach - skoro Demony i VC zajmuja najlepsze miejsca (ciekawe k@@@a dlaczego bo sa zbalansowane?)
3) najbardziej skrajne rozwiązanie:
odejscie od gry w battla.
Kazdy ma swoje ramy wytrzymałosci, gracze DE czekali bardzo długo na swoj lepszy podrecznik zostawali najwytrwalsi. tak samo było z Krasiami.
Naprawde smieszy mnie hasło:
DL i VC nie sa takie złe - teraz beda wychodzic nowe lepsze podreczniki.
Chaos warriors na to nie wskazuje
możemy poczekac aż zrobia to lizaki i skavy - dołacza do armii, ktorymi gra sie na Masterach...
Czy jako społecznosc mamy czas czekac na Faq GW, który nic nie zmieni/ 6lat na nowe podreczniki ?
Ja uważam że nie!!
ps. Grand Adm T
badz poważny, to co pisałeś w nowych DE to smieszne pojedyncze sprawy, prócz jednego - warda. Zgadzam sie Gav był pijany jak stwórzył ten przedmiot. Nie jest on cała armia jednak i nie gra za gracza jak VC i DL
To samo Steam Tank czy odpornosc na Flame w HE
itd itp
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Bo do całej armii zastrzeżen nie posiadam tylko do kilku rzeczy. Co do BG to neich sobie mają te umiejętności tylko ta cena 13 pkt jest imho niesprawiedliwie za mała. U HE tego typu oddziały są po 15 to i tu niech tyle kosztują. W sumie to forum i każdy ma prawo do wypowiadania swoich racji.
A tak wogole to...czyżby to był początek Rewolucji Październikowej?
A tak wogole to...czyżby to był początek Rewolucji Październikowej?

? znaczy, ze bg sa slabi bo bola ich lucznicy?Ritchie pisze: Ale BG ?? Ostatnio grałem z Imperium, coś mi się pokićkało i przypadkowo znalazłem się 23' od hellblastera (kopnąłem się w obliczeniach) i 250 pkt wyparowało w sekundę. Jak może być przegiętego coś w co masakruje 10 łuczników, a 2d6 s4 to już w ogóle dramat. .. nie mówiąc o helblasterach, organkach i innych przyjemnościach. Podobnie z impaktami. . .
Weź to porównaj do flesh houndów lub flamerów, które są jednostkami bez słabych punktów.
wiesz, ze greater demony sa beznadziejne bo oprocz bt dosc srednoi przyjmuja duze ilosci lucznikow lub armaty? o wspomnianym przez ciebie helbalsterze nie wspominam... powiedz mi wiec jak te demony moga byc przegiete?
herald korna jest tak przegiety, ze nie pojawia sie w polowie rozp...Lifetaker ? taki przegięty a nie występuje nawet w połowie rozp.

de mogaj jak najbardziej nawiazac rowna walke z demonami czy wampirami... bylo to widac na arenie po ilosci armii takich jakie byly na wyzszych stolach...
Zapraszam na turnieje 40k. Zachęcam do grania na nich demonami, wystarczy tylko przekleić je na okrągłe podstawki. Tylko uprzedzam, że z armiami zrobionymi z kasztanów/modeliny/zgniłej kapusty zostaniecie wywaleni z turnieju 

Mariusz 'Marios' Krakowczyk
Inkwizytor Warszawa
Niekończąca się krucjata przeciw "wujkowi dobra rada".
Inkwizytor Warszawa
Niekończąca się krucjata przeciw "wujkowi dobra rada".
trikk pisze:Z głupotą można żyć.
Może przy invert wardzie im się gdzieś /2 zgubiło przy sile? Ale olać DE, są bardzo silne, ale mają też słabe strony. Problemem są wampiry i demony które takich stron nie mają. Może wystosować jakaś petycje do GW? Pozbierać podpisy na turniejach albo przez jakaś stronkę? Co jak co ale nie zależy co ustalimy i tak raczej nie nie ma szansy na ogólną akceptacje tych zmian na scenie turniejowej, więc próbować interweniować u samej góry. Szanse takie same, czyli żadne 

- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1257
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Ci goście tylko raz zmienili swoje zdanie nie przyznając się przy tym do błędu (stare DE). Już coś takiego się nie powtórzy chyba, że pokażemy im środkowy palec.
BG boli kazde strzelanieShino pisze:? znaczy, ze bg sa slabi bo bola ich lucznicy?Ritchie pisze: Ale BG ?? Ostatnio grałem z Imperium, coś mi się pokićkało i przypadkowo znalazłem się 23' od hellblastera (kopnąłem się w obliczeniach) i 250 pkt wyparowało w sekundę. Jak może być przegiętego coś w co masakruje 10 łuczników, a 2d6 s4 to już w ogóle dramat. .. nie mówiąc o helblasterach, organkach i innych przyjemnościach. Podobnie z impaktami. . .
Weź to porównaj do flesh houndów lub flamerów, które są jednostkami bez słabych punktów.
wiesz, ze greater demony sa beznadziejne bo oprocz bt dosc srednoi przyjmuja duze ilosci lucznikow lub armaty? o wspomnianym przez ciebie helbalsterze nie wspominam... powiedz mi wiec jak te demony moga byc przegiete?herald korna jest tak przegiety, ze nie pojawia sie w polowie rozp...Lifetaker ? taki przegięty a nie występuje nawet w połowie rozp.
![]()
de mogaj jak najbardziej nawiazac rowna walke z demonami czy wampirami... bylo to widac na arenie po ilosci armii takich jakie byly na wyzszych stolach...
lifetaker pojawie sie może w co 5tej rozpie - co on ma w sobie co jest takie mocne - dla mnie to podrzedny przedmiot...
nawiazały:
1 Tomek Hądzlik Demony Wrocław 77 6241 5 6 2 2 3 18 0 95
2 Dariusz Butanowicz VC Jastrzębie Zdrój 74 5596 6 6 3 2 3 20 0 94
3 Darek Polit Demony Warszawa 74 5035 6 6 3 2 3 20 0 94
4 Filip Górecki Skaven Zabrze 72 5340 6 6 3 2 3 20 4 11,5 92
5 Piotr Dębkowski Bretonnia Piastów 69 3831 6 6 3 2 3 20 8 13 89
6 Adam Lewański Demony Warszawa 68 4464 4 6 3 2 3 18 0 86
7 Piotr Holanowski VC Warszawa 67 3449 6 6 2 2 3 19 0 86
8 Sebastian Daszkiewicz Demony Jastrzębie Zdrój 70 4577 2 6 3 0 3 14 0 84
9 Tomasz Szwedow VC Warszawa 67 3749 4 6 3 2 3 18 11 8 84 1
10 Wojciech Łubkowski DE Wejcherowo 66 3390 6 6 3 2 3 20 0 84 2

DE maja przejebane z VC, ciezko z Demonami
Shino, nie bądź śmieszny. . .
dobrze wiesz o co chodzi. Nie napisałem, że BG są słabi. Nikt tak nie twierdzi. Po prostu jak każda sensownie pomyślana jednostka, mają słabe punkty i każda armia spokojnie znajdzie na nich sposób. Na tym właśnie to powinno polegać, ze każda jednostka ma słabe i silne strony. Wytrzymałość jest bardzo słabą stroną BG i żeby ją wykorzystać wystarczy cokolwiek co strzela, jakikolwiek pocisk magiczny. . . cookolwiek co ma dużo ataków lub sejwa na 1+, można ich także oflankować i powoli podgryzać z boku. . .
Co do demonów to wymień mi słabe strony flesh houndów lub flamerów. Flesh houndy - nie zbrejkują się, mają itp, mają warda i 2 woundy, są odporne na strzelanie, odporne na magie, silne w zwarciu, nawet na kuźnie są odporne. . . a porównaj to np. z chaos knightami, którzy poza niezaprzeczalnymi zaletami mają także wady np. boli ich kuźnia albo wszelkie czary bez sejwa, boli ich ciężki ostrzał, mogą nawet czasem uciec. . .
dobrze wiesz o co chodzi. Nie napisałem, że BG są słabi. Nikt tak nie twierdzi. Po prostu jak każda sensownie pomyślana jednostka, mają słabe punkty i każda armia spokojnie znajdzie na nich sposób. Na tym właśnie to powinno polegać, ze każda jednostka ma słabe i silne strony. Wytrzymałość jest bardzo słabą stroną BG i żeby ją wykorzystać wystarczy cokolwiek co strzela, jakikolwiek pocisk magiczny. . . cookolwiek co ma dużo ataków lub sejwa na 1+, można ich także oflankować i powoli podgryzać z boku. . .
Co do demonów to wymień mi słabe strony flesh houndów lub flamerów. Flesh houndy - nie zbrejkują się, mają itp, mają warda i 2 woundy, są odporne na strzelanie, odporne na magie, silne w zwarciu, nawet na kuźnie są odporne. . . a porównaj to np. z chaos knightami, którzy poza niezaprzeczalnymi zaletami mają także wady np. boli ich kuźnia albo wszelkie czary bez sejwa, boli ich ciężki ostrzał, mogą nawet czasem uciec. . .
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Że przez Demony i VC nie da się wygrywać turniejów innymi armiami? Powtórzę się. A co z faktem, że Ogrami i Bestiami nie da się wygrywać nawet zwykłych bitew? A co do tego rankingu, to zdominowany przez najnowsze armie, a to chyba normalka. Zresztą jak widać, wystarczy mieć skilla, żeby wygrywać nawet starym bookiem (Bretka). IMHO wystarczy poczekać na wyjście nowych armii. Jak wyszło nowe imperium na 2 steam tankach jakoś nikt nie protestował.
Zafael, teraz rzucasz ideje, jak ja już zarzuciłem projekt zrobienia changebringers z "latających opłatków". 
Spoko, mogę grać na 6 ed DL-u, w końcu od tego zaczynałem (tak można traktować mój głos).
Wolę to, niż powrót do "demonicznego warda" w sytuacji kiedy większość armii ma magiczne ataki. I jeszcze tylko zrobić coś z kombo 4 działa 2 tanki i WA i jest git.

Spoko, mogę grać na 6 ed DL-u, w końcu od tego zaczynałem (tak można traktować mój głos).
