SALVIA DIVINORUM inaczej wieszcza
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
temat rzeka... tylu zwolennikow co przeciwnikow
osobiscie jestem za WOLNOSCIA czlowieka szerokopojeta... legalizacja uzywek - tak... do momentu kiedy osoba pelnoletnia sama bedzie chciala siebie truc/zabijac - nie ma problemu... ale za trucie/zabijanie innej osoby = surowa kara/kara smierci
mozna wiele slow mowic odnosnie dobra i zla, uzaleznien i nie uzaleznien, tak naprawde jak ktos juz pisal o eliminacji slabych jednostek - po czesci taka eliminacja jest ludziom potrzebna, jakby nie patrzec jako jedyny gatunek na swiecie mamy jednego, jedynego wroga naturalnego = nas samych, a jak wiemy z historii monopolisci koncza najgorzej
wiec idioci, debile i inni wg teorii ludzi wyksztalconych i zyjacych w tzw dobrobycie i w jeszcze tzw wolnosci powinni umrzec by zapewnic wieksza przestrzen zyciowa dla "wyzszej stefy"
patrzac na to co sie dzieje w kolo stwierdzam ze juz bardzo niedlugo (patrzac na czas w formie istnienia swiata, a nie bycia czlowieka na ziemi) natura nauczy nas, ze nie mozna sobie z nia igrac, a naprawianie jej samej szybko sie skonczy zaglada lub duzym "wyplenieniem"
co do samych uzywek: pije napoje alko, komp/internet, nie uzywalem ani nie zamierzam szerokopojetych "narkotykow", kiedys dawno za gowniarza palilem, ale wyroslem
co do osob twardych i chcacych miec duzo "fun'u" w zyciu polecam obrazek ponizej:
osobiscie jestem za WOLNOSCIA czlowieka szerokopojeta... legalizacja uzywek - tak... do momentu kiedy osoba pelnoletnia sama bedzie chciala siebie truc/zabijac - nie ma problemu... ale za trucie/zabijanie innej osoby = surowa kara/kara smierci
mozna wiele slow mowic odnosnie dobra i zla, uzaleznien i nie uzaleznien, tak naprawde jak ktos juz pisal o eliminacji slabych jednostek - po czesci taka eliminacja jest ludziom potrzebna, jakby nie patrzec jako jedyny gatunek na swiecie mamy jednego, jedynego wroga naturalnego = nas samych, a jak wiemy z historii monopolisci koncza najgorzej
wiec idioci, debile i inni wg teorii ludzi wyksztalconych i zyjacych w tzw dobrobycie i w jeszcze tzw wolnosci powinni umrzec by zapewnic wieksza przestrzen zyciowa dla "wyzszej stefy"
patrzac na to co sie dzieje w kolo stwierdzam ze juz bardzo niedlugo (patrzac na czas w formie istnienia swiata, a nie bycia czlowieka na ziemi) natura nauczy nas, ze nie mozna sobie z nia igrac, a naprawianie jej samej szybko sie skonczy zaglada lub duzym "wyplenieniem"
co do samych uzywek: pije napoje alko, komp/internet, nie uzywalem ani nie zamierzam szerokopojetych "narkotykow", kiedys dawno za gowniarza palilem, ale wyroslem
co do osob twardych i chcacych miec duzo "fun'u" w zyciu polecam obrazek ponizej:
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
za ten fragmentosobiscie jestem za WOLNOSCIA czlowieka szerokopojeta... legalizacja uzywek - tak... do momentu kiedy osoba pelnoletnia sama bedzie chciala siebie truc/zabijac - nie ma problemu...
tylko ten fragment jest wyjety z kontekstu i POWINIEN miec koncowke o karze za trucie innych... bo to cholernie wazne by niektorym dotrzec do pustego lba, ze podsypujac cos lasce na dyskotece biora odpowiedzialnosc za stan jej zdrowia i byc moze za dziecko, ktore kiedys bedzie rodzic...szczurek pisze:za ten fragmentosobiscie jestem za WOLNOSCIA czlowieka szerokopojeta... legalizacja uzywek - tak... do momentu kiedy osoba pelnoletnia sama bedzie chciala siebie truc/zabijac - nie ma problemu...
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
To chyba logiczne .Mnie bardziej chodziło o ta kare śmierci ,której jestem przeciwny ,wiec ... nie cytowałem tego
jesli ma byc wolnosc, niech bedzie w kazdym aspekcie zycia... wolnosc i wlasnosc...szczurek pisze:To chyba logiczne .Mnie bardziej chodziło o ta kare śmierci ,której jestem przeciwny ,wiec ... nie cytowałem tego
jesli wchodzi Tobie zlodzej do domu miej prawo go zastrzelic, w koncu to Twoj dom i Twoj dobytek na ktory ciezko zapier$%#$#
jesli ktos zabije Tobie corke siekiera bo nie chciala oddac torebki - niech zawisnie na szubienicy przy swiadkach - po co ma siedziec w wiezieniu przez 25lat i dostawac na Twoj koszt (tak, na koszt podatnika, takze Twoj) cieple zarcie? 25lat nicnierobienia, spacerow, za Twoje pieniadze - nagroda, ze zabil Tobie corke? wypas!
najbardziej wnerwiaja mnie ludzie (szczurek - nie mowie ze konkretnie Ty), ktorzy chca dobrego tego co im sie wydaje za dobre, ale juz dla nich zle odtracaja... a jednak zle dla jednego moze byc dobrym dla drugiego
skoro jestes przeciwny karze smierci to dlatego to pominales? ja jestem przeciwny braniu drugow (przezemnie samego!), ale o tym napisalem, a Ty pominales... wiec wydajesz mi sie nie fair... po prostu rzeczy, ktorym jestes przeciwny przemilczasz?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
to nie jest temat o karze śmierci Po prostu zacytowałem i pochwaliłem cześć twojej wypowiedzi z którą się zgadzam Kara śmierci kłoci się z moimi poglądami ,wiec sorry ale tego popierać nie będę
ok
zdanie jest jak dupa - kazdy ma swoja
zdanie jest jak dupa - kazdy ma swoja
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
ale czasem jedna dupa ma dwa zdania albo i więcejSmh pisze:ok
zdanie jest jak dupa - kazdy ma swoja
*dupa* w sensie posladki... a nie *dupa* w slangu oznaczajace "samice"
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
no przecież wiem
chcialem tylko troszke Cię podręczyć
wybacz
chcialem tylko troszke Cię podręczyć
wybacz
A co do kary śmierci zgadzam się z smh, i całym wywodem na temat dragów i wolności... chcesz to palisz, nie to nie (ale jak to ostatnio w modzie jest), jeśli komuś podkładasz coś (przytoczona dyskoteka) bierzesz pełną odpowiedzialność oraz ewentualne przewidziane z tym kary
krótki wrzut jeszcze co do kary śmierci;
mamy dla przykładu dwa rodzaje państwa: USA (pewnie niektórzy będą lamentować) - system sądowniczy jest u nich, w mojej opinii, najlepszym i najskuteczniejszym. dlaczego?? więzień sam zasuwa na swoje utrzymanie (przy budowie dróg lub innych robotach publicznych), jednak np. seryjny zabójca nie ma prawa istnieć, ponieważ już u samych podstaw jest niereformowalny i żadne terapie mu nie pomogą, jest to wrzód na społeczeństwie, który nie tylko przeszkadza ale i odbiera życie
drugi przykład: państwa skandynawskie: niby fajnie i przyjemnie, wyskakuje nastolatek (który nagrał się wcześniej w necie) z gnatem, udaje się do szkoły i robi sobie ruchomą strzelnicę; kary śmierci nie ma, więc będzie utrzymywany z podatków społeczeństwa, pomimo że wcześniej zmniejszył potencjał produkcyjny tego społeczeństwa (bardziej indywidualnie, pozbawił ludzi życia)
jeśli ktoś chciałby się odwoływać do korzeni chrześcijańskich albo innych pierdół cywilizacyjnych, to przypomnę zasadę oko za oko...
krótki wrzut jeszcze co do kary śmierci;
mamy dla przykładu dwa rodzaje państwa: USA (pewnie niektórzy będą lamentować) - system sądowniczy jest u nich, w mojej opinii, najlepszym i najskuteczniejszym. dlaczego?? więzień sam zasuwa na swoje utrzymanie (przy budowie dróg lub innych robotach publicznych), jednak np. seryjny zabójca nie ma prawa istnieć, ponieważ już u samych podstaw jest niereformowalny i żadne terapie mu nie pomogą, jest to wrzód na społeczeństwie, który nie tylko przeszkadza ale i odbiera życie
drugi przykład: państwa skandynawskie: niby fajnie i przyjemnie, wyskakuje nastolatek (który nagrał się wcześniej w necie) z gnatem, udaje się do szkoły i robi sobie ruchomą strzelnicę; kary śmierci nie ma, więc będzie utrzymywany z podatków społeczeństwa, pomimo że wcześniej zmniejszył potencjał produkcyjny tego społeczeństwa (bardziej indywidualnie, pozbawił ludzi życia)
jeśli ktoś chciałby się odwoływać do korzeni chrześcijańskich albo innych pierdół cywilizacyjnych, to przypomnę zasadę oko za oko...
system penitencjarny a nie sadowniczy i nie w calych stanach a tylko w niektorych...#helion# pisze: mamy dla przykładu dwa rodzaje państwa: USA (pewnie niektórzy będą lamentować) - system sądowniczy jest u nich, w mojej opinii, najlepszym i najskuteczniejszym. dlaczego?? więzień sam zasuwa na swoje utrzymanie (przy budowie dróg lub innych robotach publicznych), jednak np. seryjny zabójca nie ma prawa istnieć, ponieważ już u samych podstaw jest niereformowalny i żadne terapie mu nie pomogą, jest to wrzód na społeczeństwie, który nie tylko przeszkadza ale i odbiera życie
sam system sadowniczy w USA to totalna porazka wolnosci, a triumf pieniadza - polecam "Adwoka Diabla" lub "15 minut" - tak mimo, ze pewnie przekoloryzowane, ale pokazane jest jak pieknie mozna manipulowac wyrokami sadu...
system tego, ze wiezien zarabia na siebie praca w Polsce takze istnieje, mimo, ze w powijakach, np w Gdansku wiezniowie skazani za lzejsze rzeczy sprzataja parki! chlopaki maja "wychodne" na powietrze i jest czysto
co do drugow i tematu... niestety nie mam pojecia gdzie w/w mzoesz kupic ani jak hodowac, jestem natomiast by to zalegalizowac, by kazdy chetny (idiota?) mogl sie zabijac legalnie - mamy wiec wolnosc wyboru i czlowiek ma byc istota myslaca
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Tak sobie tylko odpowiem na zdania skierowane bezpośrednio do mnie.
A co do samochodu - jak powodujesz wypadek śmiertelny albo okaleczasz kogoś do końca życia przez swoją głupotę - dla mnie kula w łeb dla takiego delikwenta, zanim zabije jeszcze kogoś. Nie da się tak, ale to takie moje prywatne rojenia.
Depresje do dragów porównujesz. Nie rozumiem tego w żadnym stopniu. Jedyna płaszczyzna w jakiej są podobne, to że i jedno i drugie powoduje problemy. Jednakowoż o depresję nikt się nie prosi, a nie wzięcie dragów to kwestia... Nie wzięcia dragów. Nie porównuj procesu tworzącego się w wyższych strukturach układu nerwowego, który wciąż nie jest do końca poznany, tworzący się na skutek nie wciągania/wstrzykiwania/palenia/czegokolwiek innego, tylko z mnóstwa różnych powodów. Nie możesz kazać swojemu układowi nerwowemu zachamowania poreystaltyki jelit i ruchów żołądka, tak samo jak nie jesteś w stanie zablokować depresji kiedy cię uderzy.
Ponadto depresja nie powoduje tak wielkich problemów dla otoczenia danej osoby. Nie wydaje ona fury kasy po to, zeby pozostać w tym stanie, prawda?
Totalnie chybiony argument z twojej strony IMO.
My bad. Specem nie jestem.Proponowałbym zgłębić nieco temat bo LSD nie powoduje uzależnienia w większym stopniu niż internet, czy WFB.
Bo mądre jednostki nie wpieprzają się w sidła myśliwych bo wisi tam kawałek mięsa, albo potrafią go wszamać bez umierania. Głupie jednostki włażą w pułapkę i umierają. Idąc dalej - mądra jednostka albo w ogóle się nie będzie tykać całego tego syfu, ewentualnie nie będzie brała nic, co może jej w przeciągu tygodnia przekreślić resztę życia, a głupia bierze bez opamiętania bo to fajnie tak.Nie rozumiem tylko dlaczego "głupie"?
Albo nie czytałeś tego co napisałem, albo nie chciało ci się tego rozumieć. Grając na komputerze nie stwarzasz żadnego zagrożenia dla otoczenia. Od bycia nieuprzejmym nie uzależniasz się i znów, nie stwarzasz zagrożenia.Ja dobrze rozumiem, że ty mówisz o strzelaniu? Niezły hardkor. Do każdego, który lubi popić też byś strzelał? I do każdego uzależnionego od gry komputerowej? I do każdego, który jest nieuprzejmy dla innych, albo tego, który twoim zdaniem jeździ zbyt niebezpiecznie samochodem? Mogę tak w nieskończoność wymieniać...
A co do samochodu - jak powodujesz wypadek śmiertelny albo okaleczasz kogoś do końca życia przez swoją głupotę - dla mnie kula w łeb dla takiego delikwenta, zanim zabije jeszcze kogoś. Nie da się tak, ale to takie moje prywatne rojenia.
Co ty gadasz w ogóle Kosa? Ty wierzysz w to co mówisz? Biorą dragi bo są dzięki temu lepsi? Nie rozśmieszaj mnie. Są zbyt nierozgarnięcie żeby prawidłowo ocenić własne możliwości intelektualne [czy jakiekolwiek inne], a potem biorą dopalacze, żeby pociągnąć - to czystej wody kretynizm.A Szczurza Jucha, wystrzelaj Ty siebie... To wg. Ciebie po co są psychologowie? Przecież depresja to też selekcja slabych, a to też jest problem XXI wieku, depresja, tak samo jak narkotyki... Wielka fala kwasu w USA, lata 60\70... to byla tylko zapowiedz narkomani XXI wieku, która wynikla z czysto gospodarczych czynników, dążenia do kasy, do materialnych dóbr... I wiele przez to bierze, są salbi? Nie wlaśnie oni dzięki temu stają się silni bo mogą sobie radzić z wieloma problemami, które wyznacza im dzisiejszy świat.
Depresje do dragów porównujesz. Nie rozumiem tego w żadnym stopniu. Jedyna płaszczyzna w jakiej są podobne, to że i jedno i drugie powoduje problemy. Jednakowoż o depresję nikt się nie prosi, a nie wzięcie dragów to kwestia... Nie wzięcia dragów. Nie porównuj procesu tworzącego się w wyższych strukturach układu nerwowego, który wciąż nie jest do końca poznany, tworzący się na skutek nie wciągania/wstrzykiwania/palenia/czegokolwiek innego, tylko z mnóstwa różnych powodów. Nie możesz kazać swojemu układowi nerwowemu zachamowania poreystaltyki jelit i ruchów żołądka, tak samo jak nie jesteś w stanie zablokować depresji kiedy cię uderzy.
Ponadto depresja nie powoduje tak wielkich problemów dla otoczenia danej osoby. Nie wydaje ona fury kasy po to, zeby pozostać w tym stanie, prawda?
Totalnie chybiony argument z twojej strony IMO.
Uerph.
@#helion#
Darek jesteś za kara śmierci ? ... Nie gram z toba
a tak powaznei ile osob tyle ...
Darek jesteś za kara śmierci ? ... Nie gram z toba
a tak powaznei ile osob tyle ...
argument rzeczywiscie totalnie nie trafiony gdyż go totalnie nie zrozumialeśSzczurza Jucha pisze: Co ty gadasz w ogóle Kosa? Ty wierzysz w to co mówisz? Biorą dragi bo są dzięki temu lepsi? Nie rozśmieszaj mnie. Są zbyt nierozgarnięcie żeby prawidłowo ocenić własne możliwości intelektualne [czy jakiekolwiek inne], a potem biorą dopalacze, żeby pociągnąć - to czystej wody kretynizm.
Depresje do dragów porównujesz. Nie rozumiem tego w żadnym stopniu. Jedyna płaszczyzna w jakiej są podobne, to że i jedno i drugie powoduje problemy. Jednakowoż o depresję nikt się nie prosi, a nie wzięcie dragów to kwestia... Nie wzięcia dragów. Nie porównuj procesu tworzącego się w wyższych strukturach układu nerwowego, który wciąż nie jest do końca poznany, tworzący się na skutek nie wciągania/wstrzykiwania/palenia/czegokolwiek innego, tylko z mnóstwa różnych powodów. Nie możesz kazać swojemu układowi nerwowemu zachamowania poreystaltyki jelit i ruchów żołądka, tak samo jak nie jesteś w stanie zablokować depresji kiedy cię uderzy.
Ponadto depresja nie powoduje tak wielkich problemów dla otoczenia danej osoby. Nie wydaje ona fury kasy po to, zeby pozostać w tym stanie, prawda?
Totalnie chybiony argument z twojej strony IMO.
Branie dragów pobudzających w dzisiejszym świecie to nie kretynizm, ale raczej sposób aby być w czolówce, albo aby sobie pomóc w tym, to jest raczej wynik zabiegania i pogonia za kasą.
Tak, porównuje depresje do dragów, bo obie te rzeczy, choć tak rózne, swoje źródlo czerpią z jednego. Co do kwesti wziecia drugów, a ich nie wziecia, to nie jest tak kolorowo jak piszesz...
Najbardziej narażeni na narkotyki są ludzie wrażliwi oraz ci, którzy niezbyt rozumieją idee dzisiejszego świata, czy tzn. że oni są slabi?
Wielu artystów wszelakiego rodzaju, od muzyków, aktorów, poetów, literatów, myślicieli bralo i będzie brać dragi, dlaczego? Bo są wrażliwsi od innych i niezbyt rozumieją idee dzisiejszego świata, tak jak i nie rozumieli tychże zmian 200 lat temu, bo w zasadzie od tego czasu można mówić o narkotykach (trawke znaną jakieś 7k lat nie zaliczam do tego ). A wlaśnie od tego czasu poczely się ogromne przemiany spoleczne, które niezbyt zwracają uwage na ludzia .
A więc nie jesteś w stanie swojej istotcie myślącej zakazać odczuwania i cierpienia z powodu wydarzeń ówczesnych dziejów, a ten syf potraktuj jako lekarstwo na ten zdemoralizowany świat.
Na pewno nie chce Ci niczego narzucać, ale troszke zbytnio pojechaleś po tym, ze narkomani to ludzie slabi i dobrze, że giną etc.
Bo naprawde wielu slawnych ludzi wiele rzeczy bralo i wiele im zawdzięczamy.
Kosa, twoje poglądy na branie narkotyków są tak całkowicie i totalnie odmienne od moich, że nie mamy o czym tu rozmawiać. Dla mnie to co piszesz to jakieś bzdury, biorą dragi bo są wrażliwi i nie rozumieją świata - dla mnie to brzmi totalnie nieskładnie.
W dodatku forsujesz opinię, że narkotykom zawdzięczamy w ogóle postęp cywilizacyjny, przynajmniej w części... Hm. Jeah. Wojnie też zawdzięczamy rozwój i baaardzo wiele przemian.
Karabin w dłoń! Ku rozwojowi, ku przełomom!
Generalnie wydaje mi się, że jest jakiś drobny, drobniutki procent ludzi, którzy brali narkotyki i byli przydatni. Ponadto jestem przekonany, że bez narkotyków też by sobie radzili.
W dodatku forsujesz opinię, że narkotykom zawdzięczamy w ogóle postęp cywilizacyjny, przynajmniej w części... Hm. Jeah. Wojnie też zawdzięczamy rozwój i baaardzo wiele przemian.
Karabin w dłoń! Ku rozwojowi, ku przełomom!
Np. Kennedy w czasie zimnej wojny uzalezniajac sie od jakiegos szmelcu prawie doprowadził do wojny nuklearnej.Bo naprawde wielu slawnych ludzi wiele rzeczy bralo i wiele im zawdzięczamy.
Generalnie wydaje mi się, że jest jakiś drobny, drobniutki procent ludzi, którzy brali narkotyki i byli przydatni. Ponadto jestem przekonany, że bez narkotyków też by sobie radzili.
Uerph.
Kosa pisze: Branie dragów pobudzających w dzisiejszym świecie to nie kretynizm, ale raczej sposób aby być w czolówce [...]
sorry, ale jesli potrzebujez drugow "by byc w czolowce" to zal mi Ciebie... albo nie, nie zal... w koncu na wlasna odpowiedzialnosc zabijasz sie powoli otumaniony haslem reklamowym dilerow... "byc w czolowce" !!
coz, widac kiedys slabe jednostki ktore nie mogly byc w czolowce po prostu byly zabijane lub zjadane przez silniejsze gatunki - tutaj ewolucja daje o sobie znac, w obecnych czasach same siebie zabijaja, "nakrecajac swoje zegarki" poprzez dopalacze... have fun milego zycia! tylko co to za zycie
no ale, "jestes dorosly sam sobie mozesz spierdzielic zycie" - masz do tego pelne prawo!
czolowka? chyba nagrod Darwina
dla mnie eot bo widze, ze do niczego to nie prowadzi, chcecie - bierzcie wasza sprawa, jednak jesli wcisniecie komus na sile beda za tym by Was wyeliminowac ze spoleczenstwa.
Burn, baby, burn!
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.