Border Princes

Nie bierzcie tego do siebie, ale z tego co widzę to LS odwala do tego stopnia, że nie dość, że mówi mi jak mam grać to jeszcze dodatkowo czym... Zakrawa mi to na lekką paranoję ale być może się czepiam.

to ja juz nie moge miec swojego zdanie poza ls?

ls nigdzie sie nie wypowiada na temat co jest proxem a co nie

to jest sprawa orgow...

Owszem, rozumiem np.: driady w odcieniach niebieskiego i różu na Horrory, te na czerwono to Bloodletterzy, fioletowe to Demonetki. Pomylić się łatwo i modele te same, niezbyt wiele mające wspólnego z pierwowzorami. Ale obrobione (Horrorowym jakieś oczy dorobić, Letterowym dać w łapy miecze, Demonetkowym szczypce) i solidnie pomalowane - będą rozróżniane i jak ktoś chce, to niech sobie takie wystawia bo GW mu daje taką możliwość.

dla ciebie wtedy takie driady to nie proxy?

Shino pisze:to ja juz nie moge miec swojego zdanie poza ls?

Touche. Wybacz nadmierne uogólnienie.
A co do reszty. Dla mnie proxem jest coś, co jest na tyle odmienne od tego za co robi, że przeciwnik sam nie domyśli się czym jest dana jednostka/monstrum/bohater bo w armii występuje ich kilka rodzajów i trzeba mu dokładnie wytłumaczyć co jest co. A tutaj? Juggernauta mam, więc raczej psów bez jeźdźców przeciwnik za Juggernauty nie weźmie... Do Screamerów też im trochę brakuje, podstawki też jakieś takie troszkę nie tego. Mógłby je pomylić z inną kawalerią, ale Seekerki w armii również występują więc raczej nie zostaną pomylone ze sobą. Więc nie dość, że nie ma tego z czym pomylić to nie jest to model oryginalnie robiący za co innego ale konwersja. Delikatna, owszem, ale zawsze jakaś.
I po prostu dla mnie pies, to pies... A nie jakaś jaszczurka z amputowanym ogonem.

Necro pisze: I po prostu dla mnie pies, to pies... A nie jakaś jaszczurka z amputowanym ogonem.

a fluff czytales? czy po prostu jestes milosnikiem owczarków niemieckich

dla mnie np nowe psy to najlepsze po fiendach nowo wydane modele do demonow, oczywiscie masz prawo do swoich pogladow i decyzji, ale ja czy ktokolwiek inny jesli kiedys sie zdarzy ze bede organizatorem mam rowniez prawo powiedziec ci ze to jest prox i zdjac ze stolu, tudziez dac 5/25 pkt z malowania z racji tego oddzialu, jak cos im dorobisz to juz nie bede mial tego prawa bo bedzie to bardzo fajna konwersja, oczywiscie podkresle - w mojej opinii, wg kogos innego juz teraz jest super, a wg kogos innego to zawsze bedzie Chaos Warhound za 6pkt

Dla mnie Prox to model/odzial na ktory patrze i nie wiem co to wogole jest albo mysle ze jest inny. Twoje "Flesh Houndy" wygladaja na wilki z vc . Czystej wody PROX. Na dowolnym turnieju gdzie proxy sa niedopuszczone sedzia kazalby Ci je zdjac ze stolu. Abys posmakowal swojego proxa na turnieju w Nowym Saczu zagram De zlozonymi z WE i HE. zobaczymy co wtedy powiesz

Wczytując się w dyskusję o psach przypominają mi się czasy gdy grałem chaosem (przełom6/7 ed.) i psów khorne'a używałem jako zwykłych psów bo mi brakowało do 20 stki

Jak dla mnie każda armia demonów powinna być inna, bo nie sądzę, żeby wyłażące z eteru pokraki były podobne do siebie jak chińskie zabawki...

jaki jest prox każdy widzi - i bardzo proszę nie udowadniajmy fluffem, że te psy są inne od reszty bo taki był głęboko ukryty zamysł Khorna bo kontynuując to rozumowanie dojdziemy do modelinowych węży
bardzo często proxy od konwersji dzieli cienka czerwona linia

pzdr,
Ż.

Polemika o gustach i guscikach... cięzka sprawa.Zawsze to mozna skwitować w prosty sposób: " A ja w ramach walki ze wszystkimi schematami, wole laski z małymi cyckami"

thurion pisze:a fluff czytales?

Nie, nie czytałem. W ogóle nawet średnio miałem czas na przeglądnięcie booka.

Malal pisze:Abys posmakowal swojego proxa na turnieju w Nowym Saczu zagram De zlozonymi z WE i HE. zobaczymy co wtedy powiesz

Nie ja jestem orgiem i to nie ja będę mówił.

Necro pisze:

Shino pisze: I po prostu dla mnie pies, to pies... A nie jakaś jaszczurka z amputowanym ogonem.

white lion to dla ciebie elf czy lew? bo jedno z tych dwoch by na podstawce robilo za prox takiego oddzialu

Na podstawce 20x20 piechota z grejtami. Na podstawce 25x50 stojące na 4 łapach - lew. Jak zrobisz konwersję czołgających się elfów i walniesz ich na podstawki kawaleryjskie to dla mnie mogą ciągnąć Lwi Rydwan, naprawdę.

A ja bym wolał grać z taką armią niż ze standardowymi demonami gw
Przynajmniej jest na co patrzeć, a nie modele, które widziało się już miliard razy

dyskusja jest jałowa.
Mam dać zdjęcia mojego DL zrobionego z plemnikow i fiutkow?
Pamiętam, że nawet kilka gróźb co do mojej osoby dostałem

Necro poprostu dorób te obroże i kolce na plecach... Tyle chyba zaspokoi głod LS i orgów.

mi się armia jak na razie bardzo podoba! Nie wpadłbym na pomysł robienia horrorow z Bloodletterow! A flamery także są miodne! Jedyne co bym w nich zmienił to nóżki...
No i furie nie dają rady, są najsłabszym ogniwem. Może także jakieś tanie figurki poprzerabiane byłyby lepszym pomysłem?

No i w końcu są, foty tego co wymalowałem w 2,5 dnia przed turniejem na festiwalu Fair Play:

Korniszon:


Letterzy:


Fleshoundy:


Czinczowiec nr 1:


Czinczowiec nr 2:


Horrorki:


Flamerki:


Furie są pomalowane ale polecą do poprawki, to raz a dwa - badziewnie wyszły na fotach więc na razie obejdzie się bez upubliczniania.

Jak dla mnie - wypas armia.
Lepiej mieć taką armię (ja w niej nic złego nie widzę) niż nie pojechać na turniej, bo się nie ma 1500zł.
A z tymi proxami to trochę przesadzacie. Chociaż jakieś kolce czy inne bzdury mógłbyś im dorobić i nikt by się nie czepiał.

o widze, ze dorobiles psom obroze

armia sie bardzo w porzadku prezentuje pomalowana... jedynie flamery moglbys w jakies zywsze olory pomalowac bo teraz imo sa troche zbyt podobne do horrorow