Telchar pisze:Jakimi kolorami malujesz drewno?
Tutaj drewno to bestial brown + burnt uber (vallejo), cieniowane z czarnym, rozjaśniane z białym.
Na ciemne drewno polecam scorched brown + burnt umber, na jasne - bestial brown + kommando khaki.
Dr. Lobo pisze:Jeżeli to NNM to jakimi kolorami??
Przede wszystkim w NMM nie kolory są najważniejsze, a odpowiednie rozłożenie światłocienia i kontrast, bo bez tego nie będzie efektu połysku. Ja maluje w uproszczonym, komiksowym stylu, bo taki mi odpowiada chociaż i tak nie zawsze jest łatwy do osiągnięcia. Najbliżej emulowania rzeczywistości w tym temacie jest moim zdaniem Yellow One. Nie polecam jednak wzorowania się na jego pracach jeśli ktoś dopiero ćwiczy i się uczy
Jeśli chodzi o malowanie żelaza/stali/srebra to wszystko można uzyskać mieszając czarny z białym (ja tak robie), ale polecam eksperymenty z użyciem space wolves grey i shadow grey.
Przy malowaniu żelaznej lufy sprawa jest dość prosta - mocniejsze światło na górze i odbicie na dole. Z tym, że trzeba uważać na używanie czystej bieli - to powinny być już ostateczne cieniutkie kreseczki i kropeczki(bliki). Lepiej już pomalować bez białego niż przesadzić.
Malująć złoty NMM używam snakebite leather. To jest kolor, który wytrąca żółć i zieleń, więc nadaje się idealnie. Przemas swego czasu mi go podpowiedział i do tej pory nic lepszego dla siebie nie znalazłem. Istotne jest tutaj, żeby jednak nie wytrącić zbyt dużo żółtego (o czym zdaje się zapomniałem przy swojej poprzedniej figurce
), więc staram się nie używać czystego snakebite'a(czasem przeciągne delikatny glaze jeśli widzę potrzebę) ani nie mieszać go tylko z białym (zazwyczaj dodaję odrobinkę czarnego, zęby przybrudzić kolor).
Wcześniej tego nie robiłem, ale tym razem postanowiłem dodać zadrapania i rysy. Raz, że to dodatkowy detal, dwa - przełamujemy monotonię.