No ja się z tym nie zgodzę.Nie ma żadnego twardego dowodu na to, że Stalin zamierzał dojechać do La Manche. A nawet gdyby zamierzał: czy zajęcie jedynie 2/3 zakładanego terytorium może zostać odebrane za porażkę? To było wielkie zwycięstwo. Raz na zawsze pozbyto się złudzeń o pokonaniu Rosji konwencjonalnymi środkami. Stalin zdobył ogromny bufor, który w razie kolejnego konfliktu skutecznie chroniłby rosyjski interior. Co więcej, wkład ZSRR w zwycięstwo nad Niemcami ostatecznie już skazał ogromną część zachodniej inteligencji na lewicowość, co ZSRR będzie procentowało jeszcze baardzo długo.
ZSRR przed wojną było krajem z politycznej III ligi, z ograniczonymi kontaktami dyplomatycznymi. Wielu traktowało je nadal jak państwo sezonowe, krótkie interludium przed powrotem carów. Po wojnie stało się supermocarstwem z interesami i strefami wpływów na całym świecie. No naprawdę ciężko uznać mi to za klęskę.
1.Nie po to buduje się dziesiątki tysięcy czołgów, samolotów i dział, a potem rzuca się je pod granice aby tam stały. Nie po to tworzy się wielkie dywizje powietrzno desantowe. Zresztą wystarczy spojrzeć na propagandę radziecką pod koniec lat 30 – tych „będziemy bić się na wrogiej ziemi” niestety walczyli na swojej.
2.Wielkie zwycięstwo okupione zniszczeniem połowy Europejskiego terytorium, straceniem całej armii którą budowano przez całe 30 - te lata. Dla mnie to była klęska, Stalin chciał zniszczyć Kapitalizm w Europie nie udało mu się, a socjalizm i kapitalizm nie mogły istnieć ze sobą, socjalizm nie wygrał i skazany był na powolną wegetacje i upadek.
3. 1/3 co najwyżej i to państw Europy wschodniej , a bufor ten na nic by się nie przydał do nowa wojna nie miała być juz konwencjonalna , no chyba, że jako baza do przyszłego ataku.
4. Inteligencje Europejskie skażona była lewicowością jeszcze na długo przed wojną. A po wojnie coraz bardziej rozwijał się antykomunizm gdyż to waśnie w ZSRR widziano nowego wroga.
5. ZSRR nie chciało mieszać się do polityki między narodowej w latach 20 - tych, dlatego, że umacniało się wewnętrznie ale później aktywnie się w nią walczyło. Intensywnie rozmowy z Aliantami jak i z Niemcami, a także z USA na temat nowego ładu politycznego w Europie i na świecie. ZSRR stworzyło przed wojną największy przemysł zbrojeniowy na świecie, jeśli ktoś wtedy uważał to państwo za sezonowe to był głupcem i ignorantem.
Patrząc na potencjał jaki miało ZSRR przed wojną stwierdzam to państwo przed wojną było pierwszym supermocarstwem (nie ma jak to gospodarka oparta na niewolnictwie i kupa surowców naturalnyhc do dyspozycji), ale potencjał ten został zmarnowany na polach bitew wielkiej wojny ojczyźnianej.