Border Princes

Zacny regiment, bardzo zacny Z pewnością godnie się prezentuje na stole

Zazdroszczę figurek Malowanie bardzo przyjemne, choć metaliki są dla mnie za jasne (może to wina zdjęcia?)

Niestety to w dużej mierze wina oświetlenia, które wciąż mi prześwietla metaliki (muszę chyba użyć dyfuzora). W poprzednich zdjęciach orków topory wyszły prawie białe, choć w rzeczywistości to przyciemniony chaimail.
Swoją drogą akurat nad ostrzami powinienem jeszcze trochę popracować...

Fajny pomysł na heraldykę Podobają mi się

W ramach drobnego odświeżania tematu zaprezentuję dziś małe co-nieco na temat heraldyki mojego dzielnego klanu Brassnuckle, czyli tarcze regimentowe (temat trochę nieaktualny na obecne zasady, ale pochwalić się wypada). Kiedy udało mi się już po jakichś 2 latach łamania sobie głowy ustalić wreszcie kolor przewodni armii, uznałem, że wypadałoby również postarać się o jakiś herb. A że nazwa zobowiązuje...



Opisując kolejne rzędy od góry i od lewej:

I rząd: 1.Generał/Lord/Than oraz gwardia przyboczna (Hammerersi) 2. Kowal Run (daje +1 do dispella ) 3. Długobrodzi 4. IronBreakerzy
II rząd: 1. Piechota Klanowa 2. Kusznicy 3. Strzelcy 4. Rangerzy (wzór ukradziony od Bearmen of Urslo)
III rząd: tarcze rezerwowe, których jeszcze nie zdążyłem przydzielić ( w kolejce czekają spearmani, drugi klocek clansmenów i imperiale)
Z boku 2 starsze uniwersalne wzory, używane przez moich wojaków, póki nie opracowałem jeszcze herbu klanowego

Bardzo proszę nie doszukiwać się brakującego symbolu , ponieważ ten jest zarezerwowany dla Slayerów, a ci, jak wszystkim wiadomo, tarcz nie noszą

Ciekawy pomysł i fajne wykonanie . Z czego robisz herby, bo coś mi one nie wyglądają na malowane...

smiejagreg pisze:Ciekawy pomysł i fajne wykonanie . Z czego robisz herby, bo coś mi one nie wyglądają na malowane...

Pewnie GS albo jakaś inna masa modelarska.

Na różnych tarczach porobiłem płaskorzeźby z GS-u, a potem do formy i xero

seksownie, zachęciłeś mnie do roboty rozumiem, żę GS. wedle filmiku moritmera a póżniej co ? poxilina czy brown stuff ?

super motyw z tymi tarczami. Tylko gdzie jest stary gest angielskich łuczników?

Booxi pisze:seksownie, zachęciłeś mnie do roboty rozumiem, że GS. wedle filmiku moritmera a później co ? poxilina czy brown stuff ?

Po prostu GS i tylko. Najpierw robię płaskorzeźbę z GS-u, potem naklejam ją na tarczę (można oczywiście rzeźbić bezpośrednio na tarczy, ale tutaj ranty trochę utrudniają), następnie zalewam silikonem, a z formy tłukę odlewy.

Rakso_The_Slayer pisze:super motyw z tymi tarczami. Tylko gdzie jest stary gest angielskich łuczników?

Akurat motyw angielskich łuczników to jest, bo to były dwa palce uniesione pionowo do góry: wskazujący i środkowy (potem trochę uproszczono ), czyli te, które trzymają cięciwę łuku. A gest, który Ci chodzi po głowie (łobuzie jeden... ), jak napisałem wcześniej, jest zarezerwowany wyłącznie dla Slayerów.

GS jest troche elastyczny, nawet kiedy wyschnie, nie przeszkadza to na gotowej tarczy ? jakiego silikonu używasz ? jakiegoś specialnego czy zwykłego sanitarnego ?

Ludzie!!! Co Wy się na ten silikon sanitarny tak uparliście??!! Jak ktoś się chce bawić w prawdziwego odlewnika, to bierze prawdziwe, profesjonalne materiały, a nie jakieś środki zastępcze. Niestety jest to zabawa dosyć kosztowna, ale coś za coś...
Adresów sklepów stacjonarnych podawać nie będę, bo w całej Polsce nie znam, a lokalnych szowinizmów uprawiać nie będę. Proponuję zajrzeć na Allegro (materiały modelarskie) - tam są wszystkie potrzebne składniki, a ceny podobne jak w sklepach stacjonarnych.

Elastyczność GS-u jest pochodną tego, w jakich proporcjach połączymy oba składniki. Ja swoje tarcze-matryce robiłem już ładne parę lat temu i poza tym, że w jednym przypadku fragment GS-u się zwyczajnie odkleił, reszta jest w takiej formie, jak na początku.

nie denerwuj się, poprostu gdzieś przeczytałem o użyciu silikonu sanitarnego, dlatego zapytałem

Czas na prezentację kolejnego z moich oddziałów. Dziś na tapecie regiment Żelaznego Bractwa, w obecnej edycji mało popularny, ale w poprzednich gromrilowe puszki rządziły na stołach Poza tym darzę te figurki szczególnym uczuciem - uważam je za najlepsze, które wyszły do krasiowej armii w VI edycji. To chyba najmroczniejszy z krasnoludzkich regimentów w całej historii firmy.
Tym razem będziecie się mogli doszukać całkiem licznych i sporych konwersji - po moich lordach i strzelcach to najmocniej przeze mnie skonwertowany metalowy oddział.





Na początek widok ogólny





Oddziałowa grupa dowodzenia. Tu skonwertowałem jedynie sztandar, ale jestem z pomysłu wyjątkowo zadowolony. Latarenki na końcach sztandaru są odlane z żywicy, a ich szybki pomalowane na tyle cienką warstwą farby, że świecą pod światło (próbowałem to sfotografować, ale poległem). No i są oczywiście ruchome. Muszę się jeszcze pochwalić szmatką od sztandaru, bo to mój pierwszy w życiu prawdziwy freehand (i moje nemesis, ponieważ do pomalowania tej nieszczęsnej szmaty przymierzałem się blisko 5 lat )





Kolejna fotka przedstawia kompletny zestaw 4 fabrycznych wzorów, żebyście mogli sobie porównać z resztą





A to już konwersje - 3 figurki mają wymienione hełmy (od lewej: 1. nosiciel królewskiej tarczy, 2. też IB, tylko inny, 4. Clansman), broń (1. Longbeard, 2.plastikowy warrior, 4. analogiczny Clansman). Bardzo jestem ciekaw, kto samodzielnie rozpoznał trzecią figurkę - to skonwertowany chorąży oddziału, który przełożył swój topór do drugiej ręki . Wszystkie figurki mają zmieniony układ prawej ręki (1. w najmniejszym stopniu)





I kolejna skonwertowana czwórka. Tu też mamy kompletną wymianę broni, hełmów i układu rąk (hełmy: 1. obrońca kowadła, 2., 3. i 4. - inni IB; bronie: 1. nadziak z Chronopii, 2. nie mogę sobie przypomnieć, ale GW, 3. plastik, 4. morgenstern od flagellanta)



Od razu uprzedzę falę krytyki - znowu wyszły mi trochę prześwietlone metaliki (muszę coś z tym w końcu zrobić ), w rzeczywistości są ciemniejsze i mieszczą się gdzieś pomiędzy chainmailem a boltgunem.

ponownie kawał porządnej krasnoludzkiej roboty. Niektóre elementy malarsko wymagają jeszcze dopracowania ale oddział robi bardzo dobre wrażenie.
Część ironbreakerów mam już w podkładzie ale chyba go zmyję i będę ich konwertował po zobaczeniu tego oddziału. Na prawdę należy Ci się szacun, że chce Ci się go tego stopnia męczyć z metalowymi figurkami.
Czym tniesz grubsze elementy?

Świetny oddział .Malowanie kolorowe,ciekawy dobór barw, ale ja nie o tym...
Konwersje Żebym ja tak umiał . Świetny sztandar Zresztą wszystkie konwertowane figsy prezentują się znakomicie. Jedyne, co widać, to u skonwertowanego chorążego - na fotce drugiej czwórki trzeci z lewej - trochę IMHO widać nieco krzywe stylisko topora - jakiś ten topór dziwny mi się wydaje - ale może to tylko kwestia zdjęcia.
Jak robiłeś czerwone elementy zbroi W rzeczywistości też się tak metalicznie świecą

bardzo fajna robota. i jeszcze raz brawa za odwage. ja swoich balbym sie ciac.
sztandar genialny fajnie sie wpasowal w klimat jednostki i do tego zgodny z fluffem

tak jak pisal smiejagreg

Jak robiłeś czerwone elementy zbroi W rzeczywistości też się tak metalicznie świecą

bo swoich bym chcial pomalowac podobnie z ta roznica, ze maja byc zieloni.

co do broni pana nr.2 z ostatniego zdjecia - wyglada jak odciety od plecow mlot jednego z nosicieli tarczy krola.

Świetne modele i porządne malowanie