TES V: Skyrim
Moderator: Zaklinacz Kostek
Re: TES V: Skyrim
Tia, jakiś patch byłby ok .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
nie wiem po co. przeciez nie trzeba ich w ogole atakowac, oni nie atakuje Ciebie, wiec nie ma problemu. Mozesz to potraktowac jako swego rodzaju wyzwanie, bo smoki po pewnym czasie robia sie bardzo proste
Jak chcesz zagadki, to bierz Mysta albo Atlantisa, tam o to właśnie chodzi, a tu chodzi o akcję i widoczki.ainuin pisze:A mnie skyrim rozczarował . Poziom trudności "zagadek" jest wyskalowany do poziomu sześciolatka. Skyrim mógł być rewelacyjny, jednak się za bardzo "skonsolował". Nie dorasta do pięt Morrowindowi, a Morrowind jest daleko w tyle za Daggerfallem...
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Co do tych gigantów: jeżeli gra się wojem z ciężkim pancerzem i dwuręcznym tasakiem, to giganci nie są żadnymi przeciwnikami, a smoki z zionięcia mogą cię spopielić(czy też zamrozić) w parę sekund
Ogólnie nie jestem fanem Morrowinda, nawet go nie przeszedłem, lecz Skyrim jako całość jest jednak lepszym produktem od Wiedźmina 2.
Ogólnie nie jestem fanem Morrowinda, nawet go nie przeszedłem, lecz Skyrim jako całość jest jednak lepszym produktem od Wiedźmina 2.
he he granie magiem to jest jazda wbijcie się w 2 misje dla akademii i wejdzcie w te lochy z necromantami to jest zabawa (ale bez konpanów jak np. lodzia w krasnoludzkiej zbroi)
a tu piorunkiem dostaniesz itp.
rodze chodzić do questów a nie używać powozów i szybkiej podróży, gra jest ciekawsza i się odrazu nie nudzi!!!
giganci he jak nie jesteś wojownikiem to trzeba walić i spierd.... i walić ...
mamuty jak staniesz na klifie, albo wzniesienu nic ci nie zrobią
a tu piorunkiem dostaniesz itp.
rodze chodzić do questów a nie używać powozów i szybkiej podróży, gra jest ciekawsza i się odrazu nie nudzi!!!
giganci he jak nie jesteś wojownikiem to trzeba walić i spierd.... i walić ...
mamuty jak staniesz na klifie, albo wzniesienu nic ci nie zrobią
Ostatnio zmieniony 20 gru 2011, o 17:40 przez JarekK, łącznie zmieniany 1 raz.
Giganci nie są OP jak ma się sposób, waląc po partnerze za dużo mu nie robią, albo walczyłem z wyjątkowo słabym. Mamut stał sobie przede mną i go skroiłem. Fakt faktem, mam całkiem fajną broń - Buława z misji bóstwa z bodajże Morthalu (tego miasta gdzie rebelianci jazdy robią najbardziej na zachód)
granie skrytobójcą zwampirzonym jest, powoli nudnawe. podkraść się i zrobić kosę x30 jest aż za łatwo. kombo za wampiryzm 25% i za kaptur od złodziei 25% trochę OP
granie skrytobójcą zwampirzonym jest, powoli nudnawe. podkraść się i zrobić kosę x30 jest aż za łatwo. kombo za wampiryzm 25% i za kaptur od złodziei 25% trochę OP
Ja gram puszką z GW (robię parodię hammerera ), po odpaleniu spowolnienia czasu i przy takiej ilości staminy jaką mam mogę w zasadzie porąbać dowolny cel, w tym każdego jednego smoka, giganta, mamuta czy maga, który pedzej się usra, niż mi coś zrobi, a tym bardziej ucieknie.
A teraz mam pytanie: wam też zdarzyło się pójść po tego żula w Ratwayu i on nie chciał otworzyć drzwi, a jego wypowiedzi się nie odtwarzały? Co prawda rozwiązałem problem z drzwiami wychodząć i wracając do lokacji, ale jestem ciekaw.
Dlatego wolę grać walecznym rębajłą niż skradaczem .Urban pisze:granie skrytobójcą zwampirzonym jest, powoli nudnawe. podkraść się i zrobić kosę x30 jest aż za łatwo. kombo za wampiryzm 25% i za kaptur od złodziei 25% trochę OP
A teraz mam pytanie: wam też zdarzyło się pójść po tego żula w Ratwayu i on nie chciał otworzyć drzwi, a jego wypowiedzi się nie odtwarzały? Co prawda rozwiązałem problem z drzwiami wychodząć i wracając do lokacji, ale jestem ciekaw.
Co do goscia z Ratway - poszukaj na necie, na paru stronach mozna znalezc pliki i instrukcje do nich. Po wrzuceniu ich w odpowiednie miejsce masz normalnie glos kolesia, drzwi do tego sie otworza. No i pamietac trzeba ze on te drzwi otwiera bardzo dlugo - jak jest glos to wiesz czemu.
Sam Skyrim, orkiem wojownikiem na 2h na expercie bylo strasznie latwo, assassinem na 2 sztylety na masterze jest w sumie jeszcze latwiej niestety. Jedynie duze grupy magow moga stanowic wyzwanie ale i tak slabe. Ostatnio przestalem nawet uzywac ciosu ze sneak'a. Gra byla zbyt nudna.
Ogolnie kapitalna gierka ale jeden ogromny minus. Zbroje i bronie mozna samemu zrobic DUUUUZO lepsze niz najlepsze unikaty ktore sa do znalezienia w grze. I to bez porownania lepsze. A jednak najlepszy mozliwy sprzet powinien byc bardzo trudno dostepny, jedyny w swoim rodzaju itp. A ja jestem w stanie na poczekaniu stworzyc sprzet dla calej armii - niesmiertelnych masakratorow - po zalozeniu go gosci.
Sam Skyrim, orkiem wojownikiem na 2h na expercie bylo strasznie latwo, assassinem na 2 sztylety na masterze jest w sumie jeszcze latwiej niestety. Jedynie duze grupy magow moga stanowic wyzwanie ale i tak slabe. Ostatnio przestalem nawet uzywac ciosu ze sneak'a. Gra byla zbyt nudna.
Ogolnie kapitalna gierka ale jeden ogromny minus. Zbroje i bronie mozna samemu zrobic DUUUUZO lepsze niz najlepsze unikaty ktore sa do znalezienia w grze. I to bez porownania lepsze. A jednak najlepszy mozliwy sprzet powinien byc bardzo trudno dostepny, jedyny w swoim rodzaju itp. A ja jestem w stanie na poczekaniu stworzyc sprzet dla calej armii - niesmiertelnych masakratorow - po zalozeniu go gosci.
BLOOD FOR THE BLOOD GOD! SKULLS FOR THE SKULL THRONE!
Dokładnie, po wyniesieniu złomu z krsnoludzkich twierdz można naprodukować tyle tarcz i je poulepszać, że ma się kupę kasy i możliwość robienia najlepszego sprzętu. Do tego jeszcze kilka enchantów i prowadzisz nietykalną puszkę, zdejmującą wszystko pojedynczym hitem, przy tym jednocześnie wzrasta speech, więc można sprzedawać jeszcze więcej rupieci, za jeszcze lepszą cenę (dalej zwiększając speech), co daje w zasadzie dostęp do wszystkich surowców. Mogłoby być więcej trudniejszych lokacji, bo jak na niskim poziomie trzeba uważać na wszystko, to potem robi się żałosny każual, chyba że samemu specjalnie biega się w skórzanej zbroi dla zachowania klimatu.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
No i stało się, zakupiłem skyrima. I teraz na początku najtrudniejszy u wybór tak samo jak był najtrudniejszy w morku i daggerfalu, Do tego do gry nie ma dołączonej instrukcji gdzie byłyby rasy i nakreślony z grubsza jakiś rys aktualnej sytuacji politycznej w cesarstwie. Póki co albo będę z Cyrondii, albo z High Rock albo ze Skyrimu mimo wszystko. A że mam sentyment do Daggerfala to High Rock wydaje się miejscem odpowiednim.
Sytuacja? Proste:
Cesarz to miękki chujek (już nie dragonborn... ech)
Ostrza są zdelegalizowane i nic dziwnego, skoro nie chcieli chronić nie-dragonborna
High Elfy wygrały "Wielką wojnę", zachowują się jak Naziole i zabroniły wiary w Talosa (pokój skądś tam to wymusił na ludziach)
Nordom się to nie podoba, więc mamy obóz lojalistów i "Gromowładnych" którzy nie chcą służyć Cesarstwu.
Tak BTW, szkoda że nie ma tutaj Umbry (tak wojownika jak i broni) a volendrung jest gorszy niż w Oblivionie . Za to można nieźle koksić zmodyfikowaną gwiazdą azury, do której można ludzi łapać, szkoda że przekonania mi na to nie pozwoliły .
Cesarz to miękki chujek (już nie dragonborn... ech)
Ostrza są zdelegalizowane i nic dziwnego, skoro nie chcieli chronić nie-dragonborna
High Elfy wygrały "Wielką wojnę", zachowują się jak Naziole i zabroniły wiary w Talosa (pokój skądś tam to wymusił na ludziach)
Nordom się to nie podoba, więc mamy obóz lojalistów i "Gromowładnych" którzy nie chcą służyć Cesarstwu.
Tak BTW, szkoda że nie ma tutaj Umbry (tak wojownika jak i broni) a volendrung jest gorszy niż w Oblivionie . Za to można nieźle koksić zmodyfikowaną gwiazdą azury, do której można ludzi łapać, szkoda że przekonania mi na to nie pozwoliły .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Co to są "Gromowładni"? Stormcloacks? Polskie tłumaczenia są tu bardziej z dupy niż w młotku, w warhammerze przynajmniej starają się zachować oryginalny wydźwięk nazw. I w dodatku ciągle zatrudniają tych samych aktorów.
Co do postaci to ja gram Norsem-rębajłą, najbardziej klimatyczny i pasujący do krainy pogromca miękkich elfów , ale następnym razem chyba wezmę sobie kajita żeby pograć skradaczem dla odmiany.
Co do postaci to ja gram Norsem-rębajłą, najbardziej klimatyczny i pasujący do krainy pogromca miękkich elfów , ale następnym razem chyba wezmę sobie kajita żeby pograć skradaczem dla odmiany.
Rebelianci z którymi trafiasz na wóz na początku, nie znam angielskiej nazwy.
Ja tam Nordami gram od Morrowinda, teraz podczas rozmowy ze znajomymi o Skyrimie, podzieliłem się wizją mojej postaci, po czym usłyszałem że nie jestem oryginalny bo większość tym teraz gra .
Ale pogranie zabójcą kusi, choć raczej też będę człowiekiem grał .
Ja tam Nordami gram od Morrowinda, teraz podczas rozmowy ze znajomymi o Skyrimie, podzieliłem się wizją mojej postaci, po czym usłyszałem że nie jestem oryginalny bo większość tym teraz gra .
Ale pogranie zabójcą kusi, choć raczej też będę człowiekiem grał .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Tak, to stormcloacks, tyle, że to znaczy płaszcze burzy (płaszcze przeciwdeszczowe ?) albo sztormowe płaszcze, gromowładni to jakaś porażka. Tak samo smocze dziecię, też brzmi retardzko, nie to co hardkorowy dragonborn, mogli to przetłumaczyć jakoś tak bardziej drapieżnie, na przykład smoczy pomiot albo smoczy dziedzic, skoro dokładne tłumaczenie i tak nie jest możliwe. Ciekawe, czy tłumaczyli nazwy miast, jeśli tak, to pewnie brzmią śmiesznie.
Robią parodię Beowulfa , tylko że ja nazwałem mojego bohatera inaczej. Był kiedyś taki film, "Władcy ognia" się nazywał, z Izą Scorupco, może kojarzycie, latał tam taki gość z toporem co zabijał smoki, gram podobnym typem, tyle że mój ma irokeza z warkoczem i makijaż w stylu bravehearta, reszta się zgadza .Majestic pisze:Ja tam Nordami gram od Morrowinda, teraz podczas rozmowy ze znajomymi o Skyrimie, podzieliłem się wizją mojej postaci, po czym usłyszałem że nie jestem oryginalny bo większość tym teraz gra .
Graj kotem, może wyjdzie mod ze znaczeniem terenuMajestic pisze:Ale pogranie zabójcą kusi, choć raczej też będę człowiekiem grał .
Ja gram zabójca- jednoręczne, skradanie i łuki mam wymaksowane i muszę powiedzieć, że gra robi się ciut nużąca po jakimś czasie
W połączeniu z dobrym strojem do skradania, przeciwnicy cię nie wykrywają, a ty masz wszystko na jeden hit
Do mnie kompletnie nordowie nie przemawiają. Tak naprawdę w Skyrimie ciężko mi było stanąć po którejś ze stron, żadna nie jest do końca w porządku- wybrałem jednak cesarstwo, bo nordowie mi się z nacjonalistami trochę kojarzą - ta niechęć do innych ras.. kto był w Wichrowym Tronie i widział sytuację "obcych" wie o co chodzi
Ostatnio z nudów wymaksowałem sobie Przywołanie i staram się zrobić jak największą drużynę, która za mną podąża udało mi się ściągnąć max 6 osób chodzących za mną ale jeśli dobrze się dobierze, to gra robi się za łatwa jak by ktoś chciał wiedzieć jak to zrobiłem to mogę opisać (bez cheatów )
W połączeniu z dobrym strojem do skradania, przeciwnicy cię nie wykrywają, a ty masz wszystko na jeden hit
Do mnie kompletnie nordowie nie przemawiają. Tak naprawdę w Skyrimie ciężko mi było stanąć po którejś ze stron, żadna nie jest do końca w porządku- wybrałem jednak cesarstwo, bo nordowie mi się z nacjonalistami trochę kojarzą - ta niechęć do innych ras.. kto był w Wichrowym Tronie i widział sytuację "obcych" wie o co chodzi
Ostatnio z nudów wymaksowałem sobie Przywołanie i staram się zrobić jak największą drużynę, która za mną podąża udało mi się ściągnąć max 6 osób chodzących za mną ale jeśli dobrze się dobierze, to gra robi się za łatwa jak by ktoś chciał wiedzieć jak to zrobiłem to mogę opisać (bez cheatów )
Ja tam mam postanowienie że zostaję na starożytnym pancerzu nordów. W ten sposób walki są trudniejsze a postać wygląda totalnie zajebiście .
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.