Demigryfy, jaka konwersja?
Moderator: #helion#
Re: Demigryfy, jaka konwersja?
Może wilki z microartu?
http://www.shop.microartstudio.com/mini ... p-418.html
Wielkie bydlaki i naprawdę ładnie rzeźbione.
http://www.shop.microartstudio.com/mini ... p-418.html
Wielkie bydlaki i naprawdę ładnie rzeźbione.
kubencjusz pisze:Młody. Było powiedziane czwartek. Spójrz na kalendarz. Spójrz na ten post. Spójrz jeszcze raz na kalendarz. Dziś nie jest czwartek. Siedzę na koniu.
Ponad 90 dych za jednego Ja odpadam.Majestic pisze:Może wilki z microartu?
http://www.shop.microartstudio.com/mini ... p-418.html
Wielkie bydlaki i naprawdę ładnie rzeźbione.
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
Co do pomysłów z niedzwiedziami
http://sciborminiatures.com/en_,shop.ph ... r_p_01.jpg
jedynym poważnym minusem jest cena ;/
Samego misia bez jezdzca można kupić za 23 euro niestety nadal strasznie dużo
http://sciborminiatures.com/en_,shop.ph ... r_p_01.jpg
jedynym poważnym minusem jest cena ;/
Samego misia bez jezdzca można kupić za 23 euro niestety nadal strasznie dużo
Tak sobie podczytuje ten wątek i z racji że ostatnio wyprzedawałem różne imperialne graty przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl.
Jeśli ktoś chciałby nulnijczyków (ale pod warunkiem że tylko mały oddział) to może wykorzystać cyberkonie od inżynierów?
Nie ma co prawda zakonu gildii inżynierów ale może po prostu chłopakom z nuln zrobiło się przykro że maszyny poszły trochę w odstawkę w tej wersji podręcznika więc wynaleźli w swojej gildii paru osiłków którym machanie żelazem szło lepiej niż odlewanie dział a potem podrasowali swoje rumaki i poszli komuś nastukać...
Kwestie problematyczne są dwie.
Po pierwsze monotonna (bo jedna) poza konia wymagała by nieco pracy ale jak ktoś lubi tobie podłubać to byłoby to całkiem ciekawe.
Po drugie obecna cena (120 PLN za JEDNEGO - failcast oczywiście) też pewnie nie zachęca. Ale może komuś się kurzy taki koleś na półce a pozostałych (chociaż moim zdaniem nie więcej niż dwóch) poszukałbym sobie na ebayu bo czasem się trafiają.
Teraz kryptorekalama. Jakby ktoś chciał spróbować to ja właśnie wrzuciłem jednego na sprzedaż w moim wątku na targu. A wymyśliłem to wszystko kiedy zastanawiałem się czy warto się go pozbywać i czy może coś by dało się z niego jeszcze wydłubać. Wymyśliłem co napisałem ale że właśnie wchodzę w nową armię (ogry w całości na starych metalach i różnych konwersjach i alternatywach bo nie lubię tych współczesnych troglodytów) to już nie będę robił kolejnego projektu który będzie tylko łapał kurz na półce...
Jeśli ktoś chciałby nulnijczyków (ale pod warunkiem że tylko mały oddział) to może wykorzystać cyberkonie od inżynierów?
Nie ma co prawda zakonu gildii inżynierów ale może po prostu chłopakom z nuln zrobiło się przykro że maszyny poszły trochę w odstawkę w tej wersji podręcznika więc wynaleźli w swojej gildii paru osiłków którym machanie żelazem szło lepiej niż odlewanie dział a potem podrasowali swoje rumaki i poszli komuś nastukać...
Kwestie problematyczne są dwie.
Po pierwsze monotonna (bo jedna) poza konia wymagała by nieco pracy ale jak ktoś lubi tobie podłubać to byłoby to całkiem ciekawe.
Po drugie obecna cena (120 PLN za JEDNEGO - failcast oczywiście) też pewnie nie zachęca. Ale może komuś się kurzy taki koleś na półce a pozostałych (chociaż moim zdaniem nie więcej niż dwóch) poszukałbym sobie na ebayu bo czasem się trafiają.
Teraz kryptorekalama. Jakby ktoś chciał spróbować to ja właśnie wrzuciłem jednego na sprzedaż w moim wątku na targu. A wymyśliłem to wszystko kiedy zastanawiałem się czy warto się go pozbywać i czy może coś by dało się z niego jeszcze wydłubać. Wymyśliłem co napisałem ale że właśnie wchodzę w nową armię (ogry w całości na starych metalach i różnych konwersjach i alternatywach bo nie lubię tych współczesnych troglodytów) to już nie będę robił kolejnego projektu który będzie tylko łapał kurz na półce...
Nie chce mi sie czytać całego tematu ale lwy HE a na nich rycerze raczej przejdą za demigryfki ?
Kocitz pisze:Aha i nie jedziemy jakimkolwiek wehikułem z którym miał coś wspólnego: Solo, jego rodzina, jego przyjaciele/znajomi, jego najbliższe otoczenie [w tym SS] czy jakakolwiek osoba mająca styczność z Kiełbasą
Lazur pisze:@belfer - shleich ma wszystkood bawołów wszelkiej maści poprzez nosorożce, hipopotamy na małym Simbie kończąc.
Sabretuski i lwy HE są zdecydowanie za małe aby uszły za demigryfy
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Ja właśnie swoje sklejałem, wyglądają nieźle ale odnosze wrażenie że ktoś na siłe przerobił je z małych podstwek na duże ale tragiczne jest to doklejanie łapek
No i na pudełku są słabo pomalowane, do tego większość główek wygląda pokracznie ale da sie te 3-4 w miare ładne uskubać no i halabardy mają o wiele za grube drzewce(kojarzą mi sie jak jakieś betonowe słupy) ale za to super są języki u demisiów.
No i na pudełku są słabo pomalowane, do tego większość główek wygląda pokracznie ale da sie te 3-4 w miare ładne uskubać no i halabardy mają o wiele za grube drzewce(kojarzą mi sie jak jakieś betonowe słupy) ale za to super są języki u demisiów.
Taj języki są super w szczególności w sklejaniu. Ogólnie cały model nie jest łatwy do sklejenia. W jednym jak wsadziłem głowę demisia to cię mu trochę ciałko rozeszło i muszę green stafu dać. Ale ogólnie modele ładne ;]
A jak malujecie swoje demigryfy? (chodzi mi o barwy ,nie o techniki)
Ja pomalowałem tak:
Sam demigryf an ciemno brązowo (scorched brown ,bestial brown)
Kropierz jasny srebrny (chainmail) ,a ozdoby ciemny złoty (schining gold)
Sam rycerz zbroja ciemniejszy metal (boltgun metal) ,a ozdoby bardziej idą w miedź (dwarf bronze)
Modele są iście "żelazne" ciuchy i inne "niemetalowe" rzeczy każdy rycerz ma na swój herb
Wszyscy mają halabardy ,ale jeden ma na plecach tarczę ,jeden opiera halabardę o ramię ,a trzeci normalna poza ,według mnie mogli by ich bardziej dynamicznie zrobić ,przy kolejnych modelach coś pokombinuję ,poodcinam ,popiłuję i zrobię halabardę skierowaną w dół
Ja pomalowałem tak:
Sam demigryf an ciemno brązowo (scorched brown ,bestial brown)
Kropierz jasny srebrny (chainmail) ,a ozdoby ciemny złoty (schining gold)
Sam rycerz zbroja ciemniejszy metal (boltgun metal) ,a ozdoby bardziej idą w miedź (dwarf bronze)
Modele są iście "żelazne" ciuchy i inne "niemetalowe" rzeczy każdy rycerz ma na swój herb
Wszyscy mają halabardy ,ale jeden ma na plecach tarczę ,jeden opiera halabardę o ramię ,a trzeci normalna poza ,według mnie mogli by ich bardziej dynamicznie zrobić ,przy kolejnych modelach coś pokombinuję ,poodcinam ,popiłuję i zrobię halabardę skierowaną w dół
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!