Ocena malowania blessa jest dobrą oceną. Sprawdziła się na masterach. Może potrzebny byłby jeszcze punkcik lub 2 za Wow, ale to już kwestia gustu.Dębek pisze: Nie wymagam konwersji, freehandów, NMM, powyciąganych kolorów, tylko elementarnej staranności. Nie wymagam wybajerzonych podstawek, niech będą nawet pomalowane na zielono, albo na inny kolor i sypnięte zwykłą trawką, ale niech zostanie zachowany jaiś schemat i jednolitość.
Moim zdaniem malowanie zajmuje nawet troche za mało (10 pkt + 5 za przygotowanie do gry, które malowaniem nie jest:P), ale niech będzie. IMO powinna być odgórna, obowiązkowa ocena malowania na LOKALACH. Już dawno 8ed weszła, która zmieniła metę a śmiecioarmie powstałe w jej skutek powinny już dawno zniknąć. 10% punktów do zdobycia jest ok.
No ale nie o lokalach tutaj mowa. Master musi pozostać masterem i basta. IMO jedynie gracz, który gra pierwszy raz na masterze powinien mieć jakieś 'ulgi' i tylko on.
Co do tematu proxów, sam jestem zdania, że powinny być zakazane na masterach. Żadni DP zamiast silverów etc. Chciałbym również zauważyć, że trzeba się zastanowić co do kogo jest tym 'proxem' dla jednego pegaz bretoński wystawiony jako imperialny będzie proxem, dla drugiego - nie.
Może trzeba by powołać organ, który zająłby się tematem ew. zmiany oceny malowania? Złożonym z osób odpowiadających za taką ocenę na poszczególnych masterach? Taka luźna propozycja.