Strona 4 z 8
: 7 lip 2007, o 17:13
autor: Patryk
Mućka - przegiąłeś. Idę z tym wyżej.
Zabrzmiało jakbyś miał iść do mamy
Rzeczywiście, Max jest kontrowersyjny
Btw. widziałem kiedyś armię ogrów stylizowanych na Shreka - ich też byście nie dopuścili, bo "łamią ducha gry"?

: 7 lip 2007, o 17:15
autor: Skavenblight
Patryk pisze:Mućka - przegiąłeś. Idę z tym wyżej.
Zabrzmiało jakbyś miał iść do mamy
Wątpię, by Ziemko się poczuwał do bycia mamą Fanatyka.
Ja jestem za tym nawet, żeby każdy miał blog armijny [plus tematy oddzielne na projekty poboczne, jak chce], ale wkurza mnie podejście, że tylko Max powinien tak robić, bo jest kontrowersyjny.
: 7 lip 2007, o 17:19
autor: Fanatyk
Bo pomyślę że nie umiesz czytać...
Nie do Ziemka poszedłem o Mućkę - ja nie klnę (teraz przynajmniej) ani nie obrażam. Mućka posunął się za daleko. Po prostu.
Natalio, nie uwziąłem się na maxa, po prostu on jest jedynym który zrobił tak dużo tematów z jedną armią. Pokaż mi inną osobę która robi armię dla siebie i zrobiła tak dużo tematów.
@Patryk
Ogry stylizowane na Shreka - z jajem.
Shrek stylizowany na ogra - ze zbukiem.
Ok, resztę proszę na priv. Nie wchodzę i nie czytam już tego tematu żeby się nie denerwować.
: 7 lip 2007, o 17:36
autor: Tomash
Katylina pisze:bo się z przyzwyczajenia nie sprawdza autora tematu...po prostu ci którzy nie chcą nie będą wchodzili a ci którzy chcą niech oglądają.
ROTFL
Nie chcesz, to nie wchodzisz. Tak samo jak ja odstawiłem ostatnio "Kwestię Zasad" (bo jak czytam niektóre tam pomysły, to mnie jasny wuj strzela) czy nie zaglądam na Mordheimy, Warmachine'y i inne zboczenia.
Przydaje się popatrzeć i przeczytać temat, autora... Warto, jeśli nie ma się całego życia do zmarnowania na forum. Czasem pomaga przeczytanie daty, żeby nie popłynąć za nekromancję. Ogólnie gorąco polecam czytanie w ogóle, ze zrozumieniem zwłaszcza - niezwykle cenna i przydatna w życiu umiejętność.
Swoją drogą cieszę się, że jeszcze sprawdzasz nazwę forum, na jakim piszesz. Nie daj Slaaneshu pomyliłbyś to z "Forum Wilgotnych Snów" albo czymś podobnym i dopiero mielibyśmy klops.
: 7 lip 2007, o 17:52
autor: Tiger Brown
No cóż, nasz kolega uchylił pokrywki nad kociołkiem z zawartością pt. "Frustracje i niedowartościowania". Z młodzieńczą szczerością eksplodował rozżaleniem, że ktoś może grać jak i on, ale nie wydawszy kasy na firmowe figsy Genialnego Wytwórcy, na które nasz nieszczęśnik*) (zapewne) ciułał ze skąpego kieszonkowego, i dla którego uskładanie tak armii było poważnym wyrzeczeniem, z którego jest (w skrytości) dumny. A tu przychodzi ktoś z jakimś "gównem" za ułamek tej kasy i chce się równać, grać, jak gdyby nigdy nic. I jeszcze zbiera brawa!!!. Skandal! Draństwo! S...syństwo To po co jak tak się starałem ?! To próba odarcia mnie z mojego małego, kochanego osiągnięcia, mojego sssukcessssu. Moja śliczna armia, która świadczy że jestem lepszy, zdolniejszy od innych, ma stanąć naprzeciw... AAAAA!!! ... r...r...różowego pluszowego smoka ?! To ośmieszenie mojego dowartościowania.
Faceci mają we krwi rywalizację, ale przygnębiające jest, kiedy hobby używają do napinek pt. Kto ma dłuższego. Coś co ma być przyjemnością, robi się pigułkami na przymałe ego, kompleksy itp. Jak widzimy figurkę innego (czytaj: rywala) to jedziemy po niej, a tak naprawdę po autorze, wykazujemy, że jest kiepskim modelarzem, malarzem, szukamy gdzieby się o coś przyczepić, jak nie widzimy, to krzyczymy o większe powiększenia, zoomuj aż się coś znajdzie.
Subtelniejsze manewry to konstrukcja typu: praca OK, ale... i tu dopiero lejemy miodzik na nasze zbolałe cudzym osiągnięciem serduszko. Jak nie ma się o co czepnąć w figurce, to wytykamy podstawkę. Jak się, nie daj Tzeenth, zdarzy, że i tu nie ma na czym jęzora zaczepić, to jedziemy po ortografii i gramatyce.
I te obłudne zapewnienia, że ta krytyka z życzliwości, żeby lepiej malował, żeby nie popaść w lizusostwo.
Może jestem naiwny, ale wydawało mi się, że takie forum powinno pełnić też funkcję edukacyjną, m.in. przez zachęcanie debiutantów do próbowania sił w malowaniu figurek. Ale u wielu modelarzy para idzie w autolans. W efekcie małolat wchodzący na forum zobaczy obrazek w rodzaju: figurka, która wydaje mu się ósmym cudem świata, frajer, który ją wystawił i gromadkę uszczęśliwionych krytykantów. Jest wysoce prawdopodobne, że da sobie spokój z malowaniem (O rany, jak TAK pomalowany figs jest kiepski, to ja nie mam szans, żeby w życiu pomalować dobrze). Zadowoleni ? I co się dziwić, że wielu forumowiczów w ogóle nie pokazuje figurek na forum.
Przepraszam, że średnio związane z dragonogrami Nurgla. Jeśli bardzo przeszkadza, to czyńcie Modowie swoją powinność.
________________________________________
*) to nie szyderstwo, to subiektywnie może być bardzo przykre doznanie.
: 7 lip 2007, o 18:16
autor: ZZZ
Tak sobie czytam ten topic i mam nieodparte uczucie, że jego zawartość w 90% nie zgadza się z tematem...
A swoją drogą fakt, iż figurki Maxa wzbudzają takie reakcje, o czymś świadczy. To artysta!
Dajcie już spokój z tymi bezsensownymi sporami albo zróbcie na nie stosowny topic...
: 7 lip 2007, o 18:21
autor: Skaven
Tiger Brown pisze:Kto ma dłuższego. Coś co ma być przyjemnością, robi się pigułkami na przymałe ego, kompleksy itp.
Ten to dopiero forum pomylił
Zwróć uwagę ze nie chodzi tu o to żeby kogoś zniechęcić do pokazywania swoich prac, tylko o sprawy czysto etyczne, że powstała napinka to już tylko kwestia tego że dużó osób idzie w zaparte i jak skrytykuje się coś co się komuś podoba to już jest źle i be i trzeba rękami i nogami bronić swojego zdania.
Z pracami Maxa chodzi o to że dla jednych osób jest to super bo ma wyobraźnie itp a dla innych po prostu jest to niszczenie klimatu armii jaką jest Nurgiel. Wiele osób za pewne grało już z takimi armiami które były bazowane na oryginalnych modelach i GS-ie i odczuły przyjemność i klimat takiej gry a prace Maxa ingerują i psują go.
Nikt tu nie pisze że Max nie ma zdolności plastycznych, bo ma co widać po jego pomysłach i jestem pewny że gdyby wziął się za normalne modele to zapewne byłyby cacy. Nikt też zniechęca go do malowania, tylko chodzi o to że na prawdę używanie takich zabawek jako tak klimatyczna armia jak Nurgiel to juz dla niektórych przekracza granice dobrego smaku.
: 7 lip 2007, o 18:21
autor: Tomash
Tiger, bardzo dobry i wyważony tekst. Zasadniczo się zgadzam. Ale czy to, że nie podobają mi się prace Maxa (sorry, nie ten styl), znaczy że mam małego?
Nie byłbym zachwycony stając naprzeciw armii z McDonaldsa, tak samo jak nie jestem zachwycony stając naprzeciw armii z podstawek, biletów czy megaproxiarskiej ("te skinki to waywatcherzy, a te to glade guardzi"). Ta gra polega na przesuwaniu figurek, odpowiadających wizji świata, jaką stworzyło Games Workshop. Shrek jest w tej grze takim samym kwasem jak np. space marines w roli driad czy samolociki w roli carrionów.
Ale w jakimś sensie budzi mój podziw fantazja i hobbystyczna "bezpruderyjność" Maxa

: 7 lip 2007, o 18:53
autor: Tiger Brown
Mój tekst jest refleksją natury ogólnej zainspirowaną
między innymi tym wątkiem, nie zaś obroną stylistyki armii Maxa. Pomysł robienia dragon ogra ze Shreka z fast foodu jest jak dla mnie bardzo, ale to bardzo odjechany

, ale to nie moja sprawa - tylko Maxa. Odnosiłem się głównie do (stylu) reakcji niektórych z nas na tym forum.
Zwróć uwagę ze nie chodzi tu o to żeby kogoś zniechęcić do pokazywania swoich prac, tylko o sprawy czysto etyczne, że powstała napinka to już tylko kwestia tego że dużó osób idzie w zaparte i jak skrytykuje się coś co się komuś podoba to już jest źle i be i trzeba rękami i nogami bronić swojego zdania.
Ależ ja właśnie o tym piszę, o traktowaniu pomalowanej figurki w kategoriach osobistych, ambicjonalych. A zniechęcenie jest efektem. A czy naprawdę trzeba kogoś na siłę przekonywać? Jak wystawię jakąś pokrakę z "wczesnego okresu twórczości" i oznajmię, że jest śliczna, cudna, propaint i goldendemon w jednym to co? trzeba mnie przekonywać, że może jednak nie jest ? czy raczej wzruszyć ramionami z politowaniem i zająć się innym wątkiem.
Jak widzę fotografię, która jest rozpaczliwym knotem, ale autor jest zachwycony, to nie zabieram się za wytykanie mu co schrzanił, bo po co mam mu psuć szczęście, może to jest najlepsza fotografia jaką zrobił. I ładniejszych nie potrzebuje. Ładując się z rzeczową krytyką mogę mu zrobić przykrość, a czy sprawię, że będzie robił lepsze fotki ? Mocno dyskusyjne. Sądzę, że w takich sprawach granica między pomocą bliźniemu, a demonstrowaniem swojej wyższości bywa cienka i lepiej się do niej nie zbliżać, by nie ulec pokusie.
Tomash pisze:Ale czy to, że nie podobają mi się prace Maxa (sorry, nie ten styl), znaczy że mam małego?
Ależ broń Boże! Sugerować coś takiego Adminowi!

Jak będę chciał bana, to poprostu o niego poproszę.

: 7 lip 2007, o 20:45
autor: max
Raptaparat pisze:Skavenblight pisze:Max nie robi armii z BSB, który ma na sztandarze: "Wykiwałem Was frajerzy kupujący za ciężką kasę figsy od GW".
a moglby zrobic taki napisy - ja bym sie usmial

o tak to musze zrobic ]:-> az szkoda ze sam nie wpadlem na taki pomysl
Bania pisze:
obleje to inkiem, przykleje na podstawke, dorzuce trroche starych bitsow zamalowanych na 1 kolor. Jest smok?? Wg. Waszych słow to jest i moge nim wszedzie grac.... widze ze warhammer w Polsce sie zrobil strasznie tani. Dzis na obiad mialem kurczaka to zrobie sobie z kosci z namalowanymi oczami oddzial szkieletów.... LITOSCI są granice donrego smaku...
tak cenzuralnie powiem ze chyba ci moje fotki sie nie laduja albo nie dowidzisz
tez zanim z tych wszystkich czesci zmontuje swoje figsy musze sie jakby narobic (boli cie to ze armia wyjdzie taniej czy jak??)
i czego niby to maja byc proxy full wiswig maja podstawki jak trzeba wiec o co chodzi ??
Oskar pisze:Jak każdy twój WiP początkowo wygląda źle lub nawet gorzej , skończ , a na pewno będzie lepiej
no pewnie ze tak oprucz spowna ktory jest jednym z lepszych dziel ]:->
kazdy wip jak z gory leci byl zjechany do sychej nitki po pomalowaniu i full skonwertowaniu niektorzy zmieniali zdanie wiec z takiego 'gowna' zawsze da sie cos wyciagnac i to caly urok tej armii i od poczatku mi o to chodzilo
a ze niektorym sie to nie podoba to trudno pogram z tymi ktorym sie podoba ]:->
: 7 lip 2007, o 20:52
autor: Lord Andre
Ave
Tak przy okazji, gdzie można zobaczyć wipy spawna?
: 7 lip 2007, o 21:03
autor: max
Lord Andre pisze:Ave
Tak przy okazji, gdzie można zobaczyć wipy spawna?
usuniete ale jak chcesz dam na neta jeszcze raz
prosze bardzo to te dwa linki;
http://img66.imageshack.us/img66/5701/spwn2cm0.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/478/spwn1fa9.jpg
: 7 lip 2007, o 21:26
autor: Lord Andre
Ave
Thx, ale pomalowane robi większe wrażenie. Cool !
: 7 lip 2007, o 21:30
autor: Mućka
Mućka - przegiąłeś. Idę z tym wyżej.
XD Mama?
: 8 lip 2007, o 09:15
autor: Bania
max pisze:
tak cenzuralnie powiem ze chyba ci moje fotki sie nie laduja albo nie dowidzisz
tez zanim z tych wszystkich czesci zmontuje swoje figsy musze sie jakby narobic (boli cie to ze armia wyjdzie taniej czy jak??)
i czego niby to maja byc proxy full wiswig maja podstawki jak trzeba wiec o co chodzi ??
faktycznie mam wade wzroku ale nosze okulary więc jest chyba ok.
Nie twierdze ze nie wkladasz w to duzo pracy, jestem nawet pewny ze to wymaga sporo pracy i duzej pomyslowosci. Wierze nawet ze ten shrek bedzie wygladal niezle po pomalowaniu.
Po prostu shrek to dla mnie prox jak np.

Ogólnie chodzi mi o to ze warhammer to warhammer a shrek czy kulki z plasteliny, swinki skarbonki, paczki fajek, kosci z obiadu wogole do niego nie pasuja, nie trzymaja klimatu itp.
Jesli ktos rzezbi jak Kerim i sam sobie zrobi cala armie bardzo prosze - jest to estetyczne i ładne. Teraz pewnie podniosa sie glosy ze dziele ludzi ze wzgledu na ich umiejetnosci. Niestety tak jak na turnieju daje sie wiecej punktow za malowanie tak samo uwazam ze mozna oceniac co jest proxem a co nie jest. Smok pokazany przeze mnie wymagalby rowniez wiele pracy ale choc nie wiem jak ladny by byl po skonczeniu, to nadal pluszowy mis - zabawka.
: 8 lip 2007, o 11:02
autor: max
przeciez z pluszaka nic nie zrobisz i dobrze o tym wiesz ]:->
a ze te figurki to proxy stanowczo sie nie zgadzam
prox to figurka bez wyswigu nie z rasy ktora reprezentuje albo inny model na takiej samej podstawce
kazda ale to kazda moja figurka ma full wyswig i jest tym co jest opisane w army booku
tam nie ma wzmianki o wielkosci tych potworow i o ilosci dozwolonych mutacji
to podaj mi argumenty dlaczego to niby proxy
chyba ze nie znasz tego slowa
: 8 lip 2007, o 11:18
autor: Bania
max pisze:
chyba ze nie znasz tego slowa
standard, troche krytyki, inne zdanie i od razu takie kwiatki...

jesli ten argument do Ciebie nie przemawia to przepraszam ale inaczej nie umiem. Ten smok przyklejony na podstawke z dorobionymi z GSu pojedynczymi czesciami.
Wyswig jest? Opis w armybooku jest? Skrzydla smocze są? No to jak chyba moge tym grac?
: 8 lip 2007, o 11:22
autor: max
Bania pisze:max pisze:
chyba ze nie znasz tego slowa
standard, troche krytyki, inne zdanie i od razu takie kwiatki...

jesli ten argument do Ciebie nie przemawia to przepraszam ale inaczej nie umiem. Ten smok przyklejony na podstawke z dorobionymi z GSu pojedynczymi czesciami.
Wyswig jest? Opis w armybooku jest? Skrzydla smocze są? No to jak chyba moge tym grac?
nie ma raidersa ]:-> a jesli sie uprzesz podstawke zrobisz to spoko graj nim sobie ale punktow za malowani ci poskapia
zrob to zobaczymy co z tego wyjdzie
: 8 lip 2007, o 11:24
autor: Mate
Bania pisze:max pisze:
chyba ze nie znasz tego slowa
standard, troche krytyki, inne zdanie i od razu takie kwiatki...

jesli ten argument do Ciebie nie przemawia to przepraszam ale inaczej nie umiem. Ten smok przyklejony na podstawke z dorobionymi z GSu pojedynczymi czesciami.
Wyswig jest? Opis w armybooku jest? Skrzydla smocze są? No to jak chyba moge tym grac?
Bania, chyba się uwziąłeś...
I skończ z tym lansowaniem pluszaka - nie wiem, czy zauważyłeś, ale zabawki Maxa (nawet te organiczne) są zrobione z materiałów nieodkształcalnych...
Pluszak to nie plastik, czy nawet kość... wybacz.
: 8 lip 2007, o 11:24
autor: Skaven
max pisze:
kazda ale to kazda moja figurka ma full wyswig i jest tym co jest opisane w army booku
tam nie ma wzmianki o wielkosci tych potworow i o ilosci dozwolonych mutacji
A co ty na to żeby od dzisiaj gracze gwardii imperjalnej kupowali sobie plastikowe żołnierzyki w sklepach i przyklejali im tylko bronie i okrągłe podstawki, to co w booku jest, wysiwig jest, rasy ludzkiej są, żołnierzami są, a paczka 100 takich żołnierzyków kosztuje 20 zł i można dać wielki sztandar, "Zrobiłem was w buca, zapłaciłem za nie 20 zł". Jak ci pasuje wizja takiej armii?