Jak powinno być punktowane poddanie się?
Załóżmy wersję, że jakiś gracz nie jest w stanie wstać n a 4tą bitwę 2giego dni na masterze, ponieważ jest zbyt pijany. Ma grać teraz z graczem X. Stwierdza, że nie jest w stanie grać i oddaje wynik. IMO powinna być masakra dla drugiego gracza, albo co najmniej solid, za poddanie. Podobnie było na tym turnieju.
Natomiast sędziowie rozdzielili poddanie jako remis dla obydwu graczy. Mojim zdaniem ktoś popełnił kur*** błąd lecząc swoje drobnomieszczańskie kompleksy, bo po h** ma wpisać obydwu graczom remis, jak obydwaj zgadzają się, że jeden się poddał, a drugi zasłużenie wygrał, natomaist stwierdzono zostało inaczej, bo zdaniem sędziów wypaczy to wynik i stwierdzili, że ma być tak i już.
IMO: Green bardzo cię lubię, ale popełniłeś tutaj wielki błąd, tym bardziej, że nie byłeś sędzią, a zmieniłeś wyniki w komputerze.
Tyle ode mnie, czekam na zdjęcia i dziękuję za miłe spędzenie czasu w Pomiechówku.
Kielon, Kielon.......
Po co takie teksty od razu. IMO jak ktoś przyjeżdża na turniej to powinien rozegrać wszystkie bitwy i starać się w każdej grać jak najlepiej. Jeśli uzależnia swoje podejście do turnieju od miejsca, które zajmuje przed ostatnią bitwą to chyba trochę lipa. Powinniście usiąśc i zagrać, tymbardziej, że obaj byliście przytomni. Kiedyś z kołatą graliśmy na PRE-Euro na pierwszym stole ze sporą przewagą nad resztą stawki. Na drugim stole Diuk jakoś pocisnoł. Mogliśmy się umówić na jakieś 13-7 i wtedy ja był bym pierwszy a kołata trzeci. Graliśmy jednak do końca i skończyło się maską dla mnie. Kołata zleciał chyba na 10 miejsce. Takie umawianie się moim zdaniem jest beznadziejne i szkoda że takie akcje robi się na oczach młodych graczy. Cała pierwsza trójka solidnie musiała na miejsce na podium zapracować, a tu raptem na 2 miesce wskakuje ktoś kto dostał 22 pkt za friko. Nie wydaje mi sie zeby któryś z was wykręcił taki wynik. Pewnie była by mała przewaga w jedną stronę albo remis. Popieram greena. Trzeba sie umieć bawić chłopaki.
no tak tylko troche to krzywdzi drugiego gracza,bo on nie ma nic do gadania i ma 10Pt. a moze miec ambicje na cos wiecej...glupio to troche wyszlo
Mi sie podobalo jak cos na turnieju dzieki przeciwnikom za bitwy
pzdr
Jeżeli się uczciwie poddałem, to jakim prawem wpisano mi 10 punktów, których nie chaiłem.
Masz rację Dębku mogliśmy zacząć grać i mogłem wystawić 3 nekromantów na szarżę w pierwszej turze, tym bardziej, że i mi i Robertowi się nie chciało grać.
Kielon jeśli dobrze widze to piszesz o dwóch różnych rzeczach.
Jak ktoś jest pijany drugiego dnia na masterze i nie zdążył jeszcze na tyle wytrzeźwieć zeby bitwę zagrać to wtedy normalnie jest bitwa oddawana i myśle ze mozna to zrozumieć.
Twoje podejście do tej sprawy jest wg mnie niesportowym zachowaniem w najczystszej postaci. Oddanie bitwy bo nie jesteś w stanie zagrać a oddanie bitwy tylko po to żeby ktoś wskoczył wyżej lub bo wam sie nie chce to zupełnie co innego... oczywiście wyniki na turniejach są dla niektórych mnie lub bardziej ważne, ale jeśli już komuś na tym zależy to powinien zagrać. Takie jest moje zdanie.