A ja się nie zgodzę. Jestem coraz bliżej tezy, że DE to jednak armia normalna, nawet mocna. Problem leży w Polhammerze. 90% bitew na Lorenzo z ludźmi z całego świata wygrywam masakrą. Niezależnie od armii. Oni po prostu wystawiają normalne army listy. Problemem Dark Elfów jest to, że nie mają tego jednego rozkurwiającego schematu.Scimitar pisze:Widzę, że rosną młode Delfiątka - do tego niezłe kozaki z nich
Przeceniacie DE. Armia fajna i niezła nawet, ale bez szału. Czekam z niecierpliwością na nowy book.
Jeśliby wykluczyć z turniejów najbardziej pornograficzne army listy poszczególnych armii, to Dark Elfy znalazłyby się naprawdę wysoko.
Przekonuje mnie do tego Gav, który twierdzi, że obecny kodeks nie jest wcale zły.
Przekonują mnie turnieje z composition score. Kiedyś pojechałem na dwa takie w jednym tygodniu, i oba wygrałem, bo nie było pornosów.
Przekonuje mnie Lorenzo i globalne spojrzenie na rozpiski ze świata.
Walczę z każdym bez wyjątku i baardzo często wygrywam.
Przekonują mnie tematy typu "Kto wygrywa Turnieje w Stanach" w dyskusji ogólnej. Spójrzcie sobie co ten koleś tam miał. A był drugi.
Zaczynam forsować tezę, że to nie Dark Elfy są złe, tylko my, Polacy.
pzdr: JP