
Mój ulubiony okres historyczny to między 1200 a 1720 po narodzinach Sigmara, działo się coś, wampiry nie kryły po jakichś piwnicach, Imperium silne anarchią (każdy wie że 3 cesarzy to lepiej niż 1), i Waagh! były weselsze i liście w Athel Loren zieleńsze i pogłowie kóz w Drakwaldzie większe, z jednego ziarna rodziło się 5 a nie 3, a Josef Bugman mógł robić takie piwo jakie chciał, a nie takie jakie mu imperialny urzędnik pozwalał
