Ale nie chodzi żesz o żadną obrazę uczuć religijnych. Bynajmniej nie moich w każdym bądź razie - nie mam problemów z korzystaniem z symboli religijnych jakiejkolwiek z religii w celu przekazania wybranej wizji artystycznej. Sam mam zamiar pomalować oddział Kislevitów do bitewniaka ze sztandarem, na którym będzie Mateczka Zima - wystylizowana na zimne niebiesko - białe tony Matką Boską z ikon, która w jeden ręce będzie dzierżyć berlo, a w drugiej płatek śniegu.
Przykłady "poprawienia" wizerunku Imperatora za pomocą "bionics & augmentics" to tylko przykłady, takie najprostsze i najbardziej brutalne (bym nawet rzekł).
Natomiast zauważ, że namalowany przez Ciebie sztandar to bardzo dokładna kopia ikony, ze wszelką zawartą na niej symboliką, która jest ściśle związana z wyznaniem grekokatolickim (ułożenie dłoni, aureola, biblia) i wczesnochrześcijańskim malarstwem z czasów romańskich. Ta symbolika nie gra jedną nutą z oddziałem i jego wyglądem. Owszem, na książeczce umieściłeś elementy "nie-biblijne"

Za ekstra pomysł uważam np. przeniesienie modulora autorstwa Leonardo da Vinci, chociaż też możnaby powątpiewać, czy takie przeniesienie wprost nie ma zbyt słabego związku z Bogiem - Maszyną i Kultem z Marsa.
Na koniec (nie wiem, czy na zamknięcie tematu, bo straszny ze mnie gaduła) i na pocieszenie mogę powiedzieć, że pomiędzy Van Saarami a Techmarinem mieliśmy naprawdę najtrudniejszy wybór w całym chyba konkursie. Obie prace genialne, każda w unikalnym charakterze. Do tego dochodziła diametralna różnica stylów, co nam nie ułatwiał sprawy

No i - tak jak Stefan - od lat uważam Twoje prace za niedościgły wzór do naśladowania. Jak mówi młodzież - SZACUN
