Strona 4 z 7

: 4 wrz 2007, o 08:17
autor: Mikołak
Alek:
Ale nie chodzi żesz o żadną obrazę uczuć religijnych. Bynajmniej nie moich w każdym bądź razie - nie mam problemów z korzystaniem z symboli religijnych jakiejkolwiek z religii w celu przekazania wybranej wizji artystycznej. Sam mam zamiar pomalować oddział Kislevitów do bitewniaka ze sztandarem, na którym będzie Mateczka Zima - wystylizowana na zimne niebiesko - białe tony Matką Boską z ikon, która w jeden ręce będzie dzierżyć berlo, a w drugiej płatek śniegu.
Przykłady "poprawienia" wizerunku Imperatora za pomocą "bionics & augmentics" to tylko przykłady, takie najprostsze i najbardziej brutalne (bym nawet rzekł).
Natomiast zauważ, że namalowany przez Ciebie sztandar to bardzo dokładna kopia ikony, ze wszelką zawartą na niej symboliką, która jest ściśle związana z wyznaniem grekokatolickim (ułożenie dłoni, aureola, biblia) i wczesnochrześcijańskim malarstwem z czasów romańskich. Ta symbolika nie gra jedną nutą z oddziałem i jego wyglądem. Owszem, na książeczce umieściłeś elementy "nie-biblijne" ;), ale to nieco za mało.
Za ekstra pomysł uważam np. przeniesienie modulora autorstwa Leonardo da Vinci, chociaż też możnaby powątpiewać, czy takie przeniesienie wprost nie ma zbyt słabego związku z Bogiem - Maszyną i Kultem z Marsa.
Na koniec (nie wiem, czy na zamknięcie tematu, bo straszny ze mnie gaduła) i na pocieszenie mogę powiedzieć, że pomiędzy Van Saarami a Techmarinem mieliśmy naprawdę najtrudniejszy wybór w całym chyba konkursie. Obie prace genialne, każda w unikalnym charakterze. Do tego dochodziła diametralna różnica stylów, co nam nie ułatwiał sprawy :)
No i - tak jak Stefan - od lat uważam Twoje prace za niedościgły wzór do naśladowania. Jak mówi młodzież - SZACUN :)

: 4 wrz 2007, o 08:22
autor: max
no modele rzeczywiscie dziwacznie oceniane niektore to bym poprzestawial ale ciul
pare prac znaczy z 4-5 jest spoko ]:-> reszta ujdzie w tlumie ]:-> no ale poziom i tak byl niezly

: 4 wrz 2007, o 08:37
autor: Mikołak
Slawek pisze:Ale może zasiadali w nim ludzie co widują Jezusa w kałużach, szybach itp?
Nie wszystko co ma brodę i długie włosy jest Jezusem...
Że pozwolę sobie zacytować moją babcię: A szob Ty pypci na jazykie połuczył!
O różne rzeczy już mnie w życiu posądzano - o zdradę, plagiat, ośli upór czy też synekuryzację miejsca pracy, ale o zdewocenie jeszcze nie :evil:

Tak się zastanawiam co jest większym ograniczeniem światopoglądu - dopuszczenie, że świętego można zobaczyć w szybie czy też zacietrzewione niedopuszczenie zauważenia świętego w czymkolwiek?

Poza tym myślałem, że to miał być Rasputin.
Albo Dzierżyński przebrany w tradycyjny strój białoruskiego żniwiarza, grożący palcem, że - może i świętuje z ludem robotniczo - chłopskim dożynki - ale wciąż kontroluje.

: 4 wrz 2007, o 08:46
autor: mahon
@max - wiele modeli bardzo zyskiwalo albo traciło kiedy widziało się je nie z 30cm zza szyby tylko w dobrym oświetleniu i tuż przed własnym mosem.

@kola - tak jak piszesz, tu był ciężki wybór. dla mnie to były 2 dobre jednostki i skłaniałem się ku wybraniu jednostki Alka, ale ktoś zauważył że ta "ikona z Jezusem" psuje klimat. no i był to fakt który przeważył w naszym wyborze, bo gdyby na sztandarze znalazł się symbol Adeptus Mechanicus albo jakiś techno-gostek, to byśmy wszystko strawili....
ja tam nie zgadzałem się z paroma wyborami, zwłaszcza ze slayer swordem. to był głównie konkurs malarski, a mimo fantastycznych konwersji Michała Lenarczyka malowanie jakoś mnie nie powaliło - jak mówiłem podczas oceniania: niektóre części byly rozjaśnione paroma kreskowymi pociągnięciami. Dla mnie były inne prace, które powinny wygrać ten konkurs jako malarski. inna kategoria którą ocenłbym trochę inaczej to LOTR: najmocniejsza i najbardizej wyrównana. Tam zamiast Cirdana dałbym Eowinę - podobnie jak sztandar u Alka, tak tam dla mnie kuchą była podstawka - praca malowana realistycznie a podstawka komiksowa. Eowina nie miała takiej niespójności.

@Alek - rób dalej tak, jak czujesz. Dalej będę Ci kibicował i zachęcał do podążania własną drogą! niestety szykując się na konkurs trzeba rozważyć także aspekt "konkursowości" danej pracy. W tym także jej "poprawności politycznej" - która normalnie w figurkach nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Pamiętaj o tym że GD to impreza Games Workshopu i to impreza również marketingowa. Dlatego nie dziwi mnie ocena Phila Kelly'ego, który uznał, że "ten gość strzelił sobie samobója malując jezusa na sztandarze".

Jury nawet żartowało że "odłammy tę ikonę i dajmy mu pierwsze miejsce". podobnie jak w przypadku fioletowego demona Nurgla: "dostanie demona, ale niech przyjdzie tu i zaraz przemaluje ten fiolet!". ;)

@slawek - sam wiesz, że GW przedstawia Imperatora w inny sposób (mi tam bardziej wygląda na opancerzonego Indianina niż Jezusa) i sam jestem zwolennikiem odcinania się od politycznej poprawności na konkursach. Jeśli sędziowałbym na Bazyliszku, to Jezus by mi nie przeszkadzał. Nawet jeśli byłaby to figurka Jezusa z rogami ;) Ale to był Golden Demon, który ma być w zgodzie z obecną polityką pewnej firmy i dlatego musi spełniać pewne standardy (które nie ja wyznaczam).

Co do ponoiwnego wystawiania pracy Michała - o ile nie wygrała dotąd GD to może ją wystawiać, co zresztą robi też część zagranicznych malarzy. Spędzając ileś czasu nad pracą chcesz ją wykorzystać. A on do tego przerobił (tak!) ten oddział, więc jak dla mnie nie ma zgrzytu.

Tytan był fajny, ale Phil Kelly nazwał go "disco titan" i stwierdził że go bardziej bawi niż zachwyca. Nam się podobał konstrukcyjnie (poza tym że rozpadał się w rękach) ale malowanie było takie sobie - nie wiem czy z bliska widziałeś jego "przepaskę biodrową" ale tak grubo i nierówno farbę to może kłaść początkujący a nie Golden Demonowiec. A to przede wszystkim konkurs MALARSKI a konwersje to tylko uzupełnienie. Do tego tytan się nam rozpadał, a to trochę tak, jakby ktoś przyniósł figurkę sklejoną na plastelinę. Jako modelarz powinieneś być świadom znaczenia jakie ma porządne zmontowanie modelu...

jakby trzeba dalszych komentarzy - chętnie skomentuję.

: 4 wrz 2007, o 09:00
autor: Mikołak
mahon pisze:Jury nawet żartowało że "odłammy tę ikonę i dajmy mu pierwsze miejsce". podobnie jak w przypadku fioletowego demona Nurgla: "dostanie demona, ale niech przyjdzie tu i zaraz przemaluje ten fiolet!". ;)
Drugim pomyslem było dać mu Golden Demona z przemalowaną na różowo skórą :)

: 4 wrz 2007, o 09:02
autor: mahon
to prawda - potwierdzam :D

: 4 wrz 2007, o 09:04
autor: Kruti
mahon pisze:
jakby trzeba dalszych komentarzy - chętnie skomentuję.
podejrzewam, że wyczerpałeś temat ;)

: 4 wrz 2007, o 09:12
autor: Slawek
@Mahoń - już się nie tłumacz i tak cię lubię. Powiedz od razu że głos decydujacy miał gościu co popełnił ostatni kodeks Eldarów. Chciałbym brać te same substancje co on gdy pisał zasady harlekinów.

Philu Kelly, pamiętaj zażywasz, przegrywasz

: 4 wrz 2007, o 09:20
autor: mahon
Slawek pisze:Powiedz od razu że głos decydujacy miał gościu co popełnił ostatni kodeks Eldarów.
:lol: przy Slayer Swordzie - tak, przy innych... miał głos :D

: 4 wrz 2007, o 09:31
autor: Nameless
Kurcze, jak czytam post Mahonia, to dochodze do wniosku, ze Phil Kelly sterowal pracami jury i podejmowal decyzje sam :)
Uspokajam - wbrew moim wczesniejszym obawom Kelly okazal sie obiektywnym sedzia. Bral czynny udzial w ocenianiu, zglaszal uwagi i opinie, ale nic wiecej.
Tylko decyzja o szabelce wydaje mi sie kontrowersyjna.

: 4 wrz 2007, o 09:44
autor: mahon
Przecież piszę że jedynie "miał głos". Wyrażał opinie z którymi zwykle się zgadzalismy - prawda? Jedynie w paru przypadkach dochodziło do głosowań, zwykle udawało się wspólnie ustalić werdykt.

podawał swoje opinie, które - jak dla mnie - były pozytywnym zaskoczeniem. tzn. nie spodziewałem się że będzie miał takie rozsądne spojrzenie na zgłoszone prace.

potrafił oceniać klimat, spójność i konsekwencję, technikę, staranność, atmosferę, charakter, historię którą praca opowiada, był otwarty na różne style...

dla mnie to bardzo pozytywne zaskoczenie bo spodziewałem się mniejszej otwartości. poza tym cieszyłem się, że nie uznał religijnych motywów za powód do dyskwalifikacji (jak zdarzało się niektórym nadgorliwcom) i że potrafił uzasadniać swoje oceny.

nie było mnie przy podejmowaniu przez niego decyzji o szabelce, bo pomagałem Szamanowi, ale i tak nie miałbym na to wpływu więc jedyne co straciłem to uzasadnienie tej decyzji....

: 4 wrz 2007, o 09:49
autor: Alek
Proponuję Wam zejść już z tematu sztandaru. Ani trochę nieżałuje że go namalowałem, mam ogromną satysfakcję z tego elementu i nadal będę trzymać się wersji, że pasuje do klimatu tej armii. Nigdy nie zabieram się za armię której klimatu nie czuję .

Jedna rzecz mnie szczególnie zabolała ! Nie decyzja Anglika, który obchodzi mnie mniej niż zeszłoroczny śnieg ani to, że pojawiły się wątpliwości co do neutralności osób w jury ale to, że statuetka, którą dostałem rozpadła się. Wymieniono mi ją na drugą , która później też się rozpadła. Wg. mnie to skończone szmaciarstwo ze strony GW.

Coś we mnie pękło bo wysiłek ,który włożyłem w przygotowania do konkursu był nieporównywalnie większy od efektu końcowego na konkursie na kiczowatej statuetce kończąc.
Dla mnie cały klimat i magia tego konkursu została zarżnięta 2 września.

: 4 wrz 2007, o 09:52
autor: Nameless
mahon pisze:Przecież piszę że jedynie "miał głos". Wyrażał opinie z którymi zwykle się zgadzalismy - prawda?
oj, to tylko moje wrazenie po lekturze twojego posta :)

Co do jego opinii - mnie podobalo sie, ze potrafil przyjac nasze argumenty i samemu zmienic zdanie.

@Alek - przykro to slyszec. Mam nadzieje, ze pomimo kiepskiej jakosci nagrody nie zrezygnujesz z konkursu w przyszlym roku. Brakowalo by jurorom twoich prac.

: 4 wrz 2007, o 09:53
autor: mahon
pamiętam, że Ańa przy pierwszym swoim demonie zareagowała: "i tyle szumu o TAKIE brzydactwo? zły odlew, z widocznymi liniami podziału a do tego marny drybrush..." ;)

ale chyba nie chodzi o piękno statuetki, tylko o samą ideę konkursu.

a dla pełniejszej swobody twórczej polecam GORĄCO konkurs na Bazyliszku. w ubiegłym roku była to fantastyczna zabawa!

Polski Golden Demon

: 4 wrz 2007, o 10:11
autor: Sławol
@Mahoń! Nameless! Już zaczynacie tutaj swoje pogaduchy :?: :twisted: :lol:

@Alek - faktycznie, przykra wiadomość... przypomina mi się teraz Twoja dawniejsza wypowiedź nt. statuetek ;) Ale tak, jak Nameless mówi - nie rezygnuj, w końcu na takiej imprezie można przede wszystkim dobrze się bawić i spotkać z ludźmi, których na co dzień niestety ciężej uświadczyć :) Konkurs oczywiście zmobilizował Cię do wysiłku artystycznego i możesz czuć gorycz, w końcu jakieś oczekiwania też miałeś :)

Przy okazji - gratuluję wyników =D>

Pozdrawiam
Sławol

: 4 wrz 2007, o 10:23
autor: mahon
a to fora nie służą do pogaduch? :shock:
;)

Polski Golden Demon

: 4 wrz 2007, o 10:33
autor: Sławol
Hehehe, jak najbardziej, ale komu to tłumaczyć... ;)

Miło, że i tu się nagadamy :D

Pozdrawiam
Sławol

: 4 wrz 2007, o 10:49
autor: Tomash
Alek pisze:ale to, że statuetka, którą dostałem rozpadła się. Wymieniono mi ją na drugą , która później też się rozpadła. Wg. mnie to skończone szmaciarstwo ze strony GW.
A to już jest beznadzieja. Ja wiem, że statuetki robi ForgeWorld, ale jeśli coś ma być nagrodą w "najbardziej prestiżowym konkursie malarskim", to możnaby zadbać o jakość tych symbolicznych nawet nagród :?

: 4 wrz 2007, o 11:06
autor: Kruti
Tomash pisze:
Alek pisze:ale to, że statuetka, którą dostałem rozpadła się. Wymieniono mi ją na drugą , która później też się rozpadła. Wg. mnie to skończone szmaciarstwo ze strony GW.
A to już jest beznadzieja. Ja wiem, że statuetki robi ForgeWorld, ale jeśli coś ma być nagrodą w "najbardziej prestiżowym konkursie malarskim", to możnaby zadbać o jakość tych symbolicznych nawet nagród :?
Tutaj się akurat zgodzę :cry: - najlepsze "statuetki" miały słoneczniki Van Gorka ;) mam jedną do tej pory. Jest na tyle gustowna, że nawet żona pozwala ją trzymać na wierzchu :D

: 4 wrz 2007, o 11:52
autor: mahon
ale nie róbmy szopki - przecież nikt nie startuje dlatego, że statuetka jest ładna :P chodzi o coś zupełnie innego.

myślę, że gdyby dawano jedynie brzydki dyplom, to i tak chętnych by nie trzeba długo szukać :)