
KULTOWO OLDSCHOOLOWO
A ma napisane TROJEK lub WIELKI MASARZ?Kielon pisze: Mam czyjąś miarkę GW original. ( na 99% Dastora, ale lepiej dopytać).:P



<truepunk> powinni robic dwa niezalezne turnieje, dla pijacych i dla niepijacych
<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?

<truepunk> sorry, ale jak ja mam wygrac z zawodnikiem ktory cala noc spal i ani piwa nie wypil, jak ja ledwo stoje?

Oj Robercik, Robercik.
Mówię, miarkę czyjąś mam. Raczej Dastora, ale niecvh ktoś się odzywa jak zagubił na turnieju.
JJ'a tam nie było. Miarki jego na bank nie mam.
Miarkę takową widziałem z 6 miesięcy temu, u kogoś na turnieju.
No i po co dawać ogłoszenia, że się coś znalazło, lepiej działać po kensiorkowemu.
Mówię, miarkę czyjąś mam. Raczej Dastora, ale niecvh ktoś się odzywa jak zagubił na turnieju.
JJ'a tam nie było. Miarki jego na bank nie mam.
Miarkę takową widziałem z 6 miesięcy temu, u kogoś na turnieju.
No i po co dawać ogłoszenia, że się coś znalazło, lepiej działać po kensiorkowemu.

Dopiero wrocilem do domu. Zginal klucz od magazynku, nikt go nie wzial przypadkiem? Taki z niebieska wywieszka. Wyniki juz podam jutro, dzis nie mam sily po szukaniu przez pare godzin igly w stogu siana. Dzieki wszystkim, ktorzy pomogli, a takich osob bylo wiecej niz na DMP
Gdyby nie ten walony kluczyk sprzatac skonczyli bysmy o 20. I dziekuje przeciwnikom, za full bezstresowe bitwy, chyba moj najfajnieszy pod tym wzgledem turniej 


Powrzucajcie swoje battle reporty 
Oto mój:
Banany chiquita (kult 4)
ja, Semi (HE na kawaleri), Bartys (dwarfy wiadomo na czym)
Moja rozpiska:
lord biegacz
caddy
bsb na cold onie
50 skinkow (jedne ze scoutem)
5 chamkow
4 terki
5 kawy z huanchim
4 kroxy
3 salki
3 salki
1 bitwa: (Nehan)
Nehan grał DLem (z ktorym mam zerowe doswiadczenie) tzeentcha na magii (deamon prince, mag na steedzie, mag, 13 horrow fcg, chariot, 4 change bringerow, 4 screamery, 6 furi)
Zaczął Nehan:
spanikował oddział skinków z lordem biegaczem i uciekli za stół (12 cali rzuciłem)... W tym momencie skapnąłem się że będzie cienko gdyż była to jedna z 3 moich jednostek które dają radę w combacie z dlem... Turę potem przypomniałem sobie że biegacz miał 3 re-rolle... To bylo najglupzse co zrobilem na tym turnieju... Kroxy podczas bitwy oslanial salki plujące do changebringerów, kawelria się sama zablokowała gdyż zabrakło mi pół cala do wywhelowania po jakiejs tam szarzy na skirmish (myslałem ze przebije sie lataczami przez skinki i wpadnie w kawe). Potem Nehan zaszarżował mi deamon princem na kawę z któej musiał wyjść bsb żeby jakoś wymanerwować. Rzucił na siebie na 3 kościach flaming sword of ruin któego na 3 kościach nie rozproszyłem (scrolle sie skończyły dawno), i zatłukł mi wszystkich 5 kolesi wbijając sie w bsb. Potem naturalnie zrobił to samo i zabił mi bsb. Fuksem udało mi sie potem zapluć tego demona ale swoje zrobił. Salki zostały rozwalone przez change boringerów gdyż nie miałem ih jak uratować potem już anie uidało sie niestety 6 salkami zapluć.
Ostatecznie 5-15, zapomniałem o re- rollach, zrobiłem blad w deployu, i zablokowałem sobie kawę to byl glowne moje bledy.
2 bitwa: (Halfling)
Halfling gral We na monster trucku i 20 lucznikach
Ja zaczynałem
podszedłem do przodu, terradony puściłem po flance coby dostać się potem na tyły i polowac na magów, resztę tak ustawiłem żeby smok nie miał senswonej szarży, jedne salki i kroxy na prawa flanke gdzie był treeman i driady, kawa srodkiem otoczona skinkami, i tam biehgacz z salkami. Halfling podleciał pod moje terradony na flance (gdzie nic innego nie było) i chyba zadał mi wounda zianiem. Oba treemany podeszly do przodu, jeden srodkowym laskiem, drugi po flance ( po ruchu salkami i tam moglem zobaczyc tego srodkowego), driady troche doo przodu. Lucznicy na czele z magami zabili mi 9 skinkow z oddzialu z lordem, tym razem zdalem panike
Terki stanely z boku smoka i g obrzucily javelinami (na 3+
)dwa hity w smoka i 2 kolesia, koles wywardowal/regenerowal a smok szczesliwie dla mnie oblal jednego warda. Salki olpuly jednego treemana nic mu nie robiąc, chamki sterrozyowane uciekly. Smok podleciał pod moją kawę
Tylko na to czekalem jako ze mial juz tylko 3 woundy
Treeman rownierz sie wychylil (ten ze srodka), ten na flance wyszedl pod domek ale tak ze nie mogl sensownie szarzowac bo mu domek przeszkadzal pobiec po prostej, a po pivocie nie mial nic sensownego do roboty. lucznicy chyba zabili mi ze 2 kawalerzystow. W mojej turze lord biegacz wszedl do kawy ktora uprzednio podjechala na cal od smoka, potem sie wypchneli i rzucilem challenge lordem, wyplcacjac 6 atakow z s7 (mialem nawet 1 re roll), zabilem go po czym byl fearoutnumber na lordzie ktorego nie ognilem gdyz rozwalil sie o ustwione z tylu skinki, a nie chcialem ryzykowac szarzy bocznej driad na moja kawe. 6 salek i 20 skinkowzadaly 4 woundy treemanowi. W nastepnej turze driay szarzowaly jakies skinki ktore daly flee a treeman i inne driady kolejne skinki ktore daly flee zostaly zjedzone ale odgiely szarze tak ze kawa nie dostala z boku treemana. Potem nic ciekawego jzu sie nie dzialo, terki zabil jednego maga, chami drgugiegi, lord biegacz polecial po 2 oddzialach driad a salki zapluly oba treemany. Zostalo z 9 lucznikow i 8 driad, Halfling podał mi reke gdyz moje starty byly wynosil pol terkow, 20 skinkow i pol kawy abyly jeszcze ze 2 tury.
21-0 dla mnie, bardzo fajna bitwa, dobrze ja rozegralem taktycznie i wykorzystalem bledy przeciwnika, nie oblalem rzadnego waznego rzutu i ogolnie wszystko poszlo po mojej mysli.
3 bitwa (sorry nie pamietam
)
gral bretonia ale dopiero 2 miesiace i nie znal czesci zasad poza tym, lapal sie na najprostsze pulapki wiec nie ma o czym pisac. Rownierz nie pokazal sie z dobrej strony gdyz chcial zrobic cos za co dal bym mu pierwszego worstplaya (jeszcze nigdy nie musialem)
21-0
Turniej byl bardzoi fajny z wyjatkiem 2 godzinnego szukania klucza, niestety skonczonego niepowodzeniem

Oto mój:
Banany chiquita (kult 4)
ja, Semi (HE na kawaleri), Bartys (dwarfy wiadomo na czym)
Moja rozpiska:
lord biegacz
caddy
bsb na cold onie
50 skinkow (jedne ze scoutem)
5 chamkow
4 terki
5 kawy z huanchim
4 kroxy
3 salki
3 salki
1 bitwa: (Nehan)
Nehan grał DLem (z ktorym mam zerowe doswiadczenie) tzeentcha na magii (deamon prince, mag na steedzie, mag, 13 horrow fcg, chariot, 4 change bringerow, 4 screamery, 6 furi)
Zaczął Nehan:
spanikował oddział skinków z lordem biegaczem i uciekli za stół (12 cali rzuciłem)... W tym momencie skapnąłem się że będzie cienko gdyż była to jedna z 3 moich jednostek które dają radę w combacie z dlem... Turę potem przypomniałem sobie że biegacz miał 3 re-rolle... To bylo najglupzse co zrobilem na tym turnieju... Kroxy podczas bitwy oslanial salki plujące do changebringerów, kawelria się sama zablokowała gdyż zabrakło mi pół cala do wywhelowania po jakiejs tam szarzy na skirmish (myslałem ze przebije sie lataczami przez skinki i wpadnie w kawe). Potem Nehan zaszarżował mi deamon princem na kawę z któej musiał wyjść bsb żeby jakoś wymanerwować. Rzucił na siebie na 3 kościach flaming sword of ruin któego na 3 kościach nie rozproszyłem (scrolle sie skończyły dawno), i zatłukł mi wszystkich 5 kolesi wbijając sie w bsb. Potem naturalnie zrobił to samo i zabił mi bsb. Fuksem udało mi sie potem zapluć tego demona ale swoje zrobił. Salki zostały rozwalone przez change boringerów gdyż nie miałem ih jak uratować potem już anie uidało sie niestety 6 salkami zapluć.
Ostatecznie 5-15, zapomniałem o re- rollach, zrobiłem blad w deployu, i zablokowałem sobie kawę to byl glowne moje bledy.
2 bitwa: (Halfling)
Halfling gral We na monster trucku i 20 lucznikach
Ja zaczynałem
podszedłem do przodu, terradony puściłem po flance coby dostać się potem na tyły i polowac na magów, resztę tak ustawiłem żeby smok nie miał senswonej szarży, jedne salki i kroxy na prawa flanke gdzie był treeman i driady, kawa srodkiem otoczona skinkami, i tam biehgacz z salkami. Halfling podleciał pod moje terradony na flance (gdzie nic innego nie było) i chyba zadał mi wounda zianiem. Oba treemany podeszly do przodu, jeden srodkowym laskiem, drugi po flance ( po ruchu salkami i tam moglem zobaczyc tego srodkowego), driady troche doo przodu. Lucznicy na czele z magami zabili mi 9 skinkow z oddzialu z lordem, tym razem zdalem panike




21-0 dla mnie, bardzo fajna bitwa, dobrze ja rozegralem taktycznie i wykorzystalem bledy przeciwnika, nie oblalem rzadnego waznego rzutu i ogolnie wszystko poszlo po mojej mysli.
3 bitwa (sorry nie pamietam

gral bretonia ale dopiero 2 miesiace i nie znal czesci zasad poza tym, lapal sie na najprostsze pulapki wiec nie ma o czym pisac. Rownierz nie pokazal sie z dobrej strony gdyz chcial zrobic cos za co dal bym mu pierwszego worstplaya (jeszcze nigdy nie musialem)
21-0
Turniej byl bardzoi fajny z wyjatkiem 2 godzinnego szukania klucza, niestety skonczonego niepowodzeniem
