Jeśli masz na myśli moderację&administrację, to po 1.D-Wens pisze:nie wdam się w dyskusję bo wiem że na tym forum jest kasta uprzywilejowanych, a ja nie zamierzam dostać bana

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Oczywiście, to zależy od punktu widzenia: jeżeli czyjeś poczucie humoru spotkała tragedia i zginęło w okrutnych męczarniach to może wyciągnąć sobie takie porąbane wnioski.D-Wens pisze:A nie było tak?
A to nie jest takie oczywiste.art. 42 ust 3 Konstytucji RP - ból naszego społeczeństwa polega na tym że ludzie uważają tak jak Ty - że to dotyczy tylko sądów, ale to nieprawda bo Konstytucja nie ogranicza tego jedynie do sądów.
I czy nie naruszasz w tym momencie konstytucyjnie chronionej godności człowieka? :)Albo masz zaburzenia osobowości, albo jesteś debilem, albo (ostatecznie) Twoje poczucie humoru i znajomość realiów są na poziomie rozwoju szympansa z zespołem downa
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Weźcie idźcie do szkoły!!! Konstytucja odnosi się do obywateli, a nikt nikogo jeszcze nie pozwał, bo ilu jest takich co kiedyś zajrzeli do niej.Jankiel pisze:A to nie jest takie oczywiste.art. 42 ust 3 Konstytucji RP - ból naszego społeczeństwa polega na tym że ludzie uważają tak jak Ty - że to dotyczy tylko sądów, ale to nieprawda bo Konstytucja nie ogranicza tego jedynie do sądów.
Wśród konstytucjonalistów nie ma zgody, czy konstytucja stosuje się bezpośrednio do obywateli, czy jedynie do organów państwa.
Ile znasz spraw, gdzie jeden człowiek pozywał drugiego na podstawie złamania konstytucji?I czy nie naruszasz w tym momencie konstytucyjnie chronionej godności człowieka?Albo masz zaburzenia osobowości, albo jesteś debilem, albo (ostatecznie) Twoje poczucie humoru i znajomość realiów są na poziomie rozwoju szympansa z zespołem downa
Twoj nick mowi wszystko.... Pozatym takich rzeczy nie uczy sie w szkoleKołek pisze:Weźcie idźcie do szkoły!!! Konstytucja odnosi się do obywateli, a nikt nikogo jeszcze nie pozwał, bo ilu jest takich co kiedyś zajrzeli do niej.Jankiel pisze:A to nie jest takie oczywiste.art. 42 ust 3 Konstytucji RP - ból naszego społeczeństwa polega na tym że ludzie uważają tak jak Ty - że to dotyczy tylko sądów, ale to nieprawda bo Konstytucja nie ogranicza tego jedynie do sądów.
Wśród konstytucjonalistów nie ma zgody, czy konstytucja stosuje się bezpośrednio do obywateli, czy jedynie do organów państwa.
Ile znasz spraw, gdzie jeden człowiek pozywał drugiego na podstawie złamania konstytucji?I czy nie naruszasz w tym momencie konstytucyjnie chronionej godności człowieka?Albo masz zaburzenia osobowości, albo jesteś debilem, albo (ostatecznie) Twoje poczucie humoru i znajomość realiów są na poziomie rozwoju szympansa z zespołem downa
Ty oceniłeś mnie cytując wypowiedzi Jankiela, a do tego skrytykowałeś mnie, choć zdaje się że mamy takie samo zdanie na ten temat - to ja mam tendencję do oceniania ludzi których nie znam? Poza tym co to znaczy "znać kogoś"? Musze podać mu rękę i się przedstawić? Czy wystarczy że zobaczę jego zdjęcie? A może w zupełności wystarczy że przeczytam jego wypowiedź z którą się nie zgadzam? A o dupę się nie martwię, czuje się komfortowo w bokserkach i spodniach, wie że nic jej nie grozi i ma w sobie groźbyKołek pisze:to powiedz mi czego w szkole uczą drogi Trojku![]()
ja nie wiem dla mnie prawo jest jasne i przejrzyste wszystko jest napisane czarne na białym co można a czego nie, ale Polacy mają tendencje do nadinterpretacji![]()
Ps Trojek nie oceniaj ludzi jeżeli ich nie znasz(dobra rada na przyszłość, kiedyś ci ona dupę uratuje)
Wbijaj do LSKołek pisze:mnie prawo jest jasne i przejrzyste wszystko jest napisane czarne na białym co można a czego nie, ale Polacy mają tendencje do nadinterpretacji![]()
Jak rozumiem, zacząłeś już pisać swoją autobiografię, żeby była gotowa jak dokonasz czynów wielkich, i z niej jest ten fragment.Co do szkoły: z dumą stwierdzam że poza dodawaniem i podstawami ortografii szkoła nie nauczyła mnie absolutnie nic! Wszystko czego się dowiedziałem i nauczyłem przed pójściem na studia zawdzięczam w 99% własnemu nakładowi prac i moim rodzicom.
Tak szczerze to po przeczytaniu pierwszych 3 stron tematu "Przegladajac allegro" zacząłem się bardzo poważnie nad tym zastanawiaćTiger Brown pisze:Jak rozumiem, zacząłeś już pisać swoją autobiografię, żeby była gotowa jak dokonasz czynów wielkich, i z niej jest ten fragment.Co do szkoły: z dumą stwierdzam że poza dodawaniem i podstawami ortografii szkoła nie nauczyła mnie absolutnie nic! Wszystko czego się dowiedziałem i nauczyłem przed pójściem na studia zawdzięczam w 99% własnemu nakładowi prac i moim rodzicom.![]()
Jest zniesławienie w kk i naruszenie dóbr osobistych w kc. I tyle wystarcza.Tak więc moim zdaniem, domniemanie niewinności to prawo każdego które każdy ma obowiązek respektować. A fakt, że jest to norma nie opatrzona w żadną sankcję sprawia że trochę kuleje. Chociaż teoretycznie jest art. 212 to także penalizuje i można tu podczepić oskarżanie kogoś o popełnienie czynu zabronionego.
Chodziło mi o pozew przeciwko osobie fizycznej. W pierwszej instancji. A nie zarzucenie sądowi błędnej wykładni.A co do opierania pozwów na konstytucji to skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia MUSI się opierać na zarzutach dotyczących naruszenia Konstytucji jeżeli nie wnosi się jej od orzeczenia II instancji.
To się zgadza. Jak znajdę jakąś wypowiedź konstytucjonalisty w tej sprawie, to ją wkleję.Konstytucja jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego (art. 82) więc nie rozumiem do końca. Poza tym jest nawet przepis że Konstytucję stosuje się bezpośrednio (art 8 ust. 2) o ile Konstytucja nie mówi inaczej - a tam nie ma nic że się nie stosuje.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Taki sad kapturowy? Rewelacja, ja chce oskarżać, sądzić i wykonywać kary - będę potrzebował jakiś dwóch osób, ktoś chętny?jackert pisze:Eliminowanie ich z naszego grona, albo przynajmniej ostrzeganie przed nimi...
Trojek pisze: @Asassello: Uwierz mi, załatwiam dużo w realu, wyniki? Sprawa o zapłatę ok. 9 tys zł w sądzie w Katowicach: pozew w sierpniu 2006, orzeczenie prawomocne II instancji: kwiecień 2007, Pozew o 1 tys. zł w Sądzie w Warszawie ze stycznia 2007 - wyrok I instancji czerwiec 2007, prawomocny w II instancji zapadnie w przeciągu miesiąca (bo akta na 3 tygodnie były wypożyczane do innego sądu a to opóźniło apelacje).
Ja do końca nie rozumiem... Sytuacja o 9 tys którą opisałem zaczęła się od nakazu zapłaty, pozew -> nakaz ->sprzeciw ->wyrok I -> apelacja -> wyrok II, to wszystko w nie cały rok. Terminy zależą od tego jak dużo się w sądzie dzieje, podczas praktyk w rejonowym dla m.st. widziałem nakazy wydawane 2-3 dni po wpłynięciu pozwu. Oczywiście, jak ktoś teraz złoży "zawezwanie do próby ugodowej" na śródmieściu to poczeka z pół roku albo i lepiej bo sąd zalali posiadacze przedwojennych obligacji.Kruti pisze:No to z mojego "realu"Nakaz zapłaty - owszem, nawet w Wawie zdarza się i w 2 miechy (choć tak szybko to chyba tylko Żoliborz). Ale zadam pytanie nieco zaczepne - co dalej
, jak to wygląda kiedy tytuł egzekucyjny masz już w kieszeni. Prawda jest taka, że (zakładając, że listonosz nie zrobi nam dowcipu i nie wydłuży postępowania wcześniej
) koleś do postępowania klauzulowego, a nawet do wszczęcia egzekucji może nawet nie wiedzieć o nakazie/wyroku. Słowem - dorzućcie jeszcze postępowanie w sprawie nadania klauzuli i postępowanie egzekucyjne. Załóżmy jego dobrą wolę - odbiera korespondecję itp., ale nie chce płacić - co zrobicie z nakazem/wyrokiem? Ile waszym zdaniem to potrwa?
Przecież taki koleś to nie przedsiębiorca. Jemu wisi czy żyje z egzekucją na karku czy nie...
Trojek pisze:
Ja do końca nie rozumiem...
nakaz zapłaty doręcza się pozwanemu (czy to z upominawczego czy z nakazowego), a staje się on prawomocny 7 dni po doręczeniu pozwanemu
niby w niczym, nie ?Trojek pisze: Wtedy składasz wniosek o nadanie klauzuli wykonalności i idziesz do komornika. W czym problem?
A znasz rachunek? Jesteś pewien, że jest na nim więcej niż kwota wolna od zajęcia? Znasz miejsce zatrudnienia? ruchomy bądź nieruchomy majątek? To trzeba wskazać - jeśli nie znasz to zlecasz komornikowi wykonanie odpowiednich zapytań (ZUS, US, Banki)Trojek pisze: Ile to potrwa? Moim zdaniem jeżeli ma majątek do egzekucji i jest to pieniądz to koło miesiąca, jak rzeczy to dłużej, nieruchomość to już w ogóle. Ale zwykle ludzie mają jakieś środki w Banku, lub dostają wynagrodzenie.
No możnaTrojek pisze: Poza tym jest jeszcze wniosek o wpis do dłużników niewypłacalnych w KRS, tanio, szybko, a koleś jeżeli Cię nie spłaci to nie dostanie kredytu nawet na suszarkę do włosów.