Kraków-Zielonki, SMOK WAWELSKI, master 3x2400 1-2.02.14

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kuyash
Oszukista
Posty: 842
Lokalizacja: Wrocław gamblers

Re: Kraków-Zielonki, SMOK WAWELSKI, master 3x2400 1-2.02.14

Post autor: kuyash »

Super turniej. Na pewno będziemy w przyszłym roku !

Dzięki za bitwy wszystkim przeciwnikom: Rince, Zielony, Bless, Butan i kolega którego ksywki nie pamiętam za co przepraszam z HE.
DE 8k
VC 3k
ChD 3k

Gremlin
Masakrator
Posty: 2428
Lokalizacja: Szczawnica/Kraków
Kontakt:

Post autor: Gremlin »

Nie przygarnął ktoś przez przypadek wzornika LoS oddziału (90stopni) - Czarnego z grawerowanym nickiem "GREMLIN"? Fajny gadżet, często ułatwiający grę, a nawet trochę się z nim zżyłem. Zaginął na 6tym stole po 4tej bitwie. Miło by było gdyby się odnalazł. Zaznaczam, że raczej ciężko będzie usunąć ten grawerowany napis. Chyba, że ktoś sobie nań przyklei naklejkę z Myszką Miki, bądź innym transformersem.

Oczywiście zwrócę koszty ewentualnej wysyłki.

Pozdrawiam serdecznie, szczególnie szczęśliwego znalazcę!


A co do turnieju to podpinam się pod Kosma, rurki z kremem są lepsze od tych bez!
xYz

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Pechowy ten stół numer 6 widać, ja w jego okolicach straciłem tempalatke jedną. Czarne ciastko, z napisem The Gamblers - może ktoś przypadkiem znalazł ;)
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
d00mdiver
Wałkarz
Posty: 78
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: d00mdiver »

Rzeczywiście turniej bardzo dobrze zorganizowany, świetnie się bawiłem, przede wszystkim bardzo fajna miejscówka z bufetem, pozytywne towarzystwo.

Nie rozumiem jednak deklaracji o surowym przestrzeganiu nie proksowania, podejrzewam że gdybym organizatorów nie spytał o możliwość wystawienia galraucha jako chimery i moich trolli to przeszło by bez niepotrzebnych stresów (no ale cóż chciałem uczciwie podejść do sprawy) Gdy zobaczyłem jednak jakie modele wystawiają ludzie to żal mi się zrobiło że w ogóle nie przywiozłem tej mojej "chimery" a niepotrzebnie musiałem latać i pożyczać model zastępczy który i tak nie był chimerą i nie został zdjęty. Na następny raz nawet nie spytam :) Osobiście grałem z armią gdzie zamiast figurek były powtykane parasolki od drinków w podstawki robiące za plaguebrearerów :) widziałem dzika od o&g zamiast razorgora, widziałem plastelinę zamiast bestii nurgla, widziałem o wiele więcej nieadekwatnych modeli niż mój galrauch robiący za chimere czy na zielono pomalowane trolle :)

Mimo wszystko turniej masterclass.

@Dymitr, zwracam honor, trzeba robić showdowna tuż po sprawdzeniu allina, pomyliłem się twierdząc że nie trzeba tego robić od razu, po 7-8 piwach byłem i zmęczony i w ogóle kiepsko mi szło i w ogóle byłem zły jak 2 razy pod rząd musiałem oddać Q, Q i K, J w kolorze bo ktoś tam kart nie oddał do tasowania i była powtórka w rozdaniu :P

Gratuluje zwycięzcom i pozdrawiam!

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

d00mdiver pisze: @Dymitr, zwracam honor, trzeba robić showdowna tuż po sprawdzeniu allina, pomyliłem się twierdząc że nie trzeba tego robić od razu, po 7-8 piwach byłem i zmęczony i w ogóle kiepsko mi szło i w ogóle byłem zły jak 2 razy pod rząd musiałem oddać Q, Q i K, J w kolorze bo ktoś tam kart nie oddał do tasowania i była powtórka w rozdaniu :P
To akurat nieprawda. Showdown po sprawdzeniu allina robi się w grze turniejowej. W cash games nie trzeba pokazywać kart, chyba że chce się to zrobić. Polecam High Stakes Poker, dość ładnie to pokazali w niektórych odcinkach.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Leoh
Wodzirej
Posty: 723
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Leoh »

panterq pisze:
d00mdiver pisze: @Dymitr, zwracam honor, trzeba robić showdowna tuż po sprawdzeniu allina, pomyliłem się twierdząc że nie trzeba tego robić od razu, po 7-8 piwach byłem i zmęczony i w ogóle kiepsko mi szło i w ogóle byłem zły jak 2 razy pod rząd musiałem oddać Q, Q i K, J w kolorze bo ktoś tam kart nie oddał do tasowania i była powtórka w rozdaniu :P
To akurat nieprawda. Showdown po sprawdzeniu allina robi się w grze turniejowej. W cash games nie trzeba pokazywać kart, chyba że chce się to zrobić. Polecam High Stakes Poker, dość ładnie to pokazali w niektórych odcinkach.
Sammy Farha nic nie musi :)
Ale w dobrym tonie jest jednak zrobic showdown.

Awatar użytkownika
Albo_Albo
Masakrator
Posty: 2834
Lokalizacja: Krakow Legion
Kontakt:

Post autor: Albo_Albo »

ja mam Losa Gremlina wziałem za swoją która mi ktoś podebrał ze stołu :) kolega w szarym polarze który przyszedł na 14 stół i wziął czarnego LoSa myśląc że to jego wziął mój jak ktoś się ogarnie z tym to byłbym rad go jednak odzyskać :) btw ten los gremlina to ja znalazłem w warzywniaku :)

Awatar użytkownika
d00mdiver
Wałkarz
Posty: 78
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: d00mdiver »

panterq pisze:
d00mdiver pisze: @Dymitr, zwracam honor, trzeba robić showdowna tuż po sprawdzeniu allina, pomyliłem się twierdząc że nie trzeba tego robić od razu, po 7-8 piwach byłem i zmęczony i w ogóle kiepsko mi szło i w ogóle byłem zły jak 2 razy pod rząd musiałem oddać Q, Q i K, J w kolorze bo ktoś tam kart nie oddał do tasowania i była powtórka w rozdaniu :P
To akurat nieprawda. Showdown po sprawdzeniu allina robi się w grze turniejowej. W cash games nie trzeba pokazywać kart, chyba że chce się to zrobić. Polecam High Stakes Poker, dość ładnie to pokazali w niektórych odcinkach.

Czyli jednak miałem racje...? też m i się tak wydaje, choć nie chce mi się szukać tego dokładnie w necie, spytałem tylko znajomego i mówił że na 90% jest pewny że tak jest, więc mu zaufałem, high stakes poker - wszystkie sezony za mną :)

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

Tak bardzo mnie prosiliście o ocenę tego mastera, że aż nie wypada nie napisać.
Skala Furiona pisze: 0 - badziew totalny
5 - ujdzie
7 - obecny standard masterowy
9 - standard do którego dążymy
10 - zdecydowanie powyżej oczekiwań.
]

Miejsce: 9/10. Duża sala, przewiewna, bez duchoty. Teoretycznie były to 2 sale, praktycznie dzieliły je 2 metry i nawet ogłoszenia przez mikrofon były słyszalne w drugiej.
Stoły: 9/10. Nówki sztuki, choć imo ta strefa śmietnikowa była za mała o jakieś 6". W sensie, że jak już robić stoły ze strefą śmietnikową, to taką żeby tam się to mieściło. Ale to już takie pitu-pitu. Ładne blaty.
Tereny: 6/10. Ładnie zrobione, ale niesklejone! Impasy / domki nie poprzyklejane do podstawek.
Miejsce do spania: Na sali 2/10. Brak materacy. Z drugiej jednak strony opcja noclegowa w łóżeczku w pobliskim hotelu rzut kamieniem to 30 zł, czyli jak za darmo.
Sanitarka: 0/10. Brak prysznicy! Ja już na szczęście nie jestem na etapie, że liczę na wyjeździe każdą złotówkę, ale w momencie jak są młodsi gracze (wbrew powszechnej opinii tacy też są i jeżdżą) lub ktoś chce zaoszczędzić, to to dobro jakim jest prysznic + ciepła woda powinny być zapewnione.
Kibelki czyste, 7/10. Poranne ogłoszenie, że "mamy już papier toaletowy" dostało zasłużone owacje.
Karczma i afterparty: 10/10. Dosłownie na miejscu turnieju. Piwo 6zł niby dużo, ale w porównaniu miejscówka - odległość od turnieju - jakość to jest dużo do przodu.
Sędziowanie: 7/10. Osiągalny i rzetelny sędzia. Wyświetlany czas do końca na podwyższeniu.
Dojazd: w tym roku zrobimy tą trasę jeszcze 2 razy i tylko dalej. 6h w jedną stronę. Nic to. Żałuję, że zamiast jednej Śląskiej imprezy nie wszedł Gdańsk, wtedy byśmy mieli trochę lepszy rozstrzał geograficzny.
Żarcie na miejscu: 10/10. Dobre obiady, satysfakcjonujące porcje.
Bufecik: 10/10 Ciasteczka, gorące kubki, herbata, mleko, you name it. Najlepszy bufecik masterowy w historii masterów w Polsce.

Podsumowanie: nie żałuję że pojechałem. Jak Sevi mówił w wieczornej rozmowie, "ja pracuję żeby u nas wszystko działało" i to było widać. Cieszę się, że ta impreza została masterem i że mogłem tam być.

Organizacyjnie na piątkę (na pięć) choć te rzeczy które w tej edycji były nie do przeskoczenia (vide: prysznice i materace) to coś, nad czym po prostu trzeba popracować. Jak już rozmawiałem z Sevim, prysznice to nie jest sprawa bagatelna, bo jeden idzie spać nieumyty i najwyżej stanowi to dyskomfort dla jego otoczenia, inny jak ma alergię / astmę / inne ustrojstwo lub czuje się po prostu bardzo niekomfortowo bez prysznica - to jest to realny problem. Zresztą, nie bez powodu mamy taki zapis w regulaminie.

=========================================================================

Teraz trochę o bitwach ;)

1. Guldur, Dwarfs, 20
Spalone Rune of Challenge na łuki, potem przytrzymanie 30 scoutów z BSB orłem w tył + silverami w bok, dochodzą PG i ten oddział z głowy. Łucznicy rozstrzeliwują armatę. Fast wbija między maszyny co wymusza reform i popchnięcie z kowadła, tylko że zreformowany i popchnięty został nie ten klocek. Ucieczka fastem za stół i szarża White Lionami na flankę tejże hordy na 9. Dochodzi i pozamiatane.

2. Leoh, VC, 20
Rozpa na Vargheist'ach zamiast grubych. Lore of Heaven robi swoje. Game breaker jest w turze 3, kiedy Leoh nie mierzy Line of Sight do oddziału Vargów, którzy PG zgarniają za darmo. W ostatniej turze wbijam się Phoenix Guardami w Ghoule robiąc WOMBO COMBO z przerzutem 1, +1S +1T, -1 do hita na ghoule. Przyjmuję 0 ran a zadaję 20. sypiąc całość.

3. Duke, Empire, 15
Ciekawa rozpa i chyba całkiem dobrze zagrana. Herosi ze stubbornem, unit ze stubbornem, breaki na 3 kostkach, do tego czołg, armata i 2x banishment na turę. Z czarów nie wylosowałem komety, co było trochę przykre. później wystawiłem maszyny, więc armata była praktycznie wykluczona z gry. Zaczynamy. Czołg za górką na 12", pojedzie za 1 punkt pary i strzeli do bolca za 3. Chyba, że dostanie wind blastem 4" do tyłu i nie wjedzie w ogóle na gorkę. Altar z ifki zbija 8 Phoenix Guardów. PG szarżują na czołg. Z 0 z beasta do końca bitwy ładują mu 8 ran, sami oddając połowę punktów. Altar przez całą bitwę przyjmuje 5d6 s6 + jakieś bolce na twarz i w ostatniej turze spada. W ciągu gry wchodzą 3 chain'y: pierwszy nic nie robi, drugi nic nie robi, trzeci przetoczył się przez całą armię i ściągnął w sumie 8 rycków. W ostatnich turach szarżuję Silverami, warzywię rzuty, i odbijam się. Potem Duke warzywi gonitwę i ja zaganiam jeden oddział.

4. Podwys, VC, 20
Okrutna rozpiska. 2x10 hexów, 8 grubych, terrorgheist, latający (b. ważne) lord-zabijacz. Podwys jedzie po wynik. Ultra-agresywne vanguardy. Wygrywa zaczynanie mimo mojego +1. Dalej, pali mi hexami wysunięty fast - choć jak się okazuje te vanguardy Podwysa wcale nie były takie udane, bo tylko 3 ma zasięg. panika zdana. 2 z fasta stoi na flance hexów. Aż żal nie zaszarżować i podstawić BSB z magiczymi i tego nie skosić. Niestety, na 4+ trafiają oba i tracę obu ellyrianów. W międzyczasie ciągle w pierwszej turze Podwysa rzuca on przyspieszenie duże z 3, ja nie rozpraszam z 4 i wchodzi obszarowy vanhell. W mojej pierwszej turze zadaję dokładnie 0 ran mimo 4 bolców, magii i miliona postek. Podchodzę tylko klockami do przodu. Podwys ma na tym etapie potężną przewagę, ale widocznie emocje biorą górę i robi w jednej turze trzy błędy: szarżuje ghoulami po kancie na PG podstawiając psy co bym miał za darmo CR, źle ustawia hexy przez co mój BSB je łapie, a w mojej fazie magii, mając dość kostek na rozproszenie i scrolla decyduje się kostkować rzut 7+ na 2 kostkach i oblewa. W międzyczasie oblewam fear na white lionach i parę innych reformów na 9 z przerzutem. Karta się odwraca w mojej trzeciej. Terror podlatuje, by w kolejnej turze mieć krzyk do maga lorda. W tym momencie strzelam do niego ze wszystkiego co mam i udaje się go zdjąć. PG dokręcają ghoule, WL z buffami i silver helmami rozkręcają crypty. Lord ucieka do rogu planszy. Przygarnia d6s6 i ginie od atrybutu z lore of heavens Co zmienia wynik z 18 do 20 punktów.

5. Crus czyli El Clasico, Lizzie, 10
Kolejna okrutna rozpiska. Mnóstwo terradonów / herosów na terradonach. Przegrywam rzut o zaczynanie mimo +1. Po zrzuceniu kamyków to właściwie bawię się tylko uszczuplającą się z tury na turę ilością bolców, BSB i dwoma klockami piechoty. Koniec końców chain lighting nie wchodzi mi ani razu, za to rekompensuje to sobie tym, że w ostatniej turze udało się zabić herosa, terkę i ocalić bolca z atrybutu lore of heavens. Oboje robimy po jednym błędzie, ja niepotrzebnie oddaje BSB, Crus niepotrzebnie oddział ripperów i herosa i tyle z tej zabawy. Zagraliśmy rekord bo 5 tur, w 6tej imo mógłbym jeszcze wyciągnąć może ze 2 duże punkty jak by naszła magia. Na tym etapie straciłem już cały śmietnik i miałem 2 niezabijalne w takiej ilości czasu oddziały.

Podziękowania:
- Gamblersom! A w szczególności Team-mate'om, Marysiowi i Dymitrowi.
- Przeciwnikom! Za fajne i bezstresowe bitewki.
- Organizaotorm! Za to, że włożyli swój czas po to, żeby reszta mogła się bawić.
- Wszystkim, z którymi miałem okazję porozmawiać i pośmiać się.

pozdrawiam
Furion

Awatar użytkownika
c4h10
Masakrator
Posty: 2437

Post autor: c4h10 »

Dla mnie jest wielkim plusem domek/obelisk nie przyklejony do podstawki. Mozna podniesc zmierzyc zasiegi/widocznosc i odstawic na miejsce.
\/\

Awatar użytkownika
goboss
Masakrator
Posty: 2243
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: goboss »

Butan, +1!
Obrazek

Awatar użytkownika
Albo_Albo
Masakrator
Posty: 2834
Lokalizacja: Krakow Legion
Kontakt:

Post autor: Albo_Albo »

na tym to polega domki mają nie byc przyklejane aby można tam było siedzieć oddziałem i było to widoczne

Awatar użytkownika
Sevi
Niszczyciel Światów
Posty: 4776
Lokalizacja: Legion Kraków
Kontakt:

Post autor: Sevi »

3 templejtki Gamblersów które znaleźliśmy wziął ze sobą Podwys.

Furion, dziękuje za miłe słowa :)
Słowem wyjaśnienia dodam że domki i obeliski są specjalnie nie poprzyklejane - tak jak pisał Butan, aby ułatwiało to mierzenie itp.
Wisła Kraków.

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Kik ass turniej :mrgreen:
Świetna miejscówa i organizacja pod każdym względem. Stoły, licznik czasu (mega wygodna sprawa) i dostępni sędziowie. Restauracja, noclegi, bufet. Możnaby naprawdę długo wyliczać. Wielkie dzięki za wysiłek włożony w organizację :) Brawo! Takie turnieje to czysta przyjemność.
Dzięki mojej drużynie za niespodziewany sukces. Jak zobaczyłem śpiewającego Zielonego w sobotę rano to.. :mrgreen:
No ale w niedzielę się nieźle odkuliśmy. Mogłem w sumie nie wstawać z łóżka i zrobić paringi telefonicznie, bo chłopaki trzasnęli 80/80 :shock: Wery najs :mrgreen:
Kacper nasiekał ogólnie 90/100, co wprawiało całą ekipę w dobry humor :)
We wszystkich 5 bitwach paringi poszły po naszej myśli co dało nam duuużo punkciorów.
Dziękuję naszym przeciwnikom, a szczególnie graczom z którymi miałem przyjemność zagrać 5 bezciśnieniowych bitewek. Theo, liczę że trafimy na siebie na jakimś singlu i bitwa potrwa dłużej niż pół godziny ;)

Pozdr!

ps. Żeby nie było tak różowo, to przyczepię się do 1 rzeczy. Śmiecioarmie!! Dawno nie widziałem takiego dziadostwa jak niektórzy wystawiali... Nie wiem jak to zostało uwzględnione w ocenie hobbystycznej, ale widziałem modele które w ogóle nie miały prawa się pojawić na masterowych stołach.

Awatar użytkownika
Jasif
Masakrator
Posty: 2978

Post autor: Jasif »

LoSy 8Bili są jak pierścień władzy - mają własną wolę i uciekają od niegodnych właścicieli! :mrgreen:
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.

Assur
Oszukista
Posty: 781

Post autor: Assur »

Serdeczne podziękowania za turniej. Dobra organizacja, fajnie się bawiłem. Mam nadzieję że za rok też uda mi się pojawić.

Czy jest szansa na zamieszczenie szczegółowych wyników z punktacją?

Awatar użytkownika
d00mdiver
Wałkarz
Posty: 78
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: d00mdiver »

Kołata pisze: ps. Żeby nie było tak różowo, to przyczepię się do 1 rzeczy. Śmiecioarmie!! Dawno nie widziałem takiego dziadostwa jak niektórzy wystawiali... Nie wiem jak to zostało uwzględnione w ocenie hobbystycznej, ale widziałem modele które w ogóle nie miały prawa się pojawić na masterowych stołach.
otóż to!
Fajnie pomalowany pasujący do reszty armii galrauch jako chimera -> ban, (po uprzedniej prośbie o dopuszczenie)
parasolki od drinków -> plaguebearersi, dopuszczone
plastelina -> bestie nurgla, dopuszczone

odłączane od podstawek domki i obeliski - wypas :)

Awatar użytkownika
Podwys
Oszukista
Posty: 839
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Podwys »

Ogarnał juz ktos ze ma nie swoja kurtke?!!!

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

d00mdiver pisze: otóż to! Fajnie pomalowany pasujący do reszty armii galrauch jako chimera -> ban, (po uprzedniej prośbie o dopuszczenie)

Kod: Zaznacz cały

Chimera (lub Chimajra, gr. Χίμαιρα Chímaira, łac. Chimaera) – w mitologii greckiej ziejący ogniem potwór, dziecko Tyfona i Echidny. Przyjmuje się najczęściej, że miała głowę lwa, ciało kozy i ogon węża
Obrazek

Smok nawet nie stał koło chimery... równie możliwe byłoby wystawianie galraucha jako demon prince'a albo hellcannona...

już 3 post o tym płaczesz
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Podwys pisze:Ogarnał juz ktos ze ma nie swoja kurtke?!!!
No weź daj człowiekowi czas na opędzlowanie Ci chacjendy... jakbys podaładres to pewnie byłoby już z głowy a tak to trzeba szukać :D

Durin, już 3 psoty płaczesz o to że kolega płączę, nie płacz i ciesz się że Twoja gumowa zabawka przechodzi :P
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

ODPOWIEDZ