BITWA O BIAŁYSTOK 2011, WYNIKI NA STR. 41
Re: BITWA O BIAŁYSTOK 2011, 2-3.04.2011, 2400 ETC, Białystok
helion my z wawy ruszamy o 7:P więc nie będziemy zmordowani;)
Nie zapomnij o tym, że w sobotę z Warszawy jest możliwy dojazd tylko samochodem. Przyjazd pociągiem równa się ze spóźnieniem 30-60 minut.#helion# pisze:oj tam Ziemas, od razu alko squady, 1-2 razy do roku człowieka spotkasz i chcesz się dobrze bawićZiemko pisze:No tak zapomnialem o alko skladach
poza tym lepiej jechać dzień wcześniej niż mordować się o 4-5 rano i być dętka wieczorem w sobotę to jest po prostu wyższy plan
a jedziesz autem czy szynowozem?? jak to drugie to i tak musiałbym wstać w okolicach 5, więc dalej pozostaje przy moim, bo wedle wyliczeń matematycznych o 21 wieczorem jesteś na nogach od 16h=prawie dętkaSzwentas pisze:helion my z wawy ruszamy o 7:P więc nie będziemy zmordowani;)
3h powinny wystarczyc, ale bierzcie pod uwage ze na kilku odcinkach sa roboty drogowe i moze byc troche tloku.Szwentas pisze:helion my z wawy ruszamy o 7:P więc nie będziemy zmordowani;)
chłopaki dadzą radę, złoty sześćdziesiąt na liczniku i jakaś techniawka na głośnikach np. scooter (always hardcore)
BTW, Czarny, jak tak dalej pójdzie to z frekwencją lepiej wyjdziecie niż Bazyliszek
BTW, Czarny, jak tak dalej pójdzie to z frekwencją lepiej wyjdziecie niż Bazyliszek
- Kedziorson
- Masakrator
- Posty: 2219
- Lokalizacja: Rogaty Szczur Gorzów Wlkp.
Helion ja na bazyla byłem nie mniej zmordowany
w piątek uczelnia od 8-15 potem MCdown do 23 i o 1 w nocy start żeby koło 6tej być na miejscu i grać w pamperki
tym żyjemy, to lubimy
szkoda że Biały tak daleko...
miłej zabawy !
w piątek uczelnia od 8-15 potem MCdown do 23 i o 1 w nocy start żeby koło 6tej być na miejscu i grać w pamperki
tym żyjemy, to lubimy
szkoda że Biały tak daleko...
miłej zabawy !
Właśnie dlatego tam jedziemy... nie jedziemy się wyspać... wyśpisz się po powrocie! Jedziemy w piątek w zupełnie innym celu :pPrzemcio251 pisze:choc coś mi się wydaje że spania będzie niewiele
Ok. 19:20 w białym lądujemy.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
update pierwszego posta, osoby bez punktow za rozpiski proszone o wyjasnienie swojej sytuacji u Liddera - zwlaszcza: Rince, Gotih, Żaba, Fisch, August. bez poprawnej rozpiski nie dostaniecie punktow i nie bedziemy miec dla Was wyrdukowanych roosterów.
#helion# pisze:oj tam Ziemas, od razu alko squady, 1-2 razy do roku człowieka spotkasz i chcesz się dobrze bawićZiemko pisze:No tak zapomnialem o alko skladach
poza tym lepiej jechać dzień wcześniej niż mordować się o 4-5 rano i być dętka wieczorem w sobotę to jest po prostu wyższy plan
Ta i na pewno jadac dzien wczesniej poloze sie spac o 24
Juz w to wierze.
oj tam oj tam, Ziemas nie narzekaj, z soboty na niedzielę na pewno się nie wyśpisz, to już lepiej mieć jakiś zapas z dnia poprzedniego
Lidder pisze: Artur Szyndler
O qwa
A to atrakcja
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned