ETC Serbia 2013 - wieści z frontu
Moderator: swieta_barbara
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Re: ETC Serbia 2013 - wieści z frontu
Do bani te analogie, Robson. Trzymaj się tematu.
Trochę odpłynięto od tematu. Wynik to tylko cyferka, ważne jest to co się dzieje na stole, bo ważny rzut potrafi to solidnie zmodyfikować i wynik jest czasem lepszy a czasem gorszy niż gra.
Odniosę się do doboru kadry. Owszem jest to turniej 8 osobowy, ale nie można zapominać, że psychologia odgrywa sporą rolę w tym co się dzieje na stołach. Dlatego wbrew pozorom jeżeli nie ma przekonania, że gracz, który budzi istotne animozje nie jest istotnie lepszy od swojego potencjalnego zamiennika czasem warto go zostawić w kraju. Odpowiedzialność za tą decyzję oczywiście spada na selekcjonerów i nie zamierzam udawać, że nie miałem wpływu na wybór kadry. Przegapiliśmy kilka bardzo ważnych tematów mindsetowych to owszem fakt, aczkolwiek wydawało nam się na etapie przygotowań, że mamy znacznie większy zapas. Nie mieliśmy. W kluczowym momencie gdzie była naprawdę dobra okazja na odrobienie wyniku okazało się, że uciekło nam myślenie EV+ a zagraliśmy safe pointy. Brakowało trochę odpowiedniego nastawienia się na ten turniej, co po kilku absurdalnych sytuacjach w meczu z Niemcami leżało nam gdzieś z tyłu głowy. Może lepiej że stało się to już teraz, bo po kolejnym roku wyciskania turbo wyniku napisalibyśmy sobie na koszulkach "undefeatable" i wtedy byłby dopiero wstyd. Nie twierdzę, że nie można było lepiej złożyć kadry, ale uważam, że wybór którego dokonaliśmy z Crusem był naprawdę dobry. Wiadomo, było kilka osób, które się lubiło bo tego się nie uniknie w topie, aczkolwiek w tym roku zarzut kolesiostwa jest nie trafiony. Jeden rudy w składzie na razie styka, a Dębka nie będziemy zmieniać.
To już niestety nie czasy, kiedy można grać na zasadzie "avoid all risks" i rozwozić zagranicę. Nie mniej uważam, że meta strategii na turniej nie należy zmieniać. Ludzie zachwycają się doskonałymi koncepcjami drużynowymi bo nie mają za bardzo pojęcia jak naprawdę wyglądają mecze między drużynami wiedzącymi o co chodzi w tej grze. Fakt, że z jednej strony dowiaduje się, że to rozpy do remisowania na minory, a z drugiej, że są singlowe nie świadczy najlepiej o zrozumieniu tematu.
Finalnie się okazało, że kontra na Woch nie trafiła Wochu, ale decyzję o tym, że jedzie Golon poprzedziliśmy analizą tego co konkurencja testuje i zresztą czołówka naprawdę długo rozważała tą armię w swoich składach i nie tylko my byliśmy zdziwieni małą ilością Wochu. Proponuje przyjrzeć się niejakiemu Poffo, który grał takim turbo Wochem i okazało się, że lądował w tak z dupy paringach że bania mała. Jak nie trafiał orków to okazywało się, że do wyboru ma same słabe opcje i tak bo wszyscy się przygotowywali na Woch. Technika, gdzie mamy uniwersalne armie daje nam naprawdę fajne perspektywy w paringach co udowodnił Młody. Robiąc armie 0-1 znacznie łatwiej jest popsuć paringi remisowe do mach w plecy niż poprawić remisowe do mach do przodu. No chyba, że jak w Malcie cały team zagra pod Digiorgio i pozwoli mu zrobić turbo wynik.
Fajnie się czyta o all inie z Danią, problem jest taki, że on się nie do końca wydarzył, nie zdążyliśmy go wykonać bo zrobiono to za nas, nie mieliśmy innej możliwości. To Dania podejmowała na większości stołów ryzyko i to im "weszło" w kluczowych momentach. Szkoda bo była bardzo fajna okazja by wskoczyć z drugiego stołu na interesujące nas miejsce, niestety to nie był nasz rok na ETC. Turniej otworzył się na nowo, a wielka czwórka dalej będzie się ze sobą zabijać. Co do przygotowań to miałem sporo czasu i rozmawiałem m. in. z Duńczykami i naprawdę nie zrobili połowy tego co my w ramach przygotowań. Natomiast od strony psychicznej mieli nad nami niesamowitą przewagę i zagrali ten mecz totalnie bez presji i kompleksów.
Co do zachowania to nie przesadzajmy, wiadomo, żarty co niektórych są jakie są, widziałem zarówno lepsze jak i bardziej stosowne. Nie zmienia to faktu, że robienie z tego skandalu jest grubą przesadą. Ciekawostka jest osoba była pewna, że Deutchalnd, Deutchland uber alles to ich prawdziwy hymn narodowy. Nikt z biorących udział (mówię o graczach) nie przyszedł nawalony czy też ładował na potęgę w trakcie gier. Generalnie należeliśmy do naprawdę najspokojniejszych reprezentacji (razem z Niemcami, Rosją i Włochami). Nie wiem jakie były finały imprez kadry, ale następnego dnia wyglądali odpowiedzialnie. Sporym problemem jest natomiast niezrozumienie przepływu informacji na turnieju z sędziami. Wiadomo, wszyscy jesteśmy kolegami, ale to że obejdzie się w tym roku bez kartek wcale nie było takie oczywiste w trakcie imprezy. Jak już się zawołało dwóch sędziów i żaden nie przyznał racji wołanie trzeciego do skutku jest delikatnie mówiąc nietaktem, od takich tematów jest coach. Pomijam w ogóle pójście kłócić się z sędzią 40k o jego decyzje w kółeczkach.
Fajnie, że obyło się bez przesadnej indywidualnej i drużynowej kompromitacji, ale wielu z nas ma apetyt na więcej i mam nadzieję zrealizować go już za rok.
pozdrawiam
kudłaty
Odniosę się do doboru kadry. Owszem jest to turniej 8 osobowy, ale nie można zapominać, że psychologia odgrywa sporą rolę w tym co się dzieje na stołach. Dlatego wbrew pozorom jeżeli nie ma przekonania, że gracz, który budzi istotne animozje nie jest istotnie lepszy od swojego potencjalnego zamiennika czasem warto go zostawić w kraju. Odpowiedzialność za tą decyzję oczywiście spada na selekcjonerów i nie zamierzam udawać, że nie miałem wpływu na wybór kadry. Przegapiliśmy kilka bardzo ważnych tematów mindsetowych to owszem fakt, aczkolwiek wydawało nam się na etapie przygotowań, że mamy znacznie większy zapas. Nie mieliśmy. W kluczowym momencie gdzie była naprawdę dobra okazja na odrobienie wyniku okazało się, że uciekło nam myślenie EV+ a zagraliśmy safe pointy. Brakowało trochę odpowiedniego nastawienia się na ten turniej, co po kilku absurdalnych sytuacjach w meczu z Niemcami leżało nam gdzieś z tyłu głowy. Może lepiej że stało się to już teraz, bo po kolejnym roku wyciskania turbo wyniku napisalibyśmy sobie na koszulkach "undefeatable" i wtedy byłby dopiero wstyd. Nie twierdzę, że nie można było lepiej złożyć kadry, ale uważam, że wybór którego dokonaliśmy z Crusem był naprawdę dobry. Wiadomo, było kilka osób, które się lubiło bo tego się nie uniknie w topie, aczkolwiek w tym roku zarzut kolesiostwa jest nie trafiony. Jeden rudy w składzie na razie styka, a Dębka nie będziemy zmieniać.
To już niestety nie czasy, kiedy można grać na zasadzie "avoid all risks" i rozwozić zagranicę. Nie mniej uważam, że meta strategii na turniej nie należy zmieniać. Ludzie zachwycają się doskonałymi koncepcjami drużynowymi bo nie mają za bardzo pojęcia jak naprawdę wyglądają mecze między drużynami wiedzącymi o co chodzi w tej grze. Fakt, że z jednej strony dowiaduje się, że to rozpy do remisowania na minory, a z drugiej, że są singlowe nie świadczy najlepiej o zrozumieniu tematu.
Finalnie się okazało, że kontra na Woch nie trafiła Wochu, ale decyzję o tym, że jedzie Golon poprzedziliśmy analizą tego co konkurencja testuje i zresztą czołówka naprawdę długo rozważała tą armię w swoich składach i nie tylko my byliśmy zdziwieni małą ilością Wochu. Proponuje przyjrzeć się niejakiemu Poffo, który grał takim turbo Wochem i okazało się, że lądował w tak z dupy paringach że bania mała. Jak nie trafiał orków to okazywało się, że do wyboru ma same słabe opcje i tak bo wszyscy się przygotowywali na Woch. Technika, gdzie mamy uniwersalne armie daje nam naprawdę fajne perspektywy w paringach co udowodnił Młody. Robiąc armie 0-1 znacznie łatwiej jest popsuć paringi remisowe do mach w plecy niż poprawić remisowe do mach do przodu. No chyba, że jak w Malcie cały team zagra pod Digiorgio i pozwoli mu zrobić turbo wynik.
Fajnie się czyta o all inie z Danią, problem jest taki, że on się nie do końca wydarzył, nie zdążyliśmy go wykonać bo zrobiono to za nas, nie mieliśmy innej możliwości. To Dania podejmowała na większości stołów ryzyko i to im "weszło" w kluczowych momentach. Szkoda bo była bardzo fajna okazja by wskoczyć z drugiego stołu na interesujące nas miejsce, niestety to nie był nasz rok na ETC. Turniej otworzył się na nowo, a wielka czwórka dalej będzie się ze sobą zabijać. Co do przygotowań to miałem sporo czasu i rozmawiałem m. in. z Duńczykami i naprawdę nie zrobili połowy tego co my w ramach przygotowań. Natomiast od strony psychicznej mieli nad nami niesamowitą przewagę i zagrali ten mecz totalnie bez presji i kompleksów.
Co do zachowania to nie przesadzajmy, wiadomo, żarty co niektórych są jakie są, widziałem zarówno lepsze jak i bardziej stosowne. Nie zmienia to faktu, że robienie z tego skandalu jest grubą przesadą. Ciekawostka jest osoba była pewna, że Deutchalnd, Deutchland uber alles to ich prawdziwy hymn narodowy. Nikt z biorących udział (mówię o graczach) nie przyszedł nawalony czy też ładował na potęgę w trakcie gier. Generalnie należeliśmy do naprawdę najspokojniejszych reprezentacji (razem z Niemcami, Rosją i Włochami). Nie wiem jakie były finały imprez kadry, ale następnego dnia wyglądali odpowiedzialnie. Sporym problemem jest natomiast niezrozumienie przepływu informacji na turnieju z sędziami. Wiadomo, wszyscy jesteśmy kolegami, ale to że obejdzie się w tym roku bez kartek wcale nie było takie oczywiste w trakcie imprezy. Jak już się zawołało dwóch sędziów i żaden nie przyznał racji wołanie trzeciego do skutku jest delikatnie mówiąc nietaktem, od takich tematów jest coach. Pomijam w ogóle pójście kłócić się z sędzią 40k o jego decyzje w kółeczkach.
Fajnie, że obyło się bez przesadnej indywidualnej i drużynowej kompromitacji, ale wielu z nas ma apetyt na więcej i mam nadzieję zrealizować go już za rok.
pozdrawiam
kudłaty
@Kudlaty
najs podsumowanie
a to Polska właśnie, czy noga, siata, czy bierki to ci co nie byli i nie widzieli najwięcej krzyczą i każdy jest specjalistą w dowolnej dyscyplinie
zwłaszcza, że większość z chłopaków nie wypowiedziała się i nic nie napisali, ale zawsze nabić dodatkowe posty i popyszczyć można
w sumie to się zastanawiałem czy pójdzie flejm jak zwykle czy może uda się wytrzymać do powrotu kadrowiczów, no cóż widać się nie dało
wynik wynikiem taki czy inny, sądzę, że dali siebie co mogli i dobrze
relacja super elegancko się wpisy czytało na fejsie, dzięki za emocje weekendowe
PS. naprawdę są ważniejsze rzeczy w życiu niż turlanie kostkami i plastikowe żołnierzyki to tylko gra, więc końca świata może nie będzie z powodu tego 4 miejsca a za rok jest znowu turniej to się odegracie
najs podsumowanie
następnym razem każdemu z graczy helm z kamerką na czole i mikrofon live stream jak na n'ce w trakcie ligi mistrzow, żeby każdy z forum nawet z najbardziej zapyziałej dziury mógł zobaczyć co i jak robi, bo nie to linczLidder pisze:Kurcze, szkoda, że nie ma nikogo kto był na miejscu i mógł wszystko opisać, aby powstrzymać kolejny flejm.
a to Polska właśnie, czy noga, siata, czy bierki to ci co nie byli i nie widzieli najwięcej krzyczą i każdy jest specjalistą w dowolnej dyscyplinie
zwłaszcza, że większość z chłopaków nie wypowiedziała się i nic nie napisali, ale zawsze nabić dodatkowe posty i popyszczyć można
w sumie to się zastanawiałem czy pójdzie flejm jak zwykle czy może uda się wytrzymać do powrotu kadrowiczów, no cóż widać się nie dało
wynik wynikiem taki czy inny, sądzę, że dali siebie co mogli i dobrze
relacja super elegancko się wpisy czytało na fejsie, dzięki za emocje weekendowe
PS. naprawdę są ważniejsze rzeczy w życiu niż turlanie kostkami i plastikowe żołnierzyki to tylko gra, więc końca świata może nie będzie z powodu tego 4 miejsca a za rok jest znowu turniej to się odegracie
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A
+ 1kudłaty pisze:........
Dzięki za analize.
Ja tam z was jestem zadowolony, i nic bym na przyszły rok nie zmieniał Moja hipoteza o rozpiskach singlowych w cale nie musi być poprawna. Ot próba jakiegoś wyjaśnienia, która wydaje mi się sensowna, ale najłatwiej się robi analizy po fakcie siedząc przed komputerem, więc no hard feelings.
Chlopaki, naprawde nie rozumiem po co usprawiedliwiacie takie zachowania... Karli, mowisz, ze niemiec nie mial z tym problemu? A wez sie sprobuj postawic na jego miejscu, ok? Zdajesz sobie sprawe, ze dzisiejsze pokolenie niemcow baaardzo mocno przezywa latke, ktora niestety przypiela im historia? Wstydza sie tego okrrutnie. I co on ma zrobic? Pierdolnac ci gonga, zapasc sie pod ziemie, czy udawac, ze wszystko jest ok? Chyba kazdy wybralby te 3 opcje. Takie zachowania sa niedopuszczalne, jakkolwiek byscie ich nie usprawiedliwiali. Jest to zwyczajne prostactwo i brak wyczucia. I niestety wystawianie Polsce beznadziejnego swiadectwa. Zadne argumenty nie przekonaja mnie, ze jest inaczej. Nie umniejszajcie tego, tylko wyciagnijcie wnioski i niech takie akcje nigdy sie juz nie powtorza, bo to wstyd.
Co do kadry, wyboru graczy i samego turnieju. Siedzimy w chorwacji (ja, kali, golon, fish i nasze dziewczyny), wlasnie ogarnelismy internet i powiem wam szczerze, ze jest nam przykro, kiedy czytamy wasze zarzuty. Poswicilismy kupe czasu na przygotowania i zrobilismy wszystko co w naszej mocy, zeby obronic tytul po raz 3ci. Nie udalo sie, trudno, jest to gra losowa, a tegoroczny comp i meta niestety te kostkologie raczej potegowaly. Wszedobylski death, conerhammer, etc. Niestety...
Wybor kadry byl jak najbardziej sluszny. Uwazam, ze za rok powinien pojechac niemalze ten sam sklad. Gadacie kompletne bzdury, ze mamy w chuj dorbych graczy i liczy sie armia. Otoz nie, nie mamy w chuj dobrych graczy i skill liczy sie najbardziej. Moim zdaniem jest 10ciu graczy (dokladnie 10), ktorzy moga rywalizowac o te 8 miejsc. Reszta odstaje poziomem i tyle w temacie.
Co do swojego wystepu i armii... Jankiel wybacz, ale bylem wystawiany albo jako 1wszy, albo jako 2gi, zgaranielm najgorsze scierwo i paringi, ktore przeszkadzaly reszcie. Zrobilem tyle punktow na ile pozwolily mi kosci. Z VC wloskimi wiecej zrobic nie moglem, a nie oddalem w zasadzie nic. Z ruskimi szczurami powinien wyjsc remis, ale w 5 i 6 turze mialem zenujace rzuty. Np koles kulnal mi pocisk w shejdow z MRem (bylo ich 6) i zabil 4, spolawiajac unit, ja ze swoich 2 snajperek (obydwie weszly) nie bylem w stanie wbic jednej rany na elektryku i z 11-9 zrobilo sie 9-11. Co mam powiedziec? Nic... Z USA koles w ostatniej kulnal z ifki 13stke w shejdow z ninjami i duza suka (mialem dsa), jebnal ifke i z 15 zrobilo sie 13. Z dwarfami sytuacje opisalem. Z duza suka od nastepnej tury zaczynalem go wgniatac w ziemie. Zrobilbym mminimum 16. NNo i z demonami, w paringu, ktory jest dla mnnie naprawde ciezki, a jesli nie wylosuje slonca wrecz beznadziejny, mialem ze 4 sytuacje kiedy wciskalem kolejne 16+, ale wszystkie te sytuacje kostki pograly na korzysc przeciwnika i to nie tak delikatnie, tylko najchujowiej jak sie dalo. I z tych moich 72 punktow REMISOWA ARMIA BEZ RYZYKA zrobilbym tych punktow kolo 90. Zle? Imho zajebiscie. Po co mi smok? Hmm? Po co mi 2 hydry? Dlaczego tak bardzo nie ufacie graczom, ktorzy pojechali? Wzialem najlepsza z mozliwych rozp DE. Rozpe, ktora jesli dobrze sie pogra, a ja nia pogram najlepiej (sorry za skromnosc) robi naprawde przyzwoite wyniki. Ci goscie z danii, wloch i niemiec mysleli, ze mnie scisna, a potem mieli taki strach w oczach i zdziwienie, ze nie wiedzieli co maja robic. Skill > armia > rozpa.
Psioczycie, ze Furion nie pojechal. Ok rozumiem. Ale w momencie wyboru kadry nikt nie byl przekonany do HE, nie widzial w niej az takiego potencjalu i bal sie podjac taki wybor, zwlaszcza, ze do tego doszlo kiepskie nastawienie do Jurka. Jesli bedzie dobrze gral, pokaze, ze nie popelnia w bitwach razacych bledow, ktore jednak mu sie zdarzaja cosc czesto pomimo wygranych w 2 masterach, na pewno do kadry sie dostanie. Zrozumcie, ze slekjoner nie ma altwego zadania i czesto pojawiaja sie miniszczegoliki, ktore musza przewazyc szale. Osobiscie uwazam, ze wybor szaitisa i golonki byl rewelacyjny. Ja Marka docenilem juz dawno temu. Jest madrym, stabilnym graczem, z dobrym podejsciem do przeciwnika, ktory jak szachowac ryzykiem, a to jest w tej grze najwazniejsze. Golonka to super inteligenty, bystry chlopak, ktory ma parcie na wygrana, jak nikt inny. Nalezalo mu sie to miejsce. Widzialem kilka jego bitew Orkami na zgrupowaniu na ub i na euro. Bardzo przemyslane ruchy, bardzo stabilna gra, swietny wybor celow dla magii i strzelania i bardzo pewny deploy. Moim zdaniem nie zawiodl.
I widzicie, najsmutniejsze jest to, ze wszyscy gadali, ze ohoho, polska-z wygralaby to euro. Niestety nie. Przeciwnicy nie spia, robia postepy i nas gonia. Owszem my mamy super rozbudowana lige i gramy znacznie wiecej, ale im dalej w las, z uplywem lat ta roznica ogrania bedzie sie zmniejszac. WLosi, dunczycy, niemcy sa naprawde godnymi przeciwnikami.
Marys, pamietaj o jednej rzeczy. Rok temu mielismy meeeega duzo szczescia + nikt nie mial spektakularnego pecha. Owszem, ja np mialem gorsze ruzty, staskowi tez nie szlo w kosciach, ale generelanie bylismy do przodu. W kazdej bitwie, w kazdym paringu. Taka prawda. W tym roku kostki nie pomagaly, wrecz przeciwnie, spierdzielily nam mecz z niemcami.
Na koniec powiem, ze metoda wyboru kadry powinna zostac taka sama, natomiast (mowilem juz o tym wczesniej) powinnismy minimalnie odejsc od systemu "bierzemy 8 all-starsow z singlowymi rozpami" i bardziej skupic sie na stworzeniu zgranej druzyny. Pamietajcie, ze w innych krajach nie ma az takiej rywalizacji wewnetrznej. My musimy radzic sobie z animozjami miedzyklubowymi, etc. Jest nam troszke trudniej stworzyc druzyne z krwi i kosci, ale mam nadzieje, ze uda sie to w przyszlym roku. Ja na pewno mam ogromne parcie, zeby za rok im mocno dowalic i wrocic na tron. Mlody tez sie wkurzyl i tez zapowiedzial powrot i walke do upadlego. Wujek tez mial konczyc kariere, ale na pewno poczeka z tym do przyszlego roku, wiec prosze was wszystkich, zebyscie juz odpuscili. Mamy kilku wybitnych graczy, ktorzy zrobia wszystko, zeby wyrwac Niemcom tytul i w 6stej bitwie we Francji moc oblewac tytul. Jedyne co chcialbym zmienic i osiagnac, to lepszy team spirit, ale nie na samym turnieju, tylko juz od przyszlego miesiac, tygodnia, czy nawet od jutra. Powinnismy juz teraz zaczac tworzyc potwora, ktoremu nawet kostki nie przeszkodza w powrocie na tron.
Co do kadry, wyboru graczy i samego turnieju. Siedzimy w chorwacji (ja, kali, golon, fish i nasze dziewczyny), wlasnie ogarnelismy internet i powiem wam szczerze, ze jest nam przykro, kiedy czytamy wasze zarzuty. Poswicilismy kupe czasu na przygotowania i zrobilismy wszystko co w naszej mocy, zeby obronic tytul po raz 3ci. Nie udalo sie, trudno, jest to gra losowa, a tegoroczny comp i meta niestety te kostkologie raczej potegowaly. Wszedobylski death, conerhammer, etc. Niestety...
Wybor kadry byl jak najbardziej sluszny. Uwazam, ze za rok powinien pojechac niemalze ten sam sklad. Gadacie kompletne bzdury, ze mamy w chuj dorbych graczy i liczy sie armia. Otoz nie, nie mamy w chuj dobrych graczy i skill liczy sie najbardziej. Moim zdaniem jest 10ciu graczy (dokladnie 10), ktorzy moga rywalizowac o te 8 miejsc. Reszta odstaje poziomem i tyle w temacie.
Co do swojego wystepu i armii... Jankiel wybacz, ale bylem wystawiany albo jako 1wszy, albo jako 2gi, zgaranielm najgorsze scierwo i paringi, ktore przeszkadzaly reszcie. Zrobilem tyle punktow na ile pozwolily mi kosci. Z VC wloskimi wiecej zrobic nie moglem, a nie oddalem w zasadzie nic. Z ruskimi szczurami powinien wyjsc remis, ale w 5 i 6 turze mialem zenujace rzuty. Np koles kulnal mi pocisk w shejdow z MRem (bylo ich 6) i zabil 4, spolawiajac unit, ja ze swoich 2 snajperek (obydwie weszly) nie bylem w stanie wbic jednej rany na elektryku i z 11-9 zrobilo sie 9-11. Co mam powiedziec? Nic... Z USA koles w ostatniej kulnal z ifki 13stke w shejdow z ninjami i duza suka (mialem dsa), jebnal ifke i z 15 zrobilo sie 13. Z dwarfami sytuacje opisalem. Z duza suka od nastepnej tury zaczynalem go wgniatac w ziemie. Zrobilbym mminimum 16. NNo i z demonami, w paringu, ktory jest dla mnnie naprawde ciezki, a jesli nie wylosuje slonca wrecz beznadziejny, mialem ze 4 sytuacje kiedy wciskalem kolejne 16+, ale wszystkie te sytuacje kostki pograly na korzysc przeciwnika i to nie tak delikatnie, tylko najchujowiej jak sie dalo. I z tych moich 72 punktow REMISOWA ARMIA BEZ RYZYKA zrobilbym tych punktow kolo 90. Zle? Imho zajebiscie. Po co mi smok? Hmm? Po co mi 2 hydry? Dlaczego tak bardzo nie ufacie graczom, ktorzy pojechali? Wzialem najlepsza z mozliwych rozp DE. Rozpe, ktora jesli dobrze sie pogra, a ja nia pogram najlepiej (sorry za skromnosc) robi naprawde przyzwoite wyniki. Ci goscie z danii, wloch i niemiec mysleli, ze mnie scisna, a potem mieli taki strach w oczach i zdziwienie, ze nie wiedzieli co maja robic. Skill > armia > rozpa.
Psioczycie, ze Furion nie pojechal. Ok rozumiem. Ale w momencie wyboru kadry nikt nie byl przekonany do HE, nie widzial w niej az takiego potencjalu i bal sie podjac taki wybor, zwlaszcza, ze do tego doszlo kiepskie nastawienie do Jurka. Jesli bedzie dobrze gral, pokaze, ze nie popelnia w bitwach razacych bledow, ktore jednak mu sie zdarzaja cosc czesto pomimo wygranych w 2 masterach, na pewno do kadry sie dostanie. Zrozumcie, ze slekjoner nie ma altwego zadania i czesto pojawiaja sie miniszczegoliki, ktore musza przewazyc szale. Osobiscie uwazam, ze wybor szaitisa i golonki byl rewelacyjny. Ja Marka docenilem juz dawno temu. Jest madrym, stabilnym graczem, z dobrym podejsciem do przeciwnika, ktory jak szachowac ryzykiem, a to jest w tej grze najwazniejsze. Golonka to super inteligenty, bystry chlopak, ktory ma parcie na wygrana, jak nikt inny. Nalezalo mu sie to miejsce. Widzialem kilka jego bitew Orkami na zgrupowaniu na ub i na euro. Bardzo przemyslane ruchy, bardzo stabilna gra, swietny wybor celow dla magii i strzelania i bardzo pewny deploy. Moim zdaniem nie zawiodl.
I widzicie, najsmutniejsze jest to, ze wszyscy gadali, ze ohoho, polska-z wygralaby to euro. Niestety nie. Przeciwnicy nie spia, robia postepy i nas gonia. Owszem my mamy super rozbudowana lige i gramy znacznie wiecej, ale im dalej w las, z uplywem lat ta roznica ogrania bedzie sie zmniejszac. WLosi, dunczycy, niemcy sa naprawde godnymi przeciwnikami.
Marys, pamietaj o jednej rzeczy. Rok temu mielismy meeeega duzo szczescia + nikt nie mial spektakularnego pecha. Owszem, ja np mialem gorsze ruzty, staskowi tez nie szlo w kosciach, ale generelanie bylismy do przodu. W kazdej bitwie, w kazdym paringu. Taka prawda. W tym roku kostki nie pomagaly, wrecz przeciwnie, spierdzielily nam mecz z niemcami.
Na koniec powiem, ze metoda wyboru kadry powinna zostac taka sama, natomiast (mowilem juz o tym wczesniej) powinnismy minimalnie odejsc od systemu "bierzemy 8 all-starsow z singlowymi rozpami" i bardziej skupic sie na stworzeniu zgranej druzyny. Pamietajcie, ze w innych krajach nie ma az takiej rywalizacji wewnetrznej. My musimy radzic sobie z animozjami miedzyklubowymi, etc. Jest nam troszke trudniej stworzyc druzyne z krwi i kosci, ale mam nadzieje, ze uda sie to w przyszlym roku. Ja na pewno mam ogromne parcie, zeby za rok im mocno dowalic i wrocic na tron. Mlody tez sie wkurzyl i tez zapowiedzial powrot i walke do upadlego. Wujek tez mial konczyc kariere, ale na pewno poczeka z tym do przyszlego roku, wiec prosze was wszystkich, zebyscie juz odpuscili. Mamy kilku wybitnych graczy, ktorzy zrobia wszystko, zeby wyrwac Niemcom tytul i w 6stej bitwie we Francji moc oblewac tytul. Jedyne co chcialbym zmienic i osiagnac, to lepszy team spirit, ale nie na samym turnieju, tylko juz od przyszlego miesiac, tygodnia, czy nawet od jutra. Powinnismy juz teraz zaczac tworzyc potwora, ktoremu nawet kostki nie przeszkodza w powrocie na tron.
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
No nie powiem.
Skromność i pokora aż bije po oczach z Twojego posta Rince.
Fajnie, że pokazujesz co myślisz o reszcie graczy z poza "swojej" 10 i gdzie ich stawiasz. Poza najlepszym sobą i ...?
Skromność i pokora aż bije po oczach z Twojego posta Rince.
Fajnie, że pokazujesz co myślisz o reszcie graczy z poza "swojej" 10 i gdzie ich stawiasz. Poza najlepszym sobą i ...?
Rozumiem, że błędy Jurka są aż tak rażące i nieodpowiedzialne, że Twoje... kurcze... zapomniałem, Ty najlepszy gracz nie robisz błędów a Furion wygrywa mastery dzięki spiskowi.Rince pisze:Jesli bedzie dobrze gral, pokaze, ze nie popelnia w bitwach razacych bledow, ktore jednak mu sie zdarzaja cosc czesto pomimo wygranych w 2 masterach
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
@Rince
Najlepszy post od czasu przeprosin BigPasiaka
Najlepszy post od czasu przeprosin BigPasiaka
+1Rince pisze: Na koniec powiem, ze metoda wyboru kadry powinna zostac taka sama, natomiast (mowilem juz o tym wczesniej) powinnismy minimalnie odejsc od systemu "bierzemy 8 all-starsow z singlowymi rozpami" i bardziej skupic sie na stworzeniu zgranej druzyny.
Imho zabrakło szczęścia.
Nie bierz do siebie krytyki rozpiski, bo też uważam, że masz najlepszą i najlepiej nią grasz, a rozpę DE na smoku i dwóch hydrach pokazywałem tylko jako symbol jak bardzo przeginali przeciwnicy, żeby mieć fire power. U nas tego fire power zabrakło, ale kaurat DE powinny zostać takie jak były a gdzie indziej szukać zmian. Zabrakło killera jakim w zeszłym roku był np. Maryś - być może Młodego z Wochem?
Rince, nie mam zadnych zarzutow do Twojej gry, bez przesady. Wkurza mnie tylko takie dzielenie repy, ten obessal, ten gral dobrze - roznice miedzy Wami byly minimalne, ot wlasnie na poziomie jednego slabego rzutu. Nie tak jak w 2010 r. gdzie jedni robili po 100, inni po 35. Tutaj nikt nie punktowal, a pisanie przez rozmaitych miejscowych ekspertow, ze Ty dawales rade, a ludzie, ktorzy mieli raptem dwa punkty mniej juz nie, jest slabe.
Calkowicie sie z Toba zgadzam, ze liczy sie gracz, a nie armia. Branie najmocniejszych armii i dawanie ich losowym graczom juz zesmy przerabiali w 2010.
Waszych umiejetnosci i zaangazowania jestem pewien. Ale imo zjebaliscie skladanie rozp i taktyke na turniej. Nie wiem, kto narzucil taki motyw - selekcjonerzy, kapitan, coach. "Byle nie oddac punktow" to motto trzeciego skladu szybkiego szpila, ale imo za slabe na etc.
Calkowicie sie z Toba zgadzam, ze liczy sie gracz, a nie armia. Branie najmocniejszych armii i dawanie ich losowym graczom juz zesmy przerabiali w 2010.
Waszych umiejetnosci i zaangazowania jestem pewien. Ale imo zjebaliscie skladanie rozp i taktyke na turniej. Nie wiem, kto narzucil taki motyw - selekcjonerzy, kapitan, coach. "Byle nie oddac punktow" to motto trzeciego skladu szybkiego szpila, ale imo za slabe na etc.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Rince robisz z tego aferę, że hej a było co najwyżej niesmaczne zachowanie. Rozumiem, że jesteś tak empatyczny, że wiesz lepiej niż sam Niemiec co czuł. Jakby coś mu nie pasowało to po prostu jak normalny facet zwróciłby uwagę Karolowi żeby się uspokoił bo mu w pysk strzeli a nie śmiał się i szedł z nim później na browarRince pisze:Chlopaki, naprawde nie rozumiem po co usprawiedliwiacie takie zachowania... Karli, mowisz, ze niemiec nie mial z tym problemu? A wez sie sprobuj postawic na jego miejscu, ok? Zdajesz sobie sprawe, ze dzisiejsze pokolenie niemcow baaardzo mocno przezywa latke, ktora niestety przypiela im historia? Wstydza sie tego okrrutnie. I co on ma zrobic? Pierdolnac ci gonga, zapasc sie pod ziemie, czy udawac, ze wszystko jest ok? Chyba kazdy wybralby te 3 opcje. Takie zachowania sa niedopuszczalne, jakkolwiek byscie ich nie usprawiedliwiali. Jest to zwyczajne prostactwo i brak wyczucia. I niestety wystawianie Polsce beznadziejnego swiadectwa. Zadne argumenty nie przekonaja mnie, ze jest inaczej. Nie umniejszajcie tego, tylko wyciagnijcie wnioski i niech takie akcje nigdy sie juz nie powtorza, bo to wstyd.
Lubię Cię ale skończ proszę ten temat bo można by pomyśleć, że chodzi tu o jakieś osobiste animozje a nie o samą sytuację, która została już wyjaśniona.
Imo ważniejsze jest chyba meritum czyli co ewentualnie poprawić, żebyście chłopaki w przyszłym roku rozjechali przeciwników jak walec a nie jakieś durne fotki
Co do tematu Jurka to nie wnikam jak tam było w tym roku ale imo ważniejsze na przyszłość powinno być jak ktoś gra i czy będzie realizował wyznaczone mu cele a nie czy 2 innych gości z kadry lubi z nim siedzieć przy browarze wieczorem albo czy śmieją się z tych samych dowcipów. Bo po pierwsze jesteście dorosłymi ludźmi, którzy jadą tam po zwycięstwo a nie marudnymi primadonnami. A jeśli nawet to od tego jest trener żeby poustawiać też i primadonny
Pozdrawiam
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
Poczekajmy na sprawozdanie z turnieju i niech LL wybiera nowego selekcjonera. Może pojawi się jakiś Mourinho z SSRince pisze:Jedyne co chcialbym zmienic i osiagnac, to lepszy team spirit, ale nie na samym turnieju, tylko juz od przyszlego miesiac, tygodnia, czy nawet od jutra.
\/\
@ Akadera - Rozumiem że on jest Twoim kolegą z klubu, ale wydaje mi się, że takie zachowanie na międzynarodowym turnieju nie przystoi reprezentantowi Polski, który chyba powinien pokazywać się z jak najlepszej strony, a jak to ująłeś "zachowywać się niesmacznie" (raczej robić wiochę).
Ciekawe że wszyscy którzy go bronią są z Frontu Wschodniego
Ciekawe że wszyscy którzy go bronią są z Frontu Wschodniego