

Może i są użyteczne, czytałem o screenowaniu dla BK (bez których nie zagram nigdy, choćby były warte tyle co zombie i kosztowały tyle co teraz). Nie posiadam tych modeli i bardzo trudno mi się do nich przekonać...
Brak maszyn i swarmów może i nie boli w walce, ale na półce mnie osobiście boli. Bo kupiłbym steam tanka, przerobiłemby prawie każdą jednostkę na zdechłą od moich zardzewiałych mieczy. Piękna wizja. Kto tylko ją zrealizuje?
Szczerze powiedziawszy, moim zdaniem VC powinni mieć właśnie możliwość wchłaniania dosłownie jednostek przeciwnika, tyle, że słabszych. Bo trupi łucznicy są jak gobliny z tego co wiem, trupi steam tank mógłby być bardziej awaryjny, mniej celny i mniej mobilny, trupi gigant mieć głupotę (myślę o zombie-gigancie, nie o szkielecie jak TK). Możnaby dorzucić martwe elfy, martwych orków (jakaś odmiana od grave guardów - pakierniejsze zombiaki). Możnaby zombie-ogry zrobić... VC właśnie ma taki klimat i konwersje zachęcają do takiego podejścia, niestety tylko do konwersji... To mnie bardzo boli w VC. I na szczęście tylko to
