To raczej wyszło Ci na zdrowie, hate boli ;/Havelock pisze:co prawda mój przeciwnik zapomniał równiez o podobnej zasadzie u DE,
Największy fart i niefart podczas bitwy:P
Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
Re: Największy fart i niefart podczas bitwy:P
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...

ostatnio nifart w bitwie z DE:
- przez cala gre walilem z bolców do smoka ( co ture widzial go 1-2 bolce ) i nabilem mu az 1 Wo
- fast HE odbił sie od obsługi bolca DE...
- Smok vs Smok = Lord HE trafia w Black Dragona 3 razy, nie rani nic, SD trafia Black Dragona 4 razy, rani 1 raz. Lord DE nabija 2 rany na lordzie HE, Black Dragon klepie w lorda HE, trafia 5 razy, rani 4 razy, lord nic nie save'uje, ale (i tutaj troche farta
) warduje wszystko
Nastepnie SD ucieka i zostaje zjedzony po breaku na -1 
- Szarzża 4 DP i BSB na bok BG - w 1 turze zabijam 2 BG (nikt nie oddaje), w następnej nie zabijam nikogo, oddaje 2 BG (z KB od kotla...), pada 2 DP - ucieczka i zjedzenie DP przez BG po breaku na -2 i rerolu z BSB :/
a fart mialem z orłem
w 1 turze przyjal ostrzal 2 bolców - przeżył na ostatnim życiu
potem zaszarzowal magiczke DE - zabił
nastepnie wbil sie w klocek BG i trzymał 2 tury walki zabijając 1 BG 
ogolnie bitwa i tak nie byla najgorsza, bo wynik tylko(biorąc pod uwage pecha...) 13:7(prawie 12:8) dla DE.
- przez cala gre walilem z bolców do smoka ( co ture widzial go 1-2 bolce ) i nabilem mu az 1 Wo

- fast HE odbił sie od obsługi bolca DE...
- Smok vs Smok = Lord HE trafia w Black Dragona 3 razy, nie rani nic, SD trafia Black Dragona 4 razy, rani 1 raz. Lord DE nabija 2 rany na lordzie HE, Black Dragon klepie w lorda HE, trafia 5 razy, rani 4 razy, lord nic nie save'uje, ale (i tutaj troche farta



- Szarzża 4 DP i BSB na bok BG - w 1 turze zabijam 2 BG (nikt nie oddaje), w następnej nie zabijam nikogo, oddaje 2 BG (z KB od kotla...), pada 2 DP - ucieczka i zjedzenie DP przez BG po breaku na -2 i rerolu z BSB :/
a fart mialem z orłem




ogolnie bitwa i tak nie byla najgorsza, bo wynik tylko(biorąc pod uwage pecha...) 13:7(prawie 12:8) dla DE.
a ty masz liczebnie i remis;]Rabsp pisze:- Smok vs Smok = Lord HE trafia w Black Dragona 3 razy, nie rani nic, SD trafia Black Dragona 4 razy, rani 1 raz. Lord DE nabija 2 rany na lordzie HE, Black Dragon klepie w lorda HE, trafia 5 razy, rani 4 razy, lord nic nie save'uje, ale (i tutaj troche farta) warduje wszystko
Nastepnie SD ucieka i zostaje zjedzony po breaku na -1
.
chyba ze cos zle napisales;]
No bo SD ma 1 Wo więcej niż BD a lord w tym wypadku się nie liczyAldean pisze:a ty masz liczebnie i remis;]Rabsp pisze:- Smok vs Smok = Lord HE trafia w Black Dragona 3 razy, nie rani nic, SD trafia Black Dragona 4 razy, rani 1 raz. Lord DE nabija 2 rany na lordzie HE, Black Dragon klepie w lorda HE, trafia 5 razy, rani 4 razy, lord nic nie save'uje, ale (i tutaj troche farta) warduje wszystko
Nastepnie SD ucieka i zostaje zjedzony po breaku na -1
.
chyba ze cos zle napisales;]

Paskudny uśmiech power gamera
a ja ostatnio wygrałem bitwe z wampirami 1 czarem
6 z lore of light
Przepiękny wybuch sprzątnął rannego już smoka z lordem co siedzieli na ogonie mojego smoka
zdjałem połowę black knightów, ze 3-4 blood knightów, małego wampira, kilka ghouli i wright hero
3 tury z rzędu wyszedł mi czar a wampiry nie zdispelowały
ten czar wymiata
Ogólnie to było tak że na środku stołu między lasem a górką dorwałem na skraju lasu BN. Wbiłem sie im w bok WL + 2lev mage. wpadłem tam jeszcze SD który klepał sie z kupa smokiem.
a największy pech to to że przez 3 tury nie mogłem ubić 7 WL i wright hero
... srednio wchodzily mu 3 rany.. i zawsze save albo regenka... pffffff....
ale zlozylem wampirom masakre na 2222pkt

Przepiękny wybuch sprzątnął rannego już smoka z lordem co siedzieli na ogonie mojego smoka
zdjałem połowę black knightów, ze 3-4 blood knightów, małego wampira, kilka ghouli i wright hero

3 tury z rzędu wyszedł mi czar a wampiry nie zdispelowały

Ogólnie to było tak że na środku stołu między lasem a górką dorwałem na skraju lasu BN. Wbiłem sie im w bok WL + 2lev mage. wpadłem tam jeszcze SD który klepał sie z kupa smokiem.
a największy pech to to że przez 3 tury nie mogłem ubić 7 WL i wright hero

ale zlozylem wampirom masakre na 2222pkt

- Master of reality
- Oszukista
- Posty: 833
- Lokalizacja: Warszawa
Mi raz Tyrion spieprzył ze stołu przez panikę. To była porażkaAndrzej pisze:A mi podczas bitwy z DE smok uciekł za stół z paniki

Ogólnie brak pure heart to jakaś pomyłka

I sold my soul for rock'n roll
jeśli przegrałeś walkę z jednostką z feer'em a oni mają przewagę liczebną to jest FO i z automa uciekasz
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Tak, tylko że smok miał przeżut paniki, więc szansa na niezdanie była cholernie małaMi raz Tyrion spieprzył ze stołu przez panikę. To była porażkaA mi podczas bitwy z DE smok uciekł za stół z paniki
Ogólnie brak pure heart to jakaś pomyłka


a wlasnie ze nie! pamitam jak wczoraj, jak ostatnia tura, Wl oddzial zjedzony, zostal sam champion, a smok na boku, a tam jeszcze arcy z BoH o 2 magow. FO bo przegralem i 2x1 wyturlane, zawsze warto rzucac =)Zwolin pisze:jeśli przegrałeś walkę z jednostką z feer'em a oni mają przewagę liczebną to jest FO i z automa uciekasz