8 edycja pierwsze wrażenia a zabawa
Re: 8 edycja pierwsze wrażenia a zabawa
Zagrałem już prawie 10 bitew na nową edycję i wciąż mam bardzo dobre wrażenia.
Przede wszystkim z większym doświadczeniem, przychodzi też co raz większe poczucie, że wiem co robię w tej grze.
Na początku to była sieczka, teraz zaczyna się spokój i taktyka.
Odnajduję ciągle nowe drobne elementy, które stwarzają, że gra jest ciekawa.
Poza tym o to przecież chodziło.
Piechota miała być skuteczna, więc jest.
Gram na drobnych ograniczeniach magii (cięcie lore of death i max 12 PD użytych na turę).
Przede wszystkim z większym doświadczeniem, przychodzi też co raz większe poczucie, że wiem co robię w tej grze.
Na początku to była sieczka, teraz zaczyna się spokój i taktyka.
Odnajduję ciągle nowe drobne elementy, które stwarzają, że gra jest ciekawa.
Poza tym o to przecież chodziło.
Piechota miała być skuteczna, więc jest.
Gram na drobnych ograniczeniach magii (cięcie lore of death i max 12 PD użytych na turę).
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
Porównałem obie edycje i musze powiedzieć, że jestem mocno zniesmaczony. Nie doczytałem jeszcze wszystkiego i narazie nie grałem, ale pozwolcie, ze podziele sie z Wami swoimi wrazeniami na temat zmiany edycji.
- Skirmisz ktory moze szarzowac na 360? Ale nobrain! Nie trzeba zbyt duzo myslec, zeby grac taka jednostką - nie musisz kombinować jak sie ustawić, nie musisz planowac i przewidywac ruchow przeciwnika - wystarczy stanąć na środku i masz wszystko w zasięgu szarży.
- Lasy, które zasłaniają pole widzenia i są trudnym terenem, w ktorym nie mozna maszerowac? Ekstra, czyli jak ktos wjedzie w las to już z niego nie wyjedzie. Juz widze, gdzie będą sie chowali magowie z czarami bez LoS. A skirmisz porusza sie tu bez ograniczen? No comment.
- 100pkt za stracony sztandar? Ok, to chyba sobie odpuszcze sztandary na oddzialach.... lepiej wziac jakichs skirmiszy z 360 widzenia.
- Outnumber? Przy roznicy np. jednego modelu? Co za mozg to wymyslil?
- Fear - jak nie zdam testu to nie szarzuje? Aha, czyli moj klocek 30 Black Orków (to jeszcze sensowne w tej edycji?) moze zdębiec ze strachu przed pojedynczym zombiakiem? BUHAHAHA!!!
- Nie ma supporting attaks? To po co brac regimenty wojowników, skoro walczy tylko jeden szereg? Reszta stoi i patrzy w niebo? Mam wydawac milion punktów tylko po to, zeby mieć +1 do wyniku walki za szeregi? To juz chyba lepiej kupowac oddzialy skirmiszu, w ktorych kazdy model jest wykorzystywany... Monstous infantry tez jest teraz kompletnie niewystawialne!!! Moge swoje Trolle i Treekiny postawic na półeczce.... :/
- Straty zdejmuje sie z walki? Czyli co? Mozesz na mnie zaszarzowac, zdjac pierwszy szereg a ja nic nie moge zrobic? Nie mam jak odpowiedzieć? Nie mam szansy nawet drasnac przeciwnika w odpowiedzi? Niezla abstrakcja. Wiesz, walka wyglada tak, ze sie wymienia ciosy a wygrywac powinien ten, ktory zadaje je czesciej/mocniej/precyzyjniej/ i który potrafi ich wiecej wytrzymac. Do tego jeszcze pomysl, ze szarzujacy zawsze uderza pierwszy! Widze, ze w nowej edycji charakterystyki wojowników nie maja ŻADNEGO znaczenia. Liczy sie tylko kto zaszarzuje. I wystarczy, ze w szarzujacym oddziale bedzie heros, ktory wytnie pierwszy szereg w oddziale wroga. Niezly herohammer sie zapowiada. Zwykli wojownicy juz sobie w ogole nie powalczą. Będą tylko stac, ginąć i robić szeregi do CR. Jedyna szansa, ze szarzujacyh wrog nie ma w oddziale herosa, ale wtedy to jest totolotek, bo z 5-6 ataków takich np. Black Orków z dwurakami trafiajacych na 3+ moga nie trafic 4 i wtedy caly plan w pizdu... Niezla loteria!!!!
- Bezwarunkowe obcinanie marsza przez kazdy model przeciwnika? To chyba żarty? To znaczy, ze ten jeden zombie wskrzeszony pośrodku mojej armii nie tylko moze sparalizowac strachem moj klocek Black Orków (wyglada na to, ze to jednak niezle frajerstwo wystawiac taki kloc w tej edycji...) ale tez spowolnic cala, lub przynajmniej wiekszość, mojej armii! Niezle przegięcie! To bez sensu brac klocki piechoty, ktore nie beda widzialy takiego spowolniajacego zombiaka na tylach. Chyba lepiej wziac skirmisz, bo ten przynajmniej moze szybko takiego pojedynczego trupka zaszarzowac. Ale i tak pomysl z obcinaniem marsza jest z dupy. Nie ma znaczenia, czy oddzial jest karny, czy ma wysokie morale (LD) - wystarczy podstawic im jakiegos smiecia i od razu skradaja sie i zwalniaja przed urojonym zagrozeniem. Wiec im wiecej masz smieci, tym lepiej. Widze, ze w nowej edycji beda krolowaly smieci i skirmisz. Niezłe "bitwy"....
- zgadywanie zasięgów dla maszyn? To po co Scatter i Artillery Dice? Balisty tez deklaruja zasięg? Nie? To dlaczego katapulty deklarują? Jakis bezsens. Gdzie konsekwencja? Wszystkie strzaly deklaruje sie jednoczesnie, tak? Nie? Tylko te z niektorych maszyn? Znowu nie rozumiem. Niektore maszyny musza strzelac jednoczesnie, inne moga po kolei razem z innymi jednostkami strzelajacymi... Ktos tego chyba nie przemyslal.
- Nie można mierzyć zasięgów a zasięgi szarz są stałe? CO?! Przeciez to już nie będzie bitwa tylko zabawa w "małego aptekarza". Ty masz 8" szarzy, ja 12", wiec stanę na 8,5" - ja bede mógł zaszarzować Ciebie a Ty mnie nigdy nie zaszarzujesz. Mozesz się wycofać, ale i tak nie uciekniesz. Wiec stój tym swoim klockiem 30 Black Orków, dostań szarżę, strać pierwszy szereg, rzuc brejka na dwoch palach i uciekaj. Niezla "walka".... To juz nie jest smieszne, to brzmi jak jakis ponury zart. Oddzialy walczace w zwartej formacji sa w tej edycji naprawdę do bani, kto bedzie je wystawial?
- Szkoda tez, że usuwają steadfasta, bo teraz nie bedzie sie oplacalo wystawiac liczebnych oddzialów do blokowania wroga. No tak, ale wiadomo z prawdziwych pol bitew, ze wroga nie spowalnia sie angazujac go do walki z miesem armatnim tylko podstawiajac mu np. 5 zombie stojacych pod katem. Teraz bedzie mogl w nie zaszarzowac, ale po wycieciu zombie w pien bedzie tak stal pod katem, zeby inny oddzial mogl go zaszarzowac w bok. Jak nie zaszarzuje, to bedzie stał. Niezla strategia!!! A jaka realistyczna!
- Stala liczba PD generowanych przez magów? No, to na luzie sobie mozna zrobic rozpe nastawiona na magię. W herosach bierzesz samych magow, ladujesz ich na maksa dopalaczami (na boundy nie trzeba zuzywac kostek!) i tylko stoisz sobie w lesie i walisz kometę za kometą.... A przeciwnik moze Twoich oddziałow nie zobaczyć przez 6 tur trwania "bitwy". LOL!!
Dobra, nie chce mi sie juz wymieniac ile głupich rzeczy jest w tej nowej edycji. To juz nie bedzie Warhammer Fantasy Battle, bo bitwy tu nie bedzie. Tylko jakies heroso-śmiecio-skirmiszo dymane aptekarskie podchody.
EDIT: O kurdę, sorry! Niechcący zamieniłem edycje miejscami....
- Skirmisz ktory moze szarzowac na 360? Ale nobrain! Nie trzeba zbyt duzo myslec, zeby grac taka jednostką - nie musisz kombinować jak sie ustawić, nie musisz planowac i przewidywac ruchow przeciwnika - wystarczy stanąć na środku i masz wszystko w zasięgu szarży.
- Lasy, które zasłaniają pole widzenia i są trudnym terenem, w ktorym nie mozna maszerowac? Ekstra, czyli jak ktos wjedzie w las to już z niego nie wyjedzie. Juz widze, gdzie będą sie chowali magowie z czarami bez LoS. A skirmisz porusza sie tu bez ograniczen? No comment.
- 100pkt za stracony sztandar? Ok, to chyba sobie odpuszcze sztandary na oddzialach.... lepiej wziac jakichs skirmiszy z 360 widzenia.
- Outnumber? Przy roznicy np. jednego modelu? Co za mozg to wymyslil?
- Fear - jak nie zdam testu to nie szarzuje? Aha, czyli moj klocek 30 Black Orków (to jeszcze sensowne w tej edycji?) moze zdębiec ze strachu przed pojedynczym zombiakiem? BUHAHAHA!!!
- Nie ma supporting attaks? To po co brac regimenty wojowników, skoro walczy tylko jeden szereg? Reszta stoi i patrzy w niebo? Mam wydawac milion punktów tylko po to, zeby mieć +1 do wyniku walki za szeregi? To juz chyba lepiej kupowac oddzialy skirmiszu, w ktorych kazdy model jest wykorzystywany... Monstous infantry tez jest teraz kompletnie niewystawialne!!! Moge swoje Trolle i Treekiny postawic na półeczce.... :/
- Straty zdejmuje sie z walki? Czyli co? Mozesz na mnie zaszarzowac, zdjac pierwszy szereg a ja nic nie moge zrobic? Nie mam jak odpowiedzieć? Nie mam szansy nawet drasnac przeciwnika w odpowiedzi? Niezla abstrakcja. Wiesz, walka wyglada tak, ze sie wymienia ciosy a wygrywac powinien ten, ktory zadaje je czesciej/mocniej/precyzyjniej/ i który potrafi ich wiecej wytrzymac. Do tego jeszcze pomysl, ze szarzujacy zawsze uderza pierwszy! Widze, ze w nowej edycji charakterystyki wojowników nie maja ŻADNEGO znaczenia. Liczy sie tylko kto zaszarzuje. I wystarczy, ze w szarzujacym oddziale bedzie heros, ktory wytnie pierwszy szereg w oddziale wroga. Niezly herohammer sie zapowiada. Zwykli wojownicy juz sobie w ogole nie powalczą. Będą tylko stac, ginąć i robić szeregi do CR. Jedyna szansa, ze szarzujacyh wrog nie ma w oddziale herosa, ale wtedy to jest totolotek, bo z 5-6 ataków takich np. Black Orków z dwurakami trafiajacych na 3+ moga nie trafic 4 i wtedy caly plan w pizdu... Niezla loteria!!!!
- Bezwarunkowe obcinanie marsza przez kazdy model przeciwnika? To chyba żarty? To znaczy, ze ten jeden zombie wskrzeszony pośrodku mojej armii nie tylko moze sparalizowac strachem moj klocek Black Orków (wyglada na to, ze to jednak niezle frajerstwo wystawiac taki kloc w tej edycji...) ale tez spowolnic cala, lub przynajmniej wiekszość, mojej armii! Niezle przegięcie! To bez sensu brac klocki piechoty, ktore nie beda widzialy takiego spowolniajacego zombiaka na tylach. Chyba lepiej wziac skirmisz, bo ten przynajmniej moze szybko takiego pojedynczego trupka zaszarzowac. Ale i tak pomysl z obcinaniem marsza jest z dupy. Nie ma znaczenia, czy oddzial jest karny, czy ma wysokie morale (LD) - wystarczy podstawic im jakiegos smiecia i od razu skradaja sie i zwalniaja przed urojonym zagrozeniem. Wiec im wiecej masz smieci, tym lepiej. Widze, ze w nowej edycji beda krolowaly smieci i skirmisz. Niezłe "bitwy"....
- zgadywanie zasięgów dla maszyn? To po co Scatter i Artillery Dice? Balisty tez deklaruja zasięg? Nie? To dlaczego katapulty deklarują? Jakis bezsens. Gdzie konsekwencja? Wszystkie strzaly deklaruje sie jednoczesnie, tak? Nie? Tylko te z niektorych maszyn? Znowu nie rozumiem. Niektore maszyny musza strzelac jednoczesnie, inne moga po kolei razem z innymi jednostkami strzelajacymi... Ktos tego chyba nie przemyslal.
- Nie można mierzyć zasięgów a zasięgi szarz są stałe? CO?! Przeciez to już nie będzie bitwa tylko zabawa w "małego aptekarza". Ty masz 8" szarzy, ja 12", wiec stanę na 8,5" - ja bede mógł zaszarzować Ciebie a Ty mnie nigdy nie zaszarzujesz. Mozesz się wycofać, ale i tak nie uciekniesz. Wiec stój tym swoim klockiem 30 Black Orków, dostań szarżę, strać pierwszy szereg, rzuc brejka na dwoch palach i uciekaj. Niezla "walka".... To juz nie jest smieszne, to brzmi jak jakis ponury zart. Oddzialy walczace w zwartej formacji sa w tej edycji naprawdę do bani, kto bedzie je wystawial?
- Szkoda tez, że usuwają steadfasta, bo teraz nie bedzie sie oplacalo wystawiac liczebnych oddzialów do blokowania wroga. No tak, ale wiadomo z prawdziwych pol bitew, ze wroga nie spowalnia sie angazujac go do walki z miesem armatnim tylko podstawiajac mu np. 5 zombie stojacych pod katem. Teraz bedzie mogl w nie zaszarzowac, ale po wycieciu zombie w pien bedzie tak stal pod katem, zeby inny oddzial mogl go zaszarzowac w bok. Jak nie zaszarzuje, to bedzie stał. Niezla strategia!!! A jaka realistyczna!
- Stala liczba PD generowanych przez magów? No, to na luzie sobie mozna zrobic rozpe nastawiona na magię. W herosach bierzesz samych magow, ladujesz ich na maksa dopalaczami (na boundy nie trzeba zuzywac kostek!) i tylko stoisz sobie w lesie i walisz kometę za kometą.... A przeciwnik moze Twoich oddziałow nie zobaczyć przez 6 tur trwania "bitwy". LOL!!
Dobra, nie chce mi sie juz wymieniac ile głupich rzeczy jest w tej nowej edycji. To juz nie bedzie Warhammer Fantasy Battle, bo bitwy tu nie bedzie. Tylko jakies heroso-śmiecio-skirmiszo dymane aptekarskie podchody.
EDIT: O kurdę, sorry! Niechcący zamieniłem edycje miejscami....
Ostatnio zmieniony 23 sie 2010, o 12:05 przez bless, łącznie zmieniany 1 raz.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
ah bless jesteś moim prorokiem
<brawo>
<brawo>
Super udowodniłeś że O&G obsysało i jedynym ratunkiem był BP.
powiedzmy sobie szczerze 7ed a w szczególności 6ed były dużo bardziej logiczne!!!
Teraz np. Piechota może szarżować dalej niż kawaleria zależy od rzutu.
Faza magii mimo 4 magów może być na maksa obsysem dwie 1 i nara.
CC zależy tylko i wyłącznie od tego kto zacznie! Np. 21 ataków S5 z przerzutem...
(Sword Masters).
A tak na logikę!!!:
-Skirmisz - Jak kiedyś partyzantka biegała po lesie to ludzie patrzyli jak konie z klapkami na oczach tylko przed siebie, czy rozglądali się co dzieje się do o koła??
-Walka z 2,3 szeregów (horda). - Rozumiem włuczników walczących z 3 szeregów ale jak jeżdżę na rekonstrukcje jeszcze nie spotkałem się z tym że jak za 3 chłopa wychyla się 4 i skacze nad ich głowami żeby się włączyć do walki, no trochę wyobraźni!!!
-Rozpiski - W 7ed decydowałeś czy grasz na magii czy nie teraz możesz wziąć jednego maga i wylosujesz dwa mocne czary rzucisz 11 na kości powera i masz wymaksowaną magię... a przeciwnik nie ma nic do powiedzenia czy weźmie 4 magów czy 1 ma 6 kości.
- Ruchy to co pisałem możesz piechotą dorzucić 12 na piechocie a dwie pały na kawie i co piechota szybsza od kawy? no jakoś nie sądze...
- Uważam że stompy to coś fajnego ale czemu kawaleria została tego pozbawiona?? czy jak w jednostkę piechoty wpadała husaria to szybkość z jaką konie wbiegały nie miała znaczenia?? znaczna część żołnierzy stojąca w pierwszych szeregach od tego ginęła...
powiedzmy sobie szczerze 7ed a w szczególności 6ed były dużo bardziej logiczne!!!
Teraz np. Piechota może szarżować dalej niż kawaleria zależy od rzutu.
Faza magii mimo 4 magów może być na maksa obsysem dwie 1 i nara.
CC zależy tylko i wyłącznie od tego kto zacznie! Np. 21 ataków S5 z przerzutem...
(Sword Masters).
A tak na logikę!!!:
-Skirmisz - Jak kiedyś partyzantka biegała po lesie to ludzie patrzyli jak konie z klapkami na oczach tylko przed siebie, czy rozglądali się co dzieje się do o koła??
-Walka z 2,3 szeregów (horda). - Rozumiem włuczników walczących z 3 szeregów ale jak jeżdżę na rekonstrukcje jeszcze nie spotkałem się z tym że jak za 3 chłopa wychyla się 4 i skacze nad ich głowami żeby się włączyć do walki, no trochę wyobraźni!!!
-Rozpiski - W 7ed decydowałeś czy grasz na magii czy nie teraz możesz wziąć jednego maga i wylosujesz dwa mocne czary rzucisz 11 na kości powera i masz wymaksowaną magię... a przeciwnik nie ma nic do powiedzenia czy weźmie 4 magów czy 1 ma 6 kości.
- Ruchy to co pisałem możesz piechotą dorzucić 12 na piechocie a dwie pały na kawie i co piechota szybsza od kawy? no jakoś nie sądze...
- Uważam że stompy to coś fajnego ale czemu kawaleria została tego pozbawiona?? czy jak w jednostkę piechoty wpadała husaria to szybkość z jaką konie wbiegały nie miała znaczenia?? znaczna część żołnierzy stojąca w pierwszych szeregach od tego ginęła...
Lenart, widze, ze zabawy z ironia Cie przerastają....
Zmiany w nowej edycji sa bardzo znaczace, sprawiaja, ze stare patenty/rozpiski/oddzialy/uzbrojenie/magiczne przedmioty maja teraz zupelnie inna wartosc.
Rozumiem, ze juz sama zmiana moze budzic niezadowolenie, ale warto sie zastanowic, co nam ta zmiana dała...
Moim zdaniem dała nam to, ze:
- armia wyglądaja jak armie
- bitwy sa bardziej "realistyczne"
Krótko mówiac:
- 7 edycja to edycja skirmisza, monsterów i magów.
- 8 edycja to edycja piechoty i oddziałow wsparcia.
Krótko mówiąc - zmiana w slusznym kierunku.
Skonczylo sie gejowanie po lasach magami. Teraz musisz walczyc. I najlepiej, zebys mial do tej walki kilka klockow piechoty, ktora wreszcie ma jakas wartosc bojowa.
Czego mozna zalowac z 7 edycji? Osobiscie wolalbym miec 7 edycyjne lory na zasadach czarowania 8 edycji. Reszta bardziej mi sie podoba w nowej edycji.
Pokazałem, ze w 7 edycji obsysało to, co powinno stanowic podstawe armii. Regimenty piechoty. Byly one zwykle ostatnim wyborem gracza i pojawialy sie zwykle dopiero wtedy, gdy wszystkie sloty rare i special byly juz na maksa dopchane skirmiszem, monsterami, kawalerią, maszynami a pozostalych wolnych punktów nie udawało sie upchnac w magach. Z drobnymi wyjatkami, piechota (zwykla i monstrous) byla do bani.
Nie, nie chodzi o to, co widzisz, ale o to, w jakim kierunku mozesz wykonac szybki manewr szarzy. Rozumiem, ze glownie po to okresla sie LoS. Teraz przynajmniej dotyka on konsekwetnie wszystkich oddzialow w grze.
Nie bede Cie przekonywal. Mozesz uwazac, ze nowa edycja jest gorsza. Tyle ze Twoje argumenty sa slabe a logika wypowiedzi jest taka, jak mojej zartobliwej wypowiedzi kilka postow wyzej.
Zmiany w nowej edycji sa bardzo znaczace, sprawiaja, ze stare patenty/rozpiski/oddzialy/uzbrojenie/magiczne przedmioty maja teraz zupelnie inna wartosc.
Rozumiem, ze juz sama zmiana moze budzic niezadowolenie, ale warto sie zastanowic, co nam ta zmiana dała...
Moim zdaniem dała nam to, ze:
- armia wyglądaja jak armie
- bitwy sa bardziej "realistyczne"
Krótko mówiac:
- 7 edycja to edycja skirmisza, monsterów i magów.
- 8 edycja to edycja piechoty i oddziałow wsparcia.
Krótko mówiąc - zmiana w slusznym kierunku.
Skonczylo sie gejowanie po lasach magami. Teraz musisz walczyc. I najlepiej, zebys mial do tej walki kilka klockow piechoty, ktora wreszcie ma jakas wartosc bojowa.
Czego mozna zalowac z 7 edycji? Osobiscie wolalbym miec 7 edycyjne lory na zasadach czarowania 8 edycji. Reszta bardziej mi sie podoba w nowej edycji.
W miejsce "Black Orcs" podstaw: wariorów chaosu, marauderow, saurusy, krasnoludzkie klocki, great swordów czy corowa piechote imperium, spearelfy, stormverminów, itd....Lenart pisze:Super udowodniłeś że O&G obsysało i jedynym ratunkiem był BP.
Pokazałem, ze w 7 edycji obsysało to, co powinno stanowic podstawe armii. Regimenty piechoty. Byly one zwykle ostatnim wyborem gracza i pojawialy sie zwykle dopiero wtedy, gdy wszystkie sloty rare i special byly juz na maksa dopchane skirmiszem, monsterami, kawalerią, maszynami a pozostalych wolnych punktów nie udawało sie upchnac w magach. Z drobnymi wyjatkami, piechota (zwykla i monstrous) byla do bani.
Powiedzmy sobie szczerze, ze byly mniej logiczne.Lenart pisze: powiedzmy sobie szczerze 7ed a w szczególności 6ed były dużo bardziej logiczne!!!
Moze sie zdazyc, ale jest to mało prawdopodobne. Nie ma nic pewnego, jest tylko stopniowanie prawdopodobienstwa. Jak to w kotle pola bitwy.Lenart pisze: Teraz np. Piechota może szarżować dalej niż kawaleria zależy od rzutu.
Autor jasno napisal to w RB, ze taki byl jego zamiar, ze wlasnie o to chodzilo. Zeby nie oplacalo sie przeinwestowywac w magie, ktora jest kaprysna.Lenart pisze: Faza magii mimo 4 magów może być na maksa obsysem dwie 1 i nara.
Poza specyficznymi sytuacjami (walki dwoch malo liczebnych elitarnych oddzialow z duza siłą uderzenia) kolejnosc uderzania ma male znaczenie. O wyniku walki decyduja przede wszystkim: liczba ataków, siła atakow, Ws, wytrzymalosc, zbroja/ward. W im wiekszej liczbie wymienionych wspolczynnikow Twoi wojownicy sa lepsi, tym wieksze spustoszenie spowoduja w szeregach wroga. To chyba logiczne, prawda?Lenart pisze:CC zależy tylko i wyłącznie od tego kto zacznie! Np. 21 ataków S5 z przerzutem...
A tak na logikę, to w 7 ed. pojedynczy heros na koniu ma klapki na oczach?A tak na logikę!!!:
-Skirmisz - Jak kiedyś partyzantka biegała po lesie to ludzie patrzyli jak konie z klapkami na oczach tylko przed siebie, czy rozglądali się co dzieje się do o koła??
Nie, nie chodzi o to, co widzisz, ale o to, w jakim kierunku mozesz wykonac szybki manewr szarzy. Rozumiem, ze glownie po to okresla sie LoS. Teraz przynajmniej dotyka on konsekwetnie wszystkich oddzialow w grze.
Troche wyobrazni trzeba, by zwizualizowac sobie o co chodzi w tej zasadzie. Nie chodzi o to, ze wojownicy atakuja z 4 szeregu. Chodzi o pokazanie naporu masy, "zalewania wroga" swoimi wojownikami. Jak widziales na wielu filmach rzadko kiedy oddzialy stoją tak, jak w "300", gdzie był mur tarcz, od ktorego odbijaly sie kolejne fale atakujacych. Wiekszosc bitew to zwarcie masy i wymieszanie wojowników obu stron, ogolnie młyn. Wyobrazni.-Walka z 2,3 szeregów (horda). - Rozumiem włuczników walczących z 3 szeregów ale jak jeżdżę na rekonstrukcje jeszcze nie spotkałem się z tym że jak za 3 chłopa wychyla się 4 i skacze nad ich głowami żeby się włączyć do walki, no trochę wyobraźni!!!
Teraz nie zdecydujesz sie na 4 magów, bo to slaby pomysl. Zamiast tego zdecydujesz sie na BSB, generala wojownika, ktory bedzie dawal LD, maga, ktory bedzie konsumowal wiatry magii i moze kilku herosow do zadan specjalnych. I od razu zaczyna to wygladac jak armia. Jesli zalujesz, ze wziecie 4 magow to bezsens i tym samym minuns nowej edycji, to widocznie oczekujemy od tej gry zupelnnie innych doznan.-Rozpiski - W 7ed decydowałeś czy grasz na magii czy nie teraz możesz wziąć jednego maga i wylosujesz dwa mocne czary rzucisz 11 na kości powera i masz wymaksowaną magię... a przeciwnik nie ma nic do powiedzenia czy weźmie 4 magów czy 1 ma 6 kości.
Kawaleria juz ma bonus za szarzę. +2S do siły. To oddaje impet ataku.- Uważam że stompy to coś fajnego ale czemu kawaleria została tego pozbawiona?? czy jak w jednostkę piechoty wpadała husaria to szybkość z jaką konie wbiegały nie miała znaczenia?? znaczna część żołnierzy stojąca w pierwszych szeregach od tego ginęła...
Nie bede Cie przekonywal. Mozesz uwazac, ze nowa edycja jest gorsza. Tyle ze Twoje argumenty sa slabe a logika wypowiedzi jest taka, jak mojej zartobliwej wypowiedzi kilka postow wyzej.
Udowodnił wadliwość systemu na doskonałym przykładzie nie mówiąc czegoś w stylu - VII ed jest do dupy! Takich przykładów tylko z samym fearem jest mnóstwo. Np. Wagon elitarnych rycerzy imperialnych złamanych w walce ze szkieletami przez FO tylko dlatego, że szarżowali i było tam dwóch wampów siepaczy, zabili 4-ech, a jeden mógł tylko oddać.Lenart pisze:Super udowodniłeś że O&G obsysało i jedynym ratunkiem był BP.
powiedzmy sobie szczerze 7ed a w szczególności 6ed były dużo bardziej logiczne!!!
Przynajmniej nie ma aptekarskiej pro spiny, która wydłużała rozgrywkę niekiedy o 1,5 godziny.Lenart pisze:Teraz np. Piechota może szarżować dalej niż kawaleria zależy od rzutu.
Ok... ale jeżeli masz 4 magów z reguły masz przynajmniej jeden channeling co daje Ci 3 kości, a oponent ma tylko jedną. Co może zdispelować mając tylko jedną kość? A dzięki temu faza magii jest krótsza.Lenart pisze:Faza magii mimo 4 magów może być na maksa obsysem dwie 1 i nara.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Bless - wieeelki + . No, może z wyjątkiem magii - mechanika 7 ed. mi się mimo wszystko bardziej podobała .
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
ach te empire na klockach halabardników walczy z We na hordach ethernali - zobaczymy to już nie długo...na pierwszym masterze na 8 edycję wreszcie pornosy przestaną istnieć a bitwy będą wyglądać tak samo jak te z WD
aż nie mogę się doczekać wreszcie na stoły wróci normalność
Ż.
aż nie mogę się doczekać wreszcie na stoły wróci normalność
Ż.
znaczy nie bedzie kresek skirmishow? bo wydaje mi sie, ze sa jeszcze lepsze teraz...bless pisze: - armia wyglądaja jak armie
- bitwy sa bardziej "realistyczne"
a moze po prostu nie bedzie duzych magow napierajacych czarami mocno zboostowanymi? coz
tu pojechales. Jak rozumiem jesli 8 edycja nie jest edycja magii to po co ja przycinales na swoi m turnieju? monstery widze tez sa pogorszone i nie ma sensu ich wystawiacKrótko mówiac:
- 7 edycja to edycja skirmisza, monsterów i magów.
- 8 edycja to edycja piechoty i oddziałow wsparcia.
Bless, to bylo mistrzowskiebless pisze:
...
EDIT: O kurdę, sorry! Niechcący zamieniłem edycje miejscami....
Tego posta powiesze sobie w najwidoczniejszym miejscu nad biurkiem
+1
Seek honour as you act
and you will know no fear
and you will know no fear
Bless ma tak grube klapki na oczach w sprawie 8 ed, ze cały czas ma problem by zmierzyc się z rzeczywistoscią.
Stwierdzenie armie wygladają jak armie ma sie nijak do propozycji rozpo z forum. Mówie oczywicie o rozpach, które niedługo bedą oklepanym standardem na turniejach, a nie o radosnej twórczosci, która biorąc pod uwagę dostepne kombosy, prawdopodobnie nie dotrwa do trzeciej tury.
Puki co frekwencja na turniejach, przynajmniej w Warszawie jest porazająca, a w poscie który mój szanowny kolega napisał jest conajmniej kilka celnych uwag swiadczących, że ta ed to totalny braindead.
Jako przyklad tylko podam:
O wyniku walki decyduja przede wszystkim: liczba ataków, siła atakow, Ws, wytrzymalosc, zbroja/ward. W im wiekszej liczbie wymienionych wspolczynnikow Twoi wojownicy sa lepsi, tym wieksze spustoszenie spowoduja w szeregach wroga.
Czyli innymi słowy:
Nawet jesli gracz jest debilem, może wygrać.
I wiele wiele innych.
P.S. Niech o słabosci tej ed. swiadczy chociazby to, ze nie da się w nią grać bez balansujących, dobrze przemyslanych przez graczy (no bo GW to sobie może w sosnę natrukać) scenariuszy, które nawiasem mówiąc z realizmem bitwy nie mają kompletnie nic wspólnego.
pozdr.
Stwierdzenie armie wygladają jak armie ma sie nijak do propozycji rozpo z forum. Mówie oczywicie o rozpach, które niedługo bedą oklepanym standardem na turniejach, a nie o radosnej twórczosci, która biorąc pod uwagę dostepne kombosy, prawdopodobnie nie dotrwa do trzeciej tury.
Puki co frekwencja na turniejach, przynajmniej w Warszawie jest porazająca, a w poscie który mój szanowny kolega napisał jest conajmniej kilka celnych uwag swiadczących, że ta ed to totalny braindead.
Jako przyklad tylko podam:
O wyniku walki decyduja przede wszystkim: liczba ataków, siła atakow, Ws, wytrzymalosc, zbroja/ward. W im wiekszej liczbie wymienionych wspolczynnikow Twoi wojownicy sa lepsi, tym wieksze spustoszenie spowoduja w szeregach wroga.
Czyli innymi słowy:
Nawet jesli gracz jest debilem, może wygrać.
I wiele wiele innych.
P.S. Niech o słabosci tej ed. swiadczy chociazby to, ze nie da się w nią grać bez balansujących, dobrze przemyslanych przez graczy (no bo GW to sobie może w sosnę natrukać) scenariuszy, które nawiasem mówiąc z realizmem bitwy nie mają kompletnie nic wspólnego.
pozdr.