Jakich? Komunizm? Dyktatura wojskowa? Fakt, szybko i na miejscu podejmuje się decyzje o aresztowaniach, zaborze mienia itp.Daro pisze:Demokracja jest najbardziej przyjazna dla obywateli - wiec póki co nie jest źle - aczkolwiek przy innych systemach państwo faktycznie prężniej działa.
Pozdro
Polityka i religia
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Dyktatura wojskowa, monarchia absolutna, cesarstwo.Jakich? Komunizm? Dyktatura wojskowa? Fakt, szybko i na miejscu podejmuje się decyzje o aresztowaniach, zaborze mienia itp.
Cesarstwo we Francji dokonało reform wewnętrznych na taką skalę, na jaką nie odważały się wcześniejsze rządy. Co więcej, spora część tamtych instytucji funkcjonuje do dzisiaj.
Gdyby nie dyktatura wojskowa Turcja nie pozbiarałaby się po pierwszej wojnie światowej
Na co? Na demokrację w której głosuje 80-90%? Czy może wolałbyć dyktaturę samokontrolujących sie geniuszy a'la Platon? W następnych wyborach ludzie mogą pognać do urn masowo, kaczory, giertychy i tym podobne indywidua działają na nerwy zbyt wielu osobom, żeby pozwolić im zostać u władzy. Niska frekwencja jest wynikiem wielu czynników, m.in. fatalizmu, który wg. niektórych badaczy nauk politycznych związany jest z chłopstwem (a Polska ma wśród krajów EU ma bardzo wysoki odsetek osób zajmujących się rolnictwem) czy też mentalności niewolników ("i tak nic nie zmienimy w tym kraju", więc zmieniają ci, których do urn pogonił Rydzyk). Ale na zasadzie efektu jojo, w następnych wyborach partie liberalne moga zdobyć zdecydowaną większość głosów.TruePunk pisze: Nie zgodze sie - popatrzmy na Francje. W chwili gdy demokracja osiaga pulap 85-90% mozna mowic ze sie sprawdza.
Gdy osiaga procent 30-40 jak u nas, trzeba mowic ze jest do wymiany.
To by była dyktatura bogatych. Powierzenie rządów ludziom, którzy maja pieniądze spowodowałoby, że ustanawiane prawa sprzyjałyby tym którzy mają pieniądze i zmniejszałyby wolności i prawa osób, które pieniędzy nie mają. Coś jak polska szlachecka, która uczyniła niższe warstwy społeczeństwa niewolnikami. Rzyzykowałbyś, że po pewnym czasie biedni wzieliby bogatych na widły. Czyli - albo wprowadzasz chroniona przez wojsko dyktaturę, albo w wyniku rewolucji otrzymujesz socjalizm. Która opcja ci bardziej odpowiada? Skoro opowiedziałeś się za ograniczoną demokrację, to obawiam się, że system selekcji głosujacych też musisz wymyślić. Jak nie rano, to wieczorem.TruePunk pisze: Nie bede sie bawil w poranne wymyslanie systemow 'kto moze glosowac, a kto nie'. Chcialbym Ci tylko zwrocic uwage ze np skazancy na chwile obecna maja prawa wyborcze ograniczone, jako niesprawne jednostki.
Jednostki nic nie dajace panstwu, tylko na jego koszt. Podobnie dodajmy jak osoby na zasilkach, emeryci, rolnicy i sporo innych grup spolecznych - no i co oczywiste tych co 'biora' z budzetu jest wiecej niz tych co 'daja'. I dopoki ten stan sie nie zmieni (a na to sie nie zanosi) u wladzy bedziemy mieli partie prosocjalne, wygrywajace tanimi obietnicami a'la samoobrona .
I system glosowan mozna by uzalezniac chociazby od tego wlasnie - ile ja od siebie daje panstwu; w przypadku gdy tylko biore - to sorry.
To już się w krajach demokratycznych zdarzało. I to nie tylko w Polsce. Na przykład w Wielkiej Brytanii w latach siedemdziesiątych. Rządzili socjaliści, pracy było coraz mniej, zasiłków i dotacji m.in. na górnictwo coraz więcej. I wiesz co sie w końcu stało? Wybory wygrała partia konserwatywna z charyzmatyczną Margaret Thatcher na czele. A wiesz dlaczego? Bo menele i ludzie na zasiłkach nie chcieli być menelami i ludźmi na zasiłakach, tylko pracownikami. O to ich pewnie nie podejrzewałeś, co? Demokracji nie zamierzam bronić jako świętości, tylko jako żłego systemu rządzenia, dla którego nie ma SENSOWNEJ alternatywy - Churchilla juz cytowałem i się pod tym podpisuję.TruePunk pisze: Obecny system charakteryzuje sie tym, ze ogląkazda partia wybierana jest jako rzadzaca na 1 kadencje, ze wzgledu na demagogie i populizm wszystkich scenie politycznej - nie ma nikt szans prawie zostac drugi raz u wladzy. W efekcie kazdy probuje zalatwic dla siebie jak najwiecej przez te cztery lata, oraz zjednac sobie elektorat meneli - nobo jest ich ciut wiecej niz doktorow ekonomii.
Wydaje mi się, że homoseksualiści walczą właśnie oto, by nie mieszano ich z amatorami zwierzątek i nekrofilami. Jeżeli poczułeś się tym sterroryzowany, to znaczy, że nie jesteś zbyt otwarty dyskusję i uważasz, że jeżeli ktos uważa homoseksualistów za zboczeńców, to tak powinno pozostać na wieli, wieków, amen. No bo jak ktoś twierdzi, że homoseksualizm, pedofilia i zoofilia to nie to samo, to jest medialnym terrorystą.TruePunk pisze: Niektorzy chlopcy lubia z dziewczynkami, inni z innymi chlopcami, kolejni ze zwierzatkami, a jeszcze inni pracuja w kostnicach zeby z mniej cieplymi istotami sie zabawiac. Zastanawiajace jest, ze jedna grupa tylko czuje potrzebe manifestowania na sile tego co z kim lubi.
Czy polscy geje sa dyskryminowani, zeby musiec za kazda cene walczyc o swoje?
Nie wydaje mi sie. Jedyne czego spoleczenstwo nie aprobuje stanowczo - to wlasnie manifestacji takich pogladow, terroryzowania nimi osob ktore nie maja ochoty sluchac/ogladac czegos co najnormalniej w swiecie jest dla nich niesmaczne.
Kiedyś byli bikiniarze i bumelanci (jeszcze raz proszę o przejrzenie tematu "Rozluźnianie posladków"), dzis są metale, Tokyo Hotel i Wiśniewski. To oni demoralizują nasza młodzież, w dodatku skażają ich niewinne umysły przy poomocy krwawych grer komputerowych. Za kilka lat będą na tej planecie już sami zboczeńcy. Kultura młodych zawsze była odmienna od tego, co starsi uznają za słuszne, ale to nie znaczy, że taki czy inny wokalista jest odpowiedzialny za całe zło na tej planecie.TruePunk pisze: Przy TH jest to tym szkodliwsze, ze ta muzyka trafia glownie do grupy 13-15 lat chyba. I szansa ze wypaczenie pozostanie na stale jest wieksza.
Nie sugeruje ze powinien byc jeden idealny wzorzec na ktorym sie dzieciaki powinny wzorowac - uwazam poprostu ze czesc wzorcow jest szkodliwa, i postac bisexa z wloskami na zelu nalezy wlasnie do jednego z nich.
Każde generalizowanie jest złe. I tu mnie masz - nie zawsze rządy twardej ręki przynoszą negatywne skutki. Ale patrząc na to z prespektywy historycznej, są to raczej wyjątki od reguły. Turcja jest przykładem specyficznym, Ataturke stworzył funkcjonujący po dziś dzień sytem świeckiej demokracji utrzymywanej siłą (dużą rolę odgrywa tu wojsko), który to system jest alternatywą dla popularnej w innych krajach islamskich dyktatury religijnej (w Turcji wojskowi wylatuja z armii za udział u uroczystościach religijnych). O Francji się nie wypowiadam, bo musiałbym najpierw kilka książek przeczytać.Jankiel pisze:Dyktatura wojskowa, monarchia absolutna, cesarstwo.Jakich? Komunizm? Dyktatura wojskowa? Fakt, szybko i na miejscu podejmuje się decyzje o aresztowaniach, zaborze mienia itp.
Cesarstwo we Francji dokonało reform wewnętrznych na taką skalę, na jaką nie odważały się wcześniejsze rządy. Co więcej, spora część tamtych instytucji funkcjonuje do dzisiaj.
Gdyby nie dyktatura wojskowa Turcja nie pozbierałaby się po pierwszej wojnie światowej
To prawda. Ale nie da się zagwarantować prowadzenia takiej a nie innej polityki gospodarczej poprzez prostą zmianę systemu rządzenia. A system friedmanowski byłby niesłychanie niestabilny pod kątem nastrojów społecznych. Samo wprowadzenie cenzusu wiekowego byłoby powodem głebokiego konfliktu w społeczeństwie, a wybory, w których zmienia się jedną pietnastą składu parlamentu sprawiłyby, że parlamentarne polipy spędzałyby pół życia w parlamencie niezagrożone jakąkolwiek formą weryfikacji ich działań ze strony społeczeństwa. To jest właśnie silną stroną demokracji - informacja zwrotna, jaką społeczeństwo udziela rządzącym. Udzielenie poparcia rządzącym lub też usunięcie ich z parlamentu.Jankiel pisze:Ludziom nie przeszkadza brak wpływu na państwo, dopóki to państwo realizuje ich interesy. Rewolucje zaczynaly się od protestów przeciwko fatalnej sytuacji materialnej, a nie przeciwko systemowi politycznemu.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Po pierwsze, nie wiem jak Tomash, ale ja nie mam nic do tego, że ktoś sobie słucha brudnych szatanów, czy muzy spod znaku sfastyki, tak samo jak mi to zwisa, czy słucha Tokio Hotel. Jak chce to jest to jego wolna wola i Tobie, mnie, państwu, czy społeczeństwu wara od tego co ludzie chcą sobie słuchać w zaciszu domowym....Ewidentnie zlego nic. Ale faktycznie, dobrze kombinujesz - Tokio Hotel lansuje swoim image bycie bisex, wsrod EMO mocne jest lizanie sie facetow z facetami. Dochodzi tu do czegos, czego nigdy cholernie nie lubilem - mieszania polityki i ideologii w sposob wyrazisty z muzyka.
Uwazasz (a zapewne uwazasz, dodam ze ja tez, a co !) za szkodliwe sluchanie zespolow spod znaku sfastyki z wesolymi refrenami a'la 'i zabilem zyda, sialalala' czy dark-powerfull-satan-metalowych o gwalceniu owieczek w imie szatana? powiedz mi w czym powyzsze przyklady sa lepsze od TH wlasnie?
Przy TH jest to tym szkodliwsze, ze ta muzyka trafia glownie do grupy 13-15 lat chyba. I szansa ze wypaczenie pozostanie na stale jest wieksza.
Nie sugeruje ze powinien byc jeden idealny wzorzec na ktorym sie dzieciaki powinny wzorowac - uwazam poprostu ze czesc wzorcow jest szkodliwa, i postac bisexa z wloskami na zelu nalezy wlasnie do jednego z nich...
A po drugie sama koncepcja spedalenia się od słuchania muzyki jest dla mnie nierealna, coś jak spotkanie orka na Piotrkowskiej. Przecież jak ci nie staje na widok faceta, to nieważne ile się Tokio Hotel nie nasłuchasz na widok faceta ci i tak nie stanie. A że ktoś się jak idiota ubiera to też jego problem, jak sobie zrobię krótko z przodu, długo z tyłu i zapuszczę wąsa, to też będzie tylko mój problem.
A licky boom boom down!!!
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
B_Sk
Jak małe dzieci oglądają panienki czy chłopaków populujących ze sobą to nie jest to dobre dla ich psychiki....gdy widzą chłopca lubiącego chłopca...to nie jest dobre dla ich psychiki . Tylko w tym problem tkwi...dla mnie to można i kotki dymać we własnym mieszkaniu...aby to tylko było we własnym mieszkaniu...Nie chce aby moje dzieci zastanawiały się czy dymanie kotków jest normalne
Jak małe dzieci oglądają panienki czy chłopaków populujących ze sobą to nie jest to dobre dla ich psychiki....gdy widzą chłopca lubiącego chłopca...to nie jest dobre dla ich psychiki . Tylko w tym problem tkwi...dla mnie to można i kotki dymać we własnym mieszkaniu...aby to tylko było we własnym mieszkaniu...Nie chce aby moje dzieci zastanawiały się czy dymanie kotków jest normalne
No właśnie.TruePunk pisze:Tak jak przedstawia to avatar wlasnie (; Pewien styl zycia, oparty na pewnych podstawowych aspektach polepszajacych to zycie. I jakze aktualny slogan o pieprzeniu politycznej poprawnosci.
Musze Cie zmartwic - nie zamawiam piwa prawa reka, a wiekszosc NOPow, ONRow, MW itd uwazam za pseudonarodowcow.
Prawdziwy skin, nie jest rasistą ani antysemitą i nie miesza się do polityki.
Skinheadzi są teraz źle spostrzegani właśnie przez tych pseudo nazi-skinów, którzy by tylko napie***lali za byle co.
Nikt Ci nie karze się tak ubierać.Jankiel pisze:Ja nie chciałbym widzieć skinów na ulicach. Nie chciałbym, żeby ktokolwiek się na nich wzorował, poza tym, ich wygląd budzi moje obrzydzenie.
Łysy łeb ? Ja tam wole krótko ścięte włosy, a dlaczego ? Bo tak lubię, jak mam lekko dłuższe to jakoś mi to przeszkadza, nie lubię tego. A krótko się ścinam od kąd pamiętam - od podstawówki . W sumie wychowałem się w takiej okolicy gdzie jest dużo łysych . Jak byłem w gimnazjum to ich było mnóstwo, zresztą teraz w LO też mam kilku w klasie.Jankiel pisze: Łysy łeb, napompowany flek, pedalskie, obcisłe gatki i wysokie, mocnio sznurowane glany noszone przez cały rok.
Kto nosi pedalskie, obcisłe gacie ten nosi - ja tam wole normalne jeansy.
Glany noszę, ale nie przez cały rok, jak jest ciepło to nie mam zamiaru się parzyć i zakładam adidaski.
Na kurtce nie mam naszywek w stylu white power itp.
I w tym wszystkim niema żadnych chorych podtekstów ideologicznych, nie chodze i nie napier**lam każdego za byle co. Nie czepiam się ludzi i nie okradam ich.
Niech każdy nosi co mu odpowiada, jak ktoś woli workowate spodnie i wiszącą bluzę to niech sobie takowe nosi. Jak ktoś woli długie włosy, glany itd to mu niebronie.
zgadzam się z Tomciem
Zaś o muzyce te normalne zepsoły skinhedowskie śpiewają raczej o swoich ideałach a nie o Hitlerze i o biciu żydów np. Konkwista, ale jest sporo tych co śpiewają jakby furher był bogiem
Zaś o muzyce te normalne zepsoły skinhedowskie śpiewają raczej o swoich ideałach a nie o Hitlerze i o biciu żydów np. Konkwista, ale jest sporo tych co śpiewają jakby furher był bogiem
Ostatnio zmieniony 10 maja 2007, o 16:22 przez Manfred, łącznie zmieniany 1 raz.
Co do muzyki to wole zwykłego rocka/metal . Ale Analogsów też lubię posłuchać.
Nawet ja (osoba nie zbyt obeznana z mitologią chsześciańską) mogę to podać:TruePunk pisze: Jestes w stanie zapodac cytat z prawa kanonicznego czy czegokolwiek pokrewnego mowiacy ze seks przedmalzenski jest fuj?
Nie cudzołóż.
Przedmałżeński jest w tym świetle tyleż wart co pomałżeński, crossmałżeński, paramałżeński i wogule jakikolwiek poza małżeńskim. podpada pod śmertelny.
Cytatu z prawa kanonicznego nie zapodam, bo go nie znam. Ale z tego co pamietam z religioznawstwa, katolik powinien uprawiać seks wyłącznie z własną żoną i to... w jej dni płodne. Nie Pamiętam czy to było w katechizmie, prawie kanonicznym czy jakichś innych uściśleniach sędziowskich:)Kerim pisze:Nawet ja (osoba nie zbyt obeznana z mitologią chsześciańską) mogę to podać:TruePunk pisze: Jestes w stanie zapodac cytat z prawa kanonicznego czy czegokolwiek pokrewnego mowiacy ze seks przedmalzenski jest fuj?
Nie cudzołóż.
Przedmałżeński jest w tym świetle tyleż wart co pomałżeński, crossmałżeński, paramałżeński i wogule jakikolwiek poza małżeńskim. podpada pod śmertelny.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Kerim: no ok. To teraz, skoro nic wiecej nie masz, rozwin ten ladny termin. Bo cudzolostwo z tego co wiem (oczywiscie moge sie mylic, nie wglebiam sie nigdy) to raczej zdrada kogos. W przypadku gdy nie mamy zony, trudno o tym mowic..
TomCio: w sobote 12 urodziny analogs w katowicach czekaja na Ciebie (;
Jankiel: ja prywatnie lepiej bym sie czul, jakbym na ulicach nie musial ogladac ludzi o wlosach takiej dlugosci jak Ty nosisz, czy dluzszych (plci meskiej w domysle). Ale to jest kwestia gustu, ja niezaleznie jak dlugie wlosy bym zapuscil przy swojej posturze raczej bym delikatno-zdziewiczalego image nigdy nie uzyskal (a upodobanianie sie w kwestiach fryzjerskich do niewiast chyba wlasnie to ma za glowne zadanie) - ty analogicznie mimo lysej glowy i glanow na nogach raczej bys na postrach ulic nie mial szans sie wylansowac. Wiec moze ten temat pominmy? (;
Na chwile obecna zamiast profesjonalistow mamy pajacow. Wazne, ze tez na P.
@Duderson:
I spodziewasz sie, ze aby obalic kaczyzm w nastepnych wyborach bedzie ogromna frekwencja? Zaloze sie o ulubiona ppare kapci, ze nie. Natura niewolnikow jak to ladnie okresliles sprawia ze ponad polowa polakow niezaglosuje o ile nie bedzie wizji kranca swiata - wiec wladze zapewniaja np przekupieni tanim winem menele, emeryci slyszacy glosy z nieba/radia, rolnicy czujacy ze ktokolwiek sensowny u wladzy zakonczy ich luksusowe zycie. Nie normalni ludzie.
Widze zreszta u Ciebie ciagatki do anarchistycznych tekstow o bogatych i biednych, panach i niewolnikach. Nie dramatyzujesz troche? Gdyby prawo do glosowania mieli tylko utrzymujacy, a nie utrzymywani - to w efekcie wlasnie malaloby bezrobocie i socjalne zasilki, prawda?
Jesli homoseksualisci walcza o to, zeby nie mieszano ich z wielbicielami zwierzatek i gnijacych truposzy, to niech podadza konkretny argument - czemu tego nie robic.
Bo z tego co wiem, to teraz politycznie modne jest podkreslanie ze gej nie jest w zaden sposob gorszy od normalnego czlowieka. Wiec jedyne co rozni go od normalnego czlowieka to preferencje seksualne. Podobnie jak sprawa sie ma z zoofilami, pedofilami i innymi bardziej wyzwolonymi.
@b_sk:
Nie chodzi o pernamentne spedalenie jak to okresliles - ale o to, ze w ramach zabaw mlodziezowych na imprezach mlodzi tru EMO zaczynaja sie w gronie mesko-meskim lizac, bo to modne i trendi.
Czy komus od tego staje czy nie, wnikac nie zamierzam - ale uwazam to za rownie patologiczne zachowanie jak symulowanie stosunkow analnych przez pijanych czlonkow mlodziezy wszechpolskiej jakie jakis czas temu mielismy okazje w tvnie ogladac.
@Shakin' Dudi:
Brawo, w pelni sie pod tym podpisuje ; )
PS. Zeby nie bylo, jeansy nosze normalne, adidaski rownie czesto jak glany, szelki nieczesto. A leb mam lysy wlasciwie tylko jak sie na jakis koncert wybieram - golenie wlosow co 3 dni prywatnie uwazam za dbanie o siebie rownie pedalsko-pedantyczne jak nakladanie nan zeliku co rano (;
A. I jako skinhed tez sie nie deklaruje. Ten avatar wrzucilem tak w ramach leciutkiej prowokacji, ze wzgledu na to co Tomash pisal.
"Nie jestem hipisem, lewakiem, pedalem, tym bardziej na prawo sie nie patrzalem". Street pank na zawsze (; Oi !
TomCio: w sobote 12 urodziny analogs w katowicach czekaja na Ciebie (;
Jankiel: ja prywatnie lepiej bym sie czul, jakbym na ulicach nie musial ogladac ludzi o wlosach takiej dlugosci jak Ty nosisz, czy dluzszych (plci meskiej w domysle). Ale to jest kwestia gustu, ja niezaleznie jak dlugie wlosy bym zapuscil przy swojej posturze raczej bym delikatno-zdziewiczalego image nigdy nie uzyskal (a upodobanianie sie w kwestiach fryzjerskich do niewiast chyba wlasnie to ma za glowne zadanie) - ty analogicznie mimo lysej glowy i glanow na nogach raczej bys na postrach ulic nie mial szans sie wylansowac. Wiec moze ten temat pominmy? (;
Srednio mnie to boli - gdyby kraj byl w rekach fachowcow znajcych sie na jego zarzadzaniu, albo szkolil bym sie aby do tego grona dolaczyc, albo ze spokojem zajal bym sie swoja profesja, mogac zaufac ze oni swoimi zawodami rowniez zajmuja sie dobrze.
Masz świadomość tego, że nie miał byś prawa głosu? Łatwo pogodziłeś się z tym faktem? Mało prawdopodobne, że ktokolwiek o Twoich poglądach w ogóle miałby wpływ na politykę państwa, a Tobie pozostałoby jedynie narzekanie na bezideowość i zgniliznę moralną klasy politycznej. Jak rządzą jedynie odpowiednio przygotowani, wykształceni ludzie, to na wszelkie radykalizmy nie ma miejsca.
Na chwile obecna zamiast profesjonalistow mamy pajacow. Wazne, ze tez na P.
Ze wzgledu na prywatna sympatie do Ciebie i Agi mam nadzieje ze zmienisz poglady nim sie dzieci doczekacie - bo jesli wychowasz je w mysl tak skrajnej tolerancji dla homoseksualistow (o ile np nie zamkna Cie za pokazywanie czterolatkowi polnagich calujacych sie gejow, w ramach uswiadamiania), to dziadkiem raczej nie zostaniesz..Tak. Im szybciej, zrozumieję, ze seksualność i cielesność to normalne i nie skażone grzechem sfery aktywności człowieka, tym lepiej dla nich.
@Duderson:
I spodziewasz sie, ze aby obalic kaczyzm w nastepnych wyborach bedzie ogromna frekwencja? Zaloze sie o ulubiona ppare kapci, ze nie. Natura niewolnikow jak to ladnie okresliles sprawia ze ponad polowa polakow niezaglosuje o ile nie bedzie wizji kranca swiata - wiec wladze zapewniaja np przekupieni tanim winem menele, emeryci slyszacy glosy z nieba/radia, rolnicy czujacy ze ktokolwiek sensowny u wladzy zakonczy ich luksusowe zycie. Nie normalni ludzie.
Widze zreszta u Ciebie ciagatki do anarchistycznych tekstow o bogatych i biednych, panach i niewolnikach. Nie dramatyzujesz troche? Gdyby prawo do glosowania mieli tylko utrzymujacy, a nie utrzymywani - to w efekcie wlasnie malaloby bezrobocie i socjalne zasilki, prawda?
Jesli homoseksualisci walcza o to, zeby nie mieszano ich z wielbicielami zwierzatek i gnijacych truposzy, to niech podadza konkretny argument - czemu tego nie robic.
Bo z tego co wiem, to teraz politycznie modne jest podkreslanie ze gej nie jest w zaden sposob gorszy od normalnego czlowieka. Wiec jedyne co rozni go od normalnego czlowieka to preferencje seksualne. Podobnie jak sprawa sie ma z zoofilami, pedofilami i innymi bardziej wyzwolonymi.
@b_sk:
Nie chodzi o pernamentne spedalenie jak to okresliles - ale o to, ze w ramach zabaw mlodziezowych na imprezach mlodzi tru EMO zaczynaja sie w gronie mesko-meskim lizac, bo to modne i trendi.
Czy komus od tego staje czy nie, wnikac nie zamierzam - ale uwazam to za rownie patologiczne zachowanie jak symulowanie stosunkow analnych przez pijanych czlonkow mlodziezy wszechpolskiej jakie jakis czas temu mielismy okazje w tvnie ogladac.
@Shakin' Dudi:
Brawo, w pelni sie pod tym podpisuje ; )
PS. Zeby nie bylo, jeansy nosze normalne, adidaski rownie czesto jak glany, szelki nieczesto. A leb mam lysy wlasciwie tylko jak sie na jakis koncert wybieram - golenie wlosow co 3 dni prywatnie uwazam za dbanie o siebie rownie pedalsko-pedantyczne jak nakladanie nan zeliku co rano (;
A. I jako skinhed tez sie nie deklaruje. Ten avatar wrzucilem tak w ramach leciutkiej prowokacji, ze wzgledu na to co Tomash pisal.
"Nie jestem hipisem, lewakiem, pedalem, tym bardziej na prawo sie nie patrzalem". Street pank na zawsze (; Oi !
Co do cudzołożenia - po prostu możesz uprawiać seks z swoja zona i tyle. Nawet seks przerywany jest już zły - a przynajmniej tak był postrzegany przez boga w czasach gdy żył Onan.
Co do postrachu ulic - true, chyba musiał byś jednak jeszcze troche masy mięśniowej nabrać, bo do typowego miśka spod klubu troche Ci jeszcze brakuje
Pozdro
EDIT:
A co do tego że Konkwista niby nie ma tekstów w stylu bij żydków :
"I jak adolf hitler niszcz żydowski stan"
Mam nadzieje że nic nie przekręciłem. Piosnka to bodaj Narodowy Socjalizm - wiec nie idealizujcie.
Pozdro2
Co do postrachu ulic - true, chyba musiał byś jednak jeszcze troche masy mięśniowej nabrać, bo do typowego miśka spod klubu troche Ci jeszcze brakuje
Pozdro
EDIT:
A co do tego że Konkwista niby nie ma tekstów w stylu bij żydków :
"I jak adolf hitler niszcz żydowski stan"
Mam nadzieje że nic nie przekręciłem. Piosnka to bodaj Narodowy Socjalizm - wiec nie idealizujcie.
Pozdro2
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kurcze, smutno sie zrobilo jakos tak : PDaro pisze: Co do postrachu ulic - true, chyba musiał byś jednak jeszcze troche masy mięśniowej nabrać, bo do typowego miśka spod klubu troche Ci jeszcze brakuje
Ech, ech. Ale nigdy nie bawilo mnie przesiadywanie na silowni, a tym bardziej bradzie jakis swinstw rozdmuchujacych miesnie sztucznie - wiec chyba nigdy miskiem nie bede (; Ale pocieszac sie moge faktem, ze zaden tru postrach ulic nie ma postury 2x2 - tacy ludzie to raczej takie andrzejki wlasnie z klubu ktore moga 13latki powyrywac na sztuczne miesnie..
Jakbys poprzegladal chocby fotki z bojowek druzyn pilkarskich - to malo tam miskow. W wiekszosci znanych mi przypadkow najgrozniejsi sa ludzie majacy kolo 180cm i szczupla budowe ciala oraz odpowiednie podejscie (;
Konkwista to jedna z bardziej tru kapel.. Sama nazwa zreszta sporo mowi - Konkwista88, gdzie 88 moze byc interpretowane jako odwolanie do mitologii, ale tez rownie dobrze (a nawet czesciej) jako hail hitler.
Maja spporo utworow w stylu krew naszej rasy, ku klux klan czy tez waffen ss.
Honor zreszta podobnie. Czego Ty Zarazo sluchasz!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Słuchałam. Pierwsza klasa liceum, toć to dawno było Fakt, że płytka nadal gdzieś jest, puszczałam niedawno na prezentacji
Ych, nie rozumiem dyskusji, a ją czytam - to już się powoli dyskusja o subkulturach robi... czy jakimkolwiek zagrożeniem politycznym są panowie owłosieni inaczej w białych sznurówkach [z całym szacunkiem dla nich]?
Nie identyfikuję się z żadną subkulturą, bo szczerze, to nie wiem na czym to zjawisko poza określonym stylem ubierania się, słuchaniem określonej muzyki i wyrażaniem określonych poglądów [które można mieć przecież i bez słów: "jestem skinem", "jestem punkiem", "jestem czcicielem jajecznicy z boczkiem"] polega. I nie mnie oceniać, kto jest "prawdziwy", ale tak na moje oko, to w subkulturę człowiek się zaczyna "wciągać" w wieku dość młodym, kiedy pojęcie o polityce ma nikłe, jeśli nie żadne. Więc siłą rzeczy jest apolityczny, a że jacyś hiphopwcy objeżdżają rząd w swoich kawałkach albo Honor wzywa do nienawiści? dla dzieciaków to będzie raczej tylko sygnał buntu, i choćby powtórzyli to za swoim ulubionym wykonawcą, to niespecjalnie zrozumieją. Po czym baunsująca "suczka" [cytat, przepraszam] z dyskoteki zakocha się w mhrocznym metalu [mówię o ludziach w wieku 14-17 lat] i wszystkie starannie pielęgnowane poglądy pójdą się... kochać [związek z zakochaniem tej panienki w metalu niezamierzony].
To tak a propos subkultur.
Natomiast "faszyści" typu Młodzież Wszechpolska raczej śmieszą i jak mi ktoś powie, że stanowią jakieś zagrożenie, to się też zaśmieję.
Ych, nie rozumiem dyskusji, a ją czytam - to już się powoli dyskusja o subkulturach robi... czy jakimkolwiek zagrożeniem politycznym są panowie owłosieni inaczej w białych sznurówkach [z całym szacunkiem dla nich]?
Nie identyfikuję się z żadną subkulturą, bo szczerze, to nie wiem na czym to zjawisko poza określonym stylem ubierania się, słuchaniem określonej muzyki i wyrażaniem określonych poglądów [które można mieć przecież i bez słów: "jestem skinem", "jestem punkiem", "jestem czcicielem jajecznicy z boczkiem"] polega. I nie mnie oceniać, kto jest "prawdziwy", ale tak na moje oko, to w subkulturę człowiek się zaczyna "wciągać" w wieku dość młodym, kiedy pojęcie o polityce ma nikłe, jeśli nie żadne. Więc siłą rzeczy jest apolityczny, a że jacyś hiphopwcy objeżdżają rząd w swoich kawałkach albo Honor wzywa do nienawiści? dla dzieciaków to będzie raczej tylko sygnał buntu, i choćby powtórzyli to za swoim ulubionym wykonawcą, to niespecjalnie zrozumieją. Po czym baunsująca "suczka" [cytat, przepraszam] z dyskoteki zakocha się w mhrocznym metalu [mówię o ludziach w wieku 14-17 lat] i wszystkie starannie pielęgnowane poglądy pójdą się... kochać [związek z zakochaniem tej panienki w metalu niezamierzony].
To tak a propos subkultur.
Natomiast "faszyści" typu Młodzież Wszechpolska raczej śmieszą i jak mi ktoś powie, że stanowią jakieś zagrożenie, to się też zaśmieję.
Stoi. Stawiam na szalę jeden z moich dzoesięciu czarnych podkoszulków. Kaczki padną, na skutek frekwencji lub efektu jojo. Ważne, że ich nie będzie.TruePunk pisze:@Duderson:
I spodziewasz sie, ze aby obalic kaczyzm w nastepnych wyborach bedzie ogromna frekwencja? Zaloze sie o ulubiona ppare kapci, ze nie.
Normalni, jak to ująłeś, też zagłosują. Nie NA kogoś a PRZECIWKO kaczkom.TruePunk pisze: Natura niewolnikow jak to ladnie okresliles sprawia ze ponad polowa polakow niezaglosuje o ile nie bedzie wizji kranca swiata - wiec wladze zapewniaja np przekupieni tanim winem menele, emeryci slyszacy glosy z nieba/radia, rolnicy czujacy ze ktokolwiek sensowny u wladzy zakonczy ich luksusowe zycie. Nie normalni ludzie.
Podałem ci przykład historyczny, czyli coś, co naprawdę miało miejsce. Nie dramatyzowałem. Reszta domniemywań na podstawie mojego ulubionego Arystotelesa:). Skąd pomysł, że bogaci zrobiliby wszystkim dobrze? Doświadczenie wskazuje na to, że powierzenie władzy bogatym powoduje rozwarstwienie społeczeństwa. Bogaci stają się jeszcze bogatsi, biedni jeszcze biedniejsi.TruePunk pisze: Widze zreszta u Ciebie ciagatki do anarchistycznych tekstow o bogatych i biednych, panach i niewolnikach. Nie dramatyzujesz troche? Gdyby prawo do glosowania mieli tylko utrzymujacy, a nie utrzymywani - to w efekcie wlasnie malaloby bezrobocie i socjalne zasilki, prawda?
Żaden homoseksualista nie musi udowadniać, że nie jest wielbłądem. Wystarczy?TruePunk pisze: Jesli homoseksualisci walcza o to, zeby nie mieszano ich z wielbicielami zwierzatek i gnijacych truposzy, to niech podadza konkretny argument - czemu tego nie robic.
Zależy, gdzie wbijasz na impry. Ja na takiej jeszcze nie byłem.TruePunk pisze: Nie chodzi o pernamentne spedalenie jak to okresliles - ale o to, ze w ramach zabaw mlodziezowych na imprezach mlodzi tru EMO zaczynaja sie w gronie mesko-meskim lizac, bo to modne i trendi.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
TruePunk pisze:Kerim: no ok. To teraz, skoro nic wiecej nie masz,..
a co tu chceć więcej
Mylisz się okrutnieTruePunk pisze:rozwin ten ladny termin. Bo cudzolostwo z tego co wiem (oczywiscie moge sie mylic, nie wglebiam sie nigdy) to raczej zdrada kogos. W przypadku gdy nie mamy zony, trudno o tym mowic..
Słuchaj, a ty na pewno jesteś tutejszy?
Bo wy to wszyscy przecież mieliście religię w szkole
"cudzo"- czyli cudze, czyli nie twoje.
to że nie masz swojego nie zmienia sprawy.
Duderson pisze:Zależy, gdzie wbijasz na impry.TruePunk pisze: Nie chodzi o pernamentne spedalenie jak to okresliles - ale o to, ze w ramach zabaw mlodziezowych na imprezach mlodzi tru EMO zaczynaja sie w gronie mesko-meskim lizac, bo to modne i trendi.
święte słowa.
Wogule to odnoszę wrażenie że uczęśniczę w dyskusję ze średnią wieku 14-16.
Ja se idę