Border Princes

Na przykład stąd.

http://plinthcountry.com/

Można sobie samemu zrobić z kawałka drewna, z jakiegoś pudełka, od stolarza... możliwości jest dużo.

Nie no szczurio wgniata...
Naprawdę po-dzi-wiam!!!

kurde, jak pomyślę jak musi wyglądać w realu...
Bo na foto nie można się oderwać.
po-dzi-wiam!!!

KitiTom pisze:Nie no szczurio wgniata...
Naprawdę po-dzi-wiam!!!

kurde, jak pomyślę jak musi wyglądać w realu...
Bo na foto nie można się oderwać.
po-dzi-wiam!!!

Powiem Ci, że w realu wygląda jeszcze lepiej bo nie widać wszystkich niedoróbek, poza tym mieczyk fajnie połyskuje kiedy kręcisz go w łapie
Chyba sobie go zostawię na półkę... ale znając życie to szybko trafi na ebay..

Piękny szczurek, nie ma co .

Ho ho, po świętach uzbierało mi się trochę pomalowanych figsów, ale muszą doczekać się jakiejś sesji zdjęciowej.... póki co jeden chłopek do mojej armii, pomalowany do grania.

tak

Taaak....(Boxi szkoda ze tylko wybrana grupa zrozumie o co chodzi)

Przesoczyste te kolorki na płaszczu mrrrrrr i ta mordeczka mrrrrrrrrrrr!

MagisterMilitum pisze:Taaak....(Boxi szkoda ze tylko wybrana grupa zrozumie o co chodzi)

Kuźwa - pomalowany do gry - a ja bym chciał tak malować do gabloty .

TO!

zarąbisty!
Ta jego laga nie jest wykrzywiona nieco?

udało mi się jeszcze zrobić jakieś fotki nowemu nabytkowi, piracka armata! W końcu mam coś co sensownie strzela

Ale cudeńka tworzysz... A to tego drażnisz nas poziomem nazwanym "do gry"

malowane w Coffe H co? TAK!!

No malujesz na abstrakcyjnym poziomie Ale ceny też masz abstrakcyjne jak na polską kieszeń Tak czy siak popatrzeć zawsze miło...

Rasti pisze:Ale cudeńka tworzysz... A to tego drażnisz nas poziomem nazwanym "do gry"

Chcę mieć na co popatrzeć na swojej półce

MagisterMilitum pisze:malowane w Coffe H co? TAK!!

e nie, tych akurat nie malowałem w koffi

PiotrB pisze:No malujesz na abstrakcyjnym poziomie Ale ceny też masz abstrakcyjne jak na polską kieszeń Tak czy siak popatrzeć zawsze miło...

W polsce niestety nikt nie potrafi docenić ilości pracy włożonej i pomysłu na figsa, dlatego moja strona nie jest w polskim języku i ceny też nie są w złotówkach
Zresztą kto powiedział, że zabawa w gry bitewne to tani sport?

Szacun!

Jedna uwaga odnośnie ASL: zauważyłem u wiekszosci osób stosujacych tę technikę, że często obszary oswietlone są ciemniejsze od obszarów na których swiato nie pada, co psuje efekt. W przypadku Twojego zawodnika z luminescencyjną lagą problem ten również się pojawia, bo plama swietlna na swoim krancu jest ciemniejsza niz płaszcz.

Uprzedzam, że sam nie umiem tak malować, wiec żeby nie było: "zrób lepiej"

...to nie jest ASL tylko OSL (Object Source Lightning). Ciemniejsza plama wynika z cienia który jest też na płaszczu, dlatego jest ciemniej. Z tyłu też widać takie coś. Z przodu faktycznie jest za słabe przejście. No cóż, następnym razem będzie lepiej

Ale czad TAK!

Co do OSL'a to wydaje mi się że powinien być troszkę mniej jaskrawy za to element centralny (który wytwarza to światło)
mógłby być najjaśniejszy. Tymczasem wszędzie jest prawie tak samo "jaskrawo". Tylko taka drobna rada na przyszłe OSL'y
bo pracka świetna.