wtłumaczyłbyś jak się konkretnie tą farbę zdrapuje ?
są dwie metody - bardziej i mniej wyrafinowana.
Generalnie założeniem jest pokazanie tego co jest pod warstwą lakieru - czyli podkład zależy od Ciebie - czy srebro w przypadku metalu, czy brąz w przypadku rdzy, czy tak naprawdę jakikolwiek kolor.
- Także zaczynam od położenia podkładu, który ma wystawać spod lakieru - w przypadku tego modelu - brązu. Można użyć albo farby olejnej - podkład będzie modniejszy, ale trzeba się przygotować do poczekania 2-3 dni do pełnego wyschnięcia farby.
- Obecnie nakładam farbę aerografem - jest szybciej, ale należy położyć więcej warstw, żeby podkład się nie zdarł pod wpływem szorowania.
- Można również nałożyć pigmenty na podkład jeżeli chcesz zrobić rdzę - ja tego nie robiłem w przypadku tego modelu i nie mam zdjęć modelu, który był wykonany tą techniką. Daje to również bardzo fajny efekt, bo pigment pod wpływem tarcia, zaczyna się rozpuszczać i tym samym już na samym początku pojawia się efekt zacieków, brudu (bardzo fajnie barwi kolor "lakieru", czyli warstwy zewnętrznej). Jeżeli decydujesz się na nałożenie pigmentów to nie trzeba specjalnie się głowić nad przejściami kolorów, albo nakładaniem ich w realny sposób i tak się przemieszczą.
Teraz są 2 opcje: albo lakier do włosów, albo specjalne specyfiki do robienia zadrapań, które rozpuszczają farbę - po czym daje się ją zdrapać.
Lakier do włosów powinien być naturalny - nie truskawkowy, bananowy itp. Można go nanieść bezpośrednio na model, lub wypsikać troszkę do pojemnika i nanieść aerografem (nie zapominamy o umyciu go po tym). Na mokry lakier można posypać troszkę soli - po zdarciu również zostawi efekt zadrapań. Po tym jak lakier wyschnie - nanosimy warstwę farby o docelowym kolorze zewnętrznym (farbę akrylową). Jak i ona podeschnie to nanosimy zwykłą kranóweczkę - może być ciepła i czekamy jak wsiąknie - im więcej wody wsiąknie - tym łatwiej się zdrapuje.
Druga opcja to roztwór do robienia zadrapań. Ja używam produktu Absolute Chipping firmy MIG.
Zasada jest podobna:
- warstwa spodnia farby -> czekamy jak wyschnie
- warstwa roztworu -> czekamy jak wyschnie - nic się nie stanie jak przetrzymasz ją na modelu dłużej (tj. zostawisz to na noc, a nie zaczniesz pracować po 30-40 minutach).
- warstwa górna farby (tutaj polecam już robić poszczególne segmenty osobno nie cały czołg (na przykład) na raz. Owszem farba się zedrze, ale jak wierzchnia warstwa farby mocno wyschnie to efekt zdarcia nie będzie taki sam jak w przypadku farby świerzej. Ja zazwyczaj czekam koło 15tu minut. Poza tym im więcej pracujesz na jednej powierzchni, tym większa szansa na to, że spodnia farba też zejdzie - trzeba wyczuć. Nie zejdzie ofc wszystko na raz - najpierw z krawędzi).
- po 15-20 minutach nakładamy znowu roztwór do zdzierania farby i zaczynamy trzeć. Tutaj już należy poszukać zdjęć na necie jakiegoś starego czegoś i próbować osiągnąć podobny efekt, używając różnych narzędzi - pędzelek miękki, sztywny, wykałaczka czy też igła itp.
Zdzieranie farby ma oczywiście taki minus, że efekt będzie bardziej brudny i raczej nie uzyskasz cukierkowego efektu. Ja wyciągałem krawędzie i dodawałem highlighty i cienie na pancerzu, ale trzeba bardzo uważać, żeby nie zamalować tego brudu i zadrapań, bo będzie to wtedy wyglądało bardzo nienaturalnie.