Polski Golden Demon
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
sam żałuję, że takiego nie mam 

Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...mahon pisze:ale nie róbmy szopki - przecież nikt nie startuje dlatego, że statuetka jest ładnachodzi o coś zupełnie innego.
myślę, że gdyby dawano jedynie brzydki dyplom, to i tak chętnych by nie trzeba długo szukać
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dzięki
.
Byłem na 100% przekonany że się uśmiecham
, nie bardzo mi to wyszło
Musze poćwiczyć uśmiech
A plakietki mogli by dołączyć, bo łyso z przodu wyglądają te statuetki.
Z Anglii za pierwszą statuetkę to pamiętam przysłali plakietkę prawie po miesiącu, co prawda przekręcili imię ale przysłali .

Byłem na 100% przekonany że się uśmiecham


Musze poćwiczyć uśmiech

A plakietki mogli by dołączyć, bo łyso z przodu wyglądają te statuetki.
Z Anglii za pierwszą statuetkę to pamiętam przysłali plakietkę prawie po miesiącu, co prawda przekręcili imię ale przysłali .

przepraszalem juz na CoC za brak etykietek i wyjasnialem, z czego to wyniknelo. napisalem tez, ze postaram sie ta sprawe naprawic. Twoj komentarz jest krzywdzacy, ale widac takie bylo Twoje zamierzenie. w ogole z Twoich komentarzy wnosze, jakoby Twoje rozgoryczenie spowodowane bylo postawieniem duzych pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly.Slawek pisze:Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...mahon pisze:ale nie róbmy szopki - przecież nikt nie startuje dlatego, że statuetka jest ładnachodzi o coś zupełnie innego.
myślę, że gdyby dawano jedynie brzydki dyplom, to i tak chętnych by nie trzeba długo szukać
przypominam, ze zarowno uczestictwo, jaki i ogladanie GD jest dobrowolne. zamiast sie meczyc mozna w tym czasie isc na piwo.
"I fart in your general direction" 

Szaman, nie zrozum mnie źle ale nie proponuj innym tylko sam idź lepiej na to piwo i nie męcz się broniąc kolejnej tematycznej klapy .
Uprzedzę Twoją odpowiedź i od razu powiem, że też jestem, może nie rozgoryczony ale pozostał mi nie smak po tej imprezie zkilku powodów.
I kilka pytań bez odpowiedzi. Nie chcę zadawać tych pytań bo ta rozmowa zmieni się w kolejną wojnę.
Mam za sobą prawie tyle samo porażek co zwycięstw. Potrafię przyjąć na klatę porażkę gdy widzę, że faktycznie przegrywam z przeciwnikiem który ma nademną przewagę . Ale nie w tym przypadku .
Tak, jestem chory z ambicji bo potraktowałem poważnie tą imprezę w przeciwieństwie do jury i reszty organizatorów
Nie mam zamiaru robić dłużej dobrej miny do złej gry .
Masz tu szczerą aż do bólu moja odpowiedź

Uprzedzę Twoją odpowiedź i od razu powiem, że też jestem, może nie rozgoryczony ale pozostał mi nie smak po tej imprezie zkilku powodów.
I kilka pytań bez odpowiedzi. Nie chcę zadawać tych pytań bo ta rozmowa zmieni się w kolejną wojnę.
Mam za sobą prawie tyle samo porażek co zwycięstw. Potrafię przyjąć na klatę porażkę gdy widzę, że faktycznie przegrywam z przeciwnikiem który ma nademną przewagę . Ale nie w tym przypadku .
Tak, jestem chory z ambicji bo potraktowałem poważnie tą imprezę w przeciwieństwie do jury i reszty organizatorów

Nie mam zamiaru robić dłużej dobrej miny do złej gry .
Masz tu szczerą aż do bólu moja odpowiedź

Heheh, może mała zmiana tematu. Powiem, że muszę sie wreszcie nauczyć dobrego dobierania kolorów.Jury nawet żartowało że "odłammy tę ikonę i dajmy mu pierwsze miejsce". podobnie jak w przypadku fioletowego demona Nurgla: "dostanie demona, ale niech przyjdzie tu i zaraz przemaluje ten fiolet!". Wink


Przy malarzach, battlowcy to łagodne baranki :/
Na DMP grało ponad 200 osób, nie wiem, czy nie o dużo bardziej prestiżową nagrodę, a obyło się bez zgrzytów.
A tu kilka prac na krzyż i ciśnienie, jak by nie wiadomo o co chodziło.
Na DMP grało ponad 200 osób, nie wiem, czy nie o dużo bardziej prestiżową nagrodę, a obyło się bez zgrzytów.
A tu kilka prac na krzyż i ciśnienie, jak by nie wiadomo o co chodziło.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Szamanku, ja Cię proszę - bez dresiarsko-skinheadowskiego "nie podoba się to wyp...".Szaman pisze:przypominam, ze zarowno uczestictwo, jaki i ogladanie GD jest dobrowolne. zamiast sie meczyc mozna w tym czasie isc na piwo.
Włącza mi się agresor jak widzę takie podejście.
O ile mi wiadomo, GD jest imprezą dla malarzy, a Ty jako pracownik GW powinieneś zrobić wszystko, żeby byli z niej zadowoleni.
Nie mówię o decyzji jury (bo wiadomo że będą lepiej i gorzej potraktowani), ale przynajmniej nie proponuj uczestnikom zielonej trawki jako alternatywy wobec budzącego zastrzeżenia (łamiąca się statuetka) konkursu.
Starczy tego ciśnienia.
A tak moim nieskromnym zdaniem to za rok Alek swoją pracą skopie dupę jury i nie pozostawi im innego wyjścia jak przyznanie złota

Jankiel: a przypomnieć Ci tematy o paru innych turniejach, jak chociażby o jewro?


Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
przepraszalem juz na CoC za brak etykietek i wyjasnialem, z czego to wyniknelo. napisalem tez, ze postaram sie ta sprawe naprawic. Twoj komentarz jest krzywdzacy, ale widac takie bylo Twoje zamierzenie. w ogole z Twoich komentarzy wnosze, jakoby Twoje rozgoryczenie spowodowane bylo postawieniem duzych pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly.Szaman pisze: Ale brzydka statuetka a przede wszystkim brak na nich "etykiet" pokazuje stosunek organizatorów do sprawy...
przypominam, ze zarowno uczestictwo, jaki i ogladanie GD jest dobrowolne. zamiast sie meczyc mozna w tym czasie isc na piwo.[/quote]
O ile wiem organizowanie konkursu czemuś słuzy. O ile wiem nie robisz tego w ramach wolontariatu. Nie krytykuje organizatorów lokalnych turniejów bo zazwyczaj robią to ku uciesze innych z dobrego serca. I trudno miec do nich o cokolwiek pretensje.
Działalnośc GW i oficjalne imprezy to co innego. Przepraszam że krytykuje fakt że ludzie pracują po rok i dłużej nad pracami konkursowymi po to by dostać rozlatujące się statuetki bez plakietek. Z tego co słyszałem koszt statuetki to 40 funciaków + 12 za malowanie. Za tą kase lokalnie dostalibyście je lepsze i starczyłoby jeszcze na grawera...
Co do tego czy postawiłem duże pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly, to raczej nie. Większośc moich znajomych i przyjaciół, co wystartowali czy to z Poznania (hej Ania i Stefan) czy z Warszawy (Alek, Michał) coś wygrali...
Spieprzyliście pierwszego polskiego GD, potencjał tej imprezy był o wiele większy. Zawiedliście, najlepszy dowód mała liczba zgłoszonych prac. Ale jeśli dla was najbardziej istotna czesć frajdy z GD to upijanie Philla Kellego w knajpie to gratuluje dobrego samopoczucia.
E, akurat rozmawianie i picie z Philem na imprezie przed było bardzo fajne 

Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Widzisz - tylko po drugiej stronie wyglada to trochę inaczej...Slawek pisze:
O ile wiem organizowanie konkursu czemuś słuzy. O ile wiem nie robisz tego w ramach wolontariatu. Nie krytykuje organizatorów lokalnych turniejów bo zazwyczaj robią to ku uciesze innych z dobrego serca. I trudno miec do nich o cokolwiek pretensje.
Działalnośc GW i oficjalne imprezy to co innego. Przepraszam że krytykuje fakt że ludzie pracują po rok i dłużej nad pracami konkursowymi po to by dostać rozlatujące się statuetki bez plakietek. Z tego co słyszałem koszt statuetki to 40 funciaków + 12 za malowanie. Za tą kase lokalnie dostalibyście je lepsze i starczyłoby jeszcze na grawera...
Co do tego czy postawiłem duże pieniedzy na prace, ktore niestety nie wygraly, to raczej nie. Większośc moich znajomych i przyjaciół, co wystartowali czy to z Poznania (hej Ania i Stefan) czy z Warszawy (Alek, Michał) coś wygrali...
Spieprzyliście pierwszego polskiego GD, potencjał tej imprezy był o wiele większy. Zawiedliście, najlepszy dowód mała liczba zgłoszonych prac. Ale jeśli dla was najbardziej istotna czesć frajdy z GD to upijanie Philla Kellego w knajpie to gratuluje dobrego samopoczucia.
ZapomniałemSlawek pisze:A powiedziałeś mu co myślisz o zasadach Harleqinów? Bo jak nie, to picie się nie liczy![]()

Ale powiedziałem mu, że dał ciała przy pisaniu battlowych ogrów

Swoją drogą jak mi opowiadał co będą miały nowe Space Orki, to się włos jeży na głowie.
Tak przy okazji to nie uważam herlaków za jakieś ultraprzegięcie (można typów zapestkować czy spalić) - bardziej denerwujący jest Eldrad.
Mnie zaskoczyła chyba najbardziej informacja, że AB Tomb Kings - armii bardzo zbalansowanej, ale zarazem trudnej w prowadzeniu - pisał Alessio Calvatore (ten sam co napisał AB Bretonni - komentarz o balansie i trudności w prowadzeniu zostawię dla siebie

@Kruti: więc przedstaw argumenty "z tej drugiej strony", bo że na pewno wyglądało to inaczej od strony organizatora - to truizm.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Powiedz mi - czy Szaman postawił sobie za punkt honoru zrobienie beznadziejnej imprezy czy co? Współpraca z firmą ma swoje uwarunkowania, czasem tak nikczemnie beznadziejne, ze nawet byś nie uwierzył. Szczegóły pozostawię Maćkowi - nie czuję się władny wypowiadać w ty temacie.Tomash pisze:
@Kruti: więc przedstaw argumenty "z tej drugiej strony", bo że na pewno wyglądało to inaczej od strony organizatora - to truizm.
ta opinia na szczescie jest w zdecydowanej mniejszosci...Slawek pisze:Spieprzyliście pierwszego polskiego GD,
jestem nie tylko pracownikiem GW, ale rowniez czlowiekiem, ktorego glowa moze przyjac ograniczona ilosc pomyj. zarowno ja, jak i moja ekipa pracowalismy ciezko, aby impreza udala sie jak najlepiej. kilka rzeczy nie wyszlo - bywa. przeprosilem za to. obiecalem poprawe. ale opinia, ze olalismy impreze?! sorry...

"I fart in your general direction" 

Oczywiście że łatwiej się obrażać na klienta niz go słuchać. Gratuluję postawy!Szaman pisze:ta opinia na szczescie jest w zdecydowanej mniejszosci...Slawek pisze:Spieprzyliście pierwszego polskiego GD,
jestem nie tylko pracownikiem GW, ale rowniez czlowiekiem, ktorego glowa moze przyjac ograniczona ilosc pomyj. zarowno ja, jak i moja ekipa pracowalismy ciezko, aby impreza udala sie jak najlepiej. kilka rzeczy nie wyszlo - bywa. przeprosilem za to. obiecalem poprawe. ale opinia, ze olalismy impreze?! sorry...nie pozwole krzywdzic moich ludzi, ktorzy na prawde ciezko zasuwali zarowno przed, jak i w trakcie imprezy... i wzieli na siebie wyjatkowo ciezka role sedziego.
Jak nie widzisz lekkiego rozczarowania ilością zgłoszeń wśród ludzi to kiepsko.
Ale ja nie mam nic do twojej "ekipy" i "twoich ludzi". Mam pretensje do osoby, która tak pózno się wzieła za własciwe informowanie o całej imprezie. Ludzie na sali z turniejem WFB nie mieli często pojęcia o Golden demonie na górze!!! Stronę o imprezie odpalono za póżno itp
Sedziowanie było mniej lub bardziej w porządku. Mogę się nie zgadzać z pewnymi werdyktami, dziwić sie przeciągnieciu prac o godzinę przy tak małej ilości zgłoszeń, ale na pewno nie będe krytykował np. Mahonia czy Kasi bo wiem że on swoją robotę wykonał dobrze.
Nikt nie sprawdził też jakości przywiezionych nagród i to lekki obciach że rozpadła się ona mojemu koledze w dłoni (prawie odpadła głowa). Michałowi daliście miecz a nie pomyśleliscie o pudełku by go sobie spokojnie przetransportował do domu komunikacją miejską.
Relacje z imprezy najszybciej zrobił Mahoń. I jakoś tak mi się wydaje że to malarzom najbardziej zależało na powodzeniu imprezy...
Pewnie że się postaraliście o sale, gabloty, oświetlenie, sprzęt medialny itp. ale w przypadku międzynarodowej korporacji jak GW to standard. Przyjmij więc życzliwą krytykę i postaraj się rzeczywiscie coś zrobić nastepnym razem lepiej. Chyba, że chcecie w dłuzszej perspektywie podzielić los Rackhama...